Nasze Miśki - Sportowa Elegancja
Torp12 - 31-07-2013, 23:53
Chyba jednak 2 lata dla filtra kabinowego to już przesada
Generalnie musze odgrzybić klime bo śmierdzi przeokrutnie. W sumie mam jeszcze Normfest VIRO i nie wiem czy jutro tak na szybko nie zapodam bo przed weekendem nie dam rady nic wiecej zrobic a w weekend prawdopodobnie traska.
Teraz co do odgrzybiania w zakładzie. Najchętniej to bym wytargał parownik i go doprowadził do ładu. Jeden zakład za taki serwis chce 500zł więc odpada. Dogadałem się w drugim że jednego dnia odessają mi czynnik, ja sobie sam ogarne parownik, a oni potem naładują i odgrzybią za 150.
No tylko kwestia wytargania parownika. Ktoś coś napisze jak to zrobic? Jakiś tutek?
Widze że dwa przewody w grodzi trzeba odkręcić i pare śrubek plastików w środku. Ale jakoś tak pokolei jakby ktoś mógł
fj_mike - 01-08-2013, 00:17
Torp12 napisał/a: | Widze że dwa przewody w grodzi trzeba odkręcić i pare śrubek plastików w środku. Ale jakoś tak pokolei jakby ktoś mógł |
Samo wyjdzie po drodze
Zdemontuj wszystkie plastiki okalające nogi pasażera (schowek, boczki przy konsoli środkowej), okablowanie na parowniku. Sam parownik to 3 śruby mocujące w środku i dwie rurki w komorze silnika.
Krzyzak - 01-08-2013, 08:45
bez przesady - tutek niepotrzebny
musisz wyjąć schowek i ten kawałek metalu do którego jest przymocowany
potem odkręcić parownik na grodzi (2 śrubki) i w środku - chyba 3 śrubki jak pamiętam (2 na górze, jedna na dole) plus jakieś zatrzaski
wyjdzie spokojnie - jak pamiętam to chyba coś trzeba mu z prawej strony zdemontować, żeby łatwiej go wyjąć (rok temu to robiłem)
zatkaj też przewody na grodzi, żeby osuszacz nie zaciągał wilgoci
Torp12 - 01-08-2013, 09:27
Krzyzak i fj_mike dzięki za info:) Skoro to takie proste to w przyszłym tygodniu sie za to wezme żeby zrobić raz a porządnie
Krzyzak - 01-08-2013, 10:34
wyjęcie to jedno, potem trzeba parownik rozłożyć - ale to nie problem, są spinki - poprostu patrz i pomału próbuj rozłączyć
swój wymyłem pod kranem wcześniej spryskując płynem do mycia szyb
jak wysechł to zaaplikowałem taką piankę do odgrzybiania klimy - ładnie z obu stron
w obudowie pomimo 16 lat nie było dużego śmietnika - ot kilka małych listków, trochę kurzu
a i tak okazało się, że śmierdzi... podciekający płyn chłodniczy z króćca nagrzewnicy
Torp12 - 01-08-2013, 10:47
Krzyzak gdzies w temacie o klimie napisałeś jeszcze ze dałeś nowe oringi do parownika. O jakich mowa i gdzie je dostac?
fj_mike - 01-08-2013, 11:48
Torp12 napisał/a: | Krzyzak gdzies w temacie o klimie napisałeś jeszcze ze dałeś nowe oringi do parownika. |
Oringi wymieniasz na każdym połączeniu które rozłączyłeś. W zakładzie, gdzie odciągną czynniki, będą mieli zapasowe
Torp12 - 20-08-2013, 23:10
No to w końcu wczoraj zabrałem się za tą klime.
Także po paru dłuższych chwilach deska po stronie pasażera wyglądała tak:
No i dzięki temu na biurku miałem już obu "pacjentów" do reanimacji:)
Generalnie nie planowałem wyjmować wentylatora, ale w środku było sporo syfu a że lepszej okazji do wyczyszczenia tego nie będzie no to go też wyjołem.
Wszystko ładnie wyczyściłem, wymieniłem oringi i jutro jade nabić klime.
fj_mike - 21-08-2013, 14:21
No i do przodu
Torp12 - 21-08-2013, 19:36
fj_mike napisał/a: | No i do przodu |
Jedno do przodu co innego do tyłu...
Mianowicie pękło złącze elastyczne w wydechu. Na całe szczęście na gwarancji wymienili mi je w El-Tecu. No ale Pan twierdzi że skoro wytrzymało tylk rok (~15tyś km) to winne temu są poduszki silnika. Poduszki są całe, więc chyba guma się zmęczyła i na za dużo pozwala silnikowi. No i teraz jest problem co tu zrobić. Oryginły kosztują po 1k za sztukę więc odpadają. W japaneze mają obie za 150zł firmy SRL. Nie powiem żeby była to zła cena ale dziwnie tanio, ale podobno nikt nie zgłasza reklamacji na nie. Jutro zajrze chyba jeszcze IC zapytam co mają. Jest jeszcze opcja poliuretanu. Koszt to 150zł za sztukę, a wymienić raczej trzeba 2. I teraz sam nie wiem czy ryzykować te od Japaneze, czy od razu iść w poli. Dodam że poli było by w identycznej twardości co oryginały więc żadnych skutków ubocznych nie powinno być. Co poradzicie?
No i jeszcze wylał tylny lewy amor w morde jeża.
mkm - 21-08-2013, 21:12
Torp12, obadać poduszki organoleptycznie i nie wierzyć ślepo panu z El-tec-u.
Nie będę się doktoryzował, ale jeździłem dluuugi czas na pozrywanych poduszkach w niejednym aucie i złącze nie puszczało.
Bardziej podejrzewam zły kąt na którymś gięciu, układ minimalnie za krótki, lub niewłaściwe haki na wieszaki (bo rozumiem, że dorabiany masz kompletny)
Jeżeli się sytuacja za rok powtórzy (niekoniecznie ) to szukaj przyczyny w układzie.
Na szybko podjedź na podnośnik lub kanał i oglądnij w jakim położeniu są gumy na wieszakach.
Torp12 - 21-08-2013, 21:43
MKM El-Tec wydechy robi nie od wczoraj także raczej błędu po ich stronie bym się nie spodziewał. Gumy wiszą normalnie, patrzyłem jak robili.
Obadać poduszki mówisz. A jak mam sprawdzić skoro nie są popękane?
mkm - 21-08-2013, 21:48
Torp12, wpadki zdarzają się najlepszym. Nie wiem czy tak dużo do 2litrowych Galantów zrobili kompletnych układów
Ja odciążam silnik i dokąłdnie oglądam świecąc "halogenem". Czasem jak poduszka jest obciążona to wygląda na całą, a jak się ją odciąży to wychodzi, że jednak oberwana.
Torp12 - 21-08-2013, 21:51
mkm napisał/a: |
Ja odciążam silnik i dokąłdnie oglądam świecąc "halogenem". Czasem jak poduszka jest obciążona to wygląda na całą, a jak się ją odciąży to wychodzi, że jednak oberwana. |
No a możliwe jest, że poduszka będzie cała ale jest "zmęczona" i nie trzyma już tak silnika jak powinna?
Tomek - 21-08-2013, 22:01
Torp12 napisał/a: |
No a możliwe jest, że poduszka będzie cała ale jest "zmęczona" i nie trzyma już tak silnika jak powinna? |
nie bardzo
jak jest cała to trzyma
jak się zmęczy to się nadrywa, zrywa
zupełnie jak tuleja w wachaczu
|
|
|