Nasze Miśki - Czerwony Fuks
tościk - 23-01-2020, 16:17
Eeeeee...nie brzmi to jakoś strasznie. Taki w sumie need for speed, czy inny szybki i wściekły
mkm - 23-01-2020, 19:34
Dzięki jednak, nie ma co zaklinać rzeczywistości... Pierdzi jak przepalony wydech
Najgorsze jest to, że zgubiłem zakupiony dla Fuksa ostatni tłumik
I teraz wchodzi potęga prowadzenia tematów w Naszych Miśkach i fotografowania jak popadnie
Ustalenie roku (okazało się, że ostatnie akcje przy nim prowadziłem 6lat temu )
Znalezienie dysku ze zdjęciami z tamtego czasu
Odszukanie zdjęć tłumika
Ustalenie miejscówki
Telefon sprawdzający i bingo!
Okazuje się, że go zafoliowałem i wyniosłem na strych nad warsztatem.
i uwierzcie mi, że gdyby nie to, że pamiętałem jak się nim chwaliłem na Forum i szykowałem fotorelację z przywracania mu blasku to trochę bym go poszukał
Jedna ze wspomnianych fotek.
Bizi78 - 23-01-2020, 20:38
Maćku, kup sobie jakiś program magazynowy .
W moim przypadku mam sporo drobnicy (śrubki, nakrętki, wahacze, uszczelki, czujniki, tulejki itp) i muszę ją skatalogować, choćby w exelu .
Ostatnio jak wymieniałem górne mocowania amorów to kupiłem zamiennik febesta a w szafie leży sobie oryginał .
mkm - 04-02-2020, 21:53
Kupiłem fotel kierowcy
Miliondwieścieczterdziestyósmy
Pod koniec tygodnia powinien być.
Mam spore oczekiwania, bo to leżak strychowy - wieeeeeeloletni, obecnie odnaleziony.
Sprzedający nawet błędnie rozpoznał pochodzenie tego fotela .
Na zdjęciach nówka
mkm - 19-02-2020, 16:21
Sprzedający już telefon sobie wyłączył, więc fotel już nie dotrze... Dobrze, że kupowałem za pobraniem
lobuzek - 20-02-2020, 09:03
Miałem to samo jak szukałem jarzm do tylnych hamulców do Accorda. Mam dość handlarzy.
mkm - 20-02-2020, 13:02
W moim przypadku nie handlarz, a jakieś dziecko co chciało kasę na ferie, więc zapuściło żurawia na strych.
Fotel znalazłem po innych jego znaleziskach.
Pewnie go przesyłka tego fotela przerosła. Gabaryt
Tylko zamiast zadzwonić i powiedzieć - "przesyłka droższa", "jak to zapakować" to tylko na początku zapewnił, że "już wysyła", a potem cisza.
Venom86 - 12-05-2020, 09:36
Update of MKMa:
Trochę późno, bo w weekend temperatury grubo powyżej 25stopni, więc opony trzeba było wymieniać wcześniej, ale Fuks cały czas stał i odpoczywał, więc zimowego obuwia nie naruszył.
Teraz wraca do jazdy, więc pora zrobiła się na wiosenny rozruch.
Na pierwszy rzut koła letnie i kontrola tego co pod felgą.
Warto pryskać piasty.
Polecam.
Tylko na smarze nie ma co oszczędzać, bo lepsze smary robiły lepszą robotę.
To jakieś badziewie kadwa lub bolowe paskudztwo podeszło wodą i podniosło rudzielca.
Wyglądałoby pewnie słabiej, ale zimy nie było…
Ostatni raz spaprałem sobie dokładne czyszczenie tymi pseudospecyfikami, które już się cenią jak pierwsza liga… a grają dalej w okręgówce i raczej perspektyw na wyższy podskok im nie wróżę.
Potem szybkie mycie.
Takie podstawowe.
Tym razem dłuuugie płukanie, woda z szamponem z wiaderka i wytarcie do sucha.
Trochę dokładniej felgi i opony.
Więcej mu na razie nie było potrzeba.
Ostatni raz był myty chyba pół roku temu – od tamtej pory raz lub dwa razy płukany na stacji.
Po to warto poświęcić więcej czasu na staranne domycie auta przynajmniej raz w roku.
Potem mniej się brudzi i łatwiej (szybciej) się myje.
Potwierdzone i na zjadaczach kilometrów i pomnikach ogrodowych.
Krótkie spotkanie z Lancerem Venom86 (praktycznie zawsze czystym) i wspólne fotki.
Dzięki za wrzutę.
W tym roku nikt nie zdążył jeszcze wrzucić (chyba), więc ja pozwolę sobie rozpocząć plenery rzepakowe.
W sumie robić trzeba wszystko i nic.
Teraz kolej na wydech (tak - nadal głośno, a rura rozpada się z każdym dodaniem gazu).
Oleum, filtry.
Przegląd i ubezpieczenie.
I się zobaczy.
Krzyzak - 12-05-2020, 10:50
Przedwczoraj jechałem rowerem to jakieś 2 dziewuchy buszowały w rzepaku - z czego jedna ubrana na żółto a druga pstrykała zdjęcia...
MichciuGT - 14-05-2020, 22:31
relacja z brzmienia i wyglądu zamontowanego wydechu
https://www.youtube.com/watch?v=3G7vvpWfrqc
|
|
|