Dom/garaż/ogród - Służebność przesyłu
gulgulq - 03-03-2015, 20:53
darcun4 napisał/a: | Proszę tylko nie traktujcie tego przypadku, że nie warto się upomnieć. Jak widzicie można było rurociąg przebudować (i często się to robi jeżeli jest taka możliwość), często się też płaci. Tylko przy płaceniu powstaje pewien problem moralny (wiem, słowo już zapominane), że płacą za to wszyscy. Koszt opłat przesyłowych, służebnych itp jest i tak wliczony w cenę medium. Często też płacimy odszkodowania jak trzeba komuś wjechać z koparką do ogródka lub na pole i jest to coś naturalnego, przed czym nikt się nie wymiguje, bo awarii nikt nie planuje. |
Racja - ale z drugiej strony te opłaty to nie mała rzecz w rachunku. Dla gazu ziemnego u mnie to pewnie będzie połowa kosztów. Dlaczego sprawiedliwość ma być tylko w jedną stronę ?
darcun4 napisał/a: | Za tydzień jego piękna działeczka została "ominięta" przez ekipę z wodociągów (rura oczywiście w ziemi została, tyle że już pusta), nowy rurociąg został ułożony w pasie drogi gminnej, a pan wnioskodawca otrzymał pismo, że " roszczenia są bezzasadne". |
Wiki mówi tez o takiej sytuacji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Służebność_przesyłu
Cytat: | Wygaśnięcie służebności przesyłu[edytuj | edytuj kod]
Służebność przesyłu wygasa najpóźniej wraz z zakończeniem likwidacji przedsiębiorstwa. Po wygaśnięciu służebności przesyłu na przedsiębiorcy ciąży obowiązek usunięcia urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1, utrudniających korzystanie z nieruchomości. Jeżeli powodowałoby to nadmierne trudności lub koszty, przedsiębiorca jest obowiązany do naprawienia wynikłej stąd szkody. |
Tomek - 03-03-2015, 23:55
darcun4 napisał/a: | Wystąpił z roszczeniem w łącznej kwocie 7500 zł + 1000 zł corocznie. I jak to mówią, chytry 2 razy traci. |
a co stracił?
[ Dodano: 03-03-2015, 23:57 ]
darcun4 napisał/a: | Natomiast sam często spotykam się z trochę dziwnym podejściem roszczeniodawców, na zasadzie "niech wodociągi/elektrownia/gazownia płaci". Naprawdę w to wierzycie, że za to płacą firmy a nie konsumenci? |
i dlatego miałbym zrezygnować z ubiegania się o odszkodowanie, lub opłatę za służebność przesyłu, gdyby taka była u mnie sytuacja?? tak mówisz?
darcun4 - 04-03-2015, 17:31
gulgulq, Cytat: | Po wygaśnięciu służebności przesyłu na przedsiębiorcy ciąży obowiązek usunięcia urządzeń, |
Zgadza się, natomiast czy ta służebność przesyłu została ustanowiona w tym konkretnym przypadku?
Wracamy ponownie do punktu wyjścia, oddaj sprawę do Sądu, ustanów służebność a następnie zażądaj usunięcia plastykowej pustej rury. Proste?
[ Dodano: 04-03-2015, 17:34 ]
Tomek napisał/a: | a co stracił? |
To o co występował, czyli 7500 + 1000 co roku. Gdyby wnioskował o mniej, całkiem możliwe, że by dostał.
Natomiast, czy miał byś zrezygnować z należnych Ci świadczeń, to nie moja sprawa.
Marcino - 09-03-2015, 22:28
No coż.. jutro ide do gminy na zaprosznie Wójta. Nie zgodziłem się aby gmina środkiem naszej prywatnej działki (dwóch wydzielonych) jako drogi dojazdowej do naszych domów kopała wodociag i kanalizę gminna. Ja i moi sąsiedzi nie potrzebujemy bo zaraz obok idzie wodociag i kanalizacja. Gmina ma całkeim niedaleko swoją działkę... ja bym ich puścił ale już mnie 3 razy zrobili, tzn 2x był kopany prąd, raz woda i kanaliza i nikt drogi naprawiać nie chciał. Dla gminy to działki rolne... Jak dadzą gwarancję na piśmie że znowu utwatdzą to tak, a moze by chcieli przejac jako drogę któą muszą utrzumywać to wtedy niech kopią i robią co chcą. Sam nie wiem co tam jutro będzie.
