To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

pawlos - 04-06-2008, 18:06

:thumbleft: :thumbleft: :thumbleft: :partyman:

popieram w 100%

Ursus - 04-06-2008, 18:19

Chwilowo mam nogę w gipsie, leżę i oglądam na okrągło TVN Turbo, tam jest masa programów które propagują bezpieczną jazdę i pokzują cwaniactwo na drodze i jego skutki. Praktycznie w każdym programie "Wypadek, przypadek", "Do Celu", "Jazda polska" wszędzie można pooglądać pomysłowość naszych kierowców nagranych na skrzyżowaniach itp. Zgroza. Skoro wciąż (mam nadzieję) większość kierowców rozróżnia cwaniactwo i hamstwo, m.in. to co pisał Siwek, do tefo takim praktykom przeciwstawia się kodeks drogowy to czy nie lepiej iść właśnie w tym kierunku aby uczyć kierowców kultury na drodze a nie iść w kierunku tej mniejszości, którym najwyrażniej przepisy wyraźnie przeszkadzaja a najważniejszy jest szybki samochód, bo wtedy są "szybsi i lepsi"?
cns80 - 05-06-2008, 07:45

JCH napisał/a:
Kiedy to jest odpowiednio wcześniej Po co w takim razie drogowcy mieliby zostawiać 20, 50, 100 czy 500 m wolnego pasa, hę?
Odpowiednio wcześniej to jest tak żeby włączyć się płynnie do ruchu i nie spowalniać aut za mną, a nie lecieć jak szalony do ostatniego metra, a potem ostro po hamulcach i zajechać komuś drogę.
JCH napisał/a:
A patrzysz czasem w lusterka co dzieje się tam z tyłu?
Patrzę. Wszyscy robią mniej więcej to samo co ja i jest OK do chwili kiedy nie znajdzie się jakiś cwaniaczek, który poleci do końca i tam wszystkich poblokuje.
JCH napisał/a:
Swoją drogą to ciekawe, że jeździmy po takich samych drogach, uczyliśmy się jazdy w podobnych warunkach, oglądamy tę samą telewizję, czytamy te same gazety (chyba?) a mamy różne poglądy na działanie i skuteczność "zamka błyskawicznego"
Może w Bytomiu są lepiej wyszkoleni kierowcy. W Warszawie jest masa cwaniaków, którzy zrobią wszystko żeby to im było najwygodniej.

Ursus napisał/a:
Jeżeli ktoś z Was zna środowisko kierwców ciężarówek i TIR-ów to wiecie, że w ich zawodznie czas odgrywa przeogromną rolę, żaden z nich nie pozwoli sobie na stosowanie metod, które wydłużą ich czas jazdy. Powinnieście z nimi pogadać o metodzie "zamka błyskawicznego"
Potwierdzam. Oni mogą coś powiedzieć, a ci którzy jeżdżą na przewozach międzynarodowych mogą dodatkowo powiedzieć dlaczego w cywilizowanej europie to działa, a w polskiej europie nie :twisted:
pawlos napisał/a:
zamek błyskawiczny jest mozliwy w kraju o wyzszej kulturze jazdy niz w Polsce
Dokładnie :P
akbi - 05-06-2008, 09:46

Było tu kilka pytań do mnie ...ale odpiszę ogólnie, (dodam tylko, żę Ursus, nie wyprowadza mnie z równowagi, bo nie da się tego zrobić w rozmowie na forum Mitsumaniakowym :) )

Co do wszelakich manewrów za kierownicą (opisywanych tu zamka błyskawicznego, zjeżdżanie na prawo celem ułatwiania wyprzedzenia siebie przez auto jadące z tyłu, ustawianie się na lewym pasie przed skrzyżowaniem z zieloną strzałką w prawo, ale i wiele wiele innych) to dla kierowców są tym trudniejsze im mniej dany kierowca ma umiejętności.

