To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander III Ogólne - Rok z Outlanderem

qnik - 04-01-2017, 16:16
Temat postu: Re: Rok z Outlanderem
SK666 napisał/a:

Tyle moich odczuć, generalnie jestem zadowolony z Mitsubishi, a czy mogę polecać? Każdy ma swoje preferencje, w moje Japończycy trafili.


zgadzam się z przedmówcą po przejechaniu 40 kkm w 14 miesiecy
dodatkowo na +
napęd i zdolność "terenowa" - serio niektórzy otwierali szeroko oczy patrząc gdzie ten "SUV-ik" jest w stanie wjechać
bezawaryjność - jak na razie odpukać nic nie zawiodło - żadnych uwag przy przeglądach

na - :
hamulce w zestawieniu z automatem i masa pojazdu są po prostu mało żywotne (zbyt mała średnica tarcz)
fabryczny kpl. klocków przeżył 20 kkm po 30 tyś wymiana tarcz i klocków aktualnie przy 40kkm 4 kpl klocków....

braku podświetlania przycisków szyb też nie rozumiem :)
ale to wszystko w porównaniu do Boxera Diesel to drobnostki...

sebowy - 04-01-2017, 17:22

qnik napisał/a:
braku podświetlania przycisków szyb też nie rozumiem

no właśnie... na tych drzwiach to nic nie świeci :| a w moim starym pasku b5FL to nawet nawiewy żarzyły sie na czerwono... :lol: inne trendy teraz widać są...

rezon - 05-01-2017, 19:23

qnik napisał/a:
fabryczny kpl. klocków przeżył 20 kkm po 30 tyś wymiana tarcz i klocków aktualnie przy 40kkm 4 kpl klocków....
podjedź sobie do jakiegoś solidnego warsztatu niech sprawdzą Ci tył, czy się nie blokuje. Wtedy hamuje głównie przód. W moim przypadku na trzech przeglądach, dwa różne ASO "nie widziały" tego, że tył w połowie stoi i hamuje tylko od zewnętrznej strony. Zdiagnozował przyczynę wymian kompletów z przodu co 20kkm dopiero rzetelny "garaż". Sytuacja dotyczyła co prawda Outka 2, ale niestety konstrukcja się nie zmieniła. Masa Outka i rozmiary tarcz nie uzasadniają tak częstych wymian - no chyba, że lubisz sprinty między światłami.
sebowy napisał/a:
inne trendy teraz widać są...
nie są inne trendy, w wielu innych markach wiedzą co to LED ;) i od dobrych kilku lat oświetlają kierowcom nawet skarpetki, aby wiedzieli jakie dzisiaj ubrali ;) a dla ślepych niedzielnych kierowców jeszcze klamki, przyciski, pokrętła, dźwignie zmiany biegów itd.... 8)
Georg - 05-01-2017, 19:59

rezon napisał/a:
w wielu innych markach wiedzą co to LED ;) i od dobrych kilku lat oświetlają kierowcom nawet skarpetki, aby wiedzieli jakie dzisiaj ubrali ;) a dla ślepych niedzielnych kierowców jeszcze klamki, przyciski, pokrętła, dźwignie zmiany biegów itd.... 8)

...i wymyślnością konstrukcji zobowiązują do wizyt w autoryzowanych serwisach. :wink:

jacekk - 05-01-2017, 20:08
Temat postu: Re: Rok z Outlanderem
qnik napisał/a:

na - :
hamulce w zestawieniu z automatem i masa pojazdu są po prostu mało żywotne (zbyt mała średnica tarcz)
fabryczny kpl. klocków przeżył 20 kkm po 30 tyś wymiana tarcz i klocków aktualnie przy 40kkm 4 kpl klocków....

A to ciekawe. Mam też 2.2D AT i po 40k miałem połowę oryginalnych klocków.

Grimm - 05-01-2017, 20:30
Temat postu: Re: Rok z Outlanderem
jacekk napisał/a:
qnik napisał/a:

na - :
hamulce w zestawieniu z automatem i masa pojazdu są po prostu mało żywotne (zbyt mała średnica tarcz)
fabryczny kpl. klocków przeżył 20 kkm po 30 tyś wymiana tarcz i klocków aktualnie przy 40kkm 4 kpl klocków....

A to ciekawe. Mam też 2.2D AT i po 40k miałem połowę oryginalnych klocków.


A to ciekawe bo ja przy 45K nie miałem prawie nic :P

rezon - 05-01-2017, 20:44

Georg napisał/a:
..i wymyślnością konstrukcji zobowiązują do wizyt w autoryzowanych serwisach.
to dotyczy wszystkich marek - Mitsu niczym się nie wyróżnia ani na plus, ani na minus. Bez kompa nie dotykaj.
SK666 - 06-01-2017, 07:57

qnik napisał/a:

na - :
hamulce w zestawieniu z automatem i masa pojazdu są po prostu mało żywotne (zbyt mała średnica tarcz)
fabryczny kpl. klocków przeżył 20 kkm po 30 tyś wymiana tarcz i klocków aktualnie przy 40kkm 4 kpl klocków....


a to już wynik traktowania. Każdy ma swój niepowtarzalny styl jazdy. 20k to trochę szybki wynik ale jeśli usprawiedliwiony okolicznościami i sposobem użytkowania samochodu to ok.
W moim Outlanderze po 21k klocki uchowałem w stanie bardzo dobrym. W równolegle użytkowanym Passacie wymiana fabrycznych po 70k (oba automaty).
Dawno temu, kupiliśmy z kolegą z pracy w tym samym czasie salonowe Seaty. On wymienił w swoim pierwsze klocki po 20k ja po 60k. Nie twierdzę, że jeżdżę lepiej ale na pewno styl jazdy ma ogromny wpływ na zużycie poszczególnych elementów. Oczywiście każdy jeździ tak jak lubi, no i potrafi.