DJwiewiórka - 09-03-2015, 23:20
Marcino - walcz o swoje i nie daj się zrobić w osiołka. Ja projektowałam na zlecenie różnych gmin uzbrojenia różne. Wiem, jak to wygląda. Samo oświadczenie gminy było guzik warte. Wiem, jak stawałam w obronie tych, którym obiecywano na piśmie wszystko, aby puścili kanalizację. Potem mieli to w nosie i wypierali się. Często można zrobić inaczej, ale trochę drożej. Jeśli jesteś niezależny od tego nowego uzbrojenia, to nie ma powodu zamykać sobie drogi do czegoś, czego nie jesteś w stanie przewidzieć w tej chwili.
Marcino - 10-03-2015, 07:33
jestem zupełnie niezależny, wspólnicy drogi również. Będę walczył, dzięki:)
Najlepsze że chcieli przepchnać inwestycję z naszymi podpisamiz na plany z 2010r , a podkłądali mapkę i plany z sierpnia 2014.
apg2312 - 10-03-2015, 07:40
Po prostu na nic się nie zgadzaj, i niczego nie podpisuj. Bez względu, co będą Ci obiecywać lub czym Cię będą straszyć - bo i taka opcja istnieje.
Tak, jak napisała DJwiewiórka - wszelkie obietnice czy gwarancje, nawet pisemne, to możesz użyć tylko jako rozpałkę, lub w razie gdyby brakło Ci papieru toaletowego...wiesz, do czego. Skoro jest możliwość innego pociągnięcia, nie przez Twoją działkę, to niech sobie ciągną dookoła.
sampler - 10-03-2015, 11:40
darcun4 napisał/a: |
Wystąpił z roszczeniem w łącznej kwocie 7500 zł + 1000 zł corocznie. I jak to mówią, chytry 2 razy traci.
Natomiast sam często spotykam się z trochę dziwnym podejściem roszczeniodawców, na zasadzie "niech wodociągi/elektrownia/gazownia płaci". Naprawdę w to wierzycie, że za to płacą firmy a nie konsumenci? |
Roszczenie to jedno a wyrok sądu to drugie. Dostałby jednorazowe wynagrodzenie na podstawie opinii biegłego.
Kto płaci to nie ważne facet miał ewidentą szkodę za którą zgodnie z prawem należy się pewna kwota. Jeszcze pytanie ile lat miał na posesji ten rurociąg. Czy nie doszło czasem do zasiedzenia po 30 latach.
Uprzedzając zdarzenia prawdopodobnie teraz gość wystąpi o odszkodowanie za bezumowne korzystanie za 10 lat do tyłu. I tutaj przedsiębiorstwo już nic nie wykombinuje. Chyba ze rurociag jest ponad 30 lat w tym terenie.
Marcino - 10-03-2015, 13:50
Wróciłem pogadałem, chcą pociągnaać nitkę wodociągu. Jesli się zgodzę dostanę na piśmie że w dokimentacji będzie utwardzenie dogi tłuczniem gdy zakonczą wykopy. Sam nie wiem co zrobić, nie chcę z nimi wojować, wolałbym im oddać tą drogę na włąsność niech ją utrzymują,
Tomek - 10-03-2015, 14:18
Marcino napisał/a: | Wróciłem pogadałem, chcą pociągnaać nitkę wodociągu. Jesli się zgodzę dostanę na piśmie że w dokimentacji będzie utwardzenie dogi tłuczniem gdy zakonczą wykopy. Sam nie wiem co zrobić, nie chcę z nimi wojować, wolałbym im oddać tą drogę na włąsność niech ją utrzymują, |
a jaki masz z tego interes?
jeżeli doprowadzą Ci drogę do stanu pierwotnego to jesteś na zero, a dodatkowo masz w drodze nieswoje rury (więc jesteś stratny), a jak znam życie to utwardzą tak jak u mnie na wsi, że po pierwszej zimie znowu doły takie, że można by himalaje schować
każ im płacić, w złotówkach, a jak nie to na drzewo
skończyło się, że wszystko jest wspólne
darcun4 napisał/a: | To o co występował, czyli 7500 + 1000 co roku. Gdyby wnioskował o mniej, całkiem możliwe, że by dostał. |
co ty gadasz?
