To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero Ogólne - * * * PAJERO SPORT * * *

tomekrvf - 06-03-2007, 23:28

Dla posiadaczy Pajero Sport i L200(stare) z silnikiem 4D56 chcę tylko przypomnieć że wymiana oleju silnikowego jest co 7500km a przegląd co 15000km. Proponuję zalewać olej 10W-40 do diesla np Shell Helix Diesel Plus.
Gene - 07-03-2007, 08:08

Dzieki ja pamietam... ale slusznie, ze przypominasz bo nie jest to powszechnie stosowany zabieg.
* * * Wymiana oleju co 7500 km w Sportach * * *

Anonymous - 28-03-2007, 12:56

Witam ponownie. Od odebrania Sporta minęło dokładnie pięć tygodni, a ja akurat znalazłem chwilę spokoju, żeby podzielić sie z Wami moimi wrażeniami z jazdy. Na szczęście mam co pisać, bo tak się zdarzyło, że zrobiłem w tym czasie 7500 km 8)

No więc tak. Komfort, tak jak na początku, cały czas super. Czy jadę 10 czy 700 kilometrów na wygodę nie ma co narzekać. Przez ostatnie pieć tygodni zdążyłem parę razy wyskoczyć w interesach na Warmię i Mazury, pobuszowałem po Śląsku, zjeździłem pół Zachodniopomorskiego, a nawet dotarłem całkiem prywatnie na narty do Krynicy Zdrój. Widać zatem, że miałem możliwość sprawdzić Sporta w najróżniejszych warunkach. Za każdym razem doceniałem bardzo ważną rzecz, KOMFORT. Jak się dużo używa auta to jest to akurat TO, co naprawdę się liczy.

Co do wyprawy na narty, to śmiało można się zapakować w cztery osoby i załadować całą furę bagaży bez żadnego interpacka itp. Dwa komplety nart i dwie deski wchodzą bez problemu po złożeniu mniejszej części tylnej kanapy, a w bagażniku zostaje jeszcze dużo miejsca na resztę gratów, do tego dwie osob też się swobodnie z tyłu zmieszczą. Co do jazdy, to co prawda śnieg zastaliśmy dopiero pod Krynicą, ale zdążyłem poczuć, że Sporciak czuje się na nim pewnie (zimówki Michelin Lattitude Alpin 245/70/16), nawet bez załączania napędu na 4 koła - z czego staram się korzystać tylko w sytuacjach tego naprawde wymagajacych. Zdażyło mi się włączyć 4x4 kiedy Pan na parkingu pod Słotwinami spojrzał na Sporciaka i spytał: "to chyba nie wjedzie pod tą górkę żeby zaparkować" pokazując mi dwu metrowe zaśnieżone wzniesienie o nachyleniu ok 45 stopni. Nie żebym tak naprawdę chciał tam parkować, bo obok był zjazd z trasy dla narciarzy, a nie chiałem żadnego zdrapywac po południu z maski, ale uznałem, że chyba warto mu pokazać, że Sport, to nie plastikowa zabawka. Zapiąłem reduktor, wskoczyłem szybko i zgrabnie na górkę, po czym stwierdziłem że jednak wolę stanąć gdzie indziej i zaparkowałem w miejscu bezpieczniejszym dla blacharki i lakieru. Bądź co bądź Sport pokazał, że wjedzie gdzie trzeba 8)

Z Krynicy wyskoczyliśmy na ciepłe źródła do Popradu i na kolacyjkę do Tatrzańskiej Łomnicy (jakby ktoś był, to polecam knajpkę Stara Mama, byłem tam z siedem lat temu, ale do tej pory pamiętałem co wtedy jadłem :mrgreen: ). Pośmigaliśmy trochę po trasach i Krynicy więc przed wyjazem na Słowację udałem się na Orlen, żeby uzupełnić braki ON Vervy w baku. Spalanie wyszło mi w granicy 11 litrów (trasa Wwa - Krynica spokojnie do 130, chwilami tylko 140-160, potem spokojna jazda po krynicy i okolicach). Następne tankowanie robiłem dopiero w wawie (też Verva ON z Orlenu) i wyszło mi,że spokojna jazda z Krynicy do Popradu - do 100, i w miarę spokojna jazda po trasie - do 135 przy wyprzedzaniu, ale większość ok 110 - pozwoliła mi przejachać na baku 680 kilometrów, a spalanie wyszło na poziomie 9.95 l/100 km :shock: Zdziwiło mnie to, ale i ucieszyło, bo zacząłem liczyć, że może Sporciak przyzwyczai się do latania po trasach i spalanie się ustabilizuje.

