To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Czerwony Fuks

mkm - 09-11-2018, 16:23

No to z ciekawostek - OEM filtr do oleju już nie występuje jako "oryginał" - teraz jest przepakowany "pierwszy montaż"... :roll:
Firma ta sama - zobaczymy czym sie różni :wink:

mkm - 10-11-2018, 11:44

Naczyta się człowiek kart technicznych, przeglądnie setki stron, a jak przyjdzie do zakupu w męczarniach wybranego produktu, to odbija się od ściany słysząc: "oooo tego akurat nie mamy" :roll:

Płynu do chłodnicy brak :roll:

mkm - 13-11-2018, 21:49

No to jesteśmy już po serwisie. :D



Wjazd o 10-tej, wyjazd po 16-tej, a partsów było tylko tyle:





Warsztat dzielnie zniósł moją "drogę do ideału" :mrgreen:

Fuks szczęśliwy.

Bizi78 - 13-11-2018, 22:05

mkm napisał/a:
Wjazd o 10-tej, wyjazd po 16-tej, a partsów było tylko tyle:

To chyba bardzo im na ręce patrzyłeś, że tak długo im zeszło :mrgreen: .

areksz121 - 13-11-2018, 22:14

A te bębny z tyłu jakieś takie bezpłciowe.. Pędzlem hameritem było chociaż trzasnąć :mrgreen:
mkm - 15-11-2018, 05:30

Z powodu przerw w dostawie internetów, ten post powstał na raty w trybie offline, więc... macie co czytać przy czwartuniu. 8)

Ale zanim... to areksz121, dobrze, że się sam z tego pędzla zaśmiałeś…
W każdym innym, ale w Fuksie? Pędzlem? Nieeee…
Wiem… jest sporo rzeczy do zrobienia i do wyrwania ich z cienia szarzyzny i bezpłciowości.
W miarę możliwości staram się to ogarniać w czasoprzestrzeni.
Ostatnio była nawet despera totalna, z myślami czy się nie pozbyć wszystkich innych coltów, żeby z Coltów mieć tylko Fuksa, ale posiałem terror gtikiem i w momencie mi przeszło.
Natomiast jeżeli współwłaścicielka i użytkowniczka Fuksa zgodzi się na inne felgi (bardziej ażurowe) to kolor będzie koniecznością.
Przy tych felgach, nie rzucają się w oczy – no i na żywo wyglądają trochę mniej rudo.
Jednak na pewno będą „inne” – tylko jeszcze nie wiem jakie dokładnie i kiedy.
Myślę tez intensywnie czy nie wrzucić mu tarcz – na autostradzie przy mocnych dohamowaniach lub hamowaniu w łuku zwłaszcza przy dużych prędkościach tarcze na tyle są dużo stabilniejsze.

Bizi78 napisał/a:
To chyba bardzo im na ręce patrzyłeś, że tak długo im zeszło :mrgreen: .

Nie ma potrzeby patrzenia na ręce.
Scenariusz jest rozpisany dużo wcześniej.
W innym warsztacie kiedyś usłyszałem, że fajnie się tak robi „pod dyktando”, bo nie trzeba się skupiać.
Scenariusz jak już rozpisuję to nie na jakąś etiudę tylko pełnometrażowe dzieło.
Musi trwać.

Samo przelanie płynu hamulcowego zajęło ponad godzinę.

Litr płynu, po 5 minut na koło po trzy powtórzenia. Wszystko na małym ciśnieniu. Po każdej serii zassanie od strony zbiorniczka.
Do tego czyszczenie, regulacja, weryfikacja, smarowanie… i na hamulce 2h pękły.

Tarcze po 50tys przestały istnieć.


Ładnie zużyte, równomiernie, nawet o dziwo nie przegrzane…

Był przez chwilę pomysł, żeby liznąć progi na tokarce i zostawić jeszcze na jeden komplet klocków, ale jak pomierzyliśmy…
Nie było czego ratować.
Cztery setki poniżej dopuszczalnej minimalnej.

Klocki myślałem, że będą dużo cieńsze.



Okazało się jednak, że do żyletek im jeszcze trochę brakuje.

Za to tył…
Tak wyglądają hamulce tylnej osi po 120tys i 25latach.
Fabryczne.
Te hamulce składały jeszcze japońskie rączki w fabryce Mitsu.

7lat temu było tylko czyszczenie.
Teraz czyszczenie i regulacja, bo szczęki miały już trochę luzu.

Ręczny bez podciągania na linkach na czwartym ząbku.

Stary płyn usunięty ze zbiorniczka, zalany nowy płyn, który posłużył jako płukanka.
Przepuszczenie przez układ pół litra płynu.
Następnie kolejne 0.5litra już docelowego i wreszcie zalanie właściwe.
Wydaje mi się, że wymiana z dochowaniem „należytej staranności”, chociaż do mojego ideału jeszcze sporo zabrakło.
Teraz jakieś 300-400km docierania i skocze na rolki.


W ASO się śmieją, że ludzie do nowych Outków przywożą najtańsze filtry, bo „to tylko powietrze”, a ja do starego Miśka tak przepłacam…
Prawdę mówiąc zacząłem się zastanawiać czy nie przesadzam.
Nigdy nie oszczędzałem na zamiennikach do Coltów i zawsze szły filtry z górnej półki.
Zawsze stan „trąby”, syfonu, puszek itp.. był bez zarzutu – szczelne, kompletne i spasowane.
Zawsze przy wymianie było dmuchanie, odkurzanie i… zawsze przy kolejnej wymianie był syf na przepływomierzu, w obudowie, a przepustnica była pokryta „sadzą”.
Odkąd jest OEM… przepustnica się wyczyściła.
Filtr nie przepuszcza nawet najdrobniejszego syfu.

