To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Dom/garaż/ogród - Koszty ogrzewania mieszkania w bloku

krzychu - 29-12-2011, 12:24

Dużo spółdzielni montuje termostaty, które nie da się do końca zakręcić... Takie zabezpieczenie, żeby nie trzeba było odpowietrzać jak ktoś zapomni przy napełnianiu instalacji odkręcić...
Tomek - 29-12-2011, 13:08

jaca71 napisał/a:

przy małej kotłowni musisz mieć bypassy bo jak każdy zakręci kaloryfery to co?


no no, wiem

stary alfer - 02-01-2012, 18:08

Byłem dzisiaj w spółdzielni.

Mało konkretów, ale mają zająć sie moją sprawą.

Przy okazji dowiedziałem się jakie wskazania mają ludzie. Są one o 1/3 mniejsze od moich. W wolnym tłumaczeniu oznacza to, że nie grzeją wcale.

Hitem jest rodzina, która ma mieszkanie pode mną. Wskazanie liczników 0 (słownie zero).
Przynajmniej wiem skąd u mnie w domu tak zimna podłoga.

Nie uzyskałem też odpowiedzi za co płacę 111 zł przez cały rok. Wszystko w swoim czasie. Na razie czekam na wizytę konserwatora, który ma obejrzeć regulatory przy grzejnikach. Pani prezes ma również skontaktować się z firmą odpowiedzialną za rozliczenie ciepła.

W tzw. międzyczasie piszę odwołanie.

JCH - 02-01-2012, 19:42

Co prawda nie mam podzielników, ale powierzchnie mieszkań podobne... a że dostałem nowy wymiar czynszu.... :evil:
Płacę za centralne 3,60 x 51,90 m² = 186,84 zł / miesiąc :arrow: 2.242,08 zł rocznie
U Ciebie wychodzi: 111 x 12 = 1332 + 1500 (niedopłata) :arrow: 2.832 zł rocznie (no trochę dużo... :roll: )
stary alfer napisał/a:
Nie uzyskałem też odpowiedzi za co płacę 111 zł przez cały rok
No jak to za co? Za ciepło, które zużywasz w sezonie grzewczym tylko masz to rozbite na 12 m-cy. Zaliczkowo płacisz co miesiąc. Na koniec sezonu na podstawie podzielników Cię rozliczają, wychodzi, że zużyłeś więcej więc masz niedopłatę. Jak napisałeś w 2 sezonie 500 zł, w drugim 1500 zł.
jaca71 - 02-01-2012, 19:49

JCH napisał/a:
Płacę za centralne 3,60 x 51,90 m² = 186,84 zł / miesiąc :arrow: 2.242,08 zł rocznie
U Ciebie wychodzi: 111 x 12 = 1332 + 1500 (niedopłata) :arrow: 2.832 zł rocznie (no trochę dużo... :roll: )

To płacicie jakiś kosmos.
Sąsiad CO + CWU + abonament W-3 płaci 900zł za dwa miesiące co daje 900/2x7=3150zł za zimę i narzeka że bardzo drogo.
Ja palę drewnem i spalam na razie troche ponad 1mp na miesiąc co daje 250zł CO plus 69zł CWU+abonament W-2 co daje 2233zł za zimę i też mi drogo wychodzi :P
Domki 180m2 plus 24m2 ogrzewanego garażu.

JCH - 02-01-2012, 19:52

jaca71 napisał/a:
To płacicie jakiś kosmos
No widzisz jak nas kroją..... :evil: Normalnie zdzierstwo, brrrrr :evil:
jaca71 - 02-01-2012, 19:58

Też tak miałem - mieszkanie 65m2 i ceny utrzymania (nie licząc dojazdów) na podobnych poziomie jak obecnie w domku. Ostatnie podwyżki przeważyły szale i uciekłem na wieś - genialny pomysł. Tyle że nie każdy nadaje się do tego. Sąsiadka raz na tydzień woła - "ja chcę do bloku" ;)
stary alfer - 02-01-2012, 20:15

JCH napisał/a:
No jak to za co? Za ciepło, które zużywasz w sezonie grzewczym tylko masz to rozbite na 12 m-cy. Zaliczkowo płacisz co miesiąc. Na koniec sezonu na podstawie podzielników Cię rozliczają, wychodzi, że zużyłeś więcej więc masz niedopłatę. Jak napisałeś w 2 sezonie 500 zł, w drugim 1500 zł.


JCH, ale za ile ciepła. Ile jednostek? Za jaką temperaturę w mieszkaniu?

Tego dalej nie wiem.

