To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Czerwona Landryna

Bizi78 - 02-12-2017, 19:50

swinks_UK napisał/a:
A tu filmik z parady na Cadwell Park Circuit w sierpniu 2017.

Dali pojeździć solo po torze czy był tylko przejazd w kolumnie :?: .

Mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy landrynę na Zlocie w Lublinie 8) .

swinks_UK - 03-12-2017, 16:03

Bizi78 napisał/a:
swinks_UK napisał/a:
A tu filmik z parady na Cadwell Park Circuit w sierpniu 2017.

Dali pojeździć solo po torze czy był tylko przejazd w kolumnie :?: .

Mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy landrynę na Zlocie w Lublinie 8) .


Pierwszy dzień (sobota) do południa było tzw. free practice session, czyli kto chciał na tor (free dla uczestników zlotu), po południu były tzw. parade laps, czyli ogólna procesja wszystkich Misków na torze, a potem tzw. practice dla uczestników MLRSS (MLR Sprint Series). W niedzielę rano były kwalifikacje MLRSS, a po południu finały.

Też bym chciał dowieść Landryne do Lublina na Zlot. :mrgreen:

BTW, ze wspomnianej zawiechy, takie coś wpadło na tył. Tuleje Super Pro i nowe sworznie Hard Race w wahaczach.

swinks_UK - 03-06-2018, 13:04

Taki moment, kiedy irytacja i złość na jakość wykonania "by Mitsubishi" doprowadza do desperacji... :evil:
Kolejna zima, a wiosną lakier na spoilerze zaczął odpadać płatami. Ponoć i tak mam szczęście, że tylko spoiler, bo w większości Evo 7-9 w kolorze Palma Red, lakier potrafi zejść z całego auta. W tej chwili na MLR chyba 60% Evo w czerwieni jest już po drugim malowaniu. :axe:
Oto sam spoiler:








Najgorzej na carbonie, choć na rantach plastiku też już złazi... :doubt:
Takie czasy, że trzeba się podjąć desperackich kroków, tak więc po przygotowaniu czas na bazę Palma Red i potem 2-składnikowy klar:






A w przyszłym roku całego trzeba dać do malowania :?

swinks_UK - 03-06-2018, 18:06

No i pozamiatane. Rewelki nie ma, ale jest lepiej niż było. Poczeka na czas gdy cała buda pójdzie na odświeżanie do lakiernika.
A teraz 48 godzin i można wyjechać z pastą ścierną i polerką...













Bizi78 - 03-06-2018, 21:40

A jakiś elastyczny podkład dawałeś :?:
swinks_UK - 04-06-2018, 11:05

Było. dawane.
swinks_UK - 26-02-2019, 16:15

Mały update po przygodach z lata 2018.

Na jesień, we wrześniu Landryna trafiła na remont podwozia i progów do Mariusza pod Wrocław (polecony fachowiec przez deejaya :wink: ).
Robota była raczej pilna, bo sól dróg z UK, słaba jakość wykonania samochodu przez Mitsubishi (ach te oszczędności na początku lat 2000) i moje bezkompromisowe obchodzenie się z Evką zrobiło swoje.

Oszacowanie szkód i zakresu robót:






Decyzja tylko mogła być jedna: robimy wszystko, plus pełne zabezpieczenie podwozia. A potem przyszedł czas na porządne mycie i prawdziwy wgląd w horror:

















Wyszło na to, że to tak naprawdę ostatnia chwila na to by Landrynę uratować od złomowania. Nawiasem mówiąc, szokujące było odkrycie, że Evo nie posiada prawie żadnych wzmocnień strukturalnych w punktach podparcia (jacking points), punktowe spawy są koszmarnie marnej jakości, fatalne łączenia paneli i profili. Normalnie jakość wykonania Mitsubishi jak jakiegoś pana Zenka z szopy pod Bzdzimiem. O braku zabezpieczeń antykorozyjnych wszyscy wiemy, tak?

Ciąg dalszy nastąpi...

jacek11 - 26-02-2019, 16:24

No to chłop miał roboty. Walka z rudą to koszmar.
Bzyk_R1 - 26-02-2019, 16:32

Nie ma źle jeszcze. Powierzchowna korozja :P
Bizi78 - 26-02-2019, 17:46

A ja myślałem, że u mnie było dużo korozji pod spodem 8) .
mkm - 26-02-2019, 18:30

swinks_UK napisał/a:
. Nawiasem mówiąc, szokujące było odkrycie, że Evo nie posiada prawie żadnych wzmocnień strukturalnych w punktach podparcia (jacking points), punktowe spawy są koszmarnie marnej jakości, fatalne łączenia paneli i profili.

