Chcę kupić Lancera! - Prosba o opinie Lancer 1.5
labedz - 02-06-2016, 14:11
Z waszych eseji(?) wywnioskowalem, ze 1.6 bedzie dla mnie lepszy. Wybralem lancera 1.6 bo tutaj w Niemczech placi sie ostre podatki, z tym ze mam prawo jazdy 2 lata, mam 20 lat bla bla bla ich wniosek - mlody czyli glupi to za pierwsze auta ostro sie tu placi. Lancer mi sie spodobal, wiele osob narzekalo ale wlasnie jak pisalem wyzej psioczyli na diesle, mialem do wyboru to lub mazde 6 kombii rok tez kolo 2010/2011 ale kombi narazie mi nie potrzebne, nie mam dzieci, duzej rodziny. Dzieki chlopaki za pomoc, jesli ten Lancer nie pojdzie do soboty, poniewaz nie chcial mi gosc go zarezerwowac, to bede szczesliwym posiadaczem tego autka, dzieki za wskazowki i nie wskazowki Szczerze, jesli chodzi o zawieszenia, tutaj na niemieckich drogach jak ktos mowil u gory to ciezko bedzie rozklepac po 130tys km, moje autko terazniejsze jezdzi w niemczech jakos kolo 5 lat, i ani moj brat ani ja zawieszenia jeszcze nie robilismy, dziwne. Jeszcze raz dzieki za pomoc, klikam obydwu pomogl. Pozdro!!!
grzesiopol - 02-06-2016, 14:54
Spoko i nie ma za co. Wybór i tak należy do ciebie
Ze zużyciem to tak właśnie jest, jak się jeździ po polskich drogach typu wojewódzkie i w dół to zawieszenie mocno dostaje w tyłek, co innego jak jeżdzisz po trasach, po sprowadzeniu ze szwajcarii jeżdziłem trzy lata przeważnie trasy i zaczęło dopiero coś postukiwać. Jakbym jeżdził po mieście to raczej po dwóch latach by było po ptokach. Wszystko zależy od tego gdzie się jeździ.
Jak się uda to miłego użytkowania i zaglądaj na forum, zrób zdjęcia załóż swój temat.
Pozdrowienia
gzesiolek - 02-06-2016, 15:21
grzesiopol, tak masz racje zarówno co do wersji... w 1,5 i 1,6 były tylko Inform i Invite (wg mnie najbardziej opłacalna gdy była nowa i czujniki cofania miałem dołożone w cenie)... jak i co do tempomatu, nie było ani w 1,5 ani w 1,6... Aha przez niecały rok były dostępne do zamówienia wersje Intense z 1,6 z xenonami (2014-2015) i paroma bajerami... I ta wersja mi się podobała bo nie kosztowała jak za zboże jak te wyższe wtedy gdy ja kupowałem...
grzesiopol napisał/a: | Nie nigdy nie jeździłem 1.5 |
Ok, czyli pozostań przy własnym zdaniu (bo je rozumiem), ale nie twierdź proszę, że dany silnik jest "porażką" skoro nie mogłeś tego odczuć... Po prostu wg Ciebie mocniejszy silnik będzie lepszym wyborem i przy tym pozostańmy...
grzesiopol napisał/a: | to nikomu nie uwierzę, że jeździł 130 tyś bezproblemowo, nawet nie uszkadzając elementów zawieszenia |
Rozmawialiśmy o układzie napędowym... Ale i na zawieszenie dodatkowych kosztów przez te prawie 7lat nie poniosłem... Jedyne co można podciągnąć pod awarie to tylne tarczo-bębny, bo jak stwierdzono, zbyt mało intensywnie hamuje... Zrobione czyszczenie z rdzy w ramach przeglądu...
Do tego zaprawki odprysków i polerka lakieru, wymiana tylnej klapy wgniecionej przez żonę o pochyłe drzewko (z AC), po 100tys. km miał planowo regulowane luzy zaworowe w ramach przeglądu (wymiana "szklanek"), a teściowie zrobili mu czyszczenie z nalotu rdzawego i solidne zabezpieczenie antykorozyjne podwozia i profili zamkniętych...do tego 1 zestaw tarcz i 2 klocków, filtry, oleje (w tym na moje życzenie wymieniony olej w skrzyni po 80tys km)... z użytkowych rzeczy nie naprawianych to pare rys na felgach i na lakierze i zimowe skrzeczenie przy basie z lewego przedniego głośnika które pojawiło się w trakcie 5 zimy i już tak ma przy mrozach zanim się rozgrzeje...
Innych grzechów nie pamiętam, naprawdę solidne auto... jakby było kombi, z lepszym lakierem i silnikiem z Mazdy ( ) to nadal bym nim jeździł...
Aha na 16stkach ma tyle gumy, że naprawdę zawieszenie dostaje znacznie mniej w kość niż na 18stkach... inna sprawa, że dziur staram się unikać a jak się nie da unikać to jeździć jak najspokojniej...
A co do grzesiopol napisał/a: | jak kupować to tylko Mitsubishi |
To jakby gruntowny lift Outek miał o rok wcześniej to pewnie bym teraz jeździł Outlanderem III 2.0 CVT AWD FL2 w najwyższej wersji... a tak wybrałem Mazdę 6 i zupełnie nie żałuje...
