To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sporty Motorowe - F1: Nowy kontrakt Kubicy!

Anonymous - 17-01-2007, 23:51

Niemiec ma 9 a Robert 10 chyba cos to znaczy
Anonymous - 18-01-2007, 22:23

Kubica wreszcie w nowym bolidzie, Super Aguri lepsze niż Renault :mrgreen:

Robert Kubica w czwartek po raz pierwszy zasiadł za kierownicą nowego bolidu stajni BMW Sauber. 22-latek na torze w Walencji przejechał zaledwie 39 okrążeń, ze względu na problemy z ustawieniami F1.07. Na tor wyjechał także Sebastian Vettel.
Kubica skupił się na dopracowaniu ustawień nowego bolidu, do których pewne zmiany wprowadził już wczoraj bardziej doświadczony z dwójki kierowców BMW Sauber Nick Heidfeld. Niemiec miał dziś wolne, natomiast przejściowa wersję F1.06-05B prowadził trzeci w zespole Vettel. W środę jeździł nim Polak.

Polski zawodnik uzyskał najlepszy czas 1.12,310, a jego kolega z zespołu, który przejechał 88 okrążeń - 1.13,490. Na Circuit Ricardo Tormo nie wyjechały inne zespoły.W Jerez nowe bolidy testowały: Renault, Super Aguri i Williams. Sprawcą swego rodzaju sensacji został Anthony Davidson w przejściowej wersji RA106, który uzyskał czas lepszy niż Giancarlo Fisichella i Heiki Kovalainnen z najlepszej stajni zeszłego roku





















mjsystem - 20-12-2012, 19:04

Adam Widomski Onet

Robert Kubica był świetnym kierowcą wyścigowym. Był, bo wyścigi w F1 chyba przeszły do historii. Nie tylko encyklopedycznej, ale też do historii w pamiętniku Kubicy. Ale ostatnie miesiące pokazały, że najprawdopodobniej pomylił się na początku swojej kariery. Powinien zacząć od KJSów, zdobyć rajdową licencję i zostać mistrzem świata WRC. Nie wiem, co byłoby lepsze, ale jedno jest pewne - za co się nie weźmie, jest nieźle, albo nawet bardzo dobrze - pisze na swoim blogu Adam Widomski.
Robert Kubica
fot. Sokolimokiem.tv

Przyznaję, bijąc się głośno w pierś, że nie do końca wierzyłem w powrót Kubicy. Zresztą dalej nie bardzo wierzę w powrót do F1, ale rajdy… to zupełnie inna para kaloszy. Skoro podczas testów Forda, Kubica tłucze Latvalę i Solberga, skoro z gigantyczną przewagą prowadzi z Francuzami walczącymi w mistrzostwach tego kraju, skoro z uporem godnym podziwu wraca za kierownicę, pomimo kolejnych spektakularnych wypadków, skoro wreszcie FIA zgadza się na zmiany konstrukcyjne, które Kubicy bardzo pomogą, to co można powiedzieć? Można tylko się cieszyć i życzyć powodzenia.

Ostatnie, wciąż niepotwierdzone informacje mówią, że Robert Kubica pojedzie pełen cykl ERC - Rajdowych Mistrzostw Europy. I to chyba najlepsza droga, bo nurkowanie w nieznanych wodach, jakimi byłyby pewnie rajdy mistrzostw świata, mogłoby zakończyć się zatonięciem po włosku, czyli z betonowym krążkiem od kolan w dół. A mistrzostwa Europy to dobry pomysł. Poziom nie aż tak wysoki (choć w przyszłym roku spodziewamy się zupełnie innej stawki, niż w sezonie 2012), trochę słabsze samochody i szansa na przetarcie w prawdziwych bojowych warunkach.

Przed Kubicą nigdy nie mieliśmy kierowcy, który wygrałby wyścig GP. Ba, nigdy nie mieliśmy żadnego kierowcy F1! W rajdach nie było aż tak źle. Sobiesław Zasada dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza Europy. W mniej zamierzchłych czasach dokonał tego Krzysztof Hołowczyc. Można marudzić, że cykl ERC w pewnym momencie zszedł na psy i jak się ktoś uparł, to walczył o pierwszą trójkę. Że kierowcy klasyfikowanie w ERC to druga liga. Można, ale pamiętajcie, że niezależnie od tego wszystkiego, żeby zostać mistrzem Europy i tak trzeba być niezłym kozakiem.

W sezonie 2013, po zamknięciu organizowanego przez kilka lat serialu IRC, cała para idzie w mistrzostwa Europy. Będą relacje telewizyjne, będzie przekaz live z wybranych rajdów (mam nadzieję, ze także z Rajdu Polski), więc sytuacja się zmieni. Może nie od razu o 180 stopni, ale powoli i systematycznie poziom ERC będzie się podnosił. I na pewno takie nazwiska, jak Robert Kubica będą sprzyjały popularyzacji rajdów, nie tylko w Polsce.

Nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale np. we Francji rajdy są dyscypliną niszową. Tak niszową, że spora cześć Francuzów nie wie, kto to jest Sebastien Loeb. Kiedyś zapytałem o to moich kolegów z Paryża i odpowiedź była zaskakująca:

- Jeśli zapytasz na ulicy, kto to jest Loeb, przynajmniej kilka osób będzie się długo zastanawiać. A później powiedzą, że pewnie jakiś aktor albo piosenkarz, bo kiedyś, gdzieś to nazwisko obiło im się o uszy. Ale jeśli spytasz, kto to jest Robert Kubica, masz 100 proc. szansy na trafienie.

Trzymam więc kciuki za starty Kubicy w mistrzostwach Europy. Tym bardziej, ze najprawdopodobniej nie będzie tam jedynym Polakiem. Tym bardziej, że wszystkie rajdy będziecie mogli obejrzeć w Eurosporcie.


