ASX Ogólne - opony letnie i zimowe - vs całoroczne
krzychu - 05-12-2014, 07:41
A ja mam takie przemyślenia.
- Mam sobie GY UG7+. Najlepsze opony jakie miałem. Pierwsze 2 sezony to naprawdę byłem pod niesamowitym wrażeniem. Szklanka na drodze, a ja w dość ostrych w zakrętach 50km/h (specjalnie patrzyłem) manewrując gazem sterowałem podsterownością i nadsterownością. Świeży śnieg, a ja sypałem w nocy 80km/h robiąc śnieżycę za sobą. Mega frajda.
Tamten sezon to był 4-ty bieżnika ponad 5mm no i po prostu strach jeździć. Byle śnieg i auto wpada dość poważnie w podsterowność... Nawet wymieniłem uchwyty stabilizatora z tyłu bo miały lekki luz (mogło wpływać na podsterowność) - zero poprawy. 2 dni temu miałem okazję przetestować zachowanie na szklance. Przed rondami i pod pracą ledwo się zatrzymywałem. But w podłogę, a ABS naparza (swoją drogą dużo lepiej niż w innych samochodach bo przynajmniej jechałem po sznurku, a nie rzucało mną na boki jak innymi)...
Więc taka konkluzja. Opony są testowane jako NOWE. I na pewno 3 letnia zimówka nie jest lepsza od nowej dobrej wielosezonowej. Podobnie letnie tyle, że one wytrzymują z 6 lat. Potem trochę wody temperatura < 10 stopni i sanki przez skrzyżowaniem. Więc jak mam zmieniać zimówki co 4 lata, letnie co 6 lat bo i tak się do niczego nie nadają to może lepiej zmieniać co 3-4 lata wielosezonowe? A w dobie czujników ciśnienia w kołach myślę, że teraz zyskają dużo większą popularność. Przynajmniej opony będą świeże, nie muszę ich przechowywać, jeden komplet felg, umawiać się na zmianę (akurat ostatnie zmiany wykonuję sobie sam).
Swoją drogą nieraz patrzyłem na testy i ten GY 4S jest naprawdę dobry! Przeglądnijcie sobie testy.
Mark442 - jak całe miasto stoi to na pewno nie jest to zasługa opon wielosezonowych (bo teraz ich tak naprawdę nikt nie ma może 1-2% samochodów) tylko:
- opon letnich (tak dużo samochodów po miastach jeździ w zimie na letnich).
- nawet jeśli na zimowych to przez oszczędność są to opony np. 10 letni (np. kupione używane 5 letnie z 7mm bieżnikiem) i naprawdę jakie by to nie były opony na pewno nie zachowują się jak zimowe.
- braku umiejętności jazdy na śniegu (złe operowanie gazem, brak planowanie podjazdu pod górkę, brak zachowanie odpowiedniego odstępu).
I tak jeszcze na koniec przypominam, że w samochodach ciężarowych nie ma czegoś takiego jak mieszanka zimowa ogumienia. Opona zimowa w ciężarowce różni się tylko i wyłącznie bieżnikiem!
Mark442 - 05-12-2014, 10:02
krzychu napisał/a: | Swoją drogą nieraz patrzyłem na testy i ten GY 4S jest naprawdę dobry! Przeglądnijcie sobie testy. |
Świetnie, testy testami.. Testowane są opony dostarczone gratis do testującego. Trudno zatem tu o obiektywizm... Testujący w jakimś zakresie potwierdza, że testuje super produkt.
W Niemczech też na autobanach dochodzi zimą do masowych kraks i stłuczek z uwagi na warunki atmosferyczne... A czy ktoś analizuje przyczyny i prowadzi dywagacje, że przyczyną są takie, czy inne opony? Nie i nie będzie tego czynił... Każdy zabezpiecza się samodzielnie i każdy został obdarzony rozumem (w mniejszym lub większym stopniu oraz wyobraźnią podobnie), każdy samodzielnie podejmuje decyzje (lepsze lub gorsze)...
Do Krzychu Każdy jest kowalem swego losu i każdy ma prawo do swego wyboru. Ja pozostaję przy swej opcji, czyli komplet letnich i komplet zimówek na aluskach (dla innych mogą być na tańszych stalowych felgach).