Przynajmniej po 10miesiącach i 13tys km...
Ale te lata z Lancerem będę zawsze b.miło wspominał...
Więc ludziska każde Mitsu dobre jest... nawet z 1,5
RalfPi - 02-06-2016, 19:49
grzesiopol napisał/a: |
Co do awaryjności to nikomu nie uwierzę, że jeździł 130 tyś bezproblemowo, nawet nie uszkadzając elementów zawieszenia, no chyba, że ktoś traktuje to jak wymianę oleju czy filtrów i wymienia je co np 12500 km. |
Wymieniłem na gwarancji coś z tyłu w hamulcach ( reperturka) prz 30kkm i 7mm klocki z przodu przy 30kkm Zrobiłem około 121kkm Zawiechy nie dotykałem, a śmigałem przez 5 lat w Szczecinie.
A co do tempomatu, to ostatnie 20kkm robię głównie w trasie i tempomatem zrobiłem może 200km.
Lancer jest naprawdę dość głośny na długie trasy i przez to trochę męczący - jechaliśmy kiedyś Audi a4 z pracy ( (wcześniejszy wypust) w 5 osób i po podróży zapytałem gościa "Cichy ten samochód - z jaką prędkością jechaliśmy? 150-160?"
A gościu -" dzięki, tak! jest cichy - najwięcej 190-200 " :O
A było naprawdę cicho.
grzesiopol - 02-06-2016, 20:12
Obydwaj potwierdziliście, że nie ma Lancera bezawaryjnego zawsze coś jest do roboty, nawet błahostki jeżeli tak mogę się wyrazić o hamulcach. Hamulce to w ogóle słaba strona Lancera dlatego ja wymieniałem na te z Ralliarta/Outlandera a przy okazji tył bo tak jak i u was tył był "za mało hamowany" może to po prostu taka wada tych modeli.
Na głośność w swoim nie narzekałem w porównaniu z tym co jeździłem to nie był najcichszy samochód ale na pewno nie był najgłośniejszy. Po prostu za małe wygłuszenie. Oszczędność, oszczędność i jeszcze raz oszczędność. ze trony Mitsubishi Motors
Ja przeważnie trasy więc często korzystałem z tempomatu. Jak jechaliśmy na zlot do Pogorzelicy to aż sam się zdziwiłem, że mi tak mało spalił, fakt, że jechaliśmy w kolumnie i to maksymalnie około 120 na autostradzie (przeważnie tempomat) a potem po wojewódzkich z dozwolonymi prędkościami i to w nocy. Pewnie dlatego tak małe spalanie, teraz nie pamiętam ale był powód do zadowolenia. Najmniejszy wynik jaki uzyskałem na trasie z dozwolonymi prędkościami to 7,5 litra a średnio jak jeździłem 200 km za Warszawę to wychodziło mi około 8,4, po mieście to nie wiem bo rzadko jeździłem z uwagi na wieczne problemy z miejscami do parkowania. Zresztą prywatno/służbowa 206-stka HDi załatwiała wszystko
[ Dodano: 02-06-2016, 20:15 ]
Aha zresztą nie ma w ogóle takich samochodów, które są bezawaryjne zawsze coś jest do roboty.
bastek - 02-06-2016, 21:14
1,5 nic do roboty prócz tego co sam zepsułem
drzwi (dziura), silnik (lpg) tarcza przednia (serpentyny w deszczu)
a trudniej sprzedać, mi się pytali czy nie 1,8 a jak nie to dziękuję....
gzesiolek - 03-06-2016, 11:41
bastek napisał/a: | a trudniej sprzedać, mi się pytali czy nie 1,8 a jak nie to dziękuję.... |
No to zwracam honor grzesiopol, bo ja nie musiałem szukać tylko miałem chętnych...
Pytanie czy to nie przez ugruntowywanie wszem i wobec stereotypu co do tego silnika, że "za słaby"...
grzes - 04-06-2016, 09:41
U mnie po 138 tys. jedyna awaria to zapieczenie prowadnicy tylnego zacisku hamulca pół roku temu no i oczywiście odpadła osłona termiczna z podwozia.
A 1.5 naprawdę radzi sobie z autem przy umiarkowanym apetycie na PB95.
Aha byłbym zapomniał, wytarła się jeszcze farba z logo na kluczyku....
labedz - 07-06-2016, 18:20
Siemanko ponownie.
Autko kupione (1.6 117KM), jezdzilem dla mnie wporzo, nic nie stuka nic nie puka, fajnie chodzi tylko na siedzeniu centymetrowa dziurka przetarta. Temat zaloze jak juz autko odbiore, bo niestety jak to w Niemczech, musze edit pozałatwiać z ubezpieczeniami i rejestracjami i czekac na dokumenty auta z Salonu. Powiem wam ciekawostke, ze za rok ubezpieczenia za tego lancera bede placil okolo 2500€ (Tak, tylko Teilkasko). Nie dziekuje na zapas, ze dobrze mi doradziliscie, ale mam nadzieje, ze autko spoko, czytajac z waszych postow powyzej. Dzieki za porady i wskazowki! Czekajcie na temat
|
|
|