No własnie i pytanie do użytkowników automatów: Próbowaliście bawić się manetkami i delikatnie dohamowywać silnikiem?

rezon - 06-01-2017, 11:32

SK666 napisał/a:
a to już wynik traktowania. Każdy ma swój niepowtarzalny styl jazdy. 20k to trochę szybki wynik ale jeśli usprawiedliwiony okolicznościami i sposobem użytkowania samochodu to ok.
niekoniecznie tylko tym, hamulce w Outkach 2 to znany temat. W O3 nie zmieniono zasadniczo konstrukcji, więc podatność na zacinanie też może być przyczyną. Zwłaszcza tarcze po 30kkm mogą na to wskazywać. Zazwyczaj tarcze to klockix2
lexus - 06-01-2017, 13:19

ja mam już dośc leciwe auto mimo to nigdy nie miałem problemu z hamulcami ,przy 135 tyś drugie tarcze się kończą
rezon - 06-01-2017, 16:44

bo pewnie omijasz ASO szerokim łukiem :lol: A ja serwisowałem do 120kkm tylko w sieci Autoryzowanych Stacji Obsługi Mitsubishi, no i miałem problemy z hamulcami. Zwłaszcza od zmiany tylnych klocków - oczywiście w ASO (Parexbud Lublin) :(
lexus - 07-01-2017, 10:07

rezon napisał/a:
bo pewnie omijasz ASO szerokim łukiem
tu się zgadzam
Mołotow - 07-01-2017, 12:26

[quote="SK666"]
qnik napisał/a:

No własnie i pytanie do użytkowników automatów: Próbowaliście bawić się manetkami i delikatnie dohamowywać silnikiem?


Łopatek używam praktycznie wyłącznie w 2 przypadkach:
- w górach na długich zjazdach - właśnie do hamowania silnikiem
- jak chcę naprawdę sprawnie wyprzedzić. Skrzynia daje trochę opóźnienia zanim zredukuje, więc tak jest sprawniej.

A jak tam dzisiaj odpalanie? U mnie -23 i zpalił po 2-3 sekundach kręcenia.
W sumie miłe zaskoczenie - gdzieś czytałem że motory Mitsubishi słabo na mrozie odpalają.

Pozdrawiam

SK666 - 07-01-2017, 16:11

[quote="Mołotow"]
SK666 napisał/a:
qnik napisał/a:

No własnie i pytanie do użytkowników automatów: Próbowaliście bawić się manetkami i delikatnie dohamowywać silnikiem?


Łopatek używam praktycznie wyłącznie w 2 przypadkach:
- w górach na długich zjazdach - właśnie do hamowania silnikiem
- jak chcę naprawdę sprawnie wyprzedzić. Skrzynia daje trochę opóźnienia zanim zredukuje, więc tak jest sprawniej.


Na długich zjazdach w górach ta technika sprawdza się idealnie. Hamowanie silnikiem oszczędza hamulce, pomaga uniknąć nieprzewidzianych wypadków i umożliwia wyczucie samochodu. Jak widzę zjeżdżających serpentyną z Przełęczy Salmopolskiej od góry do dołu ze świecącym 3 stopem, to ciarki przechodzą mi po plecach. Pamiętacie wypadek polskiego autobusu pod Grenoble w 2007 r.? - młody kierowca na długim stromym zjeździe zakatował hamulce, co w konsekwencji doprowadziło do tragedii. Umiejętność właściwego hamowania silnikiem jest ważna, a i silnikowi ponoć służy.
Do wyprzedzania zdarzyło użyć mi się manetek kilka razy, częściej na prostej przed światłami redukuję manetkami prędkość, a wtedy hamulec służy tylko do ostatecznego zatrzymania toczącego się pojazdu. Oczywiście nie zawsze tak się da, ale ćwiczyć trzeba. Delikatnie z wyczuciem, tak żeby nie błądzić po czerwonym polu obrotów ;) Fajna zabawa i przydać może się w różnych sytuacjach, tak samo jak umiejętność wprowadzenia samochodu ręcznym hamulcem w kontrolowany poślizg.
Mołotow napisał/a:
A jak tam dzisiaj odpalanie? U mnie -23 i zpalił po 2-3 sekundach kręcenia.
W sumie miłe zaskoczenie - gdzieś czytałem że motory Mitsubishi słabo na mrozie odpalają

U mnie dzisiaj rano na parkingu -20, lekko złapało i zdusiło przy pierwszym zakręceniu, a potem beż żadnego problemu. Samochód stał 3 dni nie odpalany na dworze. Akumulator ma rok i 2 miesiące, w poprzednich samochodach w trakcie pierwszych 3 czy 4 lat użytkowania nigdy nie miałem z tym problemu. ciekawe jak koledzy z dieslami radzą sobie w tych warunkach

rajan - 19-01-2017, 09:43

SK666 napisał/a:
U mnie dzisiaj rano na parkingu -20, lekko złapało i zdusiło przy pierwszym zakręceniu, a potem beż żadnego problemu. Samochód stał 3 dni nie odpalany na dworze. Akumulator ma rok i 2 miesiące, w poprzednich samochodach w trakcie pierwszych 3 czy 4 lat użytkowania nigdy nie miałem z tym problemu. ciekawe jak koledzy z dieslami radzą sobie w tych warunkach


To również w dużej mierze "zasługa" jakości paliwa.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group