To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Odpryski na lakierze - problemy z lakierem.

Student - 21-10-2010, 19:21

Jeżeli odpryski są na masze przedniej drzwiach i zderzaku przednim to nie da rady ale:
Jeśli odpryski są na dachu i tylnej masce to nie ma możliwości zrobić tego podczas normalnej eksploatacji.

Trzeba walczyć.

emilp - 22-10-2010, 09:06

Wydaje mi sie, że uszkodzenia mechaniczne lakieru powinno być widać, przynajmniej jakieś małe wgniecenie. Mój poprzedni lancek przeżył gradobicie, na dachu było mnóstwo wgnieceń, ale lakier nieuszkodzony. Jeśli jednak lakier jest uszkodzony, a nie ma choćby najmniejszych wgnieceń, to na jakiej podstawie można stwierdzić, że to od kamienia?

W każdym razie nie zamierzam sie poddać. Osoba w biurze ochrony konsumenta powiedziała, że może być ciężko, ale nie należy odpuszczać i trzeba tego pilnować. W takich sytuacjach służą pomocą prawną.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Dostajesz naście lat na gwarancje lakieru, tyle tylko, że musisz dokonywać „napraw” lakieru na swój koszt. To co ta gwarancja daje?!

Zastanawia mnie też postawa osoby, która takie reklamacje odrzuca. Bo jest odgórna polityka firmy, żeby zbywać wszystkich, a uwzględniać tylko tym co będą się upierać? Przecież firma to ludzie w niej pracujący, a nie jakiś kosmiczny byt. I dziś ja odrzucam reklamacje na mitsubishi biorę pensyjkę i mam spokojne sumienie, a jutro się wkurzam, bo ktoś odrzucił na mojego Forda.

Czy ktoś korzystał z rzeczoznawcy? Dotarł do tego etapu? A co z grubością lakieru jakie są normy? Zamierzam tę sprawę ciągnąć do końca. Zamierzam na blogu umieszczać informacje na temat postępów w sprawie. Mam nadzieję, że zamieszczane przez mnie informacje zmotywują innych do nieodpuszczania „nierzetelnym gwarantom”.

gzesiolek - 22-10-2010, 10:17

a gwarancje masz na lakier czy na perforacje blach?

cytujac za strona www:

Cytat:
Gwarancja na samochody Mitsubishi wynosi 3 lata. W pierwszym i drugim roku nie obowiązuje limit kilometrów. W trzecim roku obowiązuje limit 100 000 km.

Mitsubishi udziela również 12-letniej gwarancji na perforację metalowych elementów nadwozia.


czyli lakier moze byc jednym wielkim porysowanym odpryskiem, ale poki blacha nie przerdzewieje to MMC umywa rece... zwlaszcza ze pewnie w warunkach gwarancji na perforacje jest obowiazek utrzymywania powierzchni lakierniczej w nalezytym stanie... :mrgreen:

wiec jak nie wywalczysz w ramach 3letniej gwaracnji to nic nie wywalczysz...
a jak wywalczysz i podasz tutaj to MMC Polska sie nie wyplaci za akcje serwisowa lakierowania wiekszosci swoich nowych aut... (zacznie sie od tej okolo setki z tego forum)

emilp - 22-10-2010, 10:26

gzesiolek, moze masz i racje, ale osoba z biura ochrony konsumenta nie odnosila się do warunków gwarancji a do umowy chandlowej. Samochód ma niecały rok a lakier odchodzi
Luk - 22-10-2010, 12:48

Panowie, myślę, że każdy gołym okiem potrafi odróżnić uszkodzenie lakieru mechaniczne: odprysk, rysę od uszkodzenia "wewnętrznego" i "samoczynnego" - w tym drugim przypadku to bąble, łuszczenie się, pęknięcie itp. Ja od kamieni mam odpryski w postaci regularnych dziurek do podkładu, a rysa jaka jest, każdy widzi :)
emilp, jeżeli masz rysy/odpryski to nie ma siły żeby zrobiły się same... To gwarancji/rękojmi nie podlega, można co najwyżej mieć za złe Mitsu, że robi kiepski lakier... :)

emilp - 22-10-2010, 14:00

Luk,

Prawda jest taka, ze samochod ma niecaly rok a lakier odchodzi. Z malych kropek robia sie coraz wieksze. Lakier zle polozony, moze szyba w trakcie transportu poszla wymieniali i zle pomalowali, albo fabrycznie natryskiwane na nieoczyszczona powierzchnie. Takie rzeczy sie zdazaja i o to nie mma pretensji. Dziwi mnie, ze osoba w ASO na sile poszukuje powodu by to odrzucic, nic lepszego nie przyszlo mu do glowy niz skrobaczka.

