Chcę kupić Lancera! - Lancer 1,8 invite SB vs Kia pro cee'd 2.0 DOHC
racer1972 - 22-09-2010, 00:09
E... w pracy mamy ceed'y więc "macam" na bieżąco... Plastiki są miękkie i mają fajną fakturę.Nic nie trzeszczy przez to... U mnie na dziurach cała orkiestra... Jak nie rezonuje przednia szyba to boczna - jak nie schowek to coś z tyłu... itp. Na gładkim cacy...
Bart2001 - 22-09-2010, 08:03
Dziwne. U mnie poza schowkiem nic nie trzeszczy a też jeżdżę trochę po polnych drogach
gzesiolek - 22-09-2010, 09:58
racer1972 napisał/a: | Plastiki są miękkie i mają fajną fakturę. |
To w salonie jakies badziewie co sie podszywa pod Ceed ogladalem (bo tam gdzie Mitsu kupowalem, takze autka Kia ogladalem), a i kumpel ma chyba podrobe, bo tego co ja ogladalem ciezko bylo nazwac miekkim, ale fakturka nieco lepsza niz w Lancerze przyznaje... a co do skrzypienia, u mnie jedyny problem w Lancerze dot schowka (od czasu do czasu) i maskownicy radia (w zimie i przy duzych naprezeniach, albo jak sam zaczne naciskac plastiki, zeby wywolac skrzypienie), ale zeby w Ceedzie nic nie skrzypialo? to chyba rzeczywiscie kumpel ma jakiegos pecha...
bo on ma samochod produkowany w podobnym okresie co moj Lancer, kupiony 2miesiace wczesniej, przebieg ma 30tys km (u mnie 28tys) i to on stwierdzil ze u mnie to nadal czuc nowoscia auto i wyglada jak trzeba, a u niego to wszystko lata...
Wyprowadzilem go z bledu pokazujac wady Lancerka i za obopolna zgoda stwierdzilismy ze auta sa porownywalne...
ale moze w roznych wersjach Ceed mial inne wykonczenie czy cos?
mowie o standardowym ceedzie 5d sprzed liftu...
sla - 22-09-2010, 10:15
Zgoda, tylko jest pewna różnica, u Koreańczyków materiały wykończeniowe wnętrza się poprawiają z każdym nowym modelem, w Mitsubishi natomiast jest odwrotnie.
jaca71 - 22-09-2010, 10:36
sla napisał/a: | Zgoda, tylko jest pewna różnica, u Koreańczyków materiały wykończeniowe wnętrza się poprawiają z każdym nowym modelem, w Mitsubishi natomiast jest odwrotnie. |
To w Mitsu zupełnie jak w audi
Kumpel miał A3 wersje 1.8 średnio wyposażoną. Ostatnio zamieni na... A3 po lifcie 2.0 TDi w wysokiej wersji i twierdzi że materiały w środku się zbadziewiły W starej deska była miękka, w nowej tylko udaje miękką na - jest oblana cienką gumą, która w Passatach B5 FL obłazi jak skóra z węża podobnie jak w Seacie.
gzesiolek, Gdybym miał 20kzł więcej to teraz jeździłbym nowym Saabem 9-3 z miękkimi materiałami i psioczyłbym na forum Saaba na wycierającą się miękka gumę jak w passku na naciągającą się ekoskórę na fotelach A tak mam samochód za 35kzł z fajnym silnikiem, twarda deską i ze szmacianymi siedzeniami I brzęczy mi tylko zamek od schowka.
gzesiolek - 22-09-2010, 10:38
sla, zgadzam sie... poszli w eko, miast w jakosc, i na takich rynkach jak Polska, Indie przyniesie im to efekty, ale w starej Europie pewnie im to daje po lapach...
a Koreanczycy w miare utrzymuja niskie ceny (choc tez rosna) a poprawiaja znacznie jakosc...
ale jak juz wspominalem nie ma nic do takiego wykonczenia auta jesli place ze niego do 60tys... swiadomie wybieram taki a nie inny segment... ale auto za 80tys po prostu musi byc lepiej wykonczone...
w cenach Lancera nalezy pamietac ze dorypane jest tam dosc wysokie clo, i bez niego bylby to chyba najtanszy kompakt na rynku... skoro w tej chwili z okreslonym wyposazeniem konkuruje cenowo z koreancami... (a te sa montowane w Europie i clo na elementy az tak bardzo nie bije...a jeszcze chyba od nowego roku w ogole zniknie)
jaca71 - 22-09-2010, 11:17
gzesiolek, Nie zapominaj że główny rynek samochodów japońskich to Ameryki i Azja. Tam sobie nikt jakością deski głowy nie zawraca Tylko w Jewropie goście lubią jeździć kosiarkami ale muszą mieć deskę cacy w dotyku. A jeszcze lubią jeździć traktorami
sla - 22-09-2010, 12:44
gzesiolek napisał/a: |
w cenach Lancera nalezy pamietac ze dorypane jest tam dosc wysokie clo, i bez niego bylby to chyba najtanszy kompakt na rynku. |
Nie sądzę aby zlikwidowanie cła spowodowało obniżenie ceny, to wymusza tylko rynek. Wysokość cła od 1 maja 2004 roku uległa obniżeniu z 35 do 10%. Ja jeszcze przy 35% cle kupowałem swój samochód i kosztował on dokładnie tyle samo co po obniżeniu cła do 10% .W salonach zastosowano potem manewr chwilowego podniesienia ceny na samochody których nie było, aby je teoretycznie obniżyć gdy się pokazały. Pamiętam że wcześniej zastanawiałem się nad Hondą Accord. W salonie zapewniano mnie, że stanieje po obniżce cła. I co się stało? Nic , nawet nieznacznie zdrożała ze względu na duży popyt.
racer1972 - 23-09-2010, 01:45
Mówię o ceed po lifcie.Są miękkie i tyle... Na pocieszenie w ASX-ie dołożyli pas miękkiego plastiku na drzwiach i jakieś okrawki na desce... Reszta to dalej twardy paździerz...
gzesiolek - 23-09-2010, 21:26
racer1972, a skoro tak to zwracam honor... jeszcze nie mialem okazji nowego Ceeda obmacac... co nie zmienia faktu, ze gdy kupowalem swojego Ceed nie byl wystarczajaca konkurencja...
racer1972 - 23-09-2010, 21:52
No i autka mają już nabite jakieś 60.000 i nic nie "lata" ale może trafiły się dobre egzemplarze... No ale prestiżu zero...
|
|
|