Outlander III Ogólne - pytanie o wrazenia ogolne, uzytkownikow OIII
Krzyzak - 28-08-2024, 22:26
Czarny Ziutek napisał/a: | nigdy więcej niemieckiej myśli motoryzacyjnej a tym bardziej diesla | opowiedz więcej, chętnie posłucham (zupełnie szczerze, zero sarkazmu)
Czarny Ziutek - 29-08-2024, 08:05
Krzyzak napisał/a: | Czarny Ziutek napisał/a: | nigdy więcej niemieckiej myśli motoryzacyjnej a tym bardziej diesla | opowiedz więcej, chętnie posłucham (zupełnie szczerze, zero sarkazmu) |
po zakupie 4letniego 2.0 TDI przez kolejne 5 lat włożyłem w niego drugie tyle albo i więcej, a i tak nigdy nie mogłem go być pewien... padające turbiny, wtryski, świece, egr., gnijące progi - standard vw XD za to w trasie przy spokojnej jeździe było 5-6l przy deptaniu na maxa nie byłem w stanie przekroczyć 16l
szwaby robiły kiedyś niezłe auta, nieskomplikowane i trwałe, obecnie to szrot mający wytrzymać do końca gwarancji... zwłaszcza diesle aluminiowe śruby w bloku silnika to po co są?
jeśli robi się trasy, to taki diesel ma jeszcze jakiś sens, ale jako auto na co dzień to szkoda nerwów
Krzyzak - 29-08-2024, 10:08
Czarny Ziutek napisał/a: | aluminiowe śruby w bloku silnika to po co są? | a to nie tak, że obecnie bloki też są aluminiowe? to mamy jeden rodzaj metalu i lżejszą konstrukcję...
ja mam 2.0tdi blue motion, zatem pewnie problemów nie uniknę, ale po przejechaniu 3000km jestem bardzo zadowolony, bo auto jest świetne (sharan) i bardzo dobrze mi się nim jeździ a dodatki są pomyślane dla rodziny
To masz - 29-08-2024, 10:49
Ze swojego diesla jestem bardzo zadowolony, ale... przeglądam serwisówkę, weryfikuję i na bieżąco zaglądam tu i tam z ciekawości. Traktuję to jako hobby i lubię być świadomy, gdzie jest dany czujnik i jakie powinny być parametry jego pracy.
W związku z tym, po zakupie auta z przebiegiem 145 000 km (obecnie 170 000 km) wiele poprawiłem m.in mycie całego układu dolotowego, wymiana pękniętego czujnika różnicy ciśnień, montaż akcesoryjnego oil catch tanka, pranie filtra DPF. Teraz przymierzam się do rozebrania i wyczyszczenia klapy gaszącej, do której dostawała się mgiełka olejowa z układu dolotowego.
Jeśli ktoś nie zamierza dłubać, nie zna się na tym lub szkoda mu kasy to niestety 10 letni Outlander diesel będzie jeździł jak 10 letni Outlander diesel, a nie jak taki, który wyjechał dopiero co z salonu.
Jeśli ktoś lubi prostotę silnika i związaną z nią bezawaryjność to nic nie zastąpi wolnossącej jednostki.
Marcino - 30-08-2024, 14:53
Mam 2.0 TDI od przebiegu 15tyś. Obecnie 108tyś przejechany dystans w 5lat, Żona dojezdza tiguanem do pracy 7km. Jedyna awaria to czujnik cisnienia sprzęgła w DSG przy 100kkm, który sam zdigozowałem i po jak mi go wymienił gosciu to sam na powrót poskładałem mechatronikę, nauka i jezdzi dalej.
Zero problmów z silnikiem, adblue czy DPF. Olej wymiam co 15tys km.
A naprawdę myślałem o O3 ale 3.0 aby go zagazować.
sampler - 30-08-2024, 20:32
Obecnie silniki VW Diesla są już dopracowane. Można je kupować a grupa VW jest na pewno w pierwszej trójce samochodów które pod względem technicznym warto kupić.
Oczywiście mieli wpadki jak 2.0 TDI na łańcuchu czy V6 na 4 łańcuchach.
Dobre silniki Diesla miała też grupa PSA czy FCA.
To masz - 30-08-2024, 21:17
Gdybym dzisiaj miał wybierać to ponownie zdecydowałbym się na diesla, koniecznie ze skrzynią automatyczną. Od razu do wykonania profilaktyka tj. czyszczenie całego dolotu i pranie filtra DPF plus chip tuning.
Jeśli benzyna 2.0 to wyłącznie z CVT, która "prowadzi" silnik w zakresie maksymalnej wydajności, bo jak przypominam sobie wyprzedzania wolnossącą benzyną, polegające na redukcji z 6 na 3 bieg przy 90 km/h to nie chcę do tego wracać.
