Bartek - 09-03-2010, 20:40 To jest dość standardowy problem, w momencie, gdy rurka alu ma luz w obejmie. Jak jest na sztywno skręcona - coś takiego nie zachodzi - tlenek aluminium tworzy warstwę ochronną i nie dopuszcza do dalszej korozji, chyba że jest systematycznie ścierany. Fabrycznie te rurki pasowane są na tyle ciasno, że nie spotkałem się z tym problemem..... Problem ten dotyczy wszystkich aut, rurek wspomagania, klimatyzacji, chłodzenia oleju i innej hydrauliki - nie jest wg mnie charakterystyczny akurat dla Galanta..... Hipis - 09-03-2010, 21:05 Witam ponownie dziekuje za tak liczna odpowiedz. Jutro robimy do poradnika detale,dziekuje bardzo koledze owczar za tak szybka reakcje. Pozdrawiam robertdg - 09-03-2010, 21:21 Bartek, nie ma mowy o jakim kolwiek luzie pomiedzy rurkami a mocowaniem (u mnie tego nie było, było to skręcone naprawdę mocno a dziura wyskoczyła bliżej śruby ściskającej obejmy), mocowanie idealnie nie przylega, bo nie ma szans ze względu na kształt, są to poprostu 2 elementy metalowe na styku i tu tkwi pies pogrzebany, wystarczy ze miedzy mocowaniem a rurka byłaby gumowa osłonka i nie działoby się to tak nagminnie. Tak problem dotyczy wszystkich aut, jednakże nalezy o tym wspomnieć gdyż jest to newralgiczne miejsce, nie chce Cie na siłe przekonywać że tak jest, ale na forum było to opisane wielokrotnie. Juiceman - 09-03-2010, 21:45 Przecież widać jakich postów jest najwięcej i co boli galanta 
Psikus - 09-03-2010, 21:57 Przecież był już galant w uzywanych w autoświecie i to całkiem niedawno sewkor - 09-03-2010, 21:58 Cieknące uszczelki pokrywy zaworów w 2,5. Niby drobnostka a denerwuje. A tak na marginesie niech Hipis poda w któryn numerze AŚ będzie opisywany Galant. Napewno skoczy im sprzedaz 
Juiceman - 09-03-2010, 22:17
Może chcą się przyłożyć i napisać artykuł rzetelnie i nie ogólnikowo  przeczytamy, ocenimy i mam najdzieję, że nie stwierdzimy tego co zawsze...
Hugo - 09-03-2010, 22:25
Kaucz - 09-03-2010, 22:32
Hm. Skoro pytają się o pewne rzeczy samych użytkowników Galantów to może będzie lepiej tym razem. Zaczynam polowanie na numer z Galantem 
Owczar - 09-03-2010, 22:38
Ale jak zwykle artykuł na szybko
Rafal_Szczecin - 09-03-2010, 22:50 nie wiem o czym mowicie w przypadku korodujacej chlodniczki zbiornika wyrownawczego, do tego tak samo z ta zebatka ( czytalem 1 przypadek na forum i tyle ) wiec chyba nie mozna nazwac tego awaria ktora spotyka gale, rurka mi tez nie padla , uszczelki pokrywy ,mimo iz mam blisko 300tkm tez sa suchutkie. za to ranty mialem zjedzone
Bartek - 10-03-2010, 07:10 Hugo, bardzo prosto - przez konstrukcję zawieszenia (amor ze sprężyną przez widelec jest przykręcony do wahacza, nie do zwrotnicy) ten sworzeń jest zawsze naprężony i tradycyjne metody badania luzu zawodzą - nawet na szarpakach nie wyczujesz tego luzu. Pukanie jest bardziej subtelne niż pukanie łącznika stabilizatora i bardzo fantomiczne - wszystko wydaje się być sztywne....aż się rozepnie. Najczęściej pierwsze pojawia się skrzypienie podczas skrętu kół swinks_UK - 10-03-2010, 08:40 Co do uszczelek pokryw zaworów w 2.5V6 pełna zgoda. Ciekną jak diabli. Nic dziwnego, skoro dokręcane są takim momentem, że palcami można śruby odkręcić 
Bartek - 10-03-2010, 08:49 Fakt, że oba silniki które kupiłem miały popuszczone uszczelki, ale po ich wymianie na oryginały - sucho jak pieprz.....ponad 30 000 km w Wagonie i prawie 15 000 w VR..... A w silniku SOHC największą zbrodnią jest przeciągnięcie tych śrubek - wtedy trzyma tylko okolica śrubki, a pomiędzy sączy się oliwa..... pelu - 10-03-2010, 09:42 ja bym dodal jeszcz lecace synchronizatory skrzyn biegow, mowa tu o 2 i 3 biegu |
||||||||||||||
