Chce kupić VR4 - Mitsubishi Legnum VR-4, 34 000km, MANUAL
kochajj - 21-12-2009, 23:01
.... tosmy go wystraszyli... i widocznie slusznie... moze w niemczech ktos sie nabierze na tą igłe...
DavidPiatek - 22-12-2009, 11:07
Witam,
Przepraszam ze opoznienie, nie wiedzialem o tym temacie.
Auto stalo w Southampton troche czasu, natomiast co do tablic - tak, sa z innego Legnuma.
I skoro juz ktos to sprawdzal - tablice sa z Legnuma rocznik 1998, czyz nie?
Pas przedni - nic o tym nie wiem, nie jestem w stanie samemu sprawdzic auta w Japonii. Auto stoi teraz u mechanikow i licze na to, ze wszystkiego sie od nich dowiem.
Poprosze o zdjecia calego auta, lacznie z podwoziem... ale zrozumcie ze sa swieta i fotki zrobione beda po nowym roku.
Dobrze, ze to wypatrzyliscie.
Kochajj, uwazasz, ze klame i kogos oszukuje?
Co do auta, nie musze sprzedawac go "na sile" i jesli dowiem sie, ze cos z nim jest nie tak, to o tym napisze albo po prostu dam sobie spokoj z tym autem.
Nie wnikajac w szczegoly, ja NIC nie trace jesli nie sprzedam auta. Ani zlotowki
Zrobie liste wszystkich wypatrzonych przez was "problemow" i zapytam o to ludzi w UK. Dam odpowiedz jak tylko oni mi odpowiedza.
kochajj - 22-12-2009, 13:45
Fajnie, że chcesz wyjaśnić tą sprawę i nie zawijasz ogona pod siebie... Powodzenia i czakamy na diagnoze , a co do tego czy mówisz prawdę... jak do tej pory spostrzeżenia nasze są na twoją niekorzyść... mam nadzieje że się myle
DavidPiatek - 22-12-2009, 14:30
Powiedzialem wszystko, co sam wiem. W dodatku, jak sam napisalem, bede informowal was o kazdym news'ie dotyczacym tego samochodu. Oczywiscie, ze chce wyjasnic ta sprawe!
Jesli ktos mnie oklamal na temat stanu auta, to prosze o nie linczowanie mnie za cudze przewinienia
Teraz nawet Japonczycy robia przekrety, czego najlepszym przykladem jest RX-7, ktora mam aktualnie na sprzedaz.
Byla ona sprowadzona na specjalne zamowienie klienta, na aukcji miala grade 3.5 (co najwyzej rysy i male wgniotki) a po dotarciu auta do UK okazalo sie, ze zzera je rdza. Klient musial troche poczekac, i ostatecznie dostal inna RX-7...
Wracajac do Legnuma - dzisiaj powinienem dostac VIN samochodu, prosil mnie o niego Matejko, ale umieszcze go w tym temacie.
Poprosilem o fotki komory silnika, kielichow i ogolnie wielu szczegolow, dostalem odpowiedz ze postaraja sie je zrobic jeszcze dzisiaj... ale nie na 100%. Jesli nie dzisiaj, to zapewne dopiero po swietach. Tak czy inaczej, fotki rowniez umieszcze w tym temacie.
Krzys - 22-12-2009, 17:50
kochajj napisał/a: | ... bo z miłą chęcia zabrał bym go na graty |
hehe Tomek,sprzedajacy wiecej krzyczy niz ja bym chcial za swojego a Ty go chcesz na graty?
bumbum - 22-12-2009, 18:54
A ja przypadkiem zobaczyłem wgniot na prawej przedniej feldze, jak z jakiegoś kraweżnika
robertdg - 22-12-2009, 20:34
bumbum, było już o tym napisane DavidPiatek napisał/a: | byly problemy - jakis inteligentny inaczej pracownik portu w cos przywalil i zderzak wyskoczyl z zaczepu (mam nadzieje, ze tylko wyskoczyl) + skrzywil rant felgi... |
Anonymous - 03-01-2010, 16:13
wystarczy zdjecie japonskiego certyfikatu exportowego zeby ustalic w jakim dokladnie stanie zostal sprzedany/wyrejestrowany w JP, choc vin tez do podobny efekt kosztem dluzego czasu. wtedy mozna definitywnie stwierdzic co gdzie sie dzialo.
fajny pakiet, cena marna ale jesli to 2002 bo tak chyba bylo w ogloszeniu to tylko jedna sztuka pod sam koniec produkcji (482) wyszla z takim pakietem w manualu i 1 w automacie ale te mam akurat ja
DavidPiatek - 18-01-2010, 22:14
Ok, z powodu kompletnego braku czasu dawno mnie tu nie bylo, wiec krotko i zwiezle - po rozmowie ze znajomymi z UK dowiedzialem sie, ze z autem na pewno cos bylo robione i zdecydowanie nie jest to egzemplarz bez przeszlosci. Tak wiec ja sobie sprzedaz tego auta odpuszczam. W miare mozliwosci (tj. jak go w koncu dostane) postaram sie podac tutaj VIN, zeby na przyszlosc bylo wiadomo, ze to egzemplarz po naprawie.
swinks_UK - 18-01-2010, 22:54
DavidPiatek napisał/a: | Ok, z powodu kompletnego braku czasu dawno mnie tu nie bylo, wiec krotko i zwiezle - po rozmowie ze znajomymi z UK dowiedzialem sie, ze z autem na pewno cos bylo robione i zdecydowanie nie jest to egzemplarz bez przeszlosci. Tak wiec ja sobie sprzedaz tego auta odpuszczam. W miare mozliwosci (tj. jak go w koncu dostane) postaram sie podac tutaj VIN, zeby na przyszlosc bylo wiadomo, ze to egzemplarz po naprawie. |
Brawo! I to jest właściwe podejście bez bujdy na kołach....
|
|
|