Nie tylko mozna miec za zle Mitsubishi, ze ma kiepski lakier. Kiepski lakier to juz podstawa do reklamacji.

Luk - 22-10-2010, 20:54

emilp napisał/a:
Z malych kropek robia sie coraz wieksze. Lakier zle polozony, moze szyba w trakcie transportu poszla wymieniali i zle pomalowali, albo fabrycznie natryskiwane na nieoczyszczona powierzchnie.

W Twoim przypadku jest to jak najbardziej podstawa do reklamacji.

emilp napisał/a:
Dziwi mnie, ze osoba w ASO na sile poszukuje powodu by to odrzucic,

A mnie to niestety nie dziwi :( Podobnie jest w przypadku np. AGD, czy choćby butów (doświadczenie znajomej) :)
Po prostu boją się, że Mitsu Polska im nie zwróci za naprawę...

Natomiast kiepski lakier w moim Lancerze (zresztą taki sam jak u innych) nie jest moim zdaniem podstawą do reklamacji, bo owszem, rysuje się łatwo, ale nie jest to tak, że mam cały samochód do malowania... To tak jak bym miał pretensję, że silnik zbiera się kiepsko od dołu, albo że spalanie w mieście jest większe niż myślałem że będzie...

megas1 - 23-12-2010, 08:19

Umyłem własnie auto i na masce znalazłem kropki odprysków (rzeczywiście gówniany lakier), dziwne bo na dziobie nie ma ani śladu 0 tylko na pasce. Jak załatwić ten temat - jechać do ASO po lakier na zaprawki czy dorobić u lakiernika? O naprawę gwarancyjna nie będę się szarpał bo przeczytałem watek ;) .
Trik - 23-12-2010, 09:08

Zależy gdzie masz dalej. Jedź do lakiernika i dobierz lakier zaprawkę, powinno byc taniej niż w ASO. Dzióbek jest z plastiku, orginał mój był czarny w masie i przy czarnym lakierze bym nic nie znalazł, teraz mam wymieniony i plastik był beżowy przed lakierowaniem.
Silverrr - 24-12-2010, 09:05

A ja z innej mańki... Jaki może być koszt lakierowania całego auta? :D Bo mam zamiar zedrzeć ten syf który jest fabrycznie położony i zrobić kameleona - czarny wpadający w fiolet :P
Zbigi - 24-12-2010, 10:38

Silverrr napisał/a:
A ja z innej mańki... Jaki może być koszt lakierowania całego auta? :D Bo mam zamiar zedrzeć ten syf który jest fabrycznie położony i zrobić kameleona - czarny wpadający w fiolet :P


Nie wiem jaki koszt ale dobrze by było aby to zrobić po staremu, czyli lakier twardy nie na wodę.Oczywiście to byłoby niezgodne z dyrektywą eko.

mkm - 24-12-2010, 18:59

Silverrr, 2-3 krotność "zwykłego" metalika.
Całe auto metalikiem to koszt od 3tys. w górę.

Silverrr - 25-12-2010, 17:35

Zbigi napisał/a:
dobrze by było aby to zrobić po staremu, czyli lakier twardy nie na wodę.Oczywiście to byłoby niezgodne z dyrektywą eko.

I tak też zrobię. Mam głęboko całe to "eko", jeśli samochód, na który wyłożyłem grubą kasę ma wyglądać jak szachownica (mam czarny). Pojadę do ASO w Gdyni zlecić im zdarcie do gołej blachy, czarny podkład, 2-3 warstwy kameleona czarnego wpadającego w fiolet a potem 2-3 warstwy bezbarwnego z utwardzaczem. Ma być tak, że jak rzucę w niego cegłą to blacha się zegnie a lakier nie drgnie. Ekologia mnie nie interesuje. Jak odmówią to po prostu nie zarobią.

mkm - 25-12-2010, 18:07

Silverrr, pytanie tylko czy lakier "nieekologiczny" uda Ci sie kupić :wink:
Coś mi sie obiło o uszy, że te lakiery już jakiś czas temu zostały wycofane z rynku.

Silverrr - 25-12-2010, 19:57

Grunt, żeby do bezbarwnego dodać utwardzacza. Powinno pomóc.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group