To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander I GEN Techniczne - [I 2.0] Terkotanie podczas ruszania

Dagonet - 27-03-2015, 21:43

Cytat:

Ja od siebie dodam tylko tyle że miałem identyczne terkotanie w tych samych warunkach tj. głównie na wstecznym pod obciążeniem i na jedynce też. Oprócz tego łożyska wydawały odgłosy jak mały bombowiec. Wydaje mi się że jeżeli szumy znikają po wciśnięciu sprzęgła to hałas pochodzi od łożyska sprzęgła. U mnie jak się zjeżdżało z górki z wrzuconym biegiem i ciśniętym sprzęgłem dalej szurało. dopiero zrzucenie skrzyni na luz powodowało ciszę.
Skończyło się na wymianie całej skrzyni i efekt jest taki że nie ma terkotania i podczas jazdy w końcu słychać silnik a nie hałasująca skrzynię.


Widzisz u mnie jest trochę inaczej u mnie hałas ustępuje po puszczeniu sprzęgła, terkocze tylko na półsprzęgle przy jedynce i wstecznym, jak już pisałem po odłączeniu wału i ruszeniu tylko z napędem na przód i wrzuceniu jednki cisza.... zobacze obstawiam rozdzielacz napędu będę starał się go po świętach wymienić... zobaczymy... jak zmienie dam znać....

qlka2 - 28-03-2015, 17:50

U mnie też efekt był słyszalny głównie na półsprzęgle na jedynce i na wstecznym.
To był jeden problem, a drugi to taki że łożyska już huczały.

[ Dodano: 03-08-2015, 22:17 ]
Podziel się tym jak ruszyłeś bez tylnego napędu.
Ja słyszałem że jak się odepnie tylny wał to auto w ogóle nie ruszy chyba że go zablokujesz.
Zorientuj się jak mechanik to sprawdził.
U mnie muszę stwierdzić niestety że mimo zrobienia skrzyni u japaneze i jej przestestowaniu na hamowni (czyli skrzynię wykluczam) dalej terkocze w ww okolicznościach czyli najczęściej na wstecznym pod górkę i na półsprzęgle.
Zastanawiam się jeszcze nad olejem w transferze.
Wydaje mi się że jak po wymianie skrzyni przed wizytą u japaneze i zmianą obudowy miałem zalanego Castrola do mostów to wydaje mi się że terkotało mniej ale może mi się zdaje po prostu.
Napisz jak ten reduktor sprawdzić jeżeli jest jakiś sposób.
A tak na marginesie co ktoś pisał:
Outlander I ma w napędzie wiskozę. Konkretnie w transferze. Widziałem ją na własne oczy.
Pozdrawiam.
Bart.

Dagonet - 10-08-2015, 18:04

Z tego co zrozumiałem mechanika to rozpioł napęd przy tylnej belce, jak będę u niego to jeszcze dopytam dokładnie. Sam jeszcze nie ruszyłem z naprawą tego bo jest mi na codzien potrzebny samochód, ale myślę że w drugiej połowie września będę brał się za naprawę tego.
qlka2 - 10-08-2015, 23:32

Ciekaw jestem co stwierdzicie. Objawy mam niemal identyczne.
Auto dalej normalnie jeździ ale kto wie jak długo.
Najmniej drastyczna wersja to jak by to było sprzęgło bo się wymieni i przynajmniej wiadomo że się na nim pojeździ mimo że tez kosztuje niemało..
Wał z transferu wyciągnąć nie problem. Pytanie jak sprawić żeby się nie obracał przy kręceniu tylnymi kołami. No chyba że na podnośniku to sprawdzał.

elektryk - 11-08-2015, 13:51

qlka2 napisał/a:
Wał z transferu wyciągnąć nie problem. Pytanie jak sprawić żeby się nie obracał przy kręceniu tylnymi kołami. No chyba że na podnośniku to sprawdzał.
Na niektórych SKP mają rolki do pomiaru oporów toczenia obracające się przeciwbieżnie dedykowane do napędów AWD.
qlka2 - 11-08-2015, 14:28

Ale jak go postawisz wszystkimi kołami na rolki to nie zasymulujesz tego o czym piszemy tj np. ruszania pod górkę pod obciążeniem na wstecznym biegu.
elektryk - 11-08-2015, 16:26

qlka2 napisał/a:
Ale jak go postawisz wszystkimi kołami na rolki to nie zasymulujesz tego o czym piszemy tj np. ruszania pod górkę pod obciążeniem na wstecznym biegu.
Chyba się zgubiłem. Jeśli chcesz sprawdzić przekladnie główną, to stajesz przednimi kołami na rolkach do pomiaru hamowania, tylnimi na betonie i zaciągasz ręczny. Skoro tylne koła nie będą się kręcić wogóle to wał też nie będzie miał szansy.
qlka2 - 12-08-2015, 11:52

