[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Regeneracja zawieszenia
Zhan - 22-04-2011, 09:50
Mam pytanie, czy sworznie górnych przednich wahaczy (te w kształcie podkowy) trudno się wymienia? W sensie czy da się to zrobić bez prasy czy innych specjalistycznych urządzeń tak żeby nic nie uszkodzić?
robertdg - 22-04-2011, 10:18
Zhan, Klucz 17 nasadka, średni młotek, imadło, duża tulejka albo nasadka, sciagacz do segerów, śrubokręt, dasz rade z takimi narzędziami.
Hugo - 22-04-2011, 15:53
Zhan napisał/a: | Mam pytanie, czy sworznie górnych przednich wahaczy (te w kształcie podkowy) trudno się wymienia? W sensie czy da się to zrobić bez prasy czy innych specjalistycznych urządzeń tak żeby nic nie uszkodzić? | Proste jak metr drutu w kieszeni. Wczoraj go wymieniałem, czas operacji ok. 15 min. Do zestawu, który wypisał robertdg dodałbym jeszcze szczotkę drucianą, bo korozja jest tam napewno nieźle zadomowiona
Krejzi - 22-04-2011, 18:56
15 minut ? sworznie ? czy sam cały wahacz?
bieniak - 22-04-2011, 19:50
3 śruby odkręcasz i wachacz na zewnątrz.
sciagasz segera
tulejka opierasz o imadło 3 uderzenia i sworznia nie ma montaż na odwrót
w każdym bądź razie dziś walczyłem z lewą stroną
prosty przedni lewy wymieniony czas operacji około25minut
z tyłu wleczony i prosty i tutaj pojawiły się problemy(mimo kilku dni z odrdzewiaczem Rost off Plus wurtha.
wleczony duża śruba przy budzie mocno dokręcona ale poszło uradowany myślę zwrotnica to pikuś a tu wał nakrętka się ukręciła a śrubę trzeba było rozwiercać tak skorodowana od nowości
Po walce z wleczonym przyszła kolej na prosty
stabilizator odkręcony zwrotnica odkręcona śruba wybita no to bierzemy się za tył nakrętka odkręcona a tu zonk wybić się nie da tylko cięcie zostało,
potem próbowałem prasą wyciągnąć tą skorodowaną śrubę jednak 6ton to za mało
ale poskładane dokręcone na postoju i można jeździć bez pływania
Hugo - 22-04-2011, 20:21
Krejzi napisał/a: | 15 minut ? sworznie ? czy sam cały wahacz? | 15 minut jeden sworzeń.
Zhan - 26-04-2011, 22:15
Dzięki wszystkim za informacje, właśnie zakończyłem wymianę i faktycznie nie było trudno, jedyny problem jaki miałem to sklejony rdzą jeden z trzpieni prawego wahacza, trochę się zeszło z wybiciem go. Niestety wbrew opiniom kilku mechaników okazało się, że stuki z prawej strony nie były autorstwa górnego sworznia i końcówki drążka. Lewa strona ucichła ale mam wrażenie, że z prawej niewiele się zmieniło. Kilka dni temu byłem na stacji diagnostycznej i poprosiłem o sprawdzenie luzów na maglownicy, podobno jest w normie więc to chyba wykluczę. Myślę jeszcze o drążku i dolnym wahaczu. Macie jakieś sugestie co to może być takiego co sprawia tyle trudności w rozpoznaniu? Na szarpakach wyszły tylko te górne sworznie i prawa końcówka. Sprawa jest dla mnie o tyle kłopotliwa, że wyjeżdżam na majowy weekend w góry i chciałem pojechać zrobionym autem.
marcinzam - 26-04-2011, 22:38
Zhan napisał/a: | Dzięki wszystkim za informacje, właśnie zakończyłem wymianę i faktycznie nie było trudno, jedyny problem jaki miałem to sklejony rdzą jeden z trzpieni prawego wahacza, trochę się zeszło z wybiciem go. Niestety wbrew opiniom kilku mechaników okazało się, że stuki z prawej strony nie były autorstwa górnego sworznia i końcówki drążka. Lewa strona ucichła ale mam wrażenie, że z prawej niewiele się zmieniło. Kilka dni temu byłem na stacji diagnostycznej i poprosiłem o sprawdzenie luzów na maglownicy, podobno jest w normie więc to chyba wykluczę. Myślę jeszcze o drążku i dolnym wahaczu. Macie jakieś sugestie co to może być takiego co sprawia tyle trudności w rozpoznaniu? Na szarpakach wyszły tylko te górne sworznie i prawa końcówka. Sprawa jest dla mnie o tyle kłopotliwa, że wyjeżdżam na majowy weekend w góry i chciałem pojechać zrobionym autem. |
a sprawdzałeś czy nie lata zacisk ?
Zhan - 26-04-2011, 22:46
[quote="marcinzam"] Zhan napisał/a: | a sprawdzałeś czy nie lata zacisk ? |
Zacisk nie lata bo jedna szpilka od zacisku jest lekko krzywa więc siedzi ścisło. Poza tym stuki są bardzo głośne, wręcz czuć je nogami poprzez podłogę. Podobne stuki były kiedyś jak miałem drążek do wymiany ale mechanicy twierdzą, że nie ma teraz na nim luzu.
m6riano - 26-04-2011, 22:50
Mi np. stukał lewy "banan"(sworzeń) zwłaszcza na przejeździe przez tory, podobnie jest teraz z lewym łożyskiem (najpierw miał luzy a teraz doszły jeszcze szumy)
Zhan - 26-04-2011, 22:53
A jest jakiś patent na wyczucie luzów na bananie? Albo na dolnym prostym? Gdzieś kiedyś czytałem, że do sprawdzenia któregoś wahacza nie wystarczą szarpaki ale nie pamiętam o który to element chodziło.
Hugo - 26-04-2011, 22:59
Zhan zużyte sworznie na wahaczu prostym nie stukają. Zhan napisał/a: | A jest jakiś patent na wyczucie luzów na bananie? | Tak, bardzo prosty. Widzę, że masz automata, wiec: wrzucasz P, jedna osoba chwyta za kołem za sworzeń "banana", jednocześnie obejmując palcami miejsce, w którym jest przykręcany do zwrotnicy. Druga osoba buja autem przód-tył. Jak będzie luz wyczujesz natychmiast (sworzeń będzie "pracował" góra-dół. Szarpaki w ogóle nie wykrywają luzów na sworzniach "bananów". Zhan napisał/a: | Poza tym stuki są bardzo głośne, wręcz czuć je nogami poprzez podłogę | To może być sworzeń "banana".
Zhan - 26-04-2011, 23:27
Hugo napisał/a: | To może być sworzeń "banana". |
A czy po wymianie banana trzeba ustawiać zbieżność?
bieniak - 26-04-2011, 23:38
nie nie trzeba.ja bym jednak na twoim miejscu przebadał drążek kierowniczy(nie końcówkę)u mnie tak było żę tłukł właśnie drążek a mało który diagnosta ten element dokładnie sprawdza
Krzyzak - 27-04-2011, 06:48
Zhan napisał/a: | czuć je nogami poprzez podłogę |
to najczęściej przez zerwaną gumę w "cukierku" banana
|
|
|