Nasze Miśki - Shogun, dawniej Pajero a gdzieniegdzie Montero
Marcino - 24-01-2025, 15:30
No u nas w PL przeglady to jednak bajka ciagle.
edmunek - 11-02-2025, 17:20
Tak dużo czasu minęło i wciąż się zastanawiam cóż to oznacza.
Że w PL lepiej bo są bardziej dokładni? Gorzej bo właśnie nie sprawdzają wszystkiego tylko "ma koła i jedzie"?
Początek roku zaczął mi się od awarii wyświetlacza panelu klimatyzacji.
Początkowo myślałem że wyjmę, rozbiorę, poszukam LCD na aliexpress i będę lutował.
Jednak skończyło się tym, że wyslałem wiadomość do jednego "ziomka", ten dał mi cały panel i powiedział że jak zamontuje i będzie działać, to będziemy kwita jak mu przeleję 100 zł.
Tak więc szybka wymiana i 100 zł uboższy
Jako że w garażu mam bałagan (w weekend planuję to jakoś uporządkować, może nawet pozbędę się niektórych rzeczy), tak moje "nowe" (używane) felgi leżą sobie z tyłu.
Udało mi się znaleźć że pewien cash&carry ma w dobrej cenie 275/70/18.
I to nie chyba byle jakie, bo Micheliny.
Ale - w dobrej cenie nie znaczy "tanio".
Obecnie mam na swoich 20" założone 265/50/20 Renegade Radar AT5 i nie mogę o nich powiedzieć złego słowa.
Za cztery zapłaciłem 2200 zł.
Gdybym chciał zostać wierny "marce" to na rynku widziałem że są Renegade Radar RT+.
Cena za jedną to około 750 zł.
A potrzebowałbym pięc sztuk.
A cash&carry w tej samej cenie (i to już z montażem) ma Michelin LT 125/122S LTX A/T 2 LRE TL
Jedyne co martwi, to że Renegade ma indeks prędkości Q (maks 160 km/h)
Michelin ma S (maks 180 km/h)
Shogunem zdarzało mi się spokojnie jechać 160-170 km/h.
Ile potrafi to wciąż nie wiem (w Niemczech miałem boxa na dachu więc nie mogłem poszaleć).
Z jednej strony, lubię jak Radary wyglądają.
Zbierają też dobre recenzje.
A ja złego słowa o nich nie mogę powiedzieć.
Z drugiej strony - niby Michelin to marka premium.
Ze strony trzeciej, czy jak przejdę z 30" na 33" to czy Shogun w ogóle będzie chciał rozwijać takie prędkości jak 160 czy 180 km/h?
Oraz jak często w ogóle będę widział choćby margines takich prędkości gdzie u siebie przepisy nie pozwalają mi jeździć szybciej niż 113 km/h a po Europie zawsze jeżdżę mając boxa na dachu.
No właśnie.
Micheliny mają delikatnie wyższy indeks ładowności.
Akurat to obecnie nie robi mi różnicy.
Ale żeby myśleć o oponach to należy pamiętać że wciąż mam bardzo dużo bieżnika na obecnych kołach, a felgi w garażu należałoby chyba odnowić (pzoostaje pytanie - czy to odnawianie felg ma w ogóle sens).
Czy ktoś kto ma wiedzę byłby w stanie mi podpowiedzieć czy ten złoty kolor to kwestia że czeka mnie wciąż sporo mycia?
Czy też są to zajechane felgi i "mogę sobie myć do us*** śmierci" ?
(zaznaczam że jak je przywiozłem to były w o wiele brudniejszym stanie i myłem je na szybkiego byleby je wsadzić do garażu i "kiedyś do nich wrócić")
To masz - 11-02-2025, 21:32
Myłem felgi w podobnym stanie i skuteczne okazało się kilkukrotne zastosowanie chemii. Do tego sporo pracy szczotką, ale udało mi się pozbyć tego osadu. Jeśli mnie pamięć nie myli to użyłem K2 ROTON.
edmunek - 12-02-2025, 09:27
A dziękuję.
Przyzwyczajony jestem że o ile myje zawsze swoje koła na bieżąco i nawet jak po łebkach (albo jak myję wieczorem/w nocy po ciemku) coś pominę, to chemia, szczotka i myjka ciśnieniowa i doprowadzam felgi do stanu "szarego/srebrnego".
Tu przykład jak w Fordzie nie domyłem ale przyjdzie weekend to poprawię (pomijam że przydałoby się je kiedyś odnowić bo ranty są jakie są)
Te "nowe" Shogunowe zaskoczyły mnie że po myciu pozostały złote.
