Anonymous - 04-09-2007, 11:25 Hiper2 moim zdaniem wszystko z silnikiem jest OK. Albo jest tak jak pisze Allias albo przeróbki układu wydechowego sie nie sprawdzają-jak pisał Hubert, nieprzemyślane i nie współgrają. allias nie wiem ale ja Ciebie doskonale zrozumiałem  Tymi niektórymi sie nie przejmuj 
Anonymous - 04-09-2007, 11:44 Stawiacie diagnozę , a tak naprwdę nie wiadomo co działo się z tym silnikiem, oczywiście jeżeli przróbki wydechu zrobiono nie fachowo, spadek mocy gwarantowany, tylko po co przerabiać coś co jest dobre? może własnie te przeróbki miały na celu odzyskanie tych 30km?i problem tkwi gdzie indziej? Anonymous - 04-09-2007, 11:52 Bastek no właśnie na forum staramy sie to ustalić i coś zaradzić.......... Myśle że przeróbka wydechu to był zwykły tuning........... Anonymous - 04-09-2007, 11:58 Właśnie dzięki takim tjuningom  towarzyszą zazwyczaj problemy o których mowa, komp dostaje złe impulsy od lambdy i załatwione, no bo jak na chłopski rozum może brakować 30km?przecież to nie trampek tylko świeże Mitsu i deklaracje producenta co do mocy są raczej
prawdziwe , więc nie ma mowy o pomyłce w takim stopniu. Anonymous - 04-09-2007, 12:11 W przypadku silnikow NA (Naturaly Aspirated - czyli bez turbo lub SDS) jest istone by nie przesadzic z wydechecm gdzyz jest istone jak duzo pozostaje cisnienia zwrotnego (jesli to dobrze nazywam, ang. Back Pressure) i otworzenie wydechu za mocno moze spowodowac spadek mocy i momentu obrotowego. Znam przyklad bardzo dobrze z kilku samochodow jak Eclipse, Honda Civic, Acura Integra. W tuningu na wydechu istotne jest by wyeliminowac wszelkiego rodzaju "krzywizny". Wiele razy ori wydech posiada "zmarszczenia" na zgieciach, ktore powoduja restrykcje dla wydechu i zawirowania gazow w ukladzie wydechowym. Wiele razy mozna uzyskac od 3-10 KM (srednio) ze zmiany wydechu juz tylko od katalizatora, ale istotne jest by pozostawic balans pomiedzy wielkoscia i przepustowoscia by wciaz pozostawic czesc cisnienia zwrotnego. W przypadku samochodow turbo i supercharger istotne jest aby pozbyc sie tych gazow jak najszybciej wiec robienie 3" wydechow bez katalizatorow lub ze strumiennicami ma sens. Wedlug mnie - ale to tylko wedlug mnie... nie ma sensu dziurawic katalizatora, bo przyrost moze byc maly wrecz znikowy a dodatkowo pozbywasz sie elementu ktory w przypadku przegladu ma znaczenia na jakos spalin. Ale powtarzam to tylko moje zdanie. Jesli chodzi o te stracone konie to liczba 30 KM na ukladzie napedowym brzmi calkiem normalnie. Dlatego tez ja ze swoim 2.4L, ktory z fabryki przychodzi z 154 KM ciesze sie kiedy na hamowni widze 115KM - bo to jest bardzo dobry wynik. Pozdrawiam. [ Dodano: 04-09-2007, 12:15 ] Aha, jeszcze jedno... Bastek wejdz gdzie chcesz i poszukaj postow na amerykanskich i europejskich stronach i znajdziesz ze wiele samochodow traci okolo 30-35 KM z tym o czym mowi producent. Producent mowi o mocy na silniku. To jest sprawdzone w warunkach laboratoryjnych gdzie sprawdza sie TYLKO silnik a na hamowni masz doczynienia z moca na kolach, czyli tej do ziemi. Wiec nie dziw sie ze mowa jest o mocy: HP - horse power wHP - wheel horse power - czyli moc ktora samochod osiaga na drodze. Anonymous - 04-09-2007, 12:20 Bastek, przeczytaj dokładnie posty aliasa. Pisze on mianowicie o dwóch rodzajach pomiaru mocy. Moc podawana przez producenta jest to moc na silniku, nie uwzględniająca oporów powietrza, toczenia itp. Hamownia mierzy natomiast moc na kołach i uwzględnia (przynajmniej częściowo) opory toczenia i (nie wszystkie hamownie) opory powietrza. Nawet nie uwzględniając oporów toczenia i powietrza, moc na kołach będzie ona niższa, bo mamy do czynienia choćby z przeniesieniem mocy z silnika na koła. Z tego, co zrozumiałem z opisu Hiper2, miał 101 KM na kołach, wymienił układ wydechowy i ma teraz 130. Problemu zatem chyba nie ma. 