Co Wy na to??? :wink:

Krystian99 - 20-12-2012, 20:13

Wierze w jego sukcesy w tych wyścigach, bo jak widać w każdym aucie dobrze się odnajduje,choć dalej mam cichą nadzieję że wróci do F1 ;)
swinks_UK - 21-12-2012, 00:12

Pożyjemy, zobaczymy.
Dla Kubicy prawdziwe próby się dopiero zaczną, zderzenie z profesjonalnymi ekipami może być bolesne gdy przyjdzie do poważnej walki na punkty.
No a ten kwiatek o tym, że Kubica mimo wypadków się nie poddaje... litości po prostu. W Rajdzie Walii kilka lat temu, który miałem szczęście oglądać na żywo, Petter Solberg 3 razy kasował kompletnie swą Subarynę, a mimo to doczołgał się w czołówce. Zwyczajnie, nie ma ryzyka, nie ma zwyciestwa.

W sumie są trzy kategorie kierowców wyscigowych: ci ci się ścigają w bolidach typu F1 (czyli od gokarta w górę), kierowcy od wyścigów na torze (typu GT, BTCC, BRSCC i tak dalej) i kierowcy rajdowi (WRC i inne takie).
Doświadczenie podpowiada, ze jak ktoś jest dobry w jednej kategorii to najczęściej już nie jest tak doskonały w innych.
Przykładem jest Jason Plato, który próbował sił w F1, a jednak okazał się wybitnym kierowcą w klasach GT, podobnie Tiff Needell, z kolei Raikkonen jakoś nie odniósł sukcesu w rally.
Po prostu ludzie zapominają, że są to 3 różne dyscypliny i kompletnie odmienne techniki jazdy.

Bartek - 21-12-2012, 00:36

swinks_UK napisał/a:
Pożyjemy, zobaczymy.


Dokładnie - źródło mało wiarygodne, na cieszenie się przyjdzie czas po oficjalnym potwierdzeniu przez Roberta lub Zespół

i9i - 21-12-2012, 10:41

swinks_UK napisał/a:
Przykładem jest Jason Plato, który próbował sił w F1, a jednak okazał się wybitnym kierowcą w klasach GT, podobnie Tiff Needell, z kolei Raikkonen jakoś nie odniósł sukcesu w rally.

No i Juan Pablo Montoya Któremu całkiem dobrze szło w bolidach ale w NASCAR to tylko przeciętnie. Powiedzmy sobie szczerze, że Robert usilnie chce być najlepszy we wszystkim, co pokazał wsiadając w trakcie sezonu F1 w wurca i bez ogródek startując w rajdach, a jak powiedział Tomek:
swinks_UK napisał/a:
oświadczenie podpowiada, ze jak ktoś jest dobry w jednej kategorii to najczęściej już nie jest tak doskonały w innych.
to moim zdaniem Robert zaprzepaścił swoją szansę na duże osiągnięcia w pierwszych ligach.
mjsystem - 21-12-2012, 19:41

Bartek napisał/a:
Dokładnie - źródło mało wiarygodne, na cieszenie się przyjdzie czas po oficjalnym potwierdzeniu przez Roberta lub Zespół


Bartek, ale jak pewnie zauważyłeś, teamy Roberta serwują stricte wiadomości last minute, więc czasem posiłkujemy się plotkami typu Onet(chyba lepszy niż Pudelek :mrgreen: ).
Kubicy byłem przychylny, zawsze będę mu kibicował. Nie ważne gdzie będzie jeździł. Troszkę szkoda, że nie w F1(mój ulubiony sport).

krzychu - 27-12-2012, 08:53

swinks_UK napisał/a:

Doświadczenie podpowiada, ze jak ktoś jest dobry w jednej kategorii to najczęściej już nie jest tak doskonały w innych.


Może to w WRC się odnajdzie lepiej niż w F1? Można na to patrzeć z 2 stron. W F1 jednak jest za mało rywalizacji kierowców... Bardziej przygotowanie samochodu, jego bezawaryjność, dużo częściej jakość mechaników, obrana strategia, trochę hazardu itd itp. Od kierowcy głownie wymaga się, żeby był bezbłędny i jak komputer hamował, przyspieszał i zmieniał biegi w ściśle określonym momencie na każdym okrążeniu (upraszczając). W WRC jednak chyba to kierowca (i pilot) ma dużo więcej do powiedzenia.

W każdym razie założyłem niżej temat. Gość mnie rozbraja swoimi umiejętnościami... Dokładnie całkiem inna specyfika jazdy a wsiada do "obcego" samochodu i kręci topowe czasy po wypadku z niesprawną ręką...

mjsystem - 12-05-2013, 20:06

Teraz oficjalnie Robert jest testerem symulatora w teamie Mercedesa :mrgreen:
sampler - 12-05-2013, 20:34

Przyda sie akurat w tym momencie bo mercedes jest katastrofalnie slaby w wyscigu. A kto wie w przyszlym sezonie moze wymienia Rosberga na Kubice :)
JCH - 12-05-2013, 20:44

sampler napisał/a:
moze wymienia Rosberga na Kubice
Albo tego drugiego. Jak mu tam.... Henderson :?: Hellowen :?: Hampelton :?: ..... Jakoś tam chyba ;)
mjsystem - 12-05-2013, 20:59

JCH napisał/a:
Jak mu tam.... Henderson Hellowen Hampelton ..... Jakoś tam chyba

Ale byłyby jaja :twisted:

[ Dodano: 23-05-2013, 17:31 ]
Oglądał ktoś dwa pierwsze treningi w Monaco??? :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group