To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - kierowcy autobusów

Anonymous - 24-07-2007, 13:08

Akbi napisał/a:
i tu jesteście w błędzie ... bo jazda po górach autobusem to nie spacer po bułki, że wystarczy się obcykać ze znaków


Ostrożności,rozsądku i rozwagi nigdzie Cię nie nauczą. Kurs kursem - tak jak na normalne auta - te kursy to są dla mnie śmieszne, nie uczą kultury na drodze, uprzejmości itd tylko przepisów.......................................

Anonymous - 24-07-2007, 13:28

akbi napisał/a:
na STOPie się zatrzyma, a że ruszy komuś pod koła

nie zachowanie "szczególnej ostrożności" to też naruszenie przepisów :lol:

[ Dodano: 24-07-2007, 13:30 ]
akbi napisał/a:
to często starty po tych samych torach wyścigowych, a jedynie w słabszych i nieco wolniejszych bolidach

a nie prorokowałem, że do jazdy po określonych trasach, ulicach też trzeba będzie mieć doświadczenie

szczeslaw - 24-07-2007, 13:37

akbi napisał/a:
jako ważne ... starty w poprzednich kategoriach to często starty po tych samych torach wyścigowych, a jedynie w słabszych i nieco wolniejszych bolidach

NIECO wolniejszych?
akbi, przejedź się po jakimś torze swoim samochodem, a potem samochodem grupy N. Zobaczymy, czy tak łatwo ci pójdzie. Potem przypomnij sobie co powiedział Kubica o samochodach grupy N, kiedy ścigał się jeszcze w formule Renault (raz gościnnie brał udział w rajdzie Wawelskim - po rajdzie powiedział: JAKIE to WOLNE!!!).
A potem przypomnij sobie co powiedział po przesiadce z f. Renault do F1 - "to zupełnie inna bajka, a samochody są nieporównywalne".
Także znajmość toru o niczym tu nie świadczy. Wiesz - ja krakowskie drogi znałem bardzo dobrze z czasów, jak nie miałem prawka i jeździłem po nich na rowerze. Ale nigdy nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że skoro znam drogi to nie ma problemu z przesiadką na samochód. A podejrzewam, że to podobne porównanie ;)

Panowie tak naprawdę problemem nie jest brak kolejnych durnych ograniczeń (wiek itp.). Problemem jest CAŁY system szkolenia kierowców w Polsce. Sorry ale jak na egzaminie ważniejsze jest parkowanie równoległe niż jazda po mieście to ręcę po prostu opadają...
Prawo jazdy często dostają osoby, które normalnie NIGDY nie powinny wsiadać do samochodu jako kierowca. Na kursach tak naprawdę niczego nie uczą (może z wyjątkiem nielicznych, naprawdę DORBYCH instruktorów).

Poza tym mnie w całej sprawie rozbroiło to, że wszyscy "eksperci" powatarzają jak mantrę: młody kierowca nie umiał korzystać z urządzeń w NOWOCZESNYM autobusie. Sorki, ale z doświadczenia wiem, że osoby młode dużo szybciej uczą się korzystać z nowych urządzeń w nowoczesnych pojazdach.
Prędzej podejrzewał bym doświadczonego 60 latka, że to on nie umie korzystać z nowych urządzeń w nowoczesnym autobusie.

akbi - 24-07-2007, 16:58

Cytat:
Ostrożności,rozsądku i rozwagi nigdzie Cię nie nauczą. Kurs kursem - tak jak na normalne auta - te kursy to są dla mnie śmieszne, nie uczą kultury na drodze, uprzejmości itd tylko przepisów.......................................

100% racja .. techniki jazdy (deszcz, śnieg, korki w miescie, szybsza jazda na trasie itd) też niestety nie uczą.
CichyTom napisał/a:
akbi napisał/a:
to często starty po tych samych torach wyścigowych, a jedynie w słabszych i nieco wolniejszych bolidach

a nie prorokowałem, że do jazdy po określonych trasach, ulicach też trzeba będzie mieć doświadczenie

eeee...nie naciągaj mojej wypowiedzi :P to nie o to mi chodziło

szczeslaw, co do Twojej pierwszej części posta ... to ja nie porównuje jazdy Autokarem do jazdy Dostawczym po autostradzie :P

Co do reszty się z Tobą zgadzam... wg mnie też nigdzie nie uczą jeździć, a jedynie uczą znaków, odpalać samochód, ruszać i parkować

Moominek - 24-07-2007, 23:02

coś z autopsji... moje pierwsze auto to PF126p... super bolid... ucierpiało wiele ale na nim zdobylem praktykę.. tego nie da żaden kurs... kilka lat ujeżdżania kaszlaka i nauczyłem się, że teoria teorią, a praktyka praktyką...
maxwell61 - 24-07-2007, 23:08

niestety złotego środka nie ma aby kierowca było świetnym kierowcą...zależy to od predyspozycji i "ułaskiej fantazji", która zgubiła kierowce owego autobusu... poza tym abstrachując czy 22latek powinien mieć takie prawko czy nie, ale nasuwa mi się myśl nad poczuciem odpowiedzialności...tak młody kierowca owszem może dobrze jeździć, ale najwidoczniej nie zdawał sobie sprawy z tego że wiezie 50 osób!!! i odpowiada za ich życie!!!... a ponadto stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu, czyli za ich życie także... wiec nie wiadomo jaki byłby to wspaniały kierowca to bez samodyscypliny i pokory dla własnej niewiedzy i umiejętności jest zwykłą śmiercionośną bronią... :evil: pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group