To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Jak to jest z tymi Lancerami X - czemu tyle ludzi sprzedaje?

Lucas123w - 08-11-2012, 20:08

PartyBOY napisał/a:
Wszystko pod warunkiem trzymania wysokich obrotów, podczas jazdy testowej dojeżdżając do tira, redukowałem z 5 na 3 i dopiero wyprzedzałem :-)


Dla mnie jest to plus :D lubię sobie polatać na takich obrotach :D , a w mieście mogę sobie jeździć dziadkowo bo to nie tor wyścigowy żeby wszystkich wyprzedzać i jeździć slalomem.

Mikuc dokładnie się z Tobą zgadzam, w Polsce 1.8 Lancera jest wystarczający i nawet za duży na te warunki. Sytuacja odwraca się gdyby często jeździć po zachodnich autostradach. Brak 6 biegu i 1.8 każdego auta jakoś by mi nie pasowało, wolał bym coś z motorem 200 konnym żeby dynamicznie po autobanie się poruszać.

bastek - 08-11-2012, 21:25

co wam tak z tą dynamiką potrzeba? żeby wyrwać spod świateł i na nastepnych się zatrzymać? czy zeby objechać golfa trujke z czipem (błąd specjalnie) na trasie?

mi 110 koni wystarczy, żeby jechac płynnie po Lublinie 50-60 km/godz , łapiąc się na zielona falę, oraz po drodze za miastem 90-100 km/godz
ale, nie o tym

znam osoby, które kupują samochód na działalnośc gosp. i amortyzuja 3/5 lat. potem albo trzeba kupić nowy, albo leci podatek
a przebieg - w Polsce na przebieg to chyba nie warto patrzeć....

krzychu - 08-11-2012, 21:44

bastek napisał/a:
co wam tak z tą dynamiką potrzeba?


Mi brakuje elastyczności. Moim w mieście jeżdżę między 2, a 3 tys i zazwyczaj jestem pierwszy. Jakbym zmienił na 1,8 MIVEC to bym zmienił na gorsze (a niby koni więcej).

Tak samo wyprzedzanie, z trójki od 40 do 140... Zrób tak tym nowym... Wiesz Ty masz zdaje się 1,5... Nie jeździłem, ale 1,6 w ASX już tak. Tam tego tak nie czuć, że moc jest tylko wysoko... Całkiem sensownie się ten ASX zbiera jak na 1,6.

Ale ja tak tylko sobie ględzę...

bastek - 08-11-2012, 22:36

krzychu, ja tak nigdy nie wyprzedzam. no, prawie nigdy. ja poczekam. po co mam wyprzedzać samochód, który jedzie 120/godz (jak ja mam mieć 140 do wyprzedzania, to konkurent 120...)
a jeśli auto przede mną jedzie 40 km/godz, to do wyprzedzenia wyatrczy 60-70
no, chyba ze łykamy kolomnę całą, najlepiej
z 6-ciu śmiertelnych wypadków od wrzesnia na odcinku piaski-zamośc (jakies 50 km) 2 było spowodowanych przez osoby, które chciały sprawdzić przyspieszenie i myśały, że zdążą(czołówka), albo ze ich auto jest przykleone do drogi(rów)
kolejny wypadek - facet tez myślał (?nie wiem czy to dobre słowo), że zdąży, bo ma 250 kucy pod maską (cytat) - nie zdążył i wysepkę ze znakiem chciał objechać z drugiej strony . trafił w busa, zabił 2 pasażerów swoich. on i busiarz przezył
czyli połowa wypadków
jeden-kierowca tira dostał zawału zmarł i czołowo się zdeżył z osobowym
2-piesi na drodze
ale robi się OT

krzychu - 09-11-2012, 07:04

bastek - mieszasz fakty. To, że ktoś jest nie do końca przewidujący, ma zbyt małe doświadczenie albo (chyba najczęściej) ciągle jeździ spokojnie, nie ma wyczucia i magia liczb działa (500 koni, EPS, ABS i inne 3 literowe skróty) podpowiadają mu "dam radę". Na to nie ma lekarstwa.

Jak trzeba wyprzedzić tira, w 4 osoby + bagaż, na drodze, która prostki ma krótkie, a samochodów dużo to wolę mięć kilka koni więcej i elastyczny przebieg momentu obrotowego... Chyba lepiej to mieć niż nie mieć? Jak sądzisz? Już, że 2 razy miałem tak, że w połowie manewru się warunki zmieniają i trzeba zredukować jeszcze z 4 (wyglądało że jest zapas) na 3 do czerwonego bo ktoś np. wyjechał z podporządkowanej nie patrząc czy ktoś wyprzedza....