Już to pisałem kiedyś, ale napiszę jeszcze raz ...
Każdy człowiek. który wykonuje jakąkolwiek (każda) czynność to ze względu na swoje wyszkolenie, ale i ...co jest bardzo ważne PREDYSPOZYCJE WRODZONE robi to lepiej lub gorzej, robi to bardzo dobrze, lub bardzo źle. ...to samo tyczy się też prowadzenia auta!!
To co dla jednych jest manewrem wariackim to dla innego jest jak "kliknąć enter".
Niech moi "przeciwnicy" w tej rozmowie(nie dotyczy to wszystkich) wybiorą się na badania psychotechniczne i zobaczymy, czy osoby, które mają problemy z wyprzedzaniem, z płynną zmianą pasów, z płynnym zwalnianiem i przyspieszaniem (np podczas manewru zamka błyskawicznego) zaliczą prawidłowo takie testy ...ew z jakim wynikiem ...

Są ludzie, którzy biegają setkę w 10-11s ... inni zaś choćby nie wiadomo co robili to nie zbliżą się do wyniku 14s ...
Są ludzie, którzy płynnie i bez stworzenia najmniejszego zagrożenia z swej strony przejadą przez jakiś odcinek miasta z prędkością 100km/h ... gdzie dla innych (dla tych którzy nie potrafią tego uczynić) przekroczenie 50km/h to wariactwo, chamstwo i nieodpowiedzialność
...problem w powyższym, w prowadzeniu auta jest jeden i to bardzo duży ...
Problem polega na odróżnieniu między "potrafię prowadzić dobrze auto" a "wydaje mi się, że potrafię prowadzić dobrze auto" ... to kolosalna różnica, prowadząca często to czyjeś śmierci.
...a do tej drugiej grupy w pierwszym rzędzie zaliczyłbym wszystkie osoby, które to mają zapędy wyścigowe na drodze publicznej przy równomiernym dużym problemie wykonywania podstawowych manewrów, które przedstawiłem wyżej.


...tak jeszcze co do "zamka błyskawicznego", wyczytałem dwa bardzo ciekawe zdania ...
pawlos napisał/a:
zamek błyskawiczny jest mozliwy w kraju o wyzszej kulturze jazdy niz w Polsce
siwek napisał/a:
takie rozwiązanie jest nierealne w Polsce, nie przy tak niskiej kulturze na drogach

czyli co???? jednak to dobre rozwiązanie, tylko w PL mamy za dużo .....??
może gdyby nie wychodzić z poniższego założenia, to byłoby lepiej ...
Ursus napisał/a:
Przecież chyba każdy zna nasze realia i ja niespotkałem się z czymś takim aby na każdego kto podjedzie zamkniętym pasem do samego końca omijając korek juz czekało zrobione przez kogoś miejsce, bo i z jakiej racji??

Ursus, dla Twojej informacji ...ja zawsze wpuszczam jeden samochód

cns80 - 05-06-2008, 10:53

To wam zamieszczę jak wyglądają moje obserwacje


siwek - 05-06-2008, 12:03

heh... jak to ładnie wygląda w cywilizowanym świecie...

czasami jak jeżdze to sie zastanawiam czy jesteśmy w europie czy na pustyni gdzie każdy jezdzi jak chce??

każdy taki cwaniak myśli że jak sie wepchnie jak na załączonym obrazku to bedzie super, niestety jeżeli jest wiecej takich cwaniaczków to sie robia korki, szkoda że zaden z nich nie pomyśli ze to przez niego...

Ale najgorsze moim zdaniem jest to że zostaja oni od razu wpuszczeni!!! CZEMU???
Po jaka cholere ludzie najpierw stoja 20 min w korku i bluzgaja na wszystko i wszystkich ze musi stac a pózniej wpuszcza takich delikwentów zamiast pokazać im ich miejsce w szeregu...

cns80 - 05-06-2008, 13:16

siwek napisał/a:
Po jaka cholere ludzie najpierw stoja 20 min w korku i bluzgaja na wszystko i wszystkich ze musi stac a pózniej wpuszcza takich delikwentów zamiast pokazać im ich miejsce w szeregu...
Też mnie to czasem zastanawia. Do tego ten wpuszczony też chce być kulturalny i wpuszcza następnego. itd, itd... A my stoimy.. :twisted:
Ursus - 05-06-2008, 16:54

cns80 napisał/a:
Po jaka cholere ludzie najpierw stoja 20 min w korku i bluzgaja na wszystko i wszystkich ze musi stac a pózniej wpuszcza takich delikwentów zamiast pokazać im ich miejsce w szeregu...


