Nasze Miśki - PowerWagon II
Jogurt - 13-08-2011, 13:40
jak wczoraj wracałem do domu kierownica była lekko przekrzywiona, byłem teraz na spokojnie pooglądać. silnik pojechał w tył dlatego zerwana jest poduszka od rozrządu, jeśli ona jest zerwana to tak jak piszesz Krzysiek. Wszyc napisał/a: | przednia jest do belki silnika zamontowana jak pas przedni oberwał to i pewnie po belce silnika ale ona jest wymienialna więc bez stresu jeżeli mówimy o tej od rozrządu to też jeszcze bez stresu bo właśnie przemieszczenie przedniej łapy która jest na belce silnika mogło spowodować te problemy...
| podłużnice proste , ale na górze ta z lewej się poddała, z prawej jakby taka malutka buła też była. poduszka silnika cofając się zagieła delikatnie kielich. szlag mnie zaraz trafi, jak pomyślę że nieźle popłynę na tym wypadku. wątpię że z ubezpieczenia i za wrak wyjdę w okolicach 19-20k pln.
właśnie był u mnie kolega blacharz-lakiernik, stwierdził że spokojnie do zrobienia.
Wojciech Bogacz napisał/a: | po urzedzeniu tego typu albo zrobi się auto w 100% idealnie, albo potem zawsze czuć, że coś jest nie tak. |
no i co teraz, nie chcę po naprawie mieć drgań albo koślawego auta bo coś czego nie było widać bruździ. sam już niewiem ,przez te pół roku z auta byłem bardzo zadowolony, doinwestowałem je ...
Anonymous - 13-08-2011, 14:28
heh.... nie wiem co napisać.... dobrze że Wam się nic nie stało.
Szkoda PowerWagon'a, szczególnie że pomagałem w kupnie tego auta to czuję się jakoś tak też związany no i w końcu brat białego bo z tego samego żłobka przygarnięty....
Miśka raczej bym naprawiał, luckyluk miał chyba mocniej stukniętego i doprowadził go do porządku.
jak wyrwało silnik z poduchy to niech Ci likwidator wpisuje wszystkie do wymiany bo pewnie też są już szarpnięte.
Anonymous - 13-08-2011, 14:33
Ja - jako były agent ubezpieczeniowy - od wczoraj zastanawiam się ile dostaniesz z ubezpieczenia... Biorąc pod uwagę, że jest to Galant z 1999 ogólna wartość będzie oscylować wokoło 13.000 pln. Może zdarzyć się tak, że nawet 10.000pln nie dostaniesz... Oczywiście mówię tutaj o szkodzie całkowitej + "wrak" zostaje u Ciebie. Niestety w Polsce nikt nie bierze pod uwagę czy jest to GLS, Elegance, Avance czy Sport Edition... Galant to Galant. Jedyne co podnosi wartość tego samochodu to silnik, nic poza tym...
Wszyc - 13-08-2011, 14:49
kuzi napisał/a: | że nawet 10.000pln nie dostaniesz.. |
Za tyle to wyremontujesz 3 rozbite galanty i jeszcze na browar zostanie
blacharka - max 1500zł ( przynajmniej takie ceny u mnie )
reflektorów i poduszek nie liczę bo to grosze
maska też tanio pewnie z 200-300zł max
błotniki z 200-300zł oba
zderzak no ciężko dorwać pewnie to będzie dość drogi
belka grosze pewnie ze 100zł
Najdroższe do malowanie chyba
nie wiem co tam jeszcze uległo zniszczeniu ale w 5tyś zł by się z tym zmieścił
A u mnie w E5 po takiej stłuczce to bym się w 2,5tyś zł zmieścił
fj_mike - 13-08-2011, 15:32
Przykro mi z powodu miśka
Mam nadzieję, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku i nie będziesz w plecy.
Wojciech Bogacz - 13-08-2011, 17:17
Jogurt napisał/a: | no i co teraz, nie chcę po naprawie mieć drgań albo koślawego auta bo coś czego nie było widać bruździ. |
Ogólnie - jak pisałem - trzeba zrobić porządnie Inaczej szkoda auto naprawiać.