Mikuc - 09-11-2012, 08:55

Ja zostałem tak nauczony, że gwałtowne manewry jak np. wyprzedzanie zaczynamy zazwyczaj na biegu 3 lub 4 co daje nam max. mocy i odpowiednią prędkość. Nie wyobrażam sobie zaczynanie wyprzedzania na Polskiej tradycyjnej drodze co kolwiek jadące 40 km/h nie redukując biegu przynajmniej do 3 lub 4. Ja nie widzę braku mocy po prosty trzeba kręcić obroty jak się chce szybciej ruszyć ze świateł :) Myślę że najwięcej narzekają osoby które jeździły samochodami na ON i którym ciężko jest się przestawić na skalę obrotów do 6,5 tyś:) Moim zdaniem jest to dobry samochód o dobrej konstrukcji jak chodzi o karoserię i silnik za dobre pieniądze :)
krzychu - 09-11-2012, 09:09

Mikuc - chyba nie do końca tak próbowałeś. Jak masz 1,8 to weź jedź to 40km/h na 4-ce i depnij gaz. I teraz wyobraź sobie, że wyprzedzasz Tir-a. Jak sprawdzisz opisz wrażenia.

Potem zrób to samo redukując na 2 i porównaj przyspieszenie i czas w którym musiałeś zmienić bieg na następny.

Teraz pomyśl, że ja po prostu redukuję na 3-jkę i mam tak jak Ty na 2-jce (większa elastyczność) i nie muszę tak szybko zmienić biegu (dopiero >140km/h). Ja sądzisz lepiej mieć taki elastyczny silnik czy nie? Dlatego uważam, że trochę nie do końca się udał ten 1,8.

gzesiolek - 09-11-2012, 09:36

krzychu, ale nawet Ty swoim bardziej elastycznym 4g63 TIRa przy 40km/h na czworce nie wyprzedzasz... bo to jest glupota... nieliczne turbodoladowane przy tej predkosci i biegu ciagna wystarczajaco... przy 3 masz przewage miedzy 40-60km/h...
No i kreci sie o ok. 500 rpm wyzej niz nowe...
aha i w swych wizjach zapominasz o jednym czyli zestopniowaniu skrzyni... w swoim masz znacznie krotsza piatke a strasznie dluga trojke... stawiam dolary przeciw orzechom, ze sama piatka przy 130km/h lepiej ciagnie w nowym Lancerze niz u Ciebie... ale kto na piatce przy 130km/h potrzebuje wiecej ciagu...

Co innego fakt ze 1.8 jest znacznie gorszy od 2.0 (a roznia sie tylko skokiem tloka) zatem z ostatnim zdaniem sie zgadzam...

A co do jazdy to kiedys pisalem o 2-3x rocznie kiedy przydaloby mi sie wiecej koni...
Z perspektywy tych juz niedlugo 4 lat, zmniejszam ta ilosc do maks 1x rocznie...

Ot jak masz wyobraznie, samowiadomosc i odrobine cierpliwosci to redukcja i 109KM jest calkiem rozsadna iloscia na polskie drogi...
Oczywiscie nie przecze, ze zapas ie przydaje, ale nie w przypadku gdy dla wyjatku mam rocznie doplacac ok. 2000zł do interesu na paliwo...

Mikuc - 09-11-2012, 09:40

Ja mówiłem ogólnie zależy z jaką prędkością jadę i ile mam obrotów.

1. Mam tira i stoję za nim np. na światłach to wyprzedzam 1, 2 i w górę
2. Mam tira i jadę 40km/h i chcę szybko wyprzedzić to 2 lub 3 zależy jak szybko
3. Mam tira i jadę 60 km/h spokojnie 3 lub 4
4. Mam tira i jadę 100km/h myślę że mogę sobie pozwolić w spokojnych warunkach na 5bieg
Zawsze lepiej mieć więcej mocy niż mniej tu się zgodzę ale nie można powiedzieć że ten silnik jest to kompletny muł :) Myślę, że ten samochód ma wystarczająco mocy i jest wystarczający na nasze warunki. Na pewno to nie jest samochód sportowy może mógł być bardziej elastyczny tego nie wiem ale nie można mu zarzucić że jest za wolny:)

krzychu - 09-11-2012, 10:41

gzesiolek napisał/a:
krzychu, ale nawet Ty swoim bardziej elastycznym 4g63 TIRa przy 40km/h nie wyprzedzasz... bo to jest glupota...


Ja mam wtedy na 3-ce 2 tys obrotów i nie raz zdarzało mi się tak wyprzedzać jak z przeciwka nic nie jedzie... Po prostu "ciąg" odczuwam jako wystarczający do wyprzedzanie spokojnego, a zawsze mam jeszcze furtkę bezpieczeństwa w postaci 2-jki. Ludzie którzy zawsze korzystają z 100% i zakładają, że się na tych 100% zmieszczą są moim zdaniem nie rozważni ponieważ czynniki na drodze się dynamicznie zmieniają...