Też mnie to zastanawia, dlaczego ja tak robię (bo robię), no chyba, że ktoś ewidentnie cwaniakuje. Często jest tak, że muszę wpuścić, bo nie chcę mnieć porysowanego boku, tak się wpychają, a częściej bo po prostu górę bierze uprzejmość, ale po tej rozmowie chyba z tą uprzejmością to trochę się wstrzymam w niektórych sytuacjach.

Akbi tak, przyznaję, że "ZB" byłby dobrym rozwiązaniem ale uważam, że jest niemożliwe aby się sprawdził w praktyce i tu nawet nie chodzi o naszą kulturę, a raczej jej brak. Takie coś by wymagało bardzo dobrego zgrania się wszystkich kierowców. A wiesz kiedy on by działał?? Gdyby właśnie kierowcy stosowali go odpowiednio wcześniej, czyli nic innego od tego, za czym jestem od początku, a nie tak jak Ty uważasz aby dojeżdżać do oporu i się wciskać. Na ostatnią chwilę to nie ma bata, któryś kierowca musi max zwolnić a najczęściej zatrzymać się. Zjeżdżanie się dużo wcześniej przed przeszkodą spowoduje najmniejsze z możliwych spowolnienie ruchu.
Poza tym też kojena rozbieżność w moim i Twoim rozumowaniu. Uważam, że manewry o których piszesz potrafi wykonać prawie każdy, regularnie jeżdżący kierowca, z wyjątkiem świeżaków co się dopiero uczą. Z mojego punktu widzenia one wcale nie są trudne, wg mnie one są po prostu głupie, często hamskie i cwaniackie, niezgodne z przepisami w sposób zagrażający innym i generalnie nie popieram takiego stylu jazdy. Ale to żadne wyczyny, wykonalne dla większości, a to że ktoś stosując jakiś powiedzmy manerw o którym mówiliśmy zabił kogoś, miał stłuczkę, to wcale nie oznacza, że go nie umiał wykonać ale najpewniej w końcu nie miał na tyle szczęścia i doszło do tego, do czego prędzej czy później musiało dojść tak jeżdżąc.
I jeszcze na koniec ja też wpuszczam jeden samochód i gdyby tak każdy robił to byłby to możliwie najszybsze z najwolnieszych sposobów na upłynnienie ruchu:) A psychotesty mam :D bo z zawodu jestem m.in. kierowcą:)

siwek - 05-06-2008, 19:34

Ursus napisał/a:
cns80 napisał/a:
Po jaka cholere ludzie najpierw stoja 20 min w korku i bluzgaja na wszystko i wszystkich ze musi stac a pózniej wpuszcza takich delikwentów zamiast pokazać im ich miejsce w szeregu...



Też mnie to zastanawia, dlaczego ja tak robię (bo robię),


to nie cns80, napisał a ja :wink: a poza tym powiedz mi jedno: chcesz być kulturalny i po wpuszczeniu ciebie przez innego kierowce ty dodatkowo wpuszczasz innego przed siebie, wiec zastanów sie gdzie tu kultura? jesli ty wpuścisz jednego takiego cwaniaka on ineego tamten jeszcze jednego i wtedy przez tego życzliwego wzyscy stoja kolejne ok 5 min dłużej... i czasami sie to naprawde przedłuża i mnie wku...wia!!! gdy ja stoje a inni na prawym ciągle maja wolny przejazd i takiemu co tak wpuszcza bym...

druga sprawa to
Ursus napisał/a:
Często jest tak, że muszę wpuścić, bo nie chcę mnieć porysowanego boku,


napewno nie masz jakiś rys albo jakis ubytków w błotniku czy zderzaku?? :D
myśle że gratisowe malowanie to nie głupie wyjście...

wpuscic to ja moge i takich wpuszczam jak ktos jedzie normalnie i nie miał miejsca by wcześniej zjechac...