Co do decyzji co dalej - ja bym się tam wstrzymał na odpowiedż z firmy ubezpieczeniowej ile zamierzają wypłacić.
W kwestii wysokości też nie byłbym takim pesymistą bo dwa lata temu za mojego Lancera 1994 r. firma wypłacała 6500 zł ! W odatku nie był jakoś tam na maksa dopicowany jak Twój Gal.
sveno - 13-08-2011, 18:33
Wszyc napisał/a: | blacharka - max 1500zł ( przynajmniej takie ceny u mnie )
reflektorów i poduszek nie liczę bo to grosze
maska też tanio pewnie z 200-300zł max
błotniki z 200-300zł oba
zderzak no ciężko dorwać pewnie to będzie dość drogi
belka grosze pewnie ze 100zł |
reflektory po 200zł szt, kierunkowskazy 40zł/szt
maska z duzym garbem to 500zł
kompletny zderzak z tymi halogenami to ponad 1000zł ale skoro halogeny masz całe...
oprócz belki to pewnie całe przednie wzmocnienie, to są dwa różne elementy, zapewne wyjdzie jeszcze chłodnica jak i nie dwie (ta od klimy też) bo jeżeli nawet nie cieknie, to się pozaginała i już nie będzie miała takiej sprawności i łatwo będzie przegrzać silnik, ciekawe co z wiatrakami, działają? Ogólnie ciężka sprawa, współczuje, bo wszystko jest do zrobienia, ale ile z tym zachodu, biegania po sklepach, mechanikach, lakiernikach i ubezpieczalniach
Seichan - 13-08-2011, 18:48
sveno napisał/a: | Ogólnie ciężka sprawa, współczuje, bo wszystko jest do zrobienia, ale ile z tym zachodu, biegania po sklepach, mechanikach, lakiernikach i ubezpieczalniach |
Jak trzeba będzie powalczyć z ubezpieczycielem, to daj znać.
sveno - 13-08-2011, 18:58
Seichan, bardziej kochanej osoby niż Ty na forum to chyba nie ma Dobrze, że istnieje taka Mitsumananiaczka z wielkim sercem i wiedzą na temat ubezpieczalni
robertdg - 13-08-2011, 22:04
Derpin napisał/a: | Miśka raczej bym naprawiał, luckyluk miał chyba mocniej stukniętego i doprowadził go do porządku. | lucky się wślizgnął pod auto i uszkodzenia były na 100% mniej poważne, bpo u niego poszła w większości góra
Wszyc napisał/a: | nie wiem co tam jeszcze uległo zniszczeniu ale w 5tyś zł by się z tym zmieścił | Jak wstępnie policzyliśmy to 5-6tyś trzeba liczyć na naprawe, zatem opłaca się kupić angola i mieć wszystkie fanty poza reflektorami
Weźcie pod uwagę, że spore uszkodzenia są tam gdzie oczy nie docierają, a wyjdzie to po rozebraniu wszystkiego. Pozostaje liczyć na pozytywny efekt bojów z ubezpieczycielem
Seichan - 13-08-2011, 22:08
Sądząc po uszkodzeniach pewnie zrobią szkodę całkowitą, co w tym wypadku będzie chyba najkorzystniejszą opcją z finansowego punktu widzenia.
robertdg - 13-08-2011, 22:24
Na 100% szkoda całkowita, same powierzchowne uszkodzenia przekroczą wartośc auta z kosztorysu Eurotax/Audatex
Seichan - 13-08-2011, 22:30
robertdg napisał/a: | Eurotax/Audatex |
PZU ostatnio działa też na InfoExpert...
Tak w ogóle, to gdzie był sprawca ubezpieczony?
robertdg - 13-08-2011, 22:38
InterRisk, Jogurt napisał strone wcześniej
2Fast4U - 13-08-2011, 23:01
Noooo jak ja bym się temu szkodziarzwi z forhenda odwinęła to sam by dachował o 360 stopni po tym skrzyżowaniu Taki śliczny Galant oberwał przez jakiegoś buraka Miejmy nadzieję, że da się go doprowadzić do zadowalającego Ciebie stanu i co najważniejsze dobrze, że Tobie nic się nie stało
|
|
|