Za utrzymywanie stałej temp. w granicach 20-21 stopni dostałem dodatkowo do zapłaty 500. Za temp. 22-23 stopni 1500 zł.
To ja się dalej pytam za co płacę 111 zł miesięcznie? Za wiszące na ścianach kaloryfery?
Skąd bierze się stawka za 1m kw.?
Ja rozumiem, że eksploatacja, jakieś przesyły. Ale w tym nie ma żadnego grzania w abonamencie? ;)

spown - 02-01-2012, 21:39

Nie wiem jak to zrobiłem, ale za ogrzewanie za zeszły sezon zapłaciłem 750zł... Mam licznik energii cieplnej na zasilaniu przed mieszkaniem (63m2)... W mieszkaniu mam 20-22 st... Grzejniki wyłączam tylko jak wyjeżdżam na dłużej niż 2-3 dni, a nawet wtedy temperatura w mieszkaniu nie spada jakoś drastycznie...
gzesiolek - 02-01-2012, 22:53

stary alfer napisał/a:
22-23 stopni

Brrr... masakra... mozecie spac przy takiej temperaturze?
U nas trzymamy noc 18'C, dzien 20-21'C
I wtedy sie wszyscy najlepiej czujemy...
Aha grzanie na piecu dwufunkcyjnym gazowym...
Koszty gazu za sezon grzewczy w zeszlym roku przy temp. o 1-2'C wyzszych (dla mniej niz rocznego szkraba moglismy przecierpiec) wyszly nas niecale 1400zł (w tym grzanie wody) dla mieszkania 69m2 (3pokoje, odrebna kuchnia, lazienka, WC i duzy przedpokoj, 2,5m wysokości, okna zapewniające dosc duza wentylacje)...
W tym roku juz widac, ze beda nam zwracac kase... bo mamy zime jaka mamy, plus blok ocieplilismy, plus prawie 2letnia cora sama lepiej sypia przy temperaturach poniżej 20'C ;) a ryczałt mamy na to półrocze prawie 240zł miesięcznie...

JCH - 02-01-2012, 23:28

stary alfer napisał/a:
JCH, ale za ile ciepła. Ile jednostek? Za jaką temperaturę w mieszkaniu?
:shock: Pojęcia bladego nie mam ile (i jakich jednostek) ciepła :shock:
Po prostu - spółdzielnia wylicza (pewnie na podstawie poprzednich sezonów grzewczych) ile zużyje ciepła i dzielą to przez powierzchnię mieszkania.
Teoretycznie mógłbym grzać "na full" przy otwartych oknach i ogrzewać powietrze za oknem a nie zapłacę więcej (no może gdyby każdy tak robił to ogólne zużycie ciepła w spółdzielni wzrośnie więc wszyscy zapłacimy za to). Tylko po co?
Temp. w mieszkaniu?
Hm.... trudno powiedzieć.... Tak, żeby było komfortowo - krótkie spodenki i koszulka.
Na parapecie w kuchni termometr wskazuje 19°, pokrętła na kaloryferach skręcone na 2 (w skali 1-5), okna rozszczelnione. W dużym pokoju zwykle cieplej bo na 3-4 ale teraz stoi choinka więc kaloryfer skręcony na 0 i jak czuję dyskomfort chłodu to zakładam długi rękaw.

Tak jest w tej chwili, za oknem praktycznie temp. ok. 0°. Gdy zrobi się zimniej to pewnie podkręcimy pokrętła na 3, przy dużych mrozach na 4. Choć to nie jest do końca wyznacznik bo mam wrażenie, że PEC/ZEC (czy jak to się tam nazywa) w zależności od aury dostarcza różne ciepło ;) regulując to zapewne temp. wody w sieci.


Cóż... nie mam na to wpływu, muszę płacić to, co "zdziercy" wyliczą i najchętniej to bym się "wyeksmitował" z tego molochu jakim jest spółdzielnia gdzieś "na wiochę" i miał to całe towarzystwo w :butthead:

jaca71 - 03-01-2012, 05:57

stary alfer, Wydawało mi się że to już pisałem?
Podzielniki to najgorszy wynalazek. Działa to tak: Spółdzielnia płaci koszty ciepła w danym budynku. Z podzielników odczytuje jednostki podzielnika (nie maja nic wspólnego z ciepłem). Na podstawie tych jednostek dzieli się koszty proporcjonalnie na każde mieszkanie ale to by było za proste. Dlatego każde mieszkanie ma swoje współczynniki (nazwijmy je równości społecznej) korygujące opłaty. I tak mieszkania wewnętrzne mają je wyższe od jednego a mieszkania zewnętrzne niższe od jednego. Najmniejszy mają mieszkania narożne na ostatnim piętrze. Tak, że praktycznie nie ma szansy porównania dwóch mieszkań w jednym bloku na zasadzie jednostki z podzielnika do wysokości opłat. Skoro ty masz najwyższe piętro a kasują Cie jak za zborze to możliwe że masz źle dobrany współczynnik.

gzesiolek napisał/a:
U nas trzymamy noc 18'C, dzien 20-21'C

Jesteś w stanie uzyskać takie różnice dobowe? To jeśli to jest nowy budynek to poproś o audyt energetyczny.

