To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Ogrzewany garaż

Anonymous - 07-02-2006, 23:26

zulu napisał/a:

--- Kolega ma Lanosa i trzyma go w ogrzewanym garażu - po 8 latach stan idealny


czyli chcesz powiedziec ze garaz naprawil wszystkie niedorobki z jakimi lanos wyjechal z fabryki :) :)

Anonymous - 07-02-2006, 23:34
Temat postu: Re: Ogrzewany garaż
zulu napisał/a:
Pomijając kwestie finansowe, to zalety ciepłego garażu są ewidentne (zimą brak skrobania szybek, latem chłodno w samochodzie, itd.) ale jest jednak coś co mnie niepokoi, zwłaszcza jak solą zimą: zwiększona szybkość reakcji chemicznych. Z drugiej strony cały ten syf szybko spływa na podłogę i wysycha na biały proszek.
Słyszałem różne opinie...
Na wszelki wypadek możliwie często płuczę samochód w myjniach samobsługowych (z tym "lancami" wodnymi).
Macie jakieś własne doświadczenia w tym względzie?


Witaj,

Z tego co pamiętam z fizyki chemicznej - wzrost temperatury o 10 stopni powoduje 4 krotnie szybszy postęp korozji....

Na dworze -20, w garażu +10 - korozja będzie postępowała ok. 64 razy szybciej...

Pozdrawiam

[ Dodano: 07-02-2006, 23:37 ]
zulu napisał/a:
--- Kolega ma Lanosa i trzyma go w ogrzewanym garażu - po 8 latach stan idealny


Lanos jest ocynkowany, więc nawet jeśli zedrzesz z niego lakier i w zimę będziesz jeździł po ulicach sypanych solą - nic się z nim nie stanie.....
Jeśli chodzi o zabezpieczenie nadwozia lanosa - koreańcom udało się to wyśmienicie!!!

Mam doświadczenie jeśli chodzi o markę DU, więc wiem co mówię.... :D

Krzyzak - 08-02-2006, 10:15
Temat postu: Re: Ogrzewany garaż
Patrol napisał/a:
Lanos jest ocynkowany, więc nawet jeśli zedrzesz z niego lakier i w zimę będziesz jeździł po ulicach sypanych solą - nic się z nim nie stanie.....

Cóż Patryk - z DU jest to nieprzewidywalne - mój kolega też miał lanosa i po roku zaczął rdzewieć. Inny pokazywał mi matiza, który był rudy pod maską (zielony na zewnątrz) po 2 zimach. Inny za to sobie chwali i też nie ma z nim kłopotów - jak Ty. Ja się nauczyłem od DU jednego - ich wyroby są nieprzewidywalne.

Student - 08-02-2006, 11:35

Panowie co bycie nie napisali apropo korozji nie zamienił bym swojego garażu w budynku na wolno stojący albo bez garażu, nie mam grzejnika ale gres na podłodze i płyte gips na ścianach, zawsze czysto i prawie zawsze ciepło w porównaniu do tego co w zimę na dworzu. 2.5 roku parkuje swoja Carismę i nie widzę postępów rudej a zawsze oglądam dokładnie swoją bryczkę na dowód tego kolekcja ok. 1000 zdjęc z każdej przacy przy niej.
Więc chyba przesadzacie co do szybkości zjadania elementów metalowych przez rudą, a dodatkowo powiem że regularne mycie w sobotę karcherkiem i nie zawsze podwozie.
Choć uważam że grzejnik w garażu to przesada.

Anonymous - 08-02-2006, 11:40

Matejko napisał/a:
nie chce zeby wygladalo jak ta srebrno-ruda z bialegostoku :wink: :P


no wlasnie, a ja swoj trzymam w nieogrzewanym garazu (choc teraz w nim ciagle stoi audi).
carisma zardzewiala bo to gowniany samochod, a od kiedy mmc poland odmowilo mi gwarancji na perforacje wszystkim znajomym to mowie - nie kupuj mitsubishi bo ci zardzewieje.
do tej pory nie moge zajsc w glowe jak im sie to oplaca tzn. zlikwidowac kilka ognisk rdzy za pare zlotych (w 500zl by sie zmiescilo) a teraz maja darmowa anty reklame do konca zycia.
co do garazu to nie ma watpliwosci iz wysoka temp sprzyja procesom chemicznym.