No nic. Zakupię więcej chemii i najwyżej będą "kąpiele"
edmunek - 17-02-2025, 17:16
Powiem wam, że czasami to ja jednak się cieszę że potrafię dokonać "poprawnych wyborów"
(albo tak sobie wmawiam)
Na jednej z grup trafiłem ostatnio na kogoś kto sprzedaje swojego MK4.
Nawet jest w tym samym kolorze, też na 2" lifcie (ale na OldManEmu) ale ma 50mm dystance (na moje oko chyba za dużo, ale pewnie kwestia gustu).
Wstawił też 275/70/18.
I z ciekawości przyjrzałem się fotkom i odnoszę wrażenie, że ta felga jakoś nie pasuje.
Z jednej strony patrzę na koła i jest "o kurcze ale kółka" a potem jak się przyglądam to wygląda jakoś tak niekorzystnie.
Pomijam jak to wygląda jak porównam 20" z wersji Diamond
Tu śmiech bo te naleśniki na tych 20" to już nie robią żadnego wrażenia, a pamiętam jak je kupowałem i się cieszyłem że są o wiele "większe" niż te zwykłe drogowe co były wszędzie.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia co nie?
Shogun ostatnio odpoczywa. Jakoś tak się złożyło że wszędzie jeżdżę Focusem.
W weekend szykują się jakieś targi na których się wystawiamy to go zapewne zaprzęgne do pracy.
Nie wiem czy czasami nie wyciągnę aku i nie podłączę pod prostownik na noc.
W nocy temp spadają poniżej 0'C, Shogun nie był kilka tygodni na dłuższych wyprawach niż do miasta i z powrotem.
A że na terenwizji był ciekawy filmik z Mr Akumulatorem to się "dokształciłem" jak przepływa prąd i dlaczego warto czasami akumulator doładować (niby obiecałem sobie wiele lat temu że będę to robił regularnie a w praktyce się po prostu z lenistwa nie chce).
Choć, pomimo tak fajnego i rzetelnego materiału, to wciąż nie rozwiązało to zagadki w postaci:
ok - mam stalowy zderzak do montażu
muszę kupić wyciągarkę
A jak ja to zasilę?
Bo jedna szkoła mówi żeby pod żadnym pozorem nie korzystać z aku rozruchowego bo jak Ci wszystko zgaśnie to będziesz miał problem.
Z drugiej strony - jak ładnie pan z filmiku zaznaczył - co zrobisz? Wsadzisz drugi aku kwasowy, nie wpinasz go do rozruchowego, podłączysz wyciągarkę, jedno wyciąganie, aku zajechane do zera i tak właściwie kwasiak do wyrzucenia czyż nie?
(w garażu leży jeden z moich akumulatorów z Focusa, który podobno wyzionął ducha, ale po przerobieniu go przez 3 dni prostownikiem z systemem "naprawy" tak od ponad roku leży i ma stałe 12.4V).
Ktoś jest w stanie podrzucić jakieś rzetelne materiały jak w MK4 podłączyć wyciągarkę?
(do bardzo, bardzo, bardzo okazjonalnego użycia, żadne rajdy, raczej mieć na wszelki wypadek niż płakać że nie mam)
Naprawdę muszę drogi akumulator AGM kupować?
Czy też jakieś inne tylko po to, aby raz w roku się wyciągnąć jak gdzieś utknę?
(tak tak.. wiem.. zaraz zaskoczenie... jak to? to wstawiasz tak drogiego lifta, stalowy zderzak, wyciągarkę a na offroad może raz w roku? -- no na razie tak to wygląda)
A dla odrobiny humoru.
Zamówiłem termostat (z obudową) do Focusa.
Zamówiłem również specjalny ("rajdowy") termostat (wkład).
Obudowa z temostatem przyszła w małym pudełku (w folii)
A w tym oto kartonie (około 40x40x30cm) o wzmocionych/twardych ściankach i pięknym wypełnieniu
przyszedł mniejszy niż kostka Rubika kartonik z termostatem
jacek11 - 17-02-2025, 19:42
I to się nazywa porządne zabezpieczenie towaru
Krzyzak - 18-02-2025, 06:22
Jeśli miałbym ocenić to znacznie lepiej prezentują się koła ze zdjęcia 1,2 i 4. A to na 3, z napisem GUN to "tak średnio bym powiedział".
edmunek - 18-02-2025, 11:37
Czyli jednak są różne gusta
Marzyły mi sie takie:
Te ze zdjęcia numer 3 to moje obecne 20" felgi
(oryginalne które przychodziły z Shogunem Diamond).
Myślałem że kupię te 18" (jako że oryginalne Shogun Elegance/Equippe):
Ale w końcy kupiłem takie 18"
(oryginalne Shogunowe które o ile kojarzę były dla SG3/SG4 z 2011-2014?)