Teraz ja się zgubiłem :)
Nam się to nie dzieje na zaciągniętym ręcznym.
Zresztą nie wiem co miałoby dać takie sprawdzenie w sumie.
Tak samo będzie jak zaczniesz nim szarpać na postoju chyba.
Chodzi chyba o to żeby w ogóle wykluczyć tylny wał wraz z napędem.
Nie wiem jak to dokładnie się da sprawdzić bo jeżeli jest centralny dyferencjał to wystarczy chyba że coś będzie wywalone nawet w przednim napędzie w stronę którejś półosi i też może terkotać.
A na podnośniku nie dało by się tego zdiagnozować jakoś?

elektryk - 13-08-2015, 08:57

qlka2 napisał/a:
Nam się to nie dzieje na zaciągniętym ręcznym.
Zresztą nie wiem co miałoby dać takie sprawdzenie w sumie.
Tak samo będzie jak zaczniesz nim szarpać na postoju chyba.
Zaciągnięcie ręcznego powoduje że wszystko od wału będzie stać w miejscu, a mechanizm różnicowy przekarze cały moment na przednie koła, które będą na rolkach.
qlka2 - 13-08-2015, 10:46

Tylko pozostaje pytanie:
Jeżeli tak się zrobi to nawet jeżeli będzie terkotać to co to będzie oznaczać?
Ciężko z jednoznaczną diagnozą.

elektryk - 13-08-2015, 15:31

qlka2 napisał/a:
Tylko pozostaje pytanie:
Jeżeli tak się zrobi to nawet jeżeli będzie terkotać to co to będzie oznaczać?
Ciężko z jednoznaczną diagnozą.
Wykluczy to tylny napęd i zębatkę która przekazuje napęd do wału. A później można wziąć stetoskop i posłuchać gdzie głośniej terkocze.
Dagonet - 16-08-2015, 17:45

W tygodniu zadzwoniłem do Japaneze obadać ile ewentualna regeneracja będzie kosztował, spytał mnie co się dzieje z autem i powiedziałem mu o tym terkotaniu, powiedział że w/g niego to nie będzie raczej wina wiskozy i doradził posprawdzać mocowanie wału i podpór wału a odnośnie wiskozy to sprawdza się ją jeżdżąc na maxymalnie skręconych kołach po twardej nawierzchni i nasłuchuje się czy hałasuje
qlka2 - 16-08-2015, 21:15

Mi powiedział to samo.
A ja rzucę inną rzecz którą podejrzewam.
Przed chwilą robiłem próby właśnie z jazdą na skręconych kołach.
Dodam że od siebie wyjeżdżałem tyłem pod górkę zimnym samochodem.
I oczywiście na półsprzęgle i wstecznym od razu te "terkotanie" czy "cykanie" czy jak to tam nazwać.
Mniejsza o to.
Zrobiłem dość dużo kółek na jedynce i na wstecznym przy maksymalnie skręconej kierownicy i błoga cisza.
Wniosek - to nie będzie mechanizm różnicowy.
Za każdym razem przy ruszeniu przy wciśniętym lekko sprzęgle jednak cały czas te odgłosy.
To sobie myślę - pewnie to będzie coś ze sprzęgłem..... aż do jeszcze jednej próby.
Spróbujcie zrobić coś takiego:
Ruszacie na jedynce, podnosicie obroty po czym odejmujecie nogę z gazu i samochód hamuje silnikiem.
W momencie jak tak zrobiłem oczywiście zaczął hamować poszarpując i przy okazji wydając ten odgłos co wcześniej.
Z moich podejrzeń wychodzi że wina może leżeć po stronie zawieszenia silnika/skrzyni.
Może któraś poduszka będzie walnięta i w momencie obciążenia zaczyna narywać silnikem.
A jak narywa silnikiem to narywa też skrzynią, transferem, tylnym wałem, przednimi półosiami itd.
Skomentujcie czy moje podejrzenia mają sens...
Pozdrawiam.
Bart.

krzychu - 16-08-2015, 22:33

elektryk - a to jest tam jakaś wiskoza blokująca centralny? Bo tak roli na przedniej osi i zablokowanie tylnej to chyba nie do końca szczęśliwy scenariusz dla takiej wiskozy na dłuższą metę (np. słuchanie stetoskopem przed parę minut)...
elektryk - 19-08-2015, 13:15

krzychu napisał/a:
elektryk - a to jest tam jakaś wiskoza blokująca centralny? Bo tak roli na przedniej osi i zablokowanie tylnej to chyba nie do końca szczęśliwy scenariusz dla takiej wiskozy na dłuższą metę (np. słuchanie stetoskopem przed parę minut)...
Jak dociśniesz mocno to zepsujesz, ale uważam że na czas diagnozy nie powinno się zepsuć. Osobiście przez pomyłkę ruszałem na lodzie przy nie do końca spuszczonym ręcznym, tylne koła stały a przednie boksowały. Nic się nie zepsuło w ciągu 30 sekund.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group