[XX-92]Colt C50 i starsze - geometria - pomoc potrzebna
josie - 15-12-2005, 20:13
zulu napisał/a: | (...) górne punkty mocowania kolumn McPhersona są przesunięte w tę samą stronę o około 4 mm(...) |
Górne mocowania amortyzatorów w C5x po zluzowaniu mają luz na średnicy śruby około 3mm-4mm. Nie wiem w jakim stopniu to wpływa na geometrię, ja starałem się zamontować przy wymianie na środku.
Anonymous - 15-12-2005, 20:24
josie napisał/a: | zulu napisał/a: | (...) górne punkty mocowania kolumn McPhersona są przesunięte w tę samą stronę o około 4 mm(...) |
Górne mocowania amortyzatorów w C5x po zluzowaniu mają luz na średnicy śruby około 3mm-4mm. Nie wiem w jakim stopniu to wpływa na geometrię, ja starałem się zamontować przy wymianie na środku. |
A czy mozna by je poluzowac, po podniesieniu auta (z jedenj strony) i jesli dobrze kombinuje przesunac mocowanie do zewnatrz? Chyba nie wystarczy 'regulacji', ale moze warto zebym sprobowal
Bartek - 15-12-2005, 20:50
Tatwo policzyc ile musisz przesunac gorne mocowanie:
Przy zalozeniu, ze przesuniecie bedzie skutkowalo 1 stopniem nachylenia (warto sobie to narysowac ):
powstanie trojkat rownoramienny o bokach a, b, c gdzie
ab=bc = wysokosc kolumny (od koncowki wahacza az po gorne mocowanie)
ac=przesuniecie mocowania
kat (alfa) przy miedzy bokami ab i bc = 1 stopien
1/2 ac = bc*sin(1/2 alfa) | *2
ac = 2bcsin(1/2 stopnia)
bc w Galancie to ok. 600 mm - u siebie musisz zmierzyc na stojacym samochodzie (na podnosniku najazdowym lub z kanalu)
sin(1/2 stopnia) mozesz przyjac 0,008726535498
dla Galanta ac= ok. 10.5 mm dla zmiany KPK o 1 stopien
Anonymous - 15-12-2005, 21:51
W moim opisanym wcześniej przykładzie z punto gdzie było przesunięcie 4 mm, wychodzi no to, że aby uzyskać symetryczne i równe pochylenia w obu kołach, należałoby skorygować je o 0,4 stopnia w każdym kole w odpowiednia stronę. Oznacza to że przesunięcie o 4 mm daje 0,4 stopnia, lub inaczej: 1mm=0,1 stopnia, co się zgadza z wynikiem powyżej (bo w samochodach zbliżonej wielkości te odległości są dość podobne).
Anonymous - 15-12-2005, 22:49
jeez, wy to liczycie. ja bym wyciągnął amory, pomierzył, wyklepał na równo, złożył i miał nadzieje że to załatwi sprawę.
Bartek - 16-12-2005, 09:30
Shovel - przeciez to matematyka na poziomie szkoly podstawowej.
Z wyliczen wynika, ze nie ma co drutowac, klepac, fasolkowac, przesuwac otworow mocujacych - tylko znalezc przyczyne i ja usunac.....
Hubeeert - 16-12-2005, 10:06
Bartek napisał/a: | nie ma co drutowac, klepac, fasolkowac, przesuwac otworow mocujacych - tylko znalezc przyczyne i ja usunac..... |
Cholera z ust mi to wyjąłeś.
Popieram na 1000000%
ROMEL - 22-12-2005, 09:42
Sie normalnie dyskusja wywiązała.... i jeszcze ja tu w tekście sie przewijam.... hm...
Z tym fasolkowaniem to była dyskusja nad dyskusje - hyhy,... ale i tak jednoznacznie i całkowicie mnie nie przerobiłeś....