Nie rozumiem tylko, co to za różnica kupić dwa zestawy opon wielosezonowych (b.dobrych, czyli drogich) na 100 kkm od zestawu zimówki i letnie na 100 kkm? Gdzie jest ta kolosalna oszczędność? Ja jej nadal nie widzę !! Ale może jestem "ekonomicznie sprawny inaczej"....
Gasinsky - 05-12-2014, 10:14
Irekmiecz, dzięki link do artykułu to zdaje się był ten. Mało tego, żeby jeszcze bardziej "zamieszać" cytuję z tego artukułu:
Na pierwszy rzut oka widać, że w typowo zimowych próbach – w pomiarach trakcji na ośnieżonej drodze, hamowania i w slalomie na śniegu – różnice między dobrymi oponami całorocznymi a referencyjną zimówką okazują się znikome.
Często wręcz opony wielosezonowe wygrywają z zimowymi. Zanim jednak postanowicie zainwestować w komplet gum całorocznych: na takie wyniki można liczyć tylko w przypadku niedużych i niezbyt mocnych aut. W pozostałych przypadkach, decydując się na tylko jeden komplet opon, musicie się liczyć z niższym poziomem bezpieczeństwa i mniejszą przyjemnością z jazdy.
http://www.auto-swiat.pl/...-caly-rok/65wh2
krzychu - 05-12-2014, 10:33
Mark442 napisał/a: |
Testowane są opony dostarczone gratis do testującego. Trudno zatem tu o obiektywizm... Testujący w jakimś zakresie potwierdza, że testuje super produkt. |
I teraz mam pytania:
- Masz lepsze testy?
- Nie wierzysz im bo tak i już?
- Jeździłeś może na wielosezonowych aby kategorycznie je odradzać?
Mark442 napisał/a: |
Nie rozumiem tylko, co to za różnica kupić dwa zestawy opon wielosezonowych (b.dobrych, czyli drogich) na 100 kkm od zestawu zimówki i letnie na 100 kkm? Gdzie jest ta kolosalna oszczędność? Ja jej nadal nie widzę !! Ale może jestem "ekonomicznie sprawny inaczej".... |
Oszczędność masz np. taką, że nie musisz mieć drugich felg, przechowywać ich i wyważać (bo wymienić mogę samemu). Dodatkowo średni wiek zimówki i letniej będzie przy małym przebiegu 5 lat (0-10lat), a średni wiek wielosezonowej będzie 2,5 roku (0-5 i 5-10lat).
Seti_bs - 05-12-2014, 11:09
Ech... Dlaczego zawsze krzycza ci co maja najmniej do powiedzenia. Nie wyprobowali, ale juz wiedza, bo tak i juz...
Kolega zadawal pytanie tym co sprawdzili i moga cos powiedziec, a nie fizykom teoretycznym...
Ja jezdzilem na oponach wielosezonowych samochodem Alfa Romeo 147 1,9 jtd (sami ocencie czy slabe to auto czy dobre). Sprawdzilem dwie marki opon allseason, a mianowicie Barum quartaris i kleber quadraxer.
Oto moje przemyslenia:
1. Mieszkam w gorach i po gorach sie poruszam (czesto po nieodsniezanych trasach). Wszedzie w zimie wjechalem na tych oponach bez problemu. Opony nie baly sie sniegu, mrozu i blota sniegowego.
2. Latem zaliczam raczej cieple miejsca typu Chorwacja. Nie stwierdzilem zwiekszonego zuzycia paliwa czy pogorszenia jakosci prowadzenia auta.
Zaletami takiego rozwiazania jest to, ze nie musialem przekladac co pol roku opon (zero stania w kolejkach do wulkanizatorow), nie musialem szukac miejsca dla kompletu opon.
Ale oczywiscie znalazlem tez wady tych opon.
1. W cieple dni (w lecie) przy wchodzeniu w zakrety z duza predkoscia opony duzo wczesniej piszcza (w porownaniu z typowymi letnimi). Za to wciaz maja pewne hamowanie.
2. Barum przezyl lacznie 3,5 sezonu. To znaczy, ze zalozylem je w lecie i przejezdzily 4 okresy letnie i trzy zimowe. Nestety 4 sezon zimowy byl dramatyczny na tych oponach (mimo bieznika o wysokosci ok. 3 mm). Naprawde nie razdily sobie na sniegu wogole.
