Anonymous - 14-06-2007, 13:07
eee tam  gdyby tak bylo kupowalibysmy ubrania w lumpeksie, mieszkania, sprzet agd itd. itd.
jak ktos chce miec nowy samochod, a niestac go na wylozenie gotowki moze sobie kupic na kredyt, fakt ze sie przeplaca ale potrzeba zaspokojona 
inna sprawa ze sam znam sporo osob ktore kupily uzywke, a wlozoli w niego tyle kasy ile przecietnie kosztuje kredyt wiec rowniez i w taki sposob mozna ponosic koszty. a w nowym placimy tylko za przeglad, reszta nas nie interesuje. utrata wartosc owszem ale jesli sprzedamy auto po roku, dwoch latach, jak ktos jezdzi nowym autem tak jak ja przecietnie osiem lat, utrata wartosci go nie interesuje. Anonymous - 14-06-2007, 14:26
Dlatego własnie dodałem że to moje zdanie 
Student - 14-06-2007, 14:43 Sory Arturo ale pracuję w dość dobrej firmie żona tak samo a na kredyt mnie nie stać, nie zarabiam jak makler ale i nie mało. Dla mnie ceny samochodów w porównaniu do zarobków to chora sprawa. Anonymous - 14-06-2007, 15:33 ale nie musisz mnie przepraszac, ja tez bym chcial aby kazdego z nas tak jak np w holandii, francji, szwajcarii bylo stac na zmiane auta srednio co 2-3 lata. probuje tylko wyjasnic ze niektorzy maja w priorytecie nowe auto (bez wzgledu ma koszty kredytu), a niektorzy uzywane auto (wlasnie ze wzgledu na koszty kredytu, lub zakupu ogolnie). mi tylko marzy sie kredyt na zakup auta na warunkach popularnych kredytow 0%, firma ktora go wprowadzi bedzie the best
Anonymous - 14-06-2007, 15:35
Nie czekaj na innych , zrób to sam 
Rafal_Szczecin - 14-06-2007, 15:39
chyba nie doczekanie Twoje, moje, nasze
Anonymous - 14-06-2007, 15:45
podobno jednym z najbogatszych osob w indiach jest wlasciciel banku dla najbiedniejszych, wiec byc moze nie jest to glupi pomysl na zarobienie kasy
btw. ten co ma malo kaski i pozycza "wstydzi sie" (no moze nie wstydzi ale nie dopuszcza mysli) do tego ze moze nie oddac za rate (stad moze te bogactwo wlasciciela banku dla ubogich) wiec z socjologicznego punktu widzenia mozna owierac taki bank
btw firmy nie mysla bo moglyby wystawiac takie auta na zero procent ale z wieksza cena wyjsciowa i ludzie rzucaliby sie na takie auta jak na swierze buleczki, nie wazne ze drozsze ale w kredycie 0%, choc mamy juz powoli takie kredyty tj. 50/50. a tak na marginesie jakis mod powinien przeniesc te rozmowy do tematu o kredytach abysmy mogli sobie tam podyskutowac na temat
Marcin-Krak - 14-06-2007, 20:24 Co prawda temat jest o tym co kupić. Ale w kwestii kredytu to w naszym kraju sytuacja wygląda tak - że kredyt dostanie tak naprawdę ten , kto nie potrzebuje go 
A co do auta - to jak pada kwota 50 tysięcy - to można się nad Lancerem pomału zastanawiać - niedługo wejdzie nowy model - wiec może potanieć. Pozostaje tylko kwestia tego - czy się on podoba
ja bym chciał mieć te 50 tysiaków z kawałkiem
|
||||||||||||||||||