PS do moich rachunków za CO pasuje jeszcze dorzucić koszty prądu na elektronikę sterująca i wczorajszy przegląd coroczny kotła 250zł :( A i jeszcze zapomniałem o kominiarzu ;)

Krzyzak - 03-01-2012, 06:45

JCH napisał/a:
mam wrażenie, że PEC/ZEC (czy jak to się tam nazywa) w zależności od aury dostarcza różne ciepło

powiem Ci, że tutaj raczej w kategorii humoru można przyjąć, ale na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że PGNiG oszukuje na gazie za pomocą takiego prostego manewru jak ciśnienie
wiadomo, że mierzy się m3 a gaz idzie do domu pod ciśnieniem - zmniejszając ciśnienie powodują, że zimą zużywa się więcej gazu niż np. jesienią
tak miałem w październiku i listopadzie 2010, gdzie zapłaciłem za oba miesiące podobną kwotę - tylko że w październiku były mrozy a w listopadzie +10...

i jeszcze się podwyżek domaga... to jest draństwo, żeby firma SP musiała mieć min. miliard zysku... płacimy ruskim za gaz najwięcej w europie - że też Pawlak ma nadal dobry humor... a Miller nie wstydzi się pokazywać w tv - ten pan już pokazał, że zaczął źle i skończył jeszcze gorzej, więc jako niemężczyzna powinien się wycofać z życia politycznego

jaca71 - 03-01-2012, 06:46

JCH napisał/a:
Na parapecie w kuchni termometr wskazuje 19°, pokrętła na kaloryferach skręcone na 2 (w skali 1-5), okna rozszczelnione. W dużym pokoju zwykle cieplej bo na 3-4 ale teraz stoi choinka więc kaloryfer skręcony na 0 i jak czuję dyskomfort chłodu to zakładam długi rękaw.

Tak jest w tej chwili, za oknem praktycznie temp. ok. 0°. Gdy zrobi się zimniej to pewnie podkręcimy pokrętła na 3, przy dużych mrozach na 4. Choć to nie jest do końca wyznacznik bo mam wrażenie, że PEC/ZEC (czy jak to się tam nazywa) w zależności od aury dostarcza różne ciepło ;) regulując to zapewne temp. wody w sieci.


kręcenie termostatami na kaloryferach nie bardzo ma sens - powinno się je wyregulować do temperatury zapewniającej nam komfort i zostawić na całą zimę. w lecie odkręcić na maksa.
podniesienie z 2 na 4 powoduje podwyższenie temperatury w pomieszczeniu o kilka stopni a nie zwiększenie temperatury w kaloryferze tym różni się głowica termostatyczna od zwykłego pokrętła.

I dobrze Ci się wydaje, dobra nowoczesna kotłownia/ciepłownia powinna podawać wyższa temperaturę nośnika im większy mróz. :(

gzesiolek - 03-01-2012, 13:51

jaca71 napisał/a:

gzesiolek napisał/a:
U nas trzymamy noc 18'C, dzien 20-21'C

Jesteś w stanie uzyskać takie różnice dobowe? To jeśli to jest nowy budynek to poproś o audyt energetyczny.


Budynek bynajmniej nie nowy. Budowali go 1994-96. W 1997 oficjalnie oddany do uzytkowania. Mieszkanie kupowane z rynku wtórnego. Teraz ociepliliśmy budynek jako wspolnota.
A różnice dobowe takie wychodzą... ot gdy po kąpieli córy ok. godz. 19 wyłączamy piec (z CO, bo do wody działa przy używaniu ciepłej) to jak ja ide spać przed samą północą to mam ok.18'C, rano o 6 ponownie zaczyna grzać i jak wychodzą o 8:30 jest już ponad 20'C. Grzejniki konwektorowe, mieszkanie przestrzenie na ilość kaloryferów nieduże to powietrze nagrzewa sie błyskawicznie...
A okna mamy drewniane i całe szczęscię nie sa super szczelne (wentylacja grawitacyjna i pies gazowy w mieszkaniu, wolałbym zachować nieszczelność :mrgreen: )

Aha a sam piec dla CO chodzi na minimum...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group