Dodam że sprawa zakończyła sie jakoś takoś.... że na drobna korektę leciutko skrzywionego amorka przy mocowaniu można sobie pozwolić to jest około 1mm, nie więcej...
Tak czy inaczej - PIOREK - fakt nie rozwaliłem sie ale korekte (fosolkowanie) zrobiłem nie długo przed wymiana amorków na nowe... i zaraz po założeniu nowych okazało sie ze bez żadnych problemów wszystko sie ustawiło w środki tolerancji pochylenia - geometrii - także moje pomiary co do budy okazały sie dobre... znaczy sie prawdziwe - buda prosta - amorek krzywy. -
Fakt faktem przyznałem racje że fasolkowanie bez umiaru - likwidowanie odchyłki 2 stopnie to jest drut i narażanie sie na niebezpieczeństwo.... wtedy to z pilnikiem z godzine spędzisz przy jednym otworze i wyrąbiesz go około 7mm...
OK - kończe... Amorki nowe i nie ma problemu - o ile buda jest prosta no i oczywiście pozostałe elementy zawieszenia...
Hubcio prosze tak po mnie nie jeździć bo w końcu Cie na jakimś temacie znowu przyhacze...
Pozdrawiam
Hubeeert - 22-12-2005, 09:46
ROMEL napisał/a: | w końcu Cie na jakimś temacie znowu przyhacze |
Liczę na to.
Anonymous - 22-12-2005, 10:15
Jeszcze nic nie mierzylem, zbieram sie do tego jak ruski telewizor na lampach :/
Anonymous - 14-01-2006, 11:06
czesc,
czy w carismie 'wyprzedzenie osi sworznia zwrotnicy' oraz 'pochylenie kol przednich' sa elementami korygowalnymi bez ingerencji mlotka ? u mnie elementy te wynosza:
- wyprzedzenie L +2°30' P +1°48' (norma +2°54' +/- 0°30')
- pochylenie L -0°41' P -1°25' (norma -0°40' +/- 0°30').
w ASO poinformowano mnie, ze teraz juz tylko silowo moga skorygowac te parametry ...
dzieki,
pawel
szczeslaw - 14-01-2006, 11:54
pxal:
Niestety kąt pochylenia koła można ustawiać w bardzo ograniczonym zakresie (na tyle, na ile pozwalają fabryczne luzy na śrubach - jest to mnie więcej zakres 15-20'). Jeżeli chodzi o kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy to nie wiem czy wogóle da się go ustawić. Wygląda na to, że masz przestawiony któryś punkt mocowania zawieszenia prawego koła.
Anonymous - 14-01-2006, 13:02
dzieki za odpowiedz,
szczeslaw napisał/a: | Wygląda na to, że masz przestawiony któryś punkt mocowania zawieszenia prawego koła. |
czy jest jakies wyjscie z tej sytuacji ? 'prostowanie podwozia' ....
jak mniemam te odchylenia od normy maja wplyw na szybsze i nierownomierne scieranie opon oraz rezonans w jaki wpada auto pow 80 km/h.
pawel
Matejko - 14-01-2006, 14:01
przesuniecie wyprzedzenia osi sworznia zwrotnicy powoduje jednoczesnie zmiane pochylenia kol przednich chyba:P ,
nawet auta wychodzace z fabryki nie maja go idealnie ustawionego dlatego sa wlasnie zakresy normy podane,
wez wydruk z geometri jedz do blacharza on juz bedzie wiedzial gdzie mlotkiem puknac
Anonymous - 14-01-2006, 17:32
Matejko napisał/a: | wez wydruk z geometri jedz do blacharza |
czy moglby ktos polecic takowego w rejonie wawy badz jej samej ?
ps
bedac generalnie lajkonikiem, dopiero niedawno dowiedzialem sie, ze z opisanymi parametrami wypuscil mnie jeden z ....wskich ASO. nie chcialbym wciaz experymentowac ....
dzieki,
pawel
|
|
|