Outlander II Ogólne - RALLIART w 2.0 DID wasze sugestie i przebiegi!!!!
mitsu00 - 16-01-2012, 16:49
13zbyszek13 napisał/a: | To autko można powiedzieć nie jest używane, lub jest używane przez emeryta w wieku powyżej 75 lat który komunikacje miejską ma za darmo z racji wieku. 15 000 na rok to bardzo mały przebieg. | Hehehehe.... Tym emerytem jest moja narzeczona, wiek 33lata Fakt, jezdzi autem tylko na zakupy i co 2gi weekend do mamusi pod Warszawa. Na codzien do pracy jezdzi komunikacja miejska (zatem prawie trafiony zatopiony), wiec to autko raczej uzytkowane rekreacyjnie jest, ale bron boze nie jezdzone jak emeryt. Tak czy inaczej, jak na razie nie do zarzniecia
13zbyszek13 - 17-01-2012, 08:58
Może jak misiek byłby tak delikatnie używany to też by się nie popsuł,
ale co tam jest na gwarancji więc nie ma zmartwienia.
Naprawią i będzie Ok.
jaceksu79 - 17-01-2012, 19:23
lexus napisał/a: | Panowie że turbina padnie to wiadomo jak kupujesz auto i to nie ważne jakiej marki to tylko kwestia czasu |
Święta racja - np. 600tys km
patrycjuszek - 17-01-2012, 20:53
jaceksu79 napisał/a: | lexus napisał/a: | Panowie że turbina padnie to wiadomo jak kupujesz auto i to nie ważne jakiej marki to tylko kwestia czasu |
Święta racja - np. 600tys km |
Chyba mowa tu o turbinach VNT, więc o 600tys nie ma mowy. srednia max to 250tys. a norma to 150-200 tys, ale jest to wydatek ok 4 tys pln, tyle dobry komplet opon kosztuje i nikt nie narzeka a jak turbo trzeba wymienić to jest płacz .
jaceksu79 - 17-01-2012, 22:03
patrycjuszek napisał/a: | jest to wydatek ok 4 tys pln |
już jak sypiesz liczbami to nawet regeneracja za 1500zł z gwarancją nawet na 2 lata i naprawdę śmiga aż miło
[ Dodano: 17-01-2012, 22:04 ]
PS> te 600tys km to tyczyło się mojej turbiny od czołgu
emil_d - 17-01-2012, 22:57
jaceksu79 napisał/a: |
już jak sypiesz liczbami to nawet regeneracja za 1500zł z gwarancją nawet na 2 lata i naprawdę śmiga aż miło
PS> te 600tys km to tyczyło się mojej turbiny od czołgu |
To chyba 600tys motogodzin Berlin jest znacznie bliżej
rezon - 18-01-2012, 13:26
13zbyszek13 napisał/a: | Może jak misiek byłby tak delikatnie używany to też by się nie popsuł, | turbina mogłaby paść znacznie szybciej niż przy normalnej eksploatacji. Taka jazda to kiler nowoczesnych diesli z dpf'ami i innymi bajerami. Hasło nowoczesny nie dotyczy traktorów z napędem 4x4
13zbyszek13 - 18-01-2012, 15:03
Cytat: | turbina mogłaby paść znacznie szybciej niż przy normalnej eksploatacji. Taka jazda to kiler nowoczesnych diesli z dpf'ami i innymi bajerami. Hasło nowoczesny nie dotyczy traktorów z napędem 4x4
_________________ |
Dobrze że padła na gwarancji, 4000 zostaje w kieszeni.
jaceksu79 - 18-01-2012, 18:36
emil_d napisał/a: | jaceksu79 napisał/a: |
już jak sypiesz liczbami to nawet regeneracja za 1500zł z gwarancją nawet na 2 lata i naprawdę śmiga aż miło
PS> te 600tys km to tyczyło się mojej turbiny od czołgu |
To chyba 600tys motogodzin Berlin jest znacznie bliżej |
Po za turbiną, jest jeszcze jedna poważna naprawa po przekroczeniu miliona Km - wymiana łańcucha rozrządu
Tak kolego w gwieździe kilometry płyną inaczej
PS> ale 600 tys motogodzin też może być - w tym przypadku to chyba Kilkanaście miliardów km by wyszło bo tak jakby nie patrzeć by trzeba było siedzieć 68 lat cały czas w aucie i jeździć na maksymalnych obrotach to którędy chciałbyś w takim przypadku jechać do tego berilna? okrążając marsa?