JCH - 05-06-2008, 19:39

pawlos napisał/a:
zamek błyskawiczny jest mozliwy w kraju o wyzszej kulturze jazdy niz w Polsce
siwek napisał/a:
jak to ładnie wygląda w cywilizowanym świecie
cns80 napisał/a:
ci którzy jeżdżą na przewozach międzynarodowych mogą dodatkowo powiedzieć dlaczego w cywilizowanej europie to działa, a w polskiej europie nie
Panowie..... To nie uważacie, że coś trzeba zmienić w tym względzie? Mamy żyć dalej w zaścianku? Poprawiajmy tę kulturę jazdy np. poprzez poprawne stosowanie "zamka błyskawicznego", przepuszczanie pieszych na przejściu, umożliwianie włączenia się do ruchu, prędkość .... oops :-$ :-# ... akbi mnie :violent1: :wink:
Co do "zamka" - nie pochwalam gnania na zabój do końca pasa i wpychania się na chama ale można deko szybciej niż wolny pas podjechać do jego końca a na X metrów przed końcem wrzucić kierunek i próbować się grzecznie włączyć do ruchu.
Zatem DO DZIEŁA :!: :) 8)

Marcin-Krak - 05-06-2008, 20:08

Co do kwestii "zamka". W trakcie ostatnich robót na "zakopiance" pojawił się znak drogowy, który pokazywał co należy robić.
Założenie tych co stawiali znak było takie:
Ludzie jadą do końca po 2 pasach i potem jeden z prawej, drugi z lewej jedzie...
Jak to wyglądało w rzeczywistości:
Każdy wpychał się kiedy chciał.
Przez moment pojawiła się TV i panowie policjanci i kierowali ruchem - tzn sprawili że założenie związane z ustawionym znakiem zostało zrealizowane.
Efekt:
Zdecydowanie sprawniej odbywał się ruch.

Ciekawe kiedy będzie tak, że nie trzeba będzie znaków, ani policji - żeby ludzie nauczyli się tego :?:
Mam nadzieję, że to co napisałem jest zrozumiałe :P :D


A co do kultury - podziwiam kierowców, którzy jadą byle do przodu i nikogo nie wpuszczą itp itd. O ile mniej korków robiło by się w Krakowie, gdyby ktoś o tym pomyślał (podejrzewam, że w innych miastach też)

Ursus - 05-06-2008, 20:26

Sorki Siwek źle to skopiowałem:)
Nie no znowu aż tak pobłażliwy to ja nie jestem, aby wszystkich cwaniaków z lewa i prawa wpuszczać, ale masz rację, jeżeli ktoś ciśnie na chama do końca pasa po to aby ominąć jak najwięcej korek i jeszcze cwaniacko jedzie z włączonym kierunkiem, że niby chcę aby go ktoś wpuścił tylko jakoś zwalnia dopiero jak się kończy pas, to powinien stać. Trochę inaczej będę teraz reagował na takie sytuacje, jak do tej pory czasem z litości kogoś wpuściłem, ale mam już nieco inne zdanie na ten temat. A swoją drogą, przydało by mi się polakierować zderzak, masz dwie szkody parkingowe, ktoś uderzył i zwiał tak więc mógłbym skorzystać :D

pawlos - 06-06-2008, 00:06

akbi-chyba nie dokonca przemmyslałes co napisałes ?

