Forum ogólne - Ortografia a internet.
sla - 19-04-2006, 20:53
Rafal_Szczecin napisał/a: | ale po co shift ? przeciez to sluzy do pisania duzych literek, a my tutaj takich nie znamy
wg mnie powinno byc kto jak chce, ale zeby mozna bylo zrozumiec (faktycznie Maciek z jednym wyrazem to przegiol ), ja pisze bez polskich znakow i chyba wszyscy sie orientuja o co chodzi . | Po co tyle fatygi, pisz co drugą literę , może też się zorientują.
Rafal_Szczecin - 19-04-2006, 20:56
sla napisał/a: | Po co tyle fatygi, pisz co drugą literę , może też się zorientują. |
No bez przesady, imiona, Ty itp. można, a w zasadzie trzeba pisac dużą literą .
Piszmy tak żebyśmy mogli się z tego rozczytać i połapać o co chodzi. Wydaje mi się, że nie używanie polskich znaków nie jest aż taką dużą przeszkodą.
Hubeeert - 19-04-2006, 21:01
3xShift
19xAlt...
Rafal_Szczecin - 19-04-2006, 21:05
zapomniaŁeŚ doliczyĆ tych wszystkich [ b] [ /b]
Hubeeert - 19-04-2006, 21:10
Liczyłem Rafałku Twoje - tzn. ile razy Ty nie wcisnąłeś.
Generalnie to nie jest tylko Twoje przyzwyczajenie to pisanie bez wielkich liter, bez polskich znaków itd. Ale to nie jest w porządku. Ja gdybym w ten sposób pisał oferty to mógłbym liczyć na szybka plajtę... I rozbawienie Klienta. Ale nie na dostanie zlecenia...
Chooper - 19-04-2006, 21:13
gorący jeszcze przykład z MKP:
"ile to zwieksz mocy turbosprężarka"
link
JCH - 19-04-2006, 21:14 Temat postu: Ortografia Głosowanie
Jak we wszystkim należy mieć umiar i można (jeśli się oczywiście chce) znaleźć złoty środek. Jeśli komuś omsknie się palec przy jednym czy dwóch wyrazach to nie ma o co kruszyć kopii. Przymknąć oko można jedynie na tych, którzy po prostu nie mają polskich fontów na swoich klawiaturach.
Inaczej to można iść zupełnie w drugą stronę, np. pisać fonetycznie. A co Albo olać samogłoski (po co tracić czas).
Pobodno też uwododnione jets, że pzretsawiając nietkóre lirety w wyzarach trećś zdania jets w daszlym ciągu zromuziała dla obdiorcy. Monża się więc nie pzremjować piswonią i pzretsawiać lirety jak się chce.
Jackie - 19-04-2006, 21:15
No ja też bym apelował (szczególnie do młodszej części naszej społeczności) żeby wzięła sobie do serca uwagi kolegów. Powody są przynajmniej 3:
1. Język polski jest naszym językiem ojczystym i wadliwe posługiwanie się nim uważam za dużej klasy ułomność umysłową.
2. Jest już wystarczająco dużo for internetowych, w których już jest zapisywane jako "jusch" (to mnie wpienia jeszcze bardziej....) i jakoś naszemu z nimi nie po drodze...
3. Uważam, że jeżeli nie chce się komuś napisać czegoś komunikatywnie i (w miarę, przynajmniej...) poprawnie - nie ma niczego do powiedzenia.
Oczywiście co innego litrówka co innego ortograf, ale mam kilku asów. których zrozumienie jest, powiedzmy, utrudnione . Tym samym gorąco dołączam się do apelu Hubeeerta a jeżeli ktoś ma problemy z dysgrafią, dysortografią lub innymi "dys-" remedium może okazać się CZYTANIE książek (wiem, wiem ostatnio nie "chocco" )
Pozdrawiam
Rafal_Szczecin - 19-04-2006, 21:18
Hubert ale wiem jakie jest zycie, i piszac jakas prace na komputerze rozniez uzywam polskich znakow (bo tak jak piszesz inaczej by mnie wysmiali itd)
ale poprostu czy to na gg czy na forach nie mam zwyczaju pisac polskich znakow, a wiem ze pisze dosyc dokladnie (wiadomo ze zdarza sie przestawienia literek , ale wszystko idzie spokojnie zrozumiec )
co chcesz tym wprowadzic ? jakis nakaz pisania polska ortografia, czy zrobisz tak jak pisales, ze kto nie bedzie uzywac polskich znakow to poprostu nie pomozesz, to by bylo troszke nie fer.
zrozumiales wszystko co tu napisałem ? sprawilo Ci to trudnosc ? wydaje mi sie ze nie, a nie uzywalem polskich znakow.
powtorze sie, ale napisze . nie wiem jak Wy ale ja jestem przyzyczajony do pisania bez polskich znakow, i nie mam najmniejszego problemu z odczytaniem tego co napisalem, badz tez tego co napisala inna osoba, rowniez nie uzywajaca polskich znakow. (jezeli oczywiscie wszystkie literki sa na miejscu , i wyrazy nie sa ze soba polaczone)
Hubeeert - 19-04-2006, 21:24
Rafal_Szczecin napisał/a: | czy zrobisz tak jak pisales, ze kto nie bedzie uzywac polskich znakow to poprostu nie pomozesz, to by bylo troszke nie fer. |
Rafał
Hubeeert napisał/a: | Oświadczam że z mojej strony osoby piszące w ten sposób mogą spodziewać się pomocy tylko wtedy gdy zechce mi się przebrnąć przez to co "popełnili waląc w klawisze". | gdzie ja napisałem że nie będę pomagał?
