To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Galant - Ogólne - Pożegnanie Galanta-co dalej?

deejay - 15-04-2012, 20:11

tommyc1 napisał/a:
Napalełem się na Subaru-albo Legacy albo Outback... ale nie wiem...


Serwisuje czasem takie sztuki powiem krótko - odradzam :!:

Cześci horrendalnie grogie i brak wiekszosci zamienników wiec zostaje tylko serwis , samo utrzymanie Outback-a bardzo drogie .
Jesli szukasz auta i interesuje cie solidne zawieszenie to ja polecam Forda który obecnie ma jak dla mnie jedno z najbardziej wytrzymałych układów zawieszenia :wink:

tommyc1 - 15-04-2012, 20:18

sampler napisał/a:
Pomijajac fakt wyboru auta w Twoim przypadku pod katem zawieszenia jak dla mnie w ogole jest niesamowity dylemat co bedzie mozna kupic kiedys po EA. Auta po 2005 roku sa po prostu dramatycznie tandetne. Ich konstrukcje sa wyliczone na max 300 tys i wiek zycia 5 lat. Przykro przyznac ale chyba w Mitsubishi nie ma nic ciekawego do wyboru po Galancie


Właśnie, właśnie, aczkolwiek "ratuje" mnie fakt, że nie stać mnie na auto nowsze jak z 2005 roku właśnie, więc jeszcze mam szansę uniknąć "nowoczesnej tandety" :D

A Outlander z lat 2003-2004... czy to jest zwykłe 4x4 czy bliżej mu do AWD?

robertdg - 15-04-2012, 20:25

deejay napisał/a:
Jesli szukasz auta i interesuje cie solidne zawieszenie to ja polecam Forda
Ja wiem, że to prekursor motoryzacji, ale rozwiązania techniczne i jakościowe to poprostu tandeta, powłoka lakiernicza notabene antykorozyjna wogóle się nie sprawdza w naszych warunkach.
deejay - 15-04-2012, 20:32

robertdg napisał/a:
deejay napisał/a:
Jesli szukasz auta i interesuje cie solidne zawieszenie to ja polecam Forda

Ja wiem, że to prekursor motoryzacji, ale rozwiązania techniczne i jakościowe to poprostu tandeta, powłoka lakiernicza notabene antykorozyjna wogóle się nie sprawdza w naszych warunkach.


Robercie naprawiam kilka aut marki Ford i oprócz przeglądów oleje itp. , to do zawieszenia nawet po 150 tys km nie mam do czego sie przyczepić :shock:
Kolega miał np Focusa z roku 2009 i zrobił nim po Polsce w dwa lata 200 tyś km , w tym czasie w aucie wymienili przednie tarcze oraz klocki , a przy przebiegu ok 140 tys wypalił sie katalizator , to wszystko .

Renault nawet najgorszemu wrogowi nie polecam :twisted:

Tomek - 15-04-2012, 20:36

deejay napisał/a:
Kolega miał np Focusa z roku 2009 i zrobił nim po Polsce w dwa lata 200 tyś km


no, Ewelina miała Focusa dwójkę z 2009, 1.8 Diesel i była częstym gościem w ASO, co prawda nie z zawieszeniem, ale silnikiem, skrzynią, sprzęgłem, klimą
auto miało 60-65 tyś przebiegu,
teraz ma Focus trójkę i już była w ASO (4 miesiące i jakies 13-14 tyś przebiegu)

robertdg - 15-04-2012, 20:45

deejay, tak naprawde to ta rozmowa do niczego nie prowadzi, każdy ma swoje zdanie na temat danego auta/marki, a na co trafi przyszły właściciel to już inna sprawa.
tommyc1 - 15-04-2012, 21:17

Nie no ludzie... Subaru, Mitsu, a tu ktoś z gównoWortem wyjeżdza :D Mój kolega z pracy jeździł długo Focusem i sporo się nasłuchałem, miał tego pierwszego, kombiaka, robił gruby remont zawiasów z tyłu w okolicach 140tys km. A problemy z zapłonem, elektryką itp, rdza mu żarła w oczach karoserię...nie, na pewno nie Ford z tych lat. Może te najnowsze są lepsze...
eggforever - 15-04-2012, 21:45

ja czytałem w auto-świecie test hondy accord już po lifcie to z 2007 rok był jak nie lepiej i tam chyba zrobili 150tyś km i praktycznie nic się nie stało. Co prawda auto-świat to wedle mnie gazeta na poziomie faktu ale samochód ciekawy i jak kieszeń pozwoli to będzie następca po galancie. Kolega przedstawiciel handlowy ma mondeo w dieslu z 2003 roku i też nie narzeka. Ja tam mam jeszcze sentyment do Opla Omegi BFL ale jak tutaj już wspomniano - rozmowa nie prowadzi do niczego, znam wiele historii ludzi napalonych na daną markę a jak jeżdżą w poszukiwaniu tego jedynego w ulubionym kolorze a wracają zupełnie czym innym bo się trafiła perełka jedna na milion.
tommyc1 - 16-04-2012, 08:44

Jest to luźna pogawędka a nie rozwiazywanie problemów w dziale technicznym, więc chyba nie musi do jasnego celu prowadzić. A kto wie, może właśnie poprowadzi.

