Problemy techniczne - Uszkodzona powłoka
Marcino - 20-04-2006, 10:32
Nie obawiacie sie ze beznyna extrakcyjna zniszcy lakier??? ja bym sie bał ryzykować zmatowienia..
Pozdrawiam
Karwoś - 22-04-2006, 17:47
A jak lakier zmatowieje to jest taka cudowna pasta lekkościerna K2 - bardzo ładnie po niej lakier wygląda. A że jest bardzo lekkościerna to na prawdę można jej często używać - oczywiście nie co tydzień - bo i po co
Firebee - 22-04-2006, 19:18
ej stop stop
Na orlen i pytac o plyn do zmywania smoły w sprayu! nie dziala zle na lakier i jest dobre (sprawdzone przeze mnie)
Mialem to samo.. niestety nie potrafie w tej chwili przypomniec sobie nazwy produktu.. na pewno cos markowe. prawdopodobnie z K1.. wieczorem Wam napisze.. Benzyny nie polecam.
pozdro
Firek
Matejko - 23-04-2006, 13:02
znalazlem na allegro takie cos :
tar remover
tar remover atomizer
a jakby na lakierze zachowalo sie cos takiego:
do czyszczenia silnikow
Grześku - 23-04-2006, 21:01
No to delikatna zmiana kursu: a czym nawoskować autko?
Do tej pory stosowałem wosk silikonowy dostępny na stacji Petrochemii o nazwie Woskit, ale zamkneli stacje i nie ma wosku. Czym woskujecie swoje Miśki? co polecacie?
Najlepiej jakby nie trzeba było urywać sobie rąk przy polerowaniu.
Matejko - 24-04-2006, 12:32
dzisiaj uslyszalem kolejny sposob na usuniecie smoly - ocet kuchenny, czy mit zostanie obalony czy podtrzymany o tym w dzisiejszym odcinku wieczorem napisze jak sie spisal
[ Dodano: 24-04-2006, 19:08 ]
eee obalony, ocet tylko na owady
Grześku - 24-04-2006, 22:13
W czasach szkoły średniej, podczas wakacji, dorabiałem sobie do kieszonkowego na budowie, pewnego razu biały duży Fiat kierownika, na skutek nieszczęśliwego splotu okoliczności został zaciapany abizolem. Tak w okolicach 20 litrów
Żeby to usunąć z samochodu zastosowaliśmy starą sztuczkę z tłuszczem, tzn masło, olej roślinny i margaryna z pobliskiego sklepiku + nasze dobre chęci, sprawiły że Fiat znowu był biały a kierownik uśmiechnięty. Jak po czekoladzie
Wydaje mi się, że nic się w tej materii nie zmieniło i w dalszym ciągu można smołe zmyć tłuszczem. A tłuszcz można zmyć bez problemu na najbliższej myjni lub szamponem samochodowym pod domem, jeżeli ktos nie lubi myjni.
Matejko - 24-04-2006, 22:36
grzesiu to ze polecaja maslo do usuwania smoly i inny tluszcz to wiem, ale tez nie jest do konca skuteczny na te male kropeczki
Grześku - 24-04-2006, 22:44
Jak wiesz (a jak nie wiedziałeś to już wiesz ) mam dostęp do całej masy chemii technicznej i żaden, ale to żaden specyfik nie jest w 100% skuteczny. Czasem nawet całkowicie nieskuteczny
To co miałem na lakierze to nie była smoła tylko jakieś pozostałości po zimie i tym co sypali i rozchlapywali na drogi, wkońcu zeszło i jest ok.
Jeżeli (odpukać) trafią mi się kropki smoły na lakierze to zastosują najstarszą na świecie sztuczkę - tłuszcz. Czy małe czy duże to smoła, asfalt i inne ropopochodne.
Karwoś - 24-04-2006, 23:07
Ja raz użyłem preparatu do usuwania smoły w sprayu i zadziałał błyskawicznie - teraz też muszę go użyć bo na białym samochodzie to troche brzydkow wygląda a ludzie mi mówią że mi zderzaki rdza zżera - dopiero jak ich uświadamiam że to plastik zgadzają się ze mną że to jednak asfalt a nie rdza . Niestety po umyciu samochodu to wygląda okropnie. Trzeba będzie się tym zająć
Matejko - 06-05-2006, 18:54
wczoraj w tesco znalazlem jakis preparat antysmola za 12zl kupilem, no i juz kropek na aucie brak, a i oddajac zderzak do lakierowania, lakiernik polecil zwykla bezolowiowa, a pozniej na to pasta tempo, ekstrakcyjnej mowil zeby nie uzywac, bo zostaja smugi, a i jeszcze jesli do uszkodzonej powloki mozna dodac stawanie pod lipa i te kropki z soku to mowil zeby jak najczesciej po takim czyms myc auto, bo takto lakier sie niszczy, ale nie wiem ile w tym prawdy; htb od niespelna 6 lat stoi codziennie po 7h pod lipami, w lecie jest myty raz w tygodniu, a jak lakier wyglada wiedza ci co byli w grudziadzu
Anonymous - 07-05-2006, 10:52
Matejko, ale ty myjesz autko, co tydzień a są tacy o nie myją i 2 miesiące a wtedy jak to dziadostwo się weżre w lakierek to naprawdę ciężko coś z tym zrobić, a co do czyszczenia smoły to zwykła benzynka ekstrakcyjna i ładnie schodzi, później wystarczy autko nawoskować porządnym woskiem i jest lakierek gładki jak pupa niemowlaka, pastę tempo odradzam, bo ma bardzo krótkie działanie, najlepsza to farecla G3 lub RM Bril 852.
Jackie - 07-05-2006, 12:40
M_Wiewiórek napisał/a: | najlepsza to farecla G3 |
Dokładnie a co do usuwania smoły, asfaltu i takich tam to polecam Decabit - nie niszczy lakieru, nie zostawia tłustych plam i jest relatywnie tani.
Wracając do polerowania samochodu - trzeba pamietać, że po każdej polerce należy bardzo dokładnie wytrzeć lakier i najlepiej potem użyć jakiegoś wosku, na koniec bardzo, bardzo dokładnie umyć samochód.
Pozdrawiam
Anonymous - 07-05-2006, 21:03
A jeszcze miałem napisać, że jak już na autko zostanie położony wosk, trzeba trochę odczekać aż wyschnie i go zetrzeć, najlepiej do tego nadaje się specjalna szmatka firmy SIA, po której nie zostają widoczne w słońcu smugi i ryski przypominające nitki pajęczyny
josie - 08-05-2006, 00:16
M_Wiewiórek, a czym zabezpieczyć lakiej akrylowy po użyciu farecli? Mógłbyś podać jakieś nazwy i producentów?
Spolerowałem kiedyś ręcznie ojca auto (czerwony akryl) i do czasu było ok, teraz jest znowu siwomatowy nalot.
|
|
|