Zresztą jest to prośba. I jako taką proszę ją traktować.
A co do pomocy -> http://www.mitsubishi-gra...eeert&gh=helped chyba nikt mi nie powie że nie staram sie pomagać.
Jacek nie chodzi o piętnowanie, ostrzeżenia, banowanie czy inne wytykanie błędów. Raczej o szacunek dla tego, który nasze wypowiedzi czyta.
Pozdrawiam.
Jackie - 19-04-2006, 21:26
Hubeeert napisał/a: | Jacek nie chodzi o piętnowanie, ostrzeżenia, banowanie czy inne wytykanie błędów |
A gdzie ja o tym napisałem?? Bo zdaje się mi coś umknęło...
Rafal_Szczecin napisał/a: | jakis nakaz pisania polska ortografia |
Przeczytaj to Rafi.
Hubeeert - 19-04-2006, 21:28
Jackie nie Ty a JCH też Jacek.
Grześku - 19-04-2006, 21:28
Rafi - czym skorupka za młodu nasiąknie...
To że jesteś przyzwyczajony do pisania bez polskich znaków diaktrycznych nie zwalnia Cię z ich używania, ale ok - to wolny kraj (podobno) nie chcesz - nie zmuszam. Ale na litość Boską - ortografia i gramatyka to podstawa naszego pięknego i wyjątkowego języka. Nie depczmy tego z uwagi z uwagi na lenistwo i wszelkie dysformy. To nie wyścig w pisaniu bezwzrokowym, napisz w Wordzie i wklej, wcale nie będzie dłużej.
Aha, i nie odbierz tego posta jako ataku na swoją osobę. Zauważ głębię problemu i podejdź do niego jak mężczyzna
Wszyscy podejdźmy do tego poważnie.
Anonymous - 19-04-2006, 21:30
Matejko napisał/a: | od siebie moge dodac tylko tyle, ze w koncu ktos mnie zrozumial, |
Taaa, a gdy w Grudziądzu wznosiłem ostatnim wściekłym psem toast za ortografię, to patrzyłeś na mnie jak na wariata.
A swoją drogą - wreszcie ktoś (rzucający się w oczy ) podniósł ten temat na forum. Przyznam szczerze, że żal mi d*** ściska, gdy czytam wszystkie te wypociny bez polskich znaków, interpunkcji i z karygodnymi błędami ortograficznymi. O ile jestem w stanie tolerować czy nawet w pewnych okolicznościach zaakceptować brak polskich czcionek (np. z powodów technicznych), to błędy ortograficzne (i nie mam tu bynajmniej na myśli zgubionych czy przestawionych liter, a byki najczystszej krwi) nawet w wiadomościach codziennych w portalach internetowych czy czasopismach doprowadzają mnie do szewskiej pasji. I nie jest dla mnie usprawiedliwieniem ani dysleksja, ani dysgrafia, ani dyskalkulia. Co więcej - uważam, że przypadłości te (bo nie uważam je w żadmym razie za choroby) są przypadłościami wymyślonymi tylko po to, by usprawiedliwiać niedbalstwo językowe, nieuctwo i lenistwo! Jak się z tego wyleczyć - czytać książki (prawdziwe, drukowane), czasopisma, sięgać do słownika ortograficznego (wbudowana autokorekta w programach komputerowych jest pomocna w bardzo ograniczonym stopniu). Mój znajomy ma na to jeszcze inną, doskonałą receptę: każe swoim (dys-)uczniom wkuwać na pamięć słownik ortograficzny. Ma przy tym gdzieś wszelkie skargi uczniów, innych nauczycieli i - przede wszystkim - rodziców. Nie uznaje - tak modnych ostatnio - zaświadczeń lekarskich o dys... Robi swoje - z dobrym skutkiem.
To samo tyczy się zachwaszczania polskiej mowy - w tym temacie mam podobne zdanie do bohatera "Dnia świra". Ale mowa, to temat na osobna dyskusję.
Rafal_Szczecin - 19-04-2006, 21:34
wiem ze to nie jest atak na moja osobe spokojnie, ja sie tu tylko tak troszke bardziej udzielam bo jak napisal Hubcio w rozmowie ze mna na gg, moje wypiedzi mozna przeczytac nie meczac sie (no przerobilem troszke)
bo sa bardziej oporne osoby niz ja na tym forum (ktÓre pisza gorzej )
pozdrowka !
|
|
|