Anonymous - 04-09-2007, 12:31
Jesli tak to cofne swoje poprzednie posty o tym jak "taki tuning" dziala w tym samochodzie. Wtedy nawet bede zazdrosny na tym jakie osiagi mozna uzyskac na takim Lnacerze przez zrobienie takich modyfikacji na wydechu. Ale jesli jest odwrotnie wtedy nie mamy sie czym przejmowac.
Peace.
Anonymous - 04-09-2007, 19:51 Więc w czym problem? Przecież to normalne , że goły silnik ma tyle. a sprzężony ze skrzynką i kołami wiele mniej  jesli o to chodziło zwracam honor, tylko po co komu dane gołego silnika, jak samym motorem nigdzie nie dojedziemy, hihi, panowie, trochę powagi, chociaż humor mi się poprawił, pozdr.
[ Dodano: 04-09-2007, 19:55 ] tak przy okazji, to ile w końcu koni ma mój Lancer? 75, czy 50? Anonymous - 04-09-2007, 20:47
Kurczę a moja miła miała Uno 1.0 Fire o mocy 45 KM. To znaczy ,że w rzeczywistości coś koło 10 kuni miała - nieżle nimi śmigała. Jak z tego wynika warto umyć Lancerka bo to jeden kuń do przodu i frajda gwarantowana 
Robson86 - 04-09-2007, 21:34
owszem owszem, ale nie zawsze 30KM...czasem wiecej czasem mniej...
np.Wykres z hamowni Mitsubishi Carisma GDI Pozdroo PS hehe Uno jak uno ale popularny maluch =>24KM w serii, a moc na kolach  -4
Anonymous - 04-09-2007, 21:49 sla, jestem fryzjerem a nie mechanikiem nie mam o tym zielonego pojęcia mój misiek przestał jeździć dlatego trafiłem do hamowni bo w serwisie powiedziano mi że wszystko jest ok Anonymous - 04-09-2007, 22:28
Zwracam honor. Nie zawsze ale przyjmuje sie generalnie okolo 30 KM. Plus-minus
saphire - 04-09-2007, 22:50 Żadnych tam koni tylko zwykle kilka % mocy/momentu jest tracone na przeniesieniu napędu. Proponuję pooglądać wykresy z hamowni dla różnych modeli Mitsubishi o tutaj właśnie Anonymous - 04-09-2007, 23:00 jeżeli tak niska moc była PRZED jakimikolwiek przeróbkami trzeba było dalej szukać przyczyny, zaś jeżeli po przeróbkach "tuningowo-wydechowych itp" to być może one namieszały, a jeżeli nie to trudniej teraz bedzie ci zdiagnozować ...
znam te wykresy i straty są rzędu 1-5% zazwyczaj... a nie 25 % jak u kolegi Anonymous - 04-09-2007, 23:08 1-5% na ukladzie napedowym to troche malo... 
|
||||||||||||||||||