Honda Accord od zawsze (czyli od początku lat 90-tych, czyli od czasu kiedy mnie motoryzacja zaczęła bardziej interesować) mi się bardzo podobała ale do moich warunków też nie przystaje-znów ugrzęznę w błocie lub zaspie śnieznej :) .

Mondziakiem z tej generacji miałem okazję jechać, to straszna bida w środku, w ogóle się nie czuje, że to średnia klasa. Poza tym, jeździłem Toyotą, potem Mitsubishi... raczej sympatyzuję z japońską motoryzacją. Z europejskich wynalazków Saaby mi się podobają, ale tu znów: brak oferty z 4WD w zasiegu moich możliwości finansowych ;) .

W sumie z japończyków tylko Subaru ma w ofercie wygodne kombi z AWD na podniesionym zawiasie... reszta producentów przysnęła temat. Toyota-kiedyś miała Corollę 4wd w ofercie, teraz nic. Honda-nic. Nissan-X-Trial troszkę ładniejszy od Tarpana, Suzuki...no w sumie Suzuki coś ma chyba...Baleo? Misiak-Outlander ewentualnie...
Typowej terenówki nie szukam...

Hugo - 16-04-2012, 18:11

deejay napisał/a:
polecam Forda który obecnie ma jak dla mnie jedno z najbardziej wytrzymałych układów zawieszenia
W 100% się zgadzam. Nie ma wielowahacza z przodu (z tyłu już prawie wszystkie auta na rynku mają). W temacie zawieszenia obecnie Fordy są nie do pobicia. Niestety silniki diesel'a mają awaryjne, i blachy sypią się podobnie jak w EA. Ale benzynka z LPG i śmigamy. Może Mondeo? Poza tym (wiem to kwestia gustu), ale strasznie podobają mi sie Fordy po 2000 r.
diabelll - 22-04-2012, 10:45

Fordy sa spoko byle by nie w dieslu bo porazka
polaff - 23-04-2012, 21:07

deejay napisał/a:
Jesli szukasz auta i interesuje cie solidne zawieszenie to ja polecam Forda

a ja nie...
mam mondeo dwa lata i już drugie amorki się kończą. co innego było w mondeo MK3 tak zawieszenie było super, prowadzenie i wytrzymałość elementów była super, generalnie całe auto było jednym z najlepszych jakie miałem szczególnie jeśli chodzi o stosunek kosztów eksploatacji ceny zakupu i komfortu podróżowania i prowadzenia auta.

Cytat:
Fordy sa spoko byle by nie w dieslu

miałem mondeo MK3 2.0 TDCI podobno awaryjny silnik - zrobiłem nim ponad 120kkm bez żadnej awarii. Jak go sprzedawałem miał przejechane ponad 235kkm, kupił go ode mnie kolega, który przejechał nim jeszcze prawie 100kkm i gdyby nie to, że go rozbił pewnie jeszcze by jeździł na fabrycznych wtryskiwaczach.

Co innego moje obecne MK4 z 2.0TDCI z koncernu PSA sama reakcja na pedał gazu to porażka. puki co awaryjności MK4 się nie wypowiem poza opisywanym wcześniej zawieszeniem i kilkoma drobnymi pierdołami.

Aaaa dodam tylko, że obydwa wypominane mondeo były wykorzystywane do pracy i miały ASB - też temat bezawaryjny...

Anonymous - 06-05-2012, 12:18

niedawno stałem przed tym samym problemem, i wybrałem Alfę 159. Polecam :)
tommyc1 - 16-05-2012, 22:49

Derpin napisał/a:
niedawno stałem przed tym samym problemem, i wybrałem Alfę 159. Polecam :)


Ten model bardzo mi się podoba... ale nie mój próg cenowy na dzien dzisiejszy...wygląda na to, że zostaję przy Galancie ;) .

kkriss - 25-01-2013, 07:24

a ja chyba pójdę w lagunę III w automacie, podobno tym razem zrobili dobrą robotę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group