Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI
Adaho_krak - 31-05-2007, 01:01
Za górami, za lasami, czyli… LISTA PODEJRZANYCH:
Tinky Winky - wykryto, potwierdzono, to gej.
Kubuś Puchatek - myśli tylko o sobie i konsumpcji miodu. W wersji angielskiej nazywa się Winnie. Ma samych przyjaciół facetów, z czego jeden jest na pewno gejem (Prosiaczek), drugi prowadzi rozwiązły tryb życia (Tygrysek), a trzeci jest transwestytą (Pan Sowa). Jedyna kobieta w tym towarzystwie to samotna matka (kto jest ojcem?) - co się stało z tradycyjnym modelem rodziny? Jedynym plusem tej "bajki" jest szczerość. Pozostali bohaterowie - Królik i Osioł - to ofiary homoseksualnego życia. Pierwszy cierpi na histerię, drugi na depresję.
Wg wiarygodnych źródeł (okolice SCOOBY-DOO polskiego wywiadu i kontrwywiadu - Pan Minister Maciarewicz) okazało się, że Kubuś Puchatek był agentem GRU, NKWD itp. i jego kryptonim to nie Kubuś Puchatek ale KAPUŚ PARCHATEK!
Miś Uszatek i koledzy - Króliczek z Misia Uszatka nosi damskie ciuszki. Polecamy odcinek "Później" z 1979, w którym ma na sobie czerwony lateksowy płaszczyk i getry w groszki. Ponadto, wszystkie zwierzątka w Uszatku mówią męskim głosem, ergo wniosek jasny - wszystko transwestyci i/lub drag queens. Last but not least - żaden heteroseksualnych mężczyzna nie jeździ na wrotkach. Wolimy też nie wiedzieć skąd się wzięło to "klapnięte uszko".
Koralgol (też miś) - ciągle płacze, boi się, unika odpowiedzialności - typowe oznaki homoseksualizmu. Poza tym wygląda jak kowboj z teledysku gejowskiego zespołu Village People. Nie ma koleżanek. Jego kumple lubią się przebierać. Koralgol ciągle jeździ po świecie - seksturystyka?
Bolek i Lolek - Tola to przykrywka.
Smurfy - wioska smurfów to przykład gejowsko-socjalistycznej komuny - tzw. homotopii. Prawie sami mężczyźni, gospodarka centralnie planowana. Poza tym obrazki mówią same za siebie.
Kot Filemon - związek dwóch kotów, między którymi jest bardzo duża różnica wieku. Wnioski nasuwają się same. Kot Bonifacy to prawdopodobnie transwestyta - ma podejrzanie kobiecy głos.
Budowniczy Bob - na niego jeszcze nic mamy. Ale szukamy. Nosi taki sam kask jak jeden z członków Village People.
Żwirek i Muchomorek - szukamy więcej danych, choć są uzasadnione podejrzenia, że to narkomani: cały czas w piżamach i biali jak ściana.
Krecik - nie dość, że krypto-homoseksualista (żyje w podziemiu i podkopuje fundamenty heteroseksualnego społeczeństwa), to jeszcze czarny.
ATOMÓWKI - mieszkają razem, nie mają chłopaków, walczące feministki to jak wiadomo na 100% lesbijki.
Bohater "zaczarowanego ołówka"- ciągle sam, nie ma dziewczyny no i mieszka z dziadkiem. a kto wie, że to rzeczywiście jego dziadek? może to pedofil? a władza mówi, gej = pedofil, władzy trzeba słuchać...
U Muminków szczególnie podejrzany jest Ryjek - zawsze łazi za Muminkiem. I wydaje się, że Paszczak liczy na to, że z żalu (bo starszy pan to przecież jest) ktoś się nim.. hmmmm.. zaopiekuje;-)
JEDYNI SPRAWIEDLIWI:
Rumcajs - ma brodę, ma fuzję, ma rodzinę i zwalcza układ - Księcia i Księżną. Zabiera bogatym i daje biednym. Nie ma kolegów.
Morał z powyższych bajek:
PiS pozdrawiamy i sugerujemy zmianę lekarza, bo ten oszukuje.
Chooper - 31-05-2007, 23:33
Anonymous - 01-06-2007, 13:38
Co powstanie z połączenia Murzyna i ośmiornicy?
????????
????????
????????
Nie wiecie?
Ja też nie, ale by zaje...cie bawełnę zbierało!
komuso - 03-06-2007, 00:27
U wrót raju św. Piotr pyta duszyczke która próbuje się tam wepchać na chama:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko wędkarskie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!
Grześku - 04-06-2007, 11:54
Gość dowiedział się, że żona go zdradza. Wpada wcześniej niż zwykle do domu, wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona leży naga na łóżku, a nad niej znajduje się wielki, umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści nie ma szans, wiec biegnie do kuchni i zrywa z wieszaka największa patelnię. Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki. Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, już wszedł!
- Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
Młoda dziewczyna przychodzi do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, już na wstępie pragnę podkreślić, że jestem jeszcze dziewicą
- To nic! - odpowiada lekarz - to się nawet dobrze składa bo ja jestem lekarzem pierwszego kontaktu!
Anonymous - 04-06-2007, 19:43
Ojciec do syna:
No synu nadszedł czas porozmawiać jak ojciec z synem
nato syn :tato ja wole pogadać jak ojciec z ojcem
Chooper - 05-06-2007, 22:14
wyjeżdża mąż w delegację
- A nie będziesz mnie w tej delegacji zdradzał ?
- Kochana, ja jestem menadżerem a nie jasnowidzem...
[ Dodano: 07-06-2007, 17:47 ]
Siedzą dwie blondynki i oglądają pornusa. Na filmie aktorzy się kochają, film się kończy i jedna z blondynek zaczyna płakać. Druga pyta:
-Co się stało?