[ Dodano: 18-01-2012, 18:43 ]
13zbyszek13 napisał/a: | Dobrze że padła na gwarancji, 4000 zostaje w kieszeni. |
To nie oznacza, że zaraz po gwarancji nie padnie ponownie
13zbyszek13 - 18-01-2012, 19:43
jaceksu79 napisał/a: | Tak kolego w gwieździe kilometry płyną inaczej |
Poprzednie autko miałem z pod tego znaku i ani sobie ani wrogowi nie życzę.
Było to pierwsze i prawdopodobnie ostatnie autko w moimi garażu z pod tego znaku.
jaceksu79 napisał/a: | To nie oznacza, że zaraz po gwarancji nie padnie ponownie |
Dlatego już trwają poszukiwania następcy.
jaceksu79 - 18-01-2012, 23:42
13zbyszek13 napisał/a: | Poprzednie autko miałem z pod tego znaku i ani sobie ani wrogowi nie życzę.
Było to pierwsze i prawdopodobnie ostatnie autko w moimi garażu z pod tego znaku. |
konkretniej? bo to co ja mam to do tej pory pod względem bezawaryjności jest zdecydowanym liderem
arturodob - 19-01-2012, 10:12
witam ja tez nie moge narzekac zeby sie cos działo odpukac leje sie ropke i sie jezdzi
13zbyszek13 - 19-01-2012, 15:00
jaceksu79 napisał/a: | konkretniej? bo to co ja mam to do tej pory pod względem bezawaryjności jest zdecydowanym liderem |
ML 400CDI w momencie zakupu 68 000 wymieniłem/naprawiałem w ciągu 1 roku :
- ukręcona półoś lewa tylna,
- spryskiwacz xenona lewego,
- spryskiwacz ksenona prawego,
- przetwornica xenona lewego,
- 3 czujniki parkometru przedniego
- 2 świece żarowe,
- serwo od hamulcowe,
to tyle co tak na szybko pamiętam.
patrycjuszek - 19-01-2012, 16:42
Mój szef ma 320cdi e klase z 2003 roku. Kupił nówkę. Jeździ do dziś i ma nabite 240kkm. Pracuje u niego 5 lat w ksiegowośći. Auto jest na firmę więc wszystkie faktury mam w systemie. Globalnie to roczny wydatek czyli serwis + naprawy i awarie to min 10 000pln w ASO. MAX to był rok 2010 gdzie poszło ok 20 000 pln. Wydał przez ostatnie 5 lat ok 70 000 pln aby auto jeździło. Poważniejsze awarie:
1. Sprzęgło hydrokinetyczne wymiana 2009 i 2010
2. Skrzynia biegów awaria woda w oleju i jakieś tryby, chłodniczka 2011
3. Zawieszenie pneumatyczne padły wszystkie poduszki 4szt 2010.
4. Alternator wymiana 2008
Ale trzeba przyznać że silnik jako jednostka napędowa się nie psuje. Awarie dotyczyły osprzętu silnika, przeniesienia napędu, zawieszenia i elektryki.
jaceksu79 - 20-01-2012, 20:29
13zbyszek13 napisał/a: | ML 400CDI |
Tutaj się nie dziwię
patrycjuszek napisał/a: | Skrzynia biegów awaria woda w oleju i jakieś tryby, chłodniczka 2011 |
Boże!! pytałeś kiedyś szefa co on z nim robił??
|
|
|