Później śmignąłem pare razy 80 % trasy, 20 % miasto i spalanie było rzędu 10,5-11 l/100 km. Raz nawet podjąłem próbę nie przekraczania 110 km/h i dojechałem tak z Warszawy do Drawska Pomorskiego (ok 450 km) - wiadomo pare razy przy wyprzedzaniu tira doszło pewnie do 120 z małym hakiem -, ale zdiwiłem się, bo spalanie też było na poziomie 10,5 litra - widać, że pewnie spada poniżej setki. W drodze powrotnej jechałem do 140, o wiele dynamiczniej niż wcześniej, potem pojeździłem jakieś 15 % spokojnie po mieście i spalanie wyszło 10.8. Widać zatem, że przy dość dynamicznej jeździe można zejść ze spalaniem do średnio 10.5 l/100km. W związku z czym przyznaje, że się myliłem i jest to wykonalne 8)

Dla ciekawskich, którzy chcieliby sprawdzić ile pali Sporciak jak sie jedzie spod Katowic do Wawy w 2 godziny i 15 minut (jakieś 280 km), to podpowiem, że dość szybko (ok. 165 km/h max), systemem "pedal to the medal" heh, ale potem na stacji okazuje się, że przy takiej jeździe spalanie na trasie wychodzi ponad 16 l/100 km. Gra nie warta świeczki, skoro przy jeździe do 130 można się zmieścić w okolicach 11.

Hmm. Rozpisałem się trochę i to w sumie prawie tylko o spalaniu, ale reszta rzeczy nie budziła u mnie żadnych wartych wspomnienia wrażeń (po za KOMFORTEM i przyjemnością z jazdy), więc nie ma co wymyślać.

Na marginesie dodam jeszcze, że zdażyło mi sie zjechać z trasy, i jak musiałem obejrzeć jakąś nieruchomość, np. 50 ha łąk znajomego, to po prostu zjechałem z dróżki i jeździłem po łąkach (oczywiście na 4x4). Miałem jednak dziwne odczucie jakby przy jeździe na reduktorze wszystko się mocno spinało i Sporciak "ciężko" pracował, bo wydawało mi się jakby było czuć zapach lekko przypalanego sprzęgła czy coś w tym stylu, ale może po prostu lekko podmokłe łąki pod kołami wydawały taki dziwny zapach. W terenie (w miarę równym, bez wielkich dziur itp. zjeżdżałem z górek i wjeżdżałem pod nie - takie ze 20-30 m. wysokości mnachylenie ok 30 stopni bez problemu, z ciekawości wyłączyłem napę na 4 kóła i okazało się, że stoję w miejsu mieląc trawę hehe). Przy jednym z wypadów na bocznej drodze spotkałem kierownika Suzuki Jimmy czy czegoś podobnego, który się zakopał w totalnie podmokłej drodze (zapadała sie nawet stopa po stanięciu), ale mimo szczerych chęci nie udało mi sie go wyciągnąć, bo grunt był na tyle grząski, że o mały włos sam musiał bym szukacz traktora do pomocy hehe. Raz poszła w rucha saperka i podłożenie czegoś pod lewe przednie koło, które trafiło akurat w kawałek brei i zaczęło znikać, ale ogólnie udało mi się jakoś boczkiem ominąć "bagienko" i wyjchać na drogę.

W sumia jak na pięc tygodnii okraszonych przebiegiem 7500 km to moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Kiedy trzeba, to Sport zamienia się w spokojny i stateczny krążownik szos, a kiedy trzeba to zjeżdża z trasy i robi co trzeba. Rakieta to to nie jest, ale przyspieszyć i pojechać szybciej też potrafi. Jak na razie mam przebieg 26.000 km, więc liczę, że poza normalnymi wymianami oleju i serwisami nic się nie pojawi.