-Myślałam, że się pobiorą.
Chooper - 12-06-2007, 22:21
W normalnym kraju mężczyzna bez konta, żony i prawa jazdy jest zerem - a w Polsce - Premierem!!!
komentarz zbędny
Anonymous - 13-06-2007, 19:46
Dlaczego Kaczyńscy jeżdzą samochodami z przyciemnianymi szybami???
Aby nikt nie widział , że siedzą w fotelikach dla dzieci
Chooper - 14-06-2007, 19:22
maxwell61 - 15-06-2007, 16:01
fotka nr 2 może arturro swoją bumą ...pozdro
Rafal_Szczecin - 15-06-2007, 22:41
Anonymous - 17-06-2007, 19:26
Na ulicy spotykają się dwaj koledzy.
- Gdzie tak biegniesz?
- Do domu, muszę ugotować obiad!
- A co, żona chora?
- Nie, głodna!
Dwaj pijani faceci jadą samochodem.
- Zaraz za tym mostem skręć w lewo.
- Dobra, dobra... A właściwie, Franek, to nie ty prowadzisz?
Seks przez telefon. Ze słuchawki rozlega się miły, erotyczny głos:
- ...tak, czuję na sobie twoje wargi i palce... Smakuję zapach twojego męskiego, silnego ciała... Coraz mocniej przyciskam się do ciebie... o , kurcze! Zaczekaj minutkę, bo mi rosół kipi.
Najnowocześniejszy Bank świata miał super-sejf. Któregoś razu właściciele banku postanowili przetestować zabezpieczenia. Zaprosili ekipy najbardziej znanych złodziei świata z Francji, USA, Niemiec i Polski. Zebrali wszystkich i powiedzieli:
- Zgasimy światło przed sejfem na pół minuty. Jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ta ekipa może zabrać zawartość sejfu.
Pierwsi próbują Francuzi... Światło się zapala - nie udało się. Drudzy są Amerykanie. Światło zapala się... nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci w kolejności są Niemcy. Światło się zapala - nic z tego.
Kolej na Polaków. Światło gaśnie, mija pół minuty... Próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic... Nagle z mroku słychać szept:
- Kurde, Stefan! Mamy tyle kasy, po cholerę ci jeszcze ta żarówka?
W sądzie.
- Oskarżony, dlaczego udusiliście własną żonę? Nie było innego sposobu na rozwiązanie problemu?
- No był. Poprzednio usiłowałem ją otruć, ale się nie udało.
Matura poprawkowa z historii. Uczeń otrzymuje serię pytań pomocniczych:
- Co to jest za kraj, który współcześnie graniczy z Ukrainą, Słowacją, Serbią i Chorwacją?
- ?....
- Płynie przez niego Dunaj i nie jest to Austria...
- ?...
- Po jednej stronie Dunaju Buda, po drugiej Peszt...
- ?... Szwajcaria?
Myśliwi opowiadają o swoich sukcesach. Jeden z nich mówi:
- Przed każdym strzałem kule sztucera posypuję solą.
- Dlaczego?
- Ponieważ trafiam zwierzynę z tak dużych odległości, że zanim do niej dojdę, mięso już zaczyna się psuć.
Brunetka pyta blondynkę:
- Co robisz, że masz takie piękne kaktusy?
- To proste. Biorę jedną trzecią ziemi kompostowej, jedną trzecią piasku, jedną trzecią gliny, jedną trzecią...
- Zaraz, zaraz! To już cztery trzecie.
- Bo ja biorę duuużą doniczkę!
Przychodzi wariat na pocztę i mówi:
- Poproszę list do znaczka.
- Nie mówi się "list do znaczka", tylko: znaczek do listu.
- Niech już panu będzie. I telefon do karty!
Lotnisko w Nowym Jorku. Do windy wchodzi podróżny z bagażem, a za nim jakaś ładna stewardesa. Podróżny pyta:
- Hello, you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa się. Facet próbuje jeszcze raz:
- Flugen sie Lufthansa, ja?
Kobieta znów nie odpowiada, więc facet próbuje jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta odzywa się po polsku:
- A w mordę chcesz, palancie?!
Facet:
- Aha, nasze linie!
Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
szczyty!
Baca na to:
- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!
Dzwoni telefon.
- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
- Nie, w aptece.
Młoda, ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu kilka pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak, to prawda - odpowiada rabin. - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie będzie z tym żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?
- Bo to może się skończyć tańcem!
Hubeeert - 17-06-2007, 19:46
Anonymous - 17-06-2007, 20:01
Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego:
- Ile razy może Pan uprawiać seks?
- Nie więcej niż dwa - odpowiada drugi.
Po chwili ciszy pierwszy znów pyta:
- A który z nich jest lepszy?
- Myślę, że ten w czasie wiosny - odpowiada drugi.
Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta:
- Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś?
- Ależ nie - odpowiada facet.
Nieznajomy dalej pyta:
- Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę, powiedziałbyś komuś?
- Jasne, że nie - odpowiada facet.
- Chcesz jechać na kemping? - pyta się nieznajomy.
Rozczarowana swoim życiem seksualnym żona zwraca się do męża:
- To był chyba dziesiąty raz w tym miesiącu, a ja słyszałam o takim byku niedawno sprzedanym na aukcji, który potrafił reprodukować się 365 razy w ciągu zeszłego roku, to wychodzi raz na dzień, no i co ty na to powiesz.
Mąż poirytowany tym porównaniem stwierdza:
- Tak, może i raz dziennie, ale najpierw trzeba było spytać prowadzącego aukcję, czy to codziennie było z tą samą krową!
|
|
|