Lancer Ogólne - Żarówki i bezpieczniki
jaca71 - 09-06-2009, 09:54
Znaczy co "Pokutę" muszę zapłacić? Paranoja niech, się przepisów uczą. Niemcy niedawno podobne cuda z apteczkami wyczyniali a nasi z gaśnicami u Niemców i się wszystko wyjaśniło. Żaden Niemiec już nam w twarz nie będzie pluł, chyba że w samolocie Tak samo żaden Słowak/Czech.
Z autopsji takich sytuacji nie znam a na Słowację dosyć często jeżdżę i zero zatrzymań...
Edit: To chyba nawet nie jest dyrektywa tylko jakoś konwencja (z tego co kojarzę to Wiedeńska), która reguluje przepisy drogowe między państwami. Pochodzi ona z czasów kiedy Słowacji i Czech jeszcze nie było (lata 50'?) pewnie dlatego im się wydaje że ich nie obowiązuję. Ale tylko im się wydaje, bo wszystkie zobowiązania i umowy międzynarodowe dostali w spadku po Czechosłowacji.
Uwex - 09-06-2009, 10:19
jaca71 - zdecydowanie bardziej tak się bawią Czesi i przypuszczam , że nawet szeregowi gliniarze mogą o tych przepisach nie wiedzieć .
kanibalkk - 12-08-2009, 15:02 Temat postu: Austria i wyposażenie Mnie tuż za granicą czesko - austryjacką zatrzymali na kontrolę i sprawdzali wszystko, kamizelke, zarówki, trójkąt i apteczkę nawet nie próbowałem się sprzeczać bo nie było sensu poprostu mam wszystko i juz. A pozatym jesli chodzi o żarówki to nie mósisz ich mieć teoretycznie ale jesli jakas CI padnie i trafis zna kontrole to auto jest nie sprawne i możesz wymienić przy nich albo odcholować wybór należy do Ciebie
Demonic - 12-08-2009, 18:39
A co zrobić jak ksenon nie będzie Ci świecił, przecież nie wymienisz.
|
|
|