Anonymous - 09-01-2008, 22:59 tomsun mówisz i masz 
armia jak ktoś chce to jeszcze jest www.nasza-cela.prv.pl i inne twory tym podobne. Moominek - 09-01-2008, 23:35
Wiesz, my też krytykowaliśmy i wyśmiewaliśmy CISCO za ich bug'a, a jego usunięcie zajęło im blisko pół roku. Podam Ci drugi przykład, kolegów programistów. Niby prosta sprawa, wzięli kod przystosowali do swojego sprzętu, a mimo to 2 lata wozili się z tym (sorki ale nie podam konkretów, bo zbytnio się "odkryję: ).
jawlo - 10-01-2008, 00:35
Chyba porównujesz mrówke do słonia? 
W którym okresie home.pl w przeciągu miesiąca dorobił się 3 mln użytkowników? Home jest na rynku już wiele lat a NK dopiero startuje. Jaka jest struktura usług i baza danych na Home a jaka w NK? Podobna? arekp - 10-01-2008, 02:14 Jak na zyczenie onet.pl opisuje to o czym wspomnialem kawalek wyzej. Polecam przeczytac, byc moze moje slowa beda brzmialy mniej zabawnie kiedy przeczytacie to Wiec czym jest prywatnosc? 
Aga - 10-01-2008, 10:19 Czy nie zwróciliście uwagę na fakt, że nasza klasa poważnie zaszkodziła interesom portali?? Na pewno odbiera im zyski z reklam...więc piszą tego rodzaju artykuły.. spokojnie.. Zachowując odrobinę zdrowego rozsądku, nie trzeba ujawniać zbyt dużo informacji o sobie.. Na pytanie czym się teraz zajmujesz można powiedzieć : filozofią, mechaniką, rybołówstwem itd. , a wcale nie trzeba zdradzać czy jest się np. kapitanem statku czy też majtkiem. Nie wiem jak w Waszych klasach, ale w moich raczej ludzie nie podają szczegółowych informacji o sobie, a już w ogóle nie spotkałem znajomego, który by pisał: mam samochód marki x , i dom wielkości y .. Nasza klasa to świetne miejsce, żeby odnaleźć dawno nie widzianych znajomych, a resztę rozmów przeprowadza się już w inny sposób W mojej klasie ze szkoły średniej wymieniliśmy raczej krótkie info o sobie i umawiamy się na jakieś piwko, nie ma to jak spotkanie na żywo . Ludzie dajcie zarobić troszkę knajpom , zabawcie się, a nie siedzicie w domach przed kompem całymi dniami...
a tak poza tym to jak na razie NK hula aż miło! za to na to forum zalogować się dzisiaj, to dopiero ekstremalne przeżycie 
cns80 - 10-01-2008, 12:32
I co z tego jeśli z mojej pracy i tak większość tych danych jest dostępna w necie, ponieważ mam ustawowy obowiązek je ujawniać. Ja na NK podałem nawet swój numer telefonu. Nie boję się że bedą wydzwaniać jacyś debile (bo tacy i tak wybierają nr losowo). Umiem używać w telefonie blokady przychodzących jak i powiedzieć żartownisiowi do słuchu, lub go zignorować. Nie podaję NIP-u, PESEL-u, nr DO i numerów kart kredytowych. Reszta danych jest tak czy siak do zdobycia (łatwiej lub trudniej). Do tej pory jeśli miałem ogromne ciśnienie żeby skontaktować się z jakąś osobą lub czegoś o niej dowiedzieć, to zawsze mi się to udawało, a z netu korzystałem tylko w jakiś 5-10% bo się na tym nie znam.