Matejko - 08-02-2006, 13:34

arturro napisał/a:
carisma zardzewiala bo to gowniany samochod, a od kiedy mmc poland odmowilo mi gwarancji na perforacje wszystkim znajomym to mowie - nie kupuj mitsubishi bo ci zardzewieje.


tej a tobie ktos swini nie podlozyl?? plynem hamulcowym ci auto polali z zazdrosci,
to co mi pokazales w grudziadzu i to co widzialem na fotkach - przed zakupem ogladalem te miejsca w sedanie i znalazlem tylko troche rudego na ramie drzwi(auto nie widzialo garazu i nadal widzi tylko przez brame), a inne miejsca czyste, spod przed zakupem tez widzialem caly w firmowej konserwie(wlasnie jest poprawiana) no a sedan 3 lata starszy od twojego, chociaz w polsce od 2 lat, a twoje od poczatku tu smiga po tej soli w zimie, moze masz auto z poniedzialku jak holendrzy po zielonym weekendzie przyszli do pracy :D

Student - 08-02-2006, 14:56

Co do rudej to ja w swojej naprawdę nie zauważyłem nic, byłem nawet u znajomego lakiernika aby posprawdzał wszystko i powiedział aby nic nie robić i niczym nie zabezpieczać bo wszystko ori i w najlepszym stanie, nie wiem jak w holandii ale u mnie stoi w garażu, a tak poważnie to gebels tak samo rdzewieje jak inne ścierwa. :wink:
Krzyzak - 08-02-2006, 15:56

Jak jeździłem siostry Audikiem, to blachy były najlepszą stroną tego auta - żadnej rdzy, mimo że był sprowadzony po lekkim strzale w tył.
Ale - jak już kiedyś pisałem: 2 silniki, 3 skrzynie, ciągłe problemy z elektryką itd.... - przez 6 lat, szkoda gadać... no i faktem jest, że Audi miało wtedy 2 lata (przy kupnie) i 8 przy ukradnięciu, a Galant ma w tej chwili 15 - nie wiem, jak by wyglądały blachy przy takim wieku.

Anonymous - 09-02-2006, 00:37

Mój poprzedni - VW dupolo - juz po trzech latach dostał korozji na tylnym prawym nadkolu. Po pięciu latach była już b. wyraźna. Po sześciu zaczęło się to samo po drugiej stronie. Gwarancja była na rok (takie wtedy czasy) i na moje pytanie dlaczego, że u fiata więcej, dealer w salonie się chełpił - "poco panu długa gwarancja, a nie wystarczy dobry lakier od VW" :mrgreen:
Grześku - 09-02-2006, 08:12

Już drugą zimę trzymam Cari w garażu w którym przeważnie jest +10, niezależnie od mrozu na zewnątrz. Ubiegła zima nie odcisnęła się rudą na karoserii, ale po tej sprawdzę tak dokładnie jak to tylko możliwe.
Ale mając garaż nie wyobrażam sobie żebym co rano skrobał samochód przed jazdą, z jednej strony solanka co blachę wpiernicza a z drugiej luksus ciepłego i czystego autka.
Trudny wybór

Karwoś - 09-02-2006, 22:09

No ja mam porównanie - mam Sienkę od 8 lat - stoi w garażu - bez ogrzewania - ale jak jest -20 tam jest najwyżej -5 do -8 i nic sie nie dzieje z lakierem i blachami. Drugi Lancerek - stoi pod chmurką ale dopiero pierwszą zimę i jak na razie też nic nie widać. Ale ogólnie co jest lepsze dla samochodu to wiadomo garaz ciepły jest bardzo zdrowy dla samochodu - szczególnie zapalanie przy -30 zimnego silnika to tak jakby papierem ściernym w cylindrach szorować - co innego w ciepłym garażu. Ale dla blach takie ciągłe odmrażanie soli na karoserii na pewno nie jest dla niej dobre.
Moominek - 10-04-2006, 17:31

Jak obiecałem tak napiszę wynik testu na zimowy brudek i sól :)
Misiek stał całą zimę pod chmurką (100m do garażu to dla mnie za daleko ;) ). Nie myty w zasadzie od świąt BN. W zeszlym tygodniu w końcu umyty, bo numerów z tylnej tablicy nie dało się już odczytać :)
Po umyciu zero szoku. Lakierek błysk, ognisk korozji nie widać, odprysków też. Jedynie szyba porysowana od skrobaczki :( i "zardzewiały" plastikowy znaczek trzech diamentów na grillu :)

Anonymous - 10-04-2006, 18:18

a u mnie efekt tego typu ze jak wyjedzie z warsztatu gdzie mi teraz robia skrzynie biegow auto idzie do lakierni bo normalnie wstyd jezdzic zardzewialym (ale tylko nadkola, reszta niech sobie rdzewieje).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group