Jakby jednak działo sie coś ciekawego, czy też niepokojącego, to nie omieszkam Was poinformować.

Pozdrawiam
Wojtek

Gene - 28-03-2007, 13:37

wts napisał/a:


zaśnieżone wzniesienie o nachyleniu ok 45 stopni.


he he chyba lekko przesadziles z tym katem... wiem, ze auta terenowe potrafia rozne dziwne rzeczy robic ale seria nie dasz rady takiej gorki zrobic bez szkod i doswiadczenia. Mogol byc stromo ale juz przy kacie 25-30 st wydaje sie, ze samochod wywinie kozla przez dach.

Anonymous - 29-03-2007, 16:26

Powiem Ci tak. Kątomierza ze soą nie zabierałem ale sam byłem w szoku, że na nią wijechałem. Wcisnąłem gaz i jednym susem Sporciak był już na górce. Jak pisałem była niewysoka - ok. 2 metrów i strasznie króciutka (jak to parkingu w górach), wjazd miał ze trzy i pół metra. Jak wyszedłem to z niej zjechałem na butach, a przy podchodzeniu miałem problem, bo się wywaliłem :biggrin: . Nie miałem odczucia, że się nakryje nogami, bo trwało to sekundę. Jak raz wjeżdżałem na górkę ok 30 stopni i 30 m. długości, to miałem odczucie że zaraz się z niej sturlam, ale tutaj nie było nawet kiedy pomyśleć. Nie wiem czy miała 35, 45 stopni czy może zupełnie inny kat, wiem że była krótka i stroma, a wjechanie na nią mnie zszokowało. Najważniejsze z tego wszystkiego jest jednak to, że Sporciak jest Kozak 8)

Pzdr

Gene - 29-03-2007, 16:46

Znam to uczucie he he i wiem, ze auto wiele potrafi nawet czysta seria ale raczej byl to kat mniejszy niz 45 stopni. Z tego co pamietam to kat natarcia w Sporcie maksymalnie wynosi 35 stopni wiec jesli masz cale zderzaki to kat nie byl az tak duzy. Pozdrawiam
Anonymous - 29-03-2007, 17:06

W takim razie miałem farta, że górka "wcisnęła" sie pod zderzaki 8) Najważniejsze, że meritum jest jedno. Co Sport, to Sport :mrgreen:

Pozdrawiam

Anonymous - 10-05-2007, 14:35

Mam pytanie dotyczace przeniesienia napedu w Pajero Sport. Z tego co pisza przedmowcy wynika ze nie powinno sie uzywac 4x4 na twardym w tym aucie, potwierdza to tez kilka artykułów prasowych ktore czytalem. Dzisiaj natknalem sie na cos takiego (artykul z 8 wrzesnia 2005 ze strony www.4x4.pl )
"...Standardowo napędzane są tylne koła, ale napęd kół przedniej osi można dołączyć nie przerywając jazdy przy prędkościach do 100 km/h. Możliwe jest wybranie napędu czterech kół w trybie szosowym "high" lub terenowym "low". Pajero Sport jest w stanie pokonywać wzniesienia o nachyleniu 35 st., a maksymalna masa holowanej przyczepy wynosi aż 2800 kg. O terenowych własnościach Pajero Sport świadczą także inne parametry: głębokość brodzenia 500 mm, 32 stopniowy maksymalny kąt wejścia, 27 stopniowy maksymalny kąt zejścia i 30 stopniowy kąt rampowy..."

To jak to w koncu jest? :biggrin:

Druga sprawa - czy ktorys z uzytkowników auta probował w jakis cywilizowany sposob zwiekszyc moc tego auta w wersji diesel? (wersja dakar ma zdaje sie 136ps, ale myslalem o mocy ok 150-160ps)

Pozdrawiam!

Gene - 10-05-2007, 14:55

Wszystko to prawda... eeech juz tyle razy bylo to przerabiane. Sam sie dopytywalem. Zobacz pierwsze posty w tym temacie, tam jest to wyjasnione. Jesli jeszcze bedzie cos nie jasne to pytaj.