I tak tylko psioczyłem, że dobrze że nie pakowałem się w tamte z Equippe/Elegance bo chyba jednak te nowsze mi się bardziej podobają.
edmunek - 21-02-2025, 09:59
Esej mógłbym napisać.
Nareszcie, po wielu mailach sprzedawca zaakceptował reklamację.
Podobno dzisiaj dostawca dośle mu nowe amortyzatory.
Jeszcze nie wiem natomiast jak wygląda sprawa kto płaci za robociznę.
Mechanik mój tak trochę niechętnie podał mi cenę 600 zł za obydwie strony.
Teoretycznie mógłbym do niego pojechać, sam zdemontować całą kolumnę i poprosić aby za pomocą ściągacza zmienił amortyzatory.
Ale to wszystko teoretyzowanie. Prawnie (czytaj: patrz co mi przysługuje) ktoś inny powinien zapłacić za tą wymianę. Nie ja i nie mechanik.
Bo czemu mechanik miałby to robić za darmo ?
A z drugiej strony - nie wiem - mam chyba zbyt dużo pieniędzy i za duże serce bo mam świadomość,
że takie 600 zł które pewnie musi pokryć sprzedawca, to może być sporawy koszt dla jego miesięcznych przychodów (bo jest to prywatna osoba która prowadzi handel z domu/swojego garażu).
Na razie komunikacja zatrzymała się jak zapytałem co mam zrobić z obecnymi amortyzatorami.
Jeden jest w pełni sprawny i prawie jak nowy.
Drugi jest wciąż sprawny no ale wiemy że zewnętrzna powłoka w jednym miejscu jest wytarta/zdarta.
(odrobina białego sprayu i lakieru i będzie jak nowy?)
Kto by pomyślał, że ten mój tuning tak długo zajmie.
Zestaw był kupiony na początku Listopada (5-ego), montaż koniec Listopada (28my). Poprawki tyłu środek Grudnia, wymiana śrub zbieżności początek Stycznia a na koniec Stycznia (20-ego) zgłosiłem reklamację do sprzedawcy.
Jest 20-ty Lutego.
Może w połowie Marca będzie wszystko skończone
Projekt na "pół roku"
Z ciekawych fotek:
Coraz rzadziej spotykane i muszę przyznać że zazwyczaj widać po nich "ślad czasu".
Nie wiem czemu (znaczy się.. ja się domyślam ale nie można o tym pisać / mówić) ale te modele jakoś zazwyczaj wyglądają jak zaniedbane, zajechane supercary.
Chyba takim standardowym zestawem są kompletnie zżółknięte reflektory, wyblakły lakier, połamane listwy przypodłogowe/zderzaka, niektóre plastiki poklejone szarą taśmą klejącą itp itd.
Nie przeszkadza to jednak że najtańszy egzemplarz jaki znalazłem na portalu był wyceniany wciąż na taką a nie inną sumę:
Najtańszy z 2004 roku to 291 000 zł.
Najdroższy (2015 rocznik) to 800 000 zł.
Trzymają cenę co nie?
Dziwnie się czułem manewrując podczas parkowania gdzie moje przednie reflektory były powyżej jego linii dachu.
edmunek - 04-03-2025, 10:08
Oczekuję dostawy nowych przednich amortyzatorów.
Podobno są w doręczeniu na dzisiaj.
U mechanika zarezerwowałem już przyszłą Środę.
Sprzedawca nie chce pokryć kosztów wymiany amortyzatorów, bo zarówno on, jak i producent twierdzą że te amortyzatory FoamCell są montowane w innych Pajero 4 i działają bez zarzutów.
Nie wiem czy nie jest to stara dobra metoda aby "zmęczyć klienta" do stanu że nie ma siły walczyć.
Jako że miałem sporo ostatnio na głowie, tak nie było czasu ani na samochody, ani na sprzątanie garażu.
Wywaliłem zestaw perkusji (elektronicznej) co dodało jakiś metr kwadratowy przestrzeni.
Udało mi się też pozbyć sporej illości niepotrzebnych kartonów.
Większe sprzątanie planuję na ten weekend.
Ostatnio zaparkowałem swojego z 2007 obok takiego z 2015.
Zaskoczyło mnie, że stał na takich samych felgach jak moje (tzw. wzór Le Mans) oraz na tych samych oponach, Renegade Radar AT5. Jeszcze tego samego dnia udało mi się na FB odnaleźć jego poprzedniego właściciela ale nie pytałem o szczegóły.