Mikuc napisał/a:
Zawsze lepiej mieć więcej mocy niż mniej


To w ogóle nie podlega dyskusji. Mnie bardziej chodzi o elastyczność. Czyli tak mniej więcej mieć moment obrotowy diesla (przerysowuje) na niskich i moc wysoko. Wtedy uważam silnik za udany.

1,8 MIVEC po prostu jest dość daleki w tym względzie do ideału. Lepiej zachowuje się już ten 1,6 który nie ma takiego czegoś, że przekraczasz 3,5-4 tys i czujesz, że jedzie. On mniej więcej jedzie podobnie od 2 tys do 6,5 tys. A zmierzam do tego, że jak mam takie odczucia, że poniżej 3,5 tys nie jedzie to zawsze będę miał potrzebę redukcji a to znowu powoduje częste wachlowanie biegami i dość głośną jazdę (taką "nerwową") i np. od razu uwagi "ogranicznika prędkości na prawym fotelu". Teraz mówię tylko i wyłącznie o subiektywnych odczuciach... Bo np. ogranicznik prędkości jak jadę do 7-tys na 2-jce (100km/h) to jest od razu komentarz "czemu tak szybko jedziesz", a jak się rozpędzam między 2-4 tys do 140km/h to jakoś nie wywołuje "ogranicznika prędkości", a w tym zakresie przyspieszenie 4G63 moim zdaniem zabije 1,8 MIVEC. Nie wiem jak to inaczej przedstawić.

Luk - 09-11-2012, 10:44

krzychu napisał/a:
Bo np. ogranicznik prędkości jak jadę do 7-tys na 2-jce (100km/h) to jest od razu komentarz "czemu tak szybko jedziesz", a jak się rozpędzam między 2-4 tys do 140km/h to jakoś nie wywołuje "ogranicznika prędkości"

O to, to, dokładnie znam z autopsji :)

Mikuc - 09-11-2012, 11:09

Tak to rzeczywiście problem :)
Mój ogranicznik jeszcze rzadko korzysta z tych możliwości:)
Na pewno krzychu, masz rację ja tylko przedstawiam argumenty na to że może jest jak twoim zdaniem mniej elastyczny choć ja sie tym nie przejmuje to jest to samochód na tyle szybki, że wchodząc na odpowiednie obroty 3-3,5 tys. można się poruszać w trasie bez przeszkód:)

gzesiolek - 09-11-2012, 13:10

krzychu, w moim poście wcieło mi "na czworce" i całe moje pierwsze zdanie straciło sens...

krzychu napisał/a:
Ludzie którzy zawsze korzystają z 100% i zakładają, że się na tych 100% zmieszczą są moim zdaniem nie rozważni ponieważ czynniki na drodze się dynamicznie zmieniają...


Ludzie ktorzy rozpoczynaja jakikolwiek manewr dla ktorego potrzebne jest 100% to nawet nie sa nierozwazni ale wariaci/samobojcy...
co do posiadania zapasu to jednak wg mnie nierozwazne jest nie zredukowanie przy wyprzedzaniu nizej... bo nikt Ci nie kaze deptac maksa, ale depniecie do konca w krytycznej chwili zajmie Ci mniej czasu niz redukcja i depniecie...

Co do porownania 1.6 i 1.8... 1.5 jest bardzo podobny do 1.6... a i tutaj wielokrotnie porownywalem (a mialem okazje jezdzic obydwoma) ze miedzy 1.5 a 1.8 roznica zaczyna sie pow. 4tys rpm... a przy niskich predkosciach i obrotach w miescie lepiej mi sie jezdzi 1.5 (moze przez nieco nizsza mase i mniejsze dlawienie sie silnika pon 1tys rpm)...

mkm - 15-11-2012, 05:49

PartyBOY napisał/a:
Wszystko pod warunkiem trzymania wysokich obrotów, podczas jazdy testowej dojeżdżając do tira, redukowałem z 5 na 3 i dopiero wyprzedzałem :-)

No to chyba dobrze. Chcesz niskie obroty kupuj diesla :wink:

Co do pytania z tytułu.
Bo pora na zmiany :biggrin: .
W naszym kraju samochody, kupowane są na 3-5 lat (raty, leasing), a potem pora na zmianę :wink: .

RalfPi - 15-11-2012, 19:37

hehe - z wyprzedzaniem w Lancerze jest różnie - ale tylko w określonych prędkościach (piszę o 1.8) - wszędzie tam, gdzie możemy mieć około 4krpm na liczniku - łykamy samochodziki, bo Lancer rwie asfalt - i krzychu ze swoim elastycznym silnikiem może powąchać zapach 95 ;)
Ja to akurat lubię - jak mam wyprzedzić dynamicznie - redukuję tak żeby mieć około 3.5 -4krpm i rura - zbiera się dobrze.. naprawdę :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group