[ Dodano: 10-05-2007, 15:05 ]
Co do zwiekszania mocy to wiem, ze jest instalowany chip RalliTronic. To ten o ktorym wspominasz. Wlasnie wersja Dakar jest w ten sposob modyfikowana. Zdaje sie, ze to tyle jesli chodzi o modyfikacje auta na gwarancji. Na forum chyba gdzies o chip'ie do L200 jest problem opisany bardziej.

Anonymous - 10-05-2007, 15:06

Witam,

Poniżej cytaty z Instrukcji obsługi Pajero Sport rok 1999

"Przemieszczanie dźwnigni pomiędzy położeniami 2h i 4h i odwrotnie powinno odbywać się przy prędkości poniżej 100 km/h."

"W przypadku, gdy zmiany dokonujemy w trakcie jazdy, należy ustawić pojazd w pozycji na wprost i wcisnąć do końca pedał sprzęgła, przed zmiana położenia dźwnigni."

"Nigdy nie próbuj dokonywać zmiany położenie z 4H na 4L lub odwrotnie w trakcie jazdy."

"Maksymalny ciężar holowanej przyczepy z hamulcem 2800 kg bez hamulca 750 kg"

"Zdolność pokonywania wzniesień wynosi na suchej powierzchni 35 stopni"

To tyle co udało mi się na szybko znaleźć.

Pzdr
Łukasz

Gene - 10-05-2007, 15:23

kiwak napisał/a:
Witam,

Poniżej cytaty z Instrukcji obsługi Pajero Sport rok 1999

To tyle co udało mi się na szybko znaleźć.

Pzdr
Łukasz


Mysle, ze torie mamy juz przerobiona a praktyka jest taka, ze wszystko wyjasni sie podczas proby. Zrob to powoli i spokojnie. Zapnij 4H i zacznij skrecac na maxa. Poczujesz od razu co sie dzieje z autem. Oczywiscie na upartego mozna i jesli jest rowno i jedziesz prosto to nic sie nie stanie. Schody zaczynaja sie przy manewrach. Taki to urok ES w Sportach.

Anonymous - 10-06-2007, 22:45
Temat postu: Sport
Cześć,
Właśnie nabyliśmy z żoną Sporta (2,5TD - 115 KM, 2002)
Mam parę pytań:
- Czy to normalne że silnik chodzi ciszej jak się wdusi sprzęgło?
- Jak ustawić kompas?
Z góry dzięki za odpowiedź
Pozdro

Gene - 11-06-2007, 08:30

Czesc
co do pracy silnika to koledzy z L200 maja podobne zapytania. U mie nie ma takiego obiawu. Mam ten sam silnik co Ty. Bardzo bym sie tym nie przejmowal. Jest to najprawdopodobniej spowodowane zuzyciem lozyska w sprzegle.
Kompas elektroniczny ustawiamy nastepujaco:
Musisz znalezc placyk na otwartej przestrzeni tak abys mogl autem zrobic pelne kolo. Na wlaczonym silniku nacisnij przycisk przy kompasie i przytrzymaj ze 2 sekundy. Pojawia sie literki "S". Trzymaj przycisk az do momentu zakonczenia ustawiania. W tym czasie zrob ciasne pelne kolo. Po dokonaniu regulacji z wyswietlacza znikna "eski" i pojawia sie symbole 4 stron swiata.

Anonymous - 13-06-2007, 08:15

Dzięki za pomoc - kompas ustawiony.
Z tym sprzęgłem rzeczywiście nie będę się przejmował.
Jak będę miał jeszcze jakieś pytanko to pozwole sobie zadać.
A przy okazji - czy jest dostępna gdzieś na necie instrukcja obsługi do Sporta po polsku, angielsku lub niemiecku? mam włoską :-) Na forum znalazłem tylko instrukcje sewisowe.
Pozdrawiam

Gene - 13-06-2007, 12:33

eeech... :dontknow:

Ja mam do ostatniej generacji Sporta instrukcje. Jak znajde czas to poskanuje i umieszcze w odpowiednim dziale.
:wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group