Forum ogólne - Dlaczego łamiemy przepisy?
Karwoś - 26-09-2005, 20:00
Szczerze mowiac jak jade na trasie to rzadko łamię przepisy - nawet te dotyczące prędkości - ostatnio te 90 - 95 jechałem i było bardzo przyjemnie-można odpocząć - ale jak się spieszę przekraczam predkość i nic tego nie zmieni.
Inaczej ma sie sprawa w mieście - czasami jest to prędkość patrolowa - 40-50, a czasami to nie wiem bo nie mam czasu zerknąć na licznik - nie często się to zdarza ale jednak się zdarza. Oczywiście nie łamię przepisów dotyczących: zakazu skrętu, parkowania itp, ale prędkośc przekraczam nagminnie. Ale co zrobić:(
Anonymous - 27-09-2005, 08:44 Temat postu: Re: Dlaczego łamiemy przepisy? Moim zdaniem zdecydowana wiekszosc tzw lamania przepisow wynika z ich niedostosowania do ganjacej na przod rzeczywistosci, nichlujstwa robotnikow, bezmyslnosci glupoty i niekompetencji urzednikow! Wszak przepisy powinny byc dla a nie przeciw spoleczenstwu!!! I tak np jesli widze kolejny raz stojacy znak tydzien po robotach drogowych ograniczajacy predkowc na prostej trzypasmowej drodze do 40 km/h to dlaczego mam sie stosowac do tego znaku???? Bo co bo sie nikt firmie drogowej do d.. nie dobral za brak zrobienia porzadku po wykonanej robocie???
Brak konsekwencji w ograniczeniach i nakzach doprowadzil do drastycznego spadku zaufania do ich slusznosci, kolejny przyklad droga z zakretem a tu ograniczenie do 40 km/h mimo ze przy 60 km/h samochod lagodnie wchodzi w zakret (a sa i tacy co i 120 km/h im sie udaje ) Wiec nie ma sie co dziwic!
Inna zas sprawa jest brak cieprliwosci, stres i polska ulanska fantazja za kierownica - ech te "szarże na czolgi" to w genach chyba mamy zapisane
i to bym scigal.
Wczoraj wracalem z naszych cudnych Tatr i co? na zakopiance dokonczylbym swojego zywota pod rozpedzonym autokarem turystycznym dobrej klasy, ktory widzac rowerzyste na drodze postanowil pojechac na czolowke ze mna spychajac mnie w moim ostrym hamowaniu na barierki o ktore prawie sie otarlem (2-3 cm) prawie ocierajac lusterkiem o bok tego autokaru!!! Tylko brac zaostrzony pal i nawlec takiego delikwenta coby tydzien konal i "zasadzic" go przy drodze - to dopiero bylby przekonujacy znak ostrzegawczy
Jackie - 27-09-2005, 09:22
jezyk napisał/a: | Tylko brac zaostrzony pal i nawlec takiego delikwenta coby tydzien konal |
Rajuśku...No a wyglądasz tak spokojnie...;)
BTW, na palu umierało się do 4 dni (ale musiał to być mistrz nawlekania)
Pozdrawiam
Anonymous - 27-09-2005, 09:36
Fajny tekst o ograniczaniu prędkości na autostradach
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=663175
Moominek - 27-09-2005, 10:06
Cytat: | Naukowcy stwierdzili, iż największa grupa kierowców jadących po europejskich drogach właśnie przy prędkościach (UWAGA) 150-160 km/h uzyskuje ilość adrenaliny stanowiącą złoty środek między znużeniem zbyt wolną jazdą, a specyficznym strachem pojawiającym się przy szybkiej jeździe (powodującym zdenerwowanie, niepokój i przez to m.in. drgawki, a nawet niekontrolowane ruchy). |
I w tym właśnie rzecz!!