Dlatego zamienilem je na Klebery, ktore tak jak Barumy radzily sobie dobrze w lecie i zimie. Jak z trwaloscia Kleberow jest tego nie wiem, bo zanim sie zuzyly sprzedalem samochod.
By nie byc zakrzyczanym na amen powiem tylko, ze rocznie pokonuje okolo 30 tysiecy kilometrow i samochodem trafilem juz na kazdy rodzaj problemow, zarowno w zimie jak i w lecie.
Dodam jeszcze, ze Barum swietnie zachowuje sie na mokrej nawierzchni. Kleber juz nie byl taki pewny.
irekmiecz - 05-12-2014, 12:11
Posiadam dwa komplety opon; letnie montowane fabrycznie Continental ContiPremiumContact 2 , zimowe Goodyear UltraGrip 8 (nowość gdy kupowałem). Przejechałem na obu 30tyś.km. z tego na zimowych około 11tyś.km. Dla zimówek jest to teraz czwarty sezon, zobaczę jak się będą sprawować. Rodzi się pytanie, ile jeszcze sezonów zimowych mogę bezpiecznie na nich podróżować? Z różnych źródeł wywnioskowałem że jest to od trzech do max sześciu sezonów. Czyli w moim przypadku na zimówkach nakręcę około 20-22tyś.km. w sześć sezonów a bieżnik będzie zużyty w około 30% i taka opona będzie już śmieciem.
Wiarygodność wszelkich testów - zgadzam się że jest powiedzmy dyskusyjna ; http://moto.onet.pl/aktua...budowania/42ptc , http://www.autokrata.pl/n...sty-opon_a20395 , http://wyborcza.pl/1,7547...niemieckim.html .
Potrzeba nam tu opinii takich użytkowników dróg jak powyżej Seti_bs, którzy podkreślając zalety widzą i mówią o wadach opon całorocznych. Gdybym mógł dałbym Pomógł
Mark442 - 05-12-2014, 12:30
Otóż na wielosezonówkach jeździłem, jeździłem i to prawie 4 lata swoim poprzednim wózkiem... Dlatego ich nie polecam zwłaszcza dla ASX`a 2WD... z uwagi na bezpieczeństwo.
Co do testów. Niemieckie firmy motoryzacyjne będą wspierać swój przemysł gumiarski, francuskie swój, japońskie swój... W testach niemieckich nigdy na pierwszych miejscach nie znajdą się opony inne niż niemieckie, we francuskich..., itd., itp. Po drugie do testów masz 10 opon, testy wykonywane są w ilu samochodach? We wszystkich markach ? W każdym modelu ? Do każdego samochodu macie zakładane po kolei 10 zestawów opon różnych producentów do testów ? Znacie warunki testów ? Ślepo ufacie reklamie ? No to przedruk z niemieckiego tygodnika jest zatem dla Was...
Dla mnie EOT w tej kwestii i w tym temacie ! Jak pisałem każdy jest kowalem własnego losu...
Seti_bs - 05-12-2014, 12:44
Mark442 napisał/a: | Otóż na wielosezonówkach jeździłem, jeździłem i to prawie 4 lata swoim poprzednim wózkiem... Dlatego ich nie polecam zwłaszcza dla ASX`a 2WD... z uwagi na bezpieczeństwo. |
Nie umniejszam Twoim doswiadczeniom. Sa cenne i warte uwagi. Ale napisz osobom zainteresowanym DLACZEGO tych opon nie polecasz. Jakie masz zarzuty wobec nich. I przede wszystki napisz jakie to opony (marka i typ bieznika).
Ja z wlasnego doswiadczenia wiem, ze czasem ten sam rodzaj bieznika sprawdza sie w jednym rozmiarze, a w innym juz jest fatalnie.
Napisz na jakim aucie i jakie opony i co bylo z nimi nie tak. Napewno pomoze to w podjeciu decyzji innym uzytkownikom.
mozzarella - 05-12-2014, 13:24
Dyskusja zaczyna przypominać spory na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, czy też różnych olejów silnikowych, tudzież paliwa na Orlenie czy Lotosie..