jak można stracić coś, czego się nie miało
teraz wystąpi do sądu i sąd mu zasądzi odszkodowanie i twojej firmie jeszcze koszty
apg2312 - 10-03-2015, 14:26
Marcino - szczerze ? Po tym, co pisałeś w tym wątku :
Marcino napisał/a: | ja bym ich puścił ale już mnie 3 razy zrobili, tzn 2x był kopany prąd, raz woda i kanaliza i nikt drogi naprawiać nie chciał. |
Marcino napisał/a: | Najlepsze że chcieli przepchnać inwestycję z naszymi podpisamiz na plany z 2010r , a podkłądali mapkę i plany z sierpnia 2014. |
to gdybym był na Twoim miejscu, prędzej by tą kanalizację przeprowadzili przez Warszawę, Katowice i Wrocław, niż przez przez moją (Twoją) działkę.
Marcino napisał/a: | wolałbym im oddać tą drogę na włąsność niech ją utrzymują, |
Taaa...może jeszcze mają Ci ją wyasfaltować, założyć oświetlenie (na koszt gminy), a w zimie liczysz na odśnieżanie ? Optymista z Ciebie
gulgulq - 10-03-2015, 19:59
Popieram apg2312 - nie odpuściłbym im tak łatwo. za chwilę napiszesz że zrobili Cię po raz czwarty. Zapytaj o odszkodowanie za zniszczenie drogi oraz ile zapłacą Ci za dzierżawę terenu pod rurę .
Od razu zrób akcje zaczepną - wizyta u sąsiadów i ich uświadamianie - bo zrobią z Ciebie czarną owcę.
paradoksy tego wszystkiego to są takie:
- jak coś wykopiesz na swojej działce to nie jest Twoje tylko Państwa
- jak chcą Ci położyć rurę 1.5 metra pd ziemia to nie mogą bo to Twoje
- narzekamy na rosnące koszty mediów ale każdy chce kasiorę za udostępnienie kawałka działki pod instalacje
arczis - 08-04-2015, 18:49
Szanowni Państwo,
1. walczcie o swoje bowiem nie jest tak wcale trudno wygrać. wszystko zależy jak podchodzicie do sprawy. jeśli sami nie możecie nic ugrać to warto kogoś wynająć. uważajcie tylko na naciągaczy bo ich na rynku nie brakuje. ja za pierwszym razem dałem się złapać.
2. dla przykłądu powiem, że wygrałem za wodociąg. łatwo poszło. pwik nie wynajęło dobrych prawników i sprawa nie trwała długo. teraz męczę się z linią energetyczną. temat trwa już bardzo długo i czekam aż Sędzia uzna roszczenie. jestem tego bliski bowiem do dzisiaj nie przedstawili żadnej podstawy prawnej bowiem na tą linie zakład energetyczny nie ma decyzji administracyjnych i wywłaszczeniowych. jest cieżko ale jestem bardzo blisko.
luciano - 08-07-2015, 12:28
6 lat temu wój pobudował przez moją działkę wodociąg. mówiłem mu żeby ominał moją działkę bo tylko 80 metrów dłuższa linia będzie a moja działka straci na wartości. Miał to gdzieś Pan i Władca na krańcu Gminy. Od dłuższego czasu chcę go pozwać. Podobno ludzie te sprawy już wygrywają. Dodtakowo jak Pan napisał, że za wodociąg jest łatwo to nabrałem dodatkowej chęci.
Pan wynajmował kogoś ? jak długo sprawa trwała ?
arczis - 20-08-2015, 15:36
taka u nas władza wyniosła i próżna. Podejrzewam, że w 80% gmin tak jest. Zamiast się dogadać to lezie przez czyjąś ziemię, a po cichu się śmieję że mu wszystko można. Pozywaj Pan takiego prostaka bo inaczej będzie innych krzywdził.
w moim imieniu prowadziła to firma prawnicza, dosyć dobrze wyspecjalizowana w tych zagadnieniach. samemu bym nie dał rady, przerosło by mnie to. w gębie to nawet dobry jestem ale na tak trudnym zagadnieniu prawnym się nie znam.
powodzenia
|
|
|