Natomiast w Niedzielę rano akurat na dojazdówce na autostradę, spotkałem czarnego MK4 który na mój widok uznał że może trochę pociągniemy wiecej niż dopuszczalna prędkość
I tak sobie przez 5-10 km lecieliśmy jeden za drugim aż na rozjeździe nastąpiła wymiana uprzejmości (moja małżonka obejrzała się do tyłu spojrzeć na ekipę z tamtego a tamci aż pomachali )
Ot - coraz rzadziej spotykane pojazdy
Na pewno są rzadsze niż typowe nowe Defendery których na mieście jest pełno (popularne niczym białe Octiavie )
Jak już jesteśmy przy Defenderach, to fotka z weekendowej imprezy po której wciąż dochodzę do siebie.
Do tej pory bolą mnie mięśnie, plecy, głowa, krtań.
Największe targi branżowe roku i 2 dni kompletnego szaleństwa.
Na Youtubie ktoś tam do mnie pisał odnośnie mojej rdzy.
O ile spód trochę przyhamował jeśli chodzi o dezintegrację, tak jak ponad 2 lata temu zwróciłem uwagę że szyberdach jest w stanie agonalnym, tak mogę potwierdzić że "sam z siebie się nie naprawił".
Niestety próby odnalezienia takiego w idealnym stanie za akceptowalną cenę są na razie bezowocne.
Na dniach ustawiłem swojego Forda na przegląd. Muszę to ogarnąć do końca miesiąca albowiem swoim Mitsubishi nie mam jak jechać na lotnisko do Londynu.
A akurat wypadło mi tak, że przegląd kończy się jak będę za granicą
Muszę wykazać się inwencją twórczą, gdyż w Focusie mam do wymiany tłumik (końcowy).
A że nigdy tego nie robiłem, to trochę się stresuję, bo wiem że jak wytnę za dużo, tak będę musiał znaleźć zakład który mi dosztukuję kawałek rurki
Niestety w Fordzie wszystko jest tak jak z fabryki, czyli cały układ był montowany zanim wjechały sanki/zawieszenie (czytaj, to nie jest skręcane z kilku części i żeby wstawić następny/wymienić, to trzeba ciąć i sztukować).
Krzyzak - 04-03-2025, 12:36
To tnij za długo - łatwiej kijek pocienkować niż go później pogrubasić.
Dach straszny... Mam Misia z szybrem i nawet uszczelki nie sparciały...
Hugo - 06-03-2025, 08:36
Ten szyberdach to na pewno cieknie jak pada.
edmunek - 06-03-2025, 14:27
Na szczęście odpływy drożne więc co wpadnie to i wyleci (tak właściwie u mnie dosyć często pada).
Jak podjazd mi wysycha to mam zazwyczaj ślady gdzie to wszystko wypływa.
Niestety odpływy są w okolicach przednich uchwytów progów.
I to też widać jak się wejdzie pod spód, że własnie ten przedni ucwyt progów rozpada się najbardziej :/
Szukam już tak z 2 lata i tak:
jest używany w którym na rogach widać nalot rdzy.
Co pod uszczelką, to nie wiem. Może być że taki szyberdach wytrzyma 5-8 lat i będzie wyglądał identycznie jak mój obecny (na grupie na FB wiele osób wspomina że ich wygląda identycznie, niezależnie czy to 2007 czy 2011).
Cena takiego uzywanego to 890 zł.
Kusi mnie żeby takiego kupić, zalać farbą tak żeby nie było dostępu do tych rogów i zmienić obecny na ten zamalowany.
Nowy... z tego co widzę to dostępny tylko i wyłącznie z jakiś starych stanów magazynowych z UAE (Zjednoczone Emiraty Arabskie).
Cena... 3100 zł (chyba z wysyłką), bez podatków i bez cła.
I widziałem jakiś jeden wątek na jakimś forum z południowej Afryki gdzie okazało się że przyszedł taki "zmęczony życiem". Nowy, ale taki co chyba długo sobie leżał.
Zobaczymy.
Może w Maju sobie sprawię.
Niestety z najbliższej wypłaty muszę wyłuskać 1000 zł na nowy alternator do Forda.
To i tak "promocja" bo będę wymieniac sam (więc odpadają koszty robocizny).
Hugo - 08-03-2025, 08:39
Jeśli tak jest zgnita ramka szyberdachu to dziwne, że woda nie leci na podsufitkę, bo rynienki odpływowe są pod miejscem styku ramki szyby z dachem. A tutaj ramka już odeszła od szyby, więc chyba szerokie rynienki ma to auto. 3100 zł za nowy oryginalny szyberdach to moim zdaniem spoko cena.
edmunek - 11-03-2025, 10:07
Ramka nie odeszła tylko uznała że zakończyła swoje istnienie
Rynienki są spore.
Żona dała akceptację abym zamówił używany szyberdach.
Chyba zamówię na dniach a wymienię w Kwietniu.
|
|
|