Połówka obudowy przed filtrem – dramat – jeden syf.
Za filtrem – jakbym dopiero co ją przetarł.

Polecam, bo to nie jest tak, że „jak nie widać różnicy to po co przepłacać…”.
Różnica jest – tylko widać ją dopiero po czasie.

Filtr oleju także polecam oryginalny, choć ja już jestem skazany na zakupy „na zamówienie”.
Za filtr „pierwszego montażu” w ASO przepłaciłem.
W pudełku taki sam Purflux co OEM tylko:
Bez folii zabezpieczającej wnętrze filtra, no i…
Nie, made in Japan, a made in France…
Więc kolejny zakup filtra oleju będzie już bez pośrednictwa ASO.

Ciąg dalszy z kończącą się już historią... pozostałości po syfie w baku.
Kolejny filtr paliwa - tym razem już bez wody, za to mocno "zasmolony", częściowo także przez czyszczące mikstury, które raz na kwartał Fuks przepala.
Teraz Ashika, która miała już być ostatnia (Fuks praktycznie wrócił do zdrowia w pełnym zakresie obrotów bez względu na ilość paliwa) i miał iść filtr docelowy, ale chyba będzie jeszcze jedna wymiana, tak na wszelki wypadek...


Chyba, że szybciej skończę „nowy” bak…

Wreszcie wymieniliśmy szpilkę.
Fuks ma ich teraz ponownie 16, a nie 15,5...

I to chyba na tyle.
Mam nadzieję, że w miarę miło się moje wypociny czytało.

Teraz już tylko wymiana kół na zime, może jeszcze jedno mycie i... byle do wiosny...

Marcino - 15-11-2018, 09:14

mkm napisał/a:
W pudełku taki sam Purflux co OEM tylko:
Bez folii zabezpieczającej wnętrze filtra, no i…
Nie, made in Japan, a made in France…

Folia i miejsce produkcji robi różnicę?

jacek11 - 15-11-2018, 16:18

Marcino napisał/a:
Folia i miejsce produkcji robi różnicę?

No pewnie :) Kategorycznie odradzam zakładanie takiego filtra. Fuks może się obrazić :mrgreen:

mkm napisał/a:
Nigdy nie oszczędzałem na zamiennikach do Coltów i zawsze szły filtry z górnej półki.
Zawsze stan „trąby”, syfonu, puszek itp.. był bez zarzutu – szczelne, kompletne i spasowane.
Zawsze przy wymianie było dmuchanie, odkurzanie i… zawsze przy kolejnej wymianie był syf na przepływomierzu, w obudowie, a przepustnica była pokryta „sadzą”.
Odkąd jest OEM… przepustnica się wyczyściła.
Filtr nie przepuszcza nawet najdrobniejszego syfu.

Coś w tym musi być,skoro jakaś podróba kosztuje 30 zł. a na przykład Knecht kosztuje 80 zł. Z ciekawości ile kosztuje ori filtr powietrza ?

Marcino - 16-11-2018, 08:49

jacek11 napisał/a:
Marcino napisał/a:
Folia i miejsce produkcji robi różnicę?

No pewnie Kategorycznie odradzam zakładanie takiego filtra. Fuks może się obrazić

DObrze ze moj galant jeszcze nigdy nie miał focha....

mkm - 16-11-2018, 19:12

jacek11 napisał/a:
Coś w tym musi być,skoro jakaś podróba kosztuje 30 zł. a na przykład Knecht kosztuje 80 zł. Z ciekawości ile kosztuje ori filtr powietrza ?

Do Colta Knecht 40zł.
Oryginał 55zł.

Marcino napisał/a:
Folia i miejsce produkcji robi różnicę?

Folia nie za bardzo - chociaż pudełko ewidentnie "zastępcze", więc gdzieś te filtry musiały leżakować.
Miejsce produkcji już tak.
Świece NGK z Francji są gołym okiem zrobione bardziej "niedbale".
KYB z Czech, które zepsuły markę itp. itd.

jacek11 - 16-11-2018, 23:13

mkm napisał/a:
Do Colta Knecht 40zł.
Oryginał 55zł.

Różnica do przyjęcia :)

Teraz się zastanawiam,bo gabarytowo wygląda tak jak z galanta. Może by podpasował ? Czysta przepustnica bardzo do mnie przemawia.

vrangsinn - 17-11-2018, 09:07

ja jade na filtrze K&N, czyszczę go 3 razy do roku i przepustnica czyściutka
mkm - 20-11-2018, 17:32

Pamiętacie okazyjny zakup zatyranych felg w oryginale?


Dorwałem się do kwasu z wanny, gdzie moczy się aluminium w celu gruntownego oczyszczenia przed dalszą obróbką... 8)



Potęga :twisted:


mkm - 12-12-2018, 15:25

Zima nadeszła, więc czas na zimowe fotki :D







Szaro, buro, brudno... byle do wiosny :D

Marcino - 13-12-2018, 08:50

Rozumiem ze colt jeździ zimą i nie jest trzymany pod kocem....

Fajnie biało u was:)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group