Anonymous - 27-09-2005, 10:13
Moominek napisał/a: | Cytat: | Naukowcy stwierdzili, iż największa grupa kierowców jadących po europejskich drogach właśnie przy prędkościach (UWAGA) 150-160 km/h uzyskuje ilość adrenaliny stanowiącą złoty środek między znużeniem zbyt wolną jazdą, a specyficznym strachem pojawiającym się przy szybkiej jeździe (powodującym zdenerwowanie, niepokój i przez to m.in. drgawki, a nawet niekontrolowane ruchy). |
I w tym właśnie rzecz!! |
Problem jedynie w tym, że u nas nie ma autostrad
Moominek - 27-09-2005, 11:48
Nieważne Jadąc katowicką, gdzie wedle prawa obowiązuje ograniczenie do 100km/h poprostu można zasnąć przy tej prędkości lub całkowicie stracić czujność.
Hubeeert - 27-09-2005, 11:57
Faktycznie - sprawdziłem że można poczuć sie lekko sennym ale tylko wtedy gdy nic sie nie dzieje. Natomiast zwykle jest tam taki hardcore że adrenalina cały czas jest wysoko
Anonymous - 27-09-2005, 12:04
Moominek napisał/a: | Nieważne Jadąc katowicką, gdzie wedle prawa obowiązuje ograniczenie do 100km/h poprostu można zasnąć przy tej prędkości lub całkowicie stracić czujność. |
Poza tym trzeba wtedy jechać prawym pasem, czyli kulgać się w koleinach.
Karwoś - 27-09-2005, 21:06
GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH i AUTOSTRAD - to coś jest w Polsce i to skłoniło mnie to zastanowienia się jakich "autostrad"- co innego jak by było GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH i KAWAŁKA AUTOSTRADY - to bym sie zgodził - no i gdzie tu rozwijać 150km\h. I dalej podtrzymuuje że jazda 100 to przyjemnosc dla mnie ostatnio - jakoś dobrze mi sie tak jeździ-szkoda tylko że ta 100 obowiazuje mnie też w mieście - ale coś za coś - gdzieś wolniej gdzies szybciej
wichura1 - 27-09-2005, 23:27
Karwoś napisał/a: | GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH i AUTOSTRAD - to coś jest w Polsce i to skłoniło mnie to zastanowienia się jakich "autostrad"- co innego jak by było GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH i KAWAŁKA AUTOSTRADY - to bym sie zgodził - no i gdzie tu rozwijać 150km\h. I dalej podtrzymuuje że jazda 100 to przyjemnosc dla mnie ostatnio - jakoś dobrze mi sie tak jeździ-szkoda tylko że ta 100 obowiazuje mnie też w mieście - ale coś za coś - gdzieś wolniej gdzies szybciej |
Chyba miałeś na myśli: GENERALNA DYREKCJA KOLEIN KRAJOWYCH i KAWAŁKA AUTOSTRADY.
Moominek - 28-09-2005, 09:03
Jak zwał tak zwał. Ubawił mnie widok pracujących robotników przy autostradzie Wrocław-Legnica, tegorocznego kwietnia. Odcinek ok. 100km, co pare kilometrów pracująca ekipa, na zasadzie jeden macha łopatą, reszta odpoczywa... trochę się zejdzie z tą autostradą
young - 28-09-2005, 16:19
Dlaczego łamię przepisy.......bo lubię
Jeżdże szybko, baaaaaaardzo dużo i jeszcze nic nigdy nikomu (ani sobie) nie zrobiłem z tego powodu.
A większośc ograniczen prędkości w Łodzi to totalna bzdura. Trzeba ukarać zawalidrogi przez których pojawiają się nerwy i łamanie przepisów na drodze....łosie!!!!!!!
Anonymous - 28-09-2005, 17:02
young napisał/a: | Dlaczego łamię przepisy.......bo lubię |
Lubisz łamać przepisy? Albo nie napisałeś tego co myślałeś, albo to najgłupsze wyjaśnienie w tym wątku.
Anonymous - 29-09-2005, 01:05
Fido__ napisał/a: | young napisał/a: | Dlaczego łamię przepisy.......bo lubię |
Lubisz łamać przepisy? Albo nie napisałeś tego co myślałeś, albo to najgłupsze wyjaśnienie w tym wątku. |
mi sie podoba
|
|
|