Dzień dobry - jestem adwokatem Mitsu i wnoszę sprzeciw :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

"Prawie" robi różnicę :wink:
Otwórz katalog z blachami i zerknij na budowę tych elementów - to co widzisz od spodu to tylko wierzchnia warstwa - pod spodem są kolejne.
Popatrz też na wytłoczki - to nie są kawałki blachy - to "konstrukcje przestrzenne" :D
Ze spawami też nie jest tak prosto - w tym szaleństwie jest metoda - zwróć uwagę, że to nie jest "przypadkowe" zgrzewanie/spawanie :wink: Popatrz jak sprytnie niektóre blachy są usztywnione, a inne "uelastycznione". :wink:
No i pamiętajmy, że auto stworzone do sportu - a tam jak wiesz dochodzi sporo "wzmocnień" :badgrin:

Z wypiekami czekam na kolejne relacje, bo na razie jeszcze nic nie wiadomo.
Na moje oko źle nie jest, ale blacharz tego auta miło nie będzie wspominał :mrgreen: .
Ważne, że jest w dobrych rękach.

robertdg - 26-02-2019, 19:10

Bzyk_R1 napisał/a:
Nie ma źle jeszcze. Powierzchowna korozja

mkm napisał/a:
Na moje oko źle nie jest, ale blacharz tego auta miło nie będzie wspominał .

W niejednej szopie byloby "przyjdzie kit będzie git" :badgrin:

Tak na poważnie - jak na 2000rok trzyma sie dobrze, progi i podproza sa standardem w wilgotnym/słonym klimacie - także nie ma co dramatyzowac, jedynie kupa roboty bo wiele z tych miejsc to kilka warstw blachy, jedyny sens tej roboty to dobrac sie do każdej warstwy blachy.

swinks_UK - 26-02-2019, 19:20

Ha ha ha Maćku. Apropos wzmocnień. Toż to wszystko wiem, i mimo to... i mimo to... Tam naprawdę jest gorzej niż w Galancie, dużo słabiej. Mam porównanie.
Z ciekawostek: Mitsu udało się zrobić "galwaniczne" połączenia paneli/profili, ruda żre z zawrotną prędkością i mówi, że szkoda, że nie cała buda tak zrobiona. :mrgreen:
Moim zdaniem zbyt duża ilość punktowych spawów "odparzonych" (odspojonych na łączeniu spaw-blacha). To albo blachy źle przygotowane, albo automat źle ustawiony, albo drut źle dobrany. Jakiś sen wariata.
Spodziewałem się syfu, bo nigdy nie byłem zachwycony np. jakością lakieru w Evo, a i jakość wykończenia wnętrza też zostawia sporo do życzenia (to obserwacje po iluś letnim posiadaniu Galanta).

Dobra, może czas na dalszy ciąg.
Po myciu i czyszczeniu. Przyszedł czas na remont progów i punktów podparcia. Za radą Mariusza i obecnego tu na forum mkm wziąłem się za szukanie gotowych reparaturek progów. Nie łatwa sprawa. Są specyficzne dla Evo, od Lancera nie podejdą. Na magazynie tylko w Japonii lub w... Polsce. W Polsce kosztowały o 1000 PLN więcej niż ściągane przez Ross Sport do UK. Z moimi zniżkami u Rossa kosztowało mnie to 260 GBP na stronę. Do tego koszmar logistyczny przewiezienia do Polski, ale sie udało dzięki przyjaciołom którzy akurat wyprowadzali się z UK (efekt brexitu).

Przy naprawie progów i spodu: spawanie ciągłym szwem i potem cynowanie kilku warstwami...


Hugo - 26-02-2019, 20:13

Nie jest źle jak na kilkunastoletnie Mitsubishi z fabryczną "konserwacją".
mkm - 26-02-2019, 21:53

swinks_UK, tak się nie robi! :P
Po pierwszych fotkach myślałem, że dopiero weryfikujemy, a tu akcja w pełni :mrgreen:

Oglądajcie zdjęcia - to jest praca Blacharska przez duże B.
Wycinanie, rozwiercanie, piaskowanie, zabezpieczanie - nie ma się do czego przyczepić :evil:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group