Mitsubishi Trójmiasto - Pomorskie - Się żenię...
Anonymous - 06-09-2007, 22:33
...zastanów sie co robisz!
POWODZENIA!!! ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA
Anonymous - 07-09-2007, 14:16
Lukmar wszystkiego naj naj na nowej drodze obyscie mieli ja najmniej zakrętów
Anonymous - 09-09-2007, 19:28
Panowie MITSUMANIACY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Byłem z morasiem na ślubie Lukamara.
Otrzymał od nas jako MITSUMANIAKÓW z ELBLĄGA taki oto bukiet w koszu.
Był bardzo zadowolony że przyjechaliśmy na ślub.
Popilotowaliśmy go do domu weselnego. Bardzo nam za to dziękował.
Lukamar, życzymy ci powodzenia w małżeństwie.
raddex - 09-09-2007, 21:36
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Hubeeert - 09-09-2007, 22:47
akbi - 10-09-2007, 09:07
Cns80 już pytałem ... a Ty Lukamar jak tam
Żyjesz jeszcze
Anonymous - 10-09-2007, 11:34
Jestem już z powrotem. Po raz pierwszy klepie w klawiaturę z obrączka, dziwne uczucie
Przede wszystkim - Doli i Moraś jeszcze raz serdeczne dzięki!!!! I całej ekipie odpowiedzialnej za bukiet!!!!!!!!
Wszystko wyszło rewelacyjnie. Pod kościołem Galant i Carisma klasycznie zastawiły nam przejazd i chłopaki wręczyli nam bukiet z życzeniami. Potem eskortowali naszego Fiata 125p (od 1974 roku w rodzinie, colt niestety zbyt mały) nas do samego pałacu w Janowie pod Elblągiem, gdzie wszyscy byli świadkami naszego tryumfalnego wjazdu, zwłaszcza, że Gal z rozpostartym sztandarem robił wrażenie . Szkoda tylko, że nie zdążyłem wam jeszcze raz podziękować i trzasnąć wspólnej fotki. No i że nie zaszliście do ogrodu na szampana, a i pewnie ze stołów też by się coś udało dla was zwinąć. Mam nadzieję tylko, że mój świadek wystarczająco gorąco namawiał.
Najfajniej było potem jak wszystkim tłumaczyłem skąd te samochody i bukiet, który BTW był zdecydowanie najładniejszy ze wszystkich kwiatów, które dostaliśmy. Jak mówiłem, że to fanclub Mitsubishi, a chłopaków to właściwie pierwszy raz na oczy widziałem to byli lekko zaskoczeni I pochowali swoje ople, fordy i vw za stodołę... Nawet mąż koleżanki przyznał, że do tego momentu myślał, że to on i jego koledzy z Lancia Klubu są elitą...
A sam ślub i wesele już nie miało wyboru i nie odbiegło od wysokiego poziomu Mitsumaniaków...
Anonymous - 11-09-2007, 10:55
| lukamar napisał/a: | | Doli i Moraś jeszcze raz serdeczne dzięki!!!! |
Nie ma za co!!!!!! Tylko nie daj się żonie | lukamar napisał/a: | | Szkoda tylko, że nie zdążyłem wam jeszcze raz podziękować i trzasnąć wspólnej fotki. No i że nie zaszliście do ogrodu na szampana, a i pewnie ze stołów też by się coś udało dla was zwinąć. |
Szkoda że sobie nie trzasneliśmy fotki. Ale wybacz, troszkę sie śpieszyliśmy. | lukamar napisał/a: | | Mam nadzieję tylko, że mój świadek wystarczająco gorąco namawiał. |
Oj namawiał, namawiał. | lukamar napisał/a: | | bukiet, który BTW był zdecydowanie najładniejszy ze wszystkich kwiatów, które dostaliśmy |
A to zasługa mojej żony. | lukamar napisał/a: | | Jak mówiłem, że to fanclub Mitsubishi, a chłopaków to właściwie pierwszy raz na oczy widziałem to byli lekko zaskoczeni |
W końcu jesteśmy jedną wspólną rodziną. | lukamar napisał/a: | | Nawet mąż koleżanki przyznał, że do tego momentu myślał, że to on i jego koledzy z Lancia Klubu są elitą... |
Poprostu, nie ma lepszych od nas. Oczywiście nie uwłaczając klubowi Lancia.
| lukamar napisał/a: | | Potem eskortowali naszego Fiata 125p (od 1974 roku w rodzinie, colt niestety zbyt mały) |
Mogłeś coś powiedzieć to z miłą chęcią zawiózł bym cię i twoją małżonkę do ślubu Galem z flagą na pokładzie.
Anonymous - 14-09-2007, 23:39
Dolaczam sie do spoznionych zyczen, ale wczesniej niestety nic nie wiedzialem
Oby Wam sie dobrze zylo!!
|
|
|