karolgt - 10-01-2008, 12:44
masz racje, ale co z tego ze ktos zna Twoje imie, nazwisko i powiedzmy zainteresowania? oczywiście, jesli chodzi o pedofili, i inne osoby które chca to w zły sposób wykorzystać to istnieje zagrożenie, ale takie zagrożenie daje nawet coś bardzo popularnego ~5lat temu, jak czat.onet.pl, a może nawet większe, bo tak "umówione" osoby na czacie, jest dużo trudniej potem namierzyć i w razie jakiś problemów odtworzyć rozmowe itd itd (oczywiście da się, ale nie jest to tak proste jak np. w gg gdzie mamy historie). pozatym: korzystasz z karty kredytowej? to jest dopiero zbiór informacji, na temat tego gdzie jesteś, co robisz, czym sie interesujesz, jakie filmy lubisz oglądać, gdzie wyjeżdżasz i ile wydajesz na benzyne. - mało? tylko pytanie: co mnie to obchodzi, że jakaś osoba, która przeprowadza "badanie rynku" podliczy mnie, jako zwykłą jednostke potrzebną jej dla statystyk? inwigilacja, była, jest i będzie, teraz jest napewno łatwiej ze względu na internet, więc pozostaje się z tym albo pogodzić, albo nie korzystać z internetu, nie udzielać sie na żadnym forum itd itd... stanik - 10-01-2008, 13:01 i nie wyjeżdzać na miasto, bo w wawie juz oglądaja systemy, które podłączone do miejskich kamer będą w stanie przeszukiwać bazy danych i identyfikować osoby (a dane zebrano wraz ze zdjęciem podczas wymiany dowodów osobistych) oraz identyfikować pojazdy, jak powstanie CEPiK. Zresztą co system już potrafi, było widać podaczas prezentacji sprawy Pana Kaczmarka, jak mieli nagrany praktycznie cały jego przejazd przez warszawę
Pozdrawiam karolgt - 10-01-2008, 13:07
i napewno nie wiemy o wszystkich możliwościach
arekp - 10-01-2008, 14:27 Nie chcialem Wam powiedziec 'nie uzywajcie NK bo to diabla kolejne wcielenie'
To akurat mialo na celu zwrocic Wam, niektorym z Was uwage na to co pozostawiaja o sobie w sieci. Tak, uzywam KK, mam znajoma w jednym z centrow rozliczeniowych obslugujacych platnosci elektroniczne. Prosilem ja kiedys o 'wygrzebanie informacji o mnie'. To co uslyszalem nawet mnie zaskoczylo Taka baza danych to jest dopiero COS ... a w polaczeniu z nazwiskami z NK .. <buja_w_oblokach>
Anonymous - 10-01-2008, 14:59 mi tak hula że o ironio nie mogę wejść żeby się wyrejestrować  ,po linku z onetu( arkap)mam taki zamiar
Aga - 10-01-2008, 15:32
hehe, wystraszyłeś się? po prostu ogranicz swoje dane ludzie, nie wariujmy 
noooo, chyba, że niektórzy z nas mają coś do ukrycia i wolą nie zostać odnalezieni ... ja w to nie wnikam...
sruba - 10-01-2008, 19:54
cholera jakos tego hulania zauwazyc nie moge... chodzi mi tak samo, jak chodzilo. ale wymazywac sie z bazy nie zamierzam. informacje o sobie zostawiam kazdego dnia, po calym swiecie, a na naszej klasie, to sie ktos moze dowiedziec do jakiego ogolniaka chodzilem. a ze jakis hakier sobie polaczy czym sie interesuje, jakie mam auto i jakie preferencje seksualne ? w dupie to mam... inferno - 10-01-2008, 21:48 Ja też nie odnotowałem zmian w zakresie szybkości działania NK. Chyba, że na odrobinę gorsze. Rzadziej tam też już zresztą zaglądam (właśnie ze względu na to "hulanie"). A tym co obawiają się tej inwigilacji sugerują odciąć się od internetu, na ulicę wychodzić w kominiarce, a dokumenty spalić (weźmiesz je ze sobą - zgubisz lub ukradną. Zostawisz w domu - a nuż włamią ci się do mieszkania i zabiorą. Razem z szufladą i resztą meblościanki tudzież innym wyposażeniem. Później oczywiście spreparują stosowne papiery i sprzedadzą twoje mieszkanie z tobą w środku). Aga - 11-01-2008, 09:33 ja zaglądam raczej przed południe, i wówczas u mnie chodzi szybko wieczorem już gorzej... |
||||||||||||||||||||||||