100km/h po mieście ? mozesz miec psychotesty od najlepszego psychologa :
1. nieprzewidziana nowa dziura w drodze
2. niedowidząca staruszka wchodząca na pasy
3.nagłe zdazenie na drodze typu np.zachodząca przyczepa ,wyjazd autobusu z zatoczki
4.kapec lub awaria układu hamulcowego
i wiele innych nieprzewidzianych zdazen i giną ludzie :cry:

proponuje te swoje psychotesty włozyc do szuflady

STOP PIRATOM I CWANIAKOM DROGOWYM

Cytat:
Ciekawe kiedy będzie tak, że nie trzeba będzie znaków, ani policji - żeby ludzie nauczyli się tego :?:
Mam nadzieję, że to co napisałem jest zrozumiałe :P :D

wtedy kiedy bedzie nieuchronnosc kary za niestosowanie się do przepisów ruchu droowego
wystarczy ponagrywac asów i porozsyłac im pozniej rachunki

a tak z innej beczki wiecie ile Niemca kosztuje przekroczenie prędkości powyzej 30km/h- mandat do 500euro i prawojazdy na 3miesiące, ponowne takie wykroczenie w ciągu roku wiąze sie z badaniami psychiatrycznymi i prawojazdy minimum na rok
niebęde tu juz pisał o nieprzekupnych policjantach ,ilosci blitz i kosztach z wyrobieniem prawa jazdy-rachunek jest prosty lepiej jechac zgodnie z przepisami

pozdrawiam

Anonymous - 06-06-2008, 08:13

ja jeszcze zwrocilbym uwage na szeroko rozumiana edukacje w mediach.niestety,teraz "dobra" robote robia w mediach tzw.gwiazdy,ktore to uwielbiaja opowiadac jak to przekroczyly o 30km/h przepisy[ach,te zobowiazania reklamowe],ale pan policjant ugial sie pod cisnieniem slawy itp. wydaje mi sie ,ze polska to jedyny kraj cywilizowany ,w ktorym ludzie publiczni moga nie zaplacic mandatu,moga nie miec odsiadki za powaniejsze wykroczenie etc.
wiec ludzie z ulicy glowkuja-im sie udaje,moze i mnie sie uda...

Ursus - 06-06-2008, 09:08

Popeiram Pawlos Twoją wypowiedź. Miałem okazję jakiś czas temu pierwszy raz w życiu przejechać kilka razy przez Niemcy. Raz jechałem przewozem, kilka razy prywatnym autem, za każdym razem mieliśmy CB. Byłem lekko zszokowany widząc jakie tam jest podejście kierowców do przepisów i policji do ich łamania, oczywiście pozytywnie :) Już przy samej granicy uświadamiano mnie, aby miał zawsze zapięte pasy (chociaż mam) i jeżeli jest ograniczenie, to się do niego ograniczam. Widziałem kilka nietypowych sytuacji, np uszkodzona turbina w TIR-rze, który pod każde wzniesienie ciągnął się 40-50km/h na autostradzie a że był tam zakaz wyprzedzanie przez ciężarowe nikt go nie wyprzedził. U nas by to było nie do pomyślenia. Byli tacy kierowcy na radiu, co cwaniakowali albo kazali mu jechać technicznym pasem ale momentalnie dostawali opierdziel od innych, egzekwujących przepisy, których była zdecydowana większość. Tam karanie faktycznie działa i przekłada się na stosowanie się do przepisów. U nas wszyscy strasznie narzekają na te punkty, szczególnie kierowcy TIR-ów, którzy mają takie powiedzenie, że kierowca zawodowy przejeżdżając przez nasz kraj, zanim dojedzie do granicy może stracić prawko. Ale ten sam kierowca jak wjedzie do Niemczech to nagle jeździ przepisowo, bo się boi a w kraju jakoś nie potrafi. Jest też druga strona medalu, czyli nasze drogi, a raczej ich brak, bo w więszkości przypadków to chyba wciąż nie można ich nazywać drogami...

Dobre egzekwowanie kar to podstawa, u nas to nie działa w ogóle. Policja bierze w łapę, anulować trochę punktów nie ma problemu, wszystarczy mieć jakieś znajomości a nawet jak dostaniesz mandat to nie wiadomo, czy w ogóle ktoś się kiedyś o niego upomni, a w razie czego to jest sprawdzony sposób, płacisz jakąś ratę i trafiasz do półki zalegajacych a nie niepłacących i to już sobie poleży zanim ktoś się tym zajmie...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group