Sprawą jasną jest, że nowa lepsza od starej, zimowa w zimie lepsza od letniej, nowa zimowa w zimie lepsza od nowej wielosezonowej w zimie. A niuanse typu roczna zimowa vs. nowa wielosezonowa raczej na forum nie zostaną rozstrzygnięte. Przez gazety motoryzacyjne raczej też nie. Metodologia testu byłaby zbyt skomplikowana i kosztowna by nawet dobra gazeta motoryzacyjna mogła zrobić to dobrze. A producenci wiadomo będą pokazywać wyższość swoich opon. Dobre opony czy napęd na 4 koła nie zastąpią zdrowego rozsądku. A zdrowy rozsądek powinien podpowiedzieć jak szybko jeździć w jakich warunkach, czy 10 letnie opony nadają się jeszcze do jazdy, czy nowe letnie opony wystarczą na zimę w mieście gdzie teoretycznie drogi są odśnieżane.
irekmiecz - 22-03-2015, 12:03
Gasinsky Jakiego dokonałeś wyboru ?
Jeśli wybór padł na wielosezonowe to koniecznie podziel się doświadczeniem.
Szwagier w listopadzie zamontował Sava Adapto H/P 195/65R15 91T do Renault Scenic 1.6 Pb. i jest bardzo zadowolony.
Haniball - 23-03-2015, 06:38
W Outlanderze1 4wd ( drugie auto w rodzinie) mam założone opony całoroczne kl. ekonom. Nexen NPriz 4S , po przejechaniu zimy oceniam je na plus. Od Michelin Latitude Alpin, na których jeździ ASX 4wd na ubitym śniegu różnią się trochę drogą hamowania (różnica staje się jeszcze mniejsza po zmniejszeniu ciśnienia o 0,2bar w oponie całorocznej), natomiast w kopnym śniegu trudno powiedzieć, która opona sprawdza się lepiej.
Gasinsky - 23-03-2015, 13:18
irekmiecz napisał/a: | Gasinsky Jakiego dokonałeś wyboru ?
Jeśli wybór padł na wielosezonowe to koniecznie podziel się doświadczeniem.
Szwagier w listopadzie zamontował Sava Adapto H/P 195/65R15 91T do Renault Scenic 1.6 Pb. i jest bardzo zadowolony. |
Cześć, nie wiem czy jest się czym chwalić bo kupiłem chwalone chińczyki zimowe, nowe 4 sztuki Imperial Snowdragon 3, recenzje miały bardzo dobre jak na na chińczyki. Były w dobrej cenie bo za ca 1200 zł 4 sztuki, jeździly poprawnie, zima była jaka była . To co mnie najbardziej pozytywnie zaskoczyło - dużo cichsze od fabrycznych Yokoham. Na zimówki zdecydowałem się tylko dlatego bo miałem już seryjne letniaki plus w perspektywie wyjazd w góry. Jakbym został na nizinach - wielosezonowe....
Jarl - 23-03-2015, 14:28
mozzarella napisał/a: | Sprawą jasną jest, że nowa lepsza od starej |
Nie ma takiej mechanicznej prawidłowości, nowe lepsze od starych imo. Gdy moim fabrycznym zimowym Vikingom z Almery stuknęło 10 lat, postanowiłem je wymienić tym bardziej ze pan mechanik stwierdził na koniec poprzedniej zimy, ze już staro wyglądają… (potem okazało się ze starcie bieżnika było tylko 33%). Pomyślałem - nie ma co żałować tych Vikingów takie niezbyt ciche, jakby wiecznie niedopompowane, balonowate, z grubo ciosanym bieżnikiem...
Sprzedawca polecił mi 3 czy 4 modele, wybrałem "na oko" GoodYear Ultragrip 9, na pewno będą dobre. Dopóki nie spadł śnieg, były świetne, szybkie, cichsze od Vikingow. Spadł pierwszy śnieg i przy prędkości i manewrze, jakich przez 10 lat z Vikingami robiłem pewnie setki, obraca mnie i ląduję w rowie... Fakt, ze poza wgnieceniem drzwi i błotnika nic się nie stało, ale od tej pory jestem przekonany, ze kwestii doboru opon zimowych warto naprawdę poświęcić uwagę i nie ma co zakładać, ze "nówka" będzie na pewno lepsza.
krzychu - 24-03-2015, 15:41
Jarl napisał/a: | GoodYear Ultragrip 9 |
A to Ci ciekawostka. Ja mam 7+ i do czasu jak miały < 4 lat to wgryzały się jak głupie nawet w lód. A co najważniejsze bardzo płynni i przewidywalnie traciły przyczepność jak na lodzie tak na śniegu.
|
|
|