W Chorwacji na długich, autostradowych podjazdach była redukcja z biegu 6 na 5, potem na 4, a jak się człowiek zagapił to na szczycie wzniesienia kończyło się na 3 biegu, aby utrzymać 100 km/h. Oczywiście auto załadowane pod dach, a na dachu opór w postaci deski windsurfingowej, ale jednak 140 KM nie wystarczało to utrzymania prędkości.
ledziu - 31-08-2024, 10:13
Cytat: | po zakupie 4letniego 2.0 TDI przez kolejne 5 lat włożyłem w niego drugie tyle albo i więcej, a i tak nigdy nie mogłem go być pewien... padające turbiny, wtryski, świece, egr., gnijące progi - standard vw XD za to w trasie przy spokojnej jeździe było 5-6l przy deptaniu na maxa nie byłem w stanie przekroczyć 16l
szwaby robiły kiedyś niezłe auta, nieskomplikowane i trwałe, obecnie to szrot mający wytrzymać do końca gwarancji... zwłaszcza diesle aluminiowe śruby w bloku silnika to po co są?
jeśli robi się trasy, to taki diesel ma jeszcze jakiś sens, ale jako auto na co dzień to szkoda nerwów
|
Potwierdzam to co napisałeś. Obecnie diesle są tylko dla kaskaderów motoryzacyjnych. Z jednej strony można iść w starsze TDI które posiadają mnóstwo wad ale do ogarnięcia. Problemem są już wielkie przebiegi, poprzedni właściciele i ewentualne koszty napraw vs cena rynkowa auta. Natomiast nowe diesle jest syf nad syfami. Jest źle do tego stopnia że np.spedycje zawsze zmieniające auta na nowe teraz wolą kupić zestaw napędowy z nowym silnikiem iza 60k PLN.i wjechać do starego busa który ma już 600k.km.
Współczuje tym co posłuchają tego "luzackiego" podejścia do diesli a nie są mechanikami albo samodzielnie nie dłubią przy swoich autach. Do tego jak sobie połączymy jeszcze wszystkie wynalazki typu DSG, ishift + ekologia to robi się naprawdę grubo od str. $$$ i zwykłej upierdliwości.
Marcino - 02-09-2024, 09:44
Ledziu, mocno przesadzona opina, ale coż... znajomi mają OIII od nowości, co chwile bywali w serwisie na hamulace, jakię pirdółki, rozrusznik... a do tego korozja go bierze od spodu
Czarny Ziutek - 02-09-2024, 14:29
To masz napisał/a: | Gdybym dzisiaj miał wybierać to ponownie zdecydowałbym się na diesla, koniecznie ze skrzynią automatyczną. Od razu do wykonania profilaktyka tj. czyszczenie całego dolotu i pranie filtra DPF plus chip tuning. |
chip tuning jakiegokolwiek współczesnego, seryjnego silnika to proszenie się o kłopoty, chyba, że zamierzasz zaczipować, pojeździć dwa lata i opchnąć dalej, to ok, ale za to kolejny właściciel będzie miał wydatki
[ Dodano: 02-09-2024, 14:38 ]
sampler napisał/a: | Obecnie silniki VW Diesla są już dopracowane. Można je kupować a grupa VW jest na pewno w pierwszej trójce samochodów które pod względem technicznym warto kupić. |
oj tak, tak, są tak dopracowane, że producent dokładnie ma zaplanowane co, kiedy i przy jakim przebiegu się zepsuje
jak to jest, że dawniej diesle przejeżdżały milion bez remontu, a obecnie 300k i w sumie to taniej wymienić silnik, bo koszty naprawy przewyższają wartość auta...
lepiej to już było niestety...
To masz - 02-09-2024, 14:59
Czarny Ziutek napisał/a: | chip tuning jakiegokolwiek współczesnego, seryjnego silnika to proszenie się o kłopoty, chyba, że zamierzasz zaczipować, pojeździć dwa lata i opchnąć dalej, to ok, ale za to kolejny właściciel będzie miał wydatki |
Współczesny silnik... chyba nie piszesz o dieslu z Outlandera, który legitymuje się "jako tako" normalną pojemnością(prawie 2.3 litra) dla uzyskania seryjnych 150 KM?
Krzyzak - 02-09-2024, 16:48
Czarny Ziutek napisał/a: | obecnie 300k | na pewno jest to złożona kwestia, ale zapisałem się na grupę sharan/alhambra i tam są auta z 2.0 TDi po roku 2010 (czyli już nowe silniki CR) mające po 400-600 tkm
niestety nie wiem czy ich dotychczasowa eksploatacja była całkowicie bezproblemowa
Marcino - 03-09-2024, 15:06
Outlander II chyba uzywał silników VW.... chyba wiedzieli co biorą
sampler - 03-09-2024, 20:34
Marcino napisał/a: | Outlander II chyba uzywał silników VW.... chyba wiedzieli co biorą |
Akurat te nie były udane. Dopracowane są dopiero nowsze z CR. Choć oczywiście np do HDI to jeszcze im sporo brakuje ale w obecnym czasie niewiele producentów już produkuje Diesle.
Marcino - 04-09-2024, 08:49
Mazda ma udanego 3.2 diesla.
Co do Outka pewnie jak bym miał zamiast Tiguana to musiał bym chwalić
|
|
|