Nasze Miśki - Bandyta
robertdg - 16-09-2011, 08:19
Współczuje, popytaj ludzików, może ktoś gdzieś coś widział, słyszał, etc.
stary alfer - 16-09-2011, 08:21
Ale jaja...
Raf, przykro mi.
Hugo - 16-09-2011, 08:22
W ryj dać to za mało!
Seichan - 16-09-2011, 08:29
Sprawcy oczywiście brak?
Rafal_Szczecin - 16-09-2011, 08:33
Seichan napisał/a: |
Sprawcy oczywiście brak? |
a jak ze inaczej
Seichan - 16-09-2011, 08:50
Ja bym zgłosiła to na policję. Pewnie i tak umorzą postępowanie z uwagi na niewykrycie sprawcy, ale chyba mimo wszystko warto.
luckyluck - 16-09-2011, 09:50
Co się dzieje do diabła ostatnio? Raf współczuje.
stary alfer - 16-09-2011, 09:53
luckyluck napisał/a: | Co się dzieje do diabła ostatnio? |
Polują na nas...
Seichan - 16-09-2011, 09:57
Marcin, nie kracz, bo mój rekin stoi gdzieś tam i nie mam pojęcia co się z nim dzieje...
Rafal_Szczecin - 16-09-2011, 10:12
jak napierniczaja w galanty to parami ...
Arek, Marcin, teraz ja .... kto bedzie nastepny ...
na policje zglaszac nie bede, bo nie ma najmniejszego sensu, trzeba przyjac to na klate ....
Seichan - 16-09-2011, 10:15
Patrząc po miejscach zamieszkania, ktoś z wybrzeża..
Rafal_Szczecin - 16-09-2011, 10:20
KaWu - 16-09-2011, 10:20
Rafal_Szczecin napisał/a: | na policje zglaszac nie bede, bo nie ma najmniejszego sensu, |
Ja bym zgłosil.
Nie masz gdzies pozostałości lakieru sprawcy itp
Warto też poszukać w okolicy ... Np. popytać po lakiernikach, mechanikach, w razie w ...
Znajomemu raz sie udalo zlapac kolesia co mu uszkodzil auto.
tomrom - 16-09-2011, 10:20
Rafal_Szczecin napisał/a: | na policje zglaszac nie bede, bo nie ma najmniejszego sensu, trzeba przyjac to na klate .... |
Zgłaszaj mimo wszystko. W razie jak go znajdą to dostanie za swoje...
Wiem, że ogólnie to mało prawdopodobne, ale może ktoś, coś....
Tomek - 16-09-2011, 10:22
Rafal_Szczecin napisał/a: |
na policje zglaszac nie bede, bo nie ma najmniejszego sensu, trzeba przyjac to na klate .... |
błąd
kuzynce ktoś przestawił delikatnie Audi
zgłosiła na policje, bez nadziei na pozytywny finał
po 2 dniach ktoś inny zgłosił na tym samym osiedlu przestawione auto, a kto inny widział to zdarzenie z daleka, i widział tylko kolor, marke, model sprawcy
jakis dzielny dzielnicowy pochodzil troche po osiedlu i znalazl potencjalnego sprawce tego drugiego zdarzenia, a potem skojarzyli z tym pierwszym (po kolorze obrażeń) i bingo
historia, jak z detektywa, a jednak prawdziwa
|
|
|