Nasze Miśki - Shogun, dawniej Pajero a gdzieniegdzie Montero
Hugo - 18-04-2025, 22:20
Krzyzak, też miałem okazję pracować kluczem udarowy Milwaukee, ale sporo tańszym, bo kosztował 1800 zł bez akumulatora. Rozkręcałem nim w zeszłym roku tylne zawieszenie w Galancie z 1997 r., całe w oryginalne. Ten kto to robił wie z czym to wiąże i jak to idzie. Nie mogłem uwierzyć co ten klucz robił z tymi śrubami, był tylko pisk, zgrzyt i dym, żadna śruba nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. Odkręcał je tak jakby były dzień wcześniej skręcone, a nie 27 lat temu.
Krzyzak - 19-04-2025, 19:34
Hugo napisał/a: | szczotka dosłownie zniknęła, a drugiej prawie nie było | teraz sporo narzędzi ma silniki bezszczotkowe
Hugo - 19-04-2025, 22:38
Krzyzak, no a tu taki badziew.
Ronin78PL - 21-04-2025, 10:05
Widzę że od dłuższego czasu zabierasz się za korozję, ja w dwa tygodnie po zakupie mam to na pierwszym miejscu listy do zrobienia, w zasadzie gorsza część prac za mną, poczytaj o odrdzewiaczach, możesz też zobaczyć efekty u mnie w jednym z wpisów, generalnie efekt w stosunku do wydanych pieniędzy jest moim zdaniem bardzo dobry, a oczywiście czas pokaże czy to była dobra droga, na pewno tańsza droga od profesjonalnej usługi, a też mam żonę i ona też potrafi liczyć więc budżet nie jest nielimitowany 😆
edmunek - 22-04-2025, 16:22
Nauczyłem się z nią żyć
Albo ignorować szkodliwość jej występowania
Czyli gdzie się coś rozpadnie, to po prostu staram się wymieniać.
Gdzie jestem w stanie przyhamować jej działanie, tak czyszczę, korzystam z drogiego środka do "konwersji" BiltHamber Hydrate 80 https://bilthamber.com/product/hydrate-80
a na koniec nakładam (podobno cudotwórce) w postaci LanoGuarda (owczy tłuszcz/ lanolina) https://www.lanoguard.co....hassis-care-kit
Czy to coś daje?
Oczywiście że tak: większą dziurę w moim portfelu
Niejednokrotnie spotykam się z Pajero które mają od groma czarnej mazi pod spodem.
Czy to Dinitrol czy Waxoyl.
Jest spora grupa która uważa, że to najlepsze środki, sam natomiast ich unikam.
Głównie z powodu że te czarne mazie podobno super fajnie chronią przed wilgocią, ale jednocześnie "zamykają" wilgość pod sobą.
Przez co ruda sobie dalej "ciamka", tylko tego nie widać.
A dowiadujesz się jak weźmiesz śrubokręt, wbijasz w czarną maź a pod mazią nic nie ma i śrubokręt przechodzi na wylot bo okazało się, że pod tą farbą wszystko zgniło.
Tak więc... czy walczę?
No kurcze nie za bardzo.
Skrzynia, napęd, zawieszenie, silnik - wszystko to ma jakiś rdzawy nalot.
Nowe części oczywiście wyglądają "spoko".
Natomiast jest od groma wszędzie blachy która poddaje się powoli procesom rozkładu.
Tylne nadkola. Mimo że czyszczę to na bieżąco, tak procesu odwrócić się nie udało.
Jak zacznie się rozpadać, to będzie 2000-3000 zł do wydania
Szyberdach - dalej się rozkłada, dalej odstaje uszczelka.
Progi do wsiadania - przednie uchwyty mają więcej dziur niż metalu.
Nawet nie widzę jak miałbym niby to ratować/czyścić i spawać.
Czekam aż się rozleci, to będę zemścił żeby to odkręcić i usunąć.
Sama karoseria na razie się trzyma.
Ale... zabrałem się w końcu (taa...zabrałem... plan na razie ułożyłem) za hamulce.
Tylny prawy mi cholernie łapie. Felga/tarcza się nie grzeją, ale ewidentnie mi łapie klocek/zacisk bo felga jest non-stop czarna.
Co umyję, przejade kawałek to felga czarna.
Co oznacza nic innego, jak że zacisk po prostu się zapieka.
Głupek ze mnie, bo 2 lata temu jak wymieniałem tarcze i klocki i zauważyłem, że są rdzawe naloty/zapieczone tłoczki, tak zamiast kupić nowe zaciski to kupiłem "zestawy naprawcze" do zacisków.
Teraz po dwóch latach wiem że to był głupi pomysł.
Trzeba było kupić po prostu zaciski.
Tak więc, jak już raz wydałem na zestawy naprawcze (leżą w garażu i się kurzą), tak aby w ogóle wszystko miało sens, to trzeba zmienić płyn hamulcowy.
Nie mam pojęcia kiedy był zmieniany.
Może 3 lata temu. A może 10 lat temu.
A to oznacza, że w płynie jak nic jest sporo wody.
A jak jest woda, to
a) płyn gotuje się szybciej
oraz
b) zaciski się zapiekają bo w tłoczku/cylindrze powinien być tylko płyn hamulcowy, a nie woda
Ale, żeby móc w ogóle myśleć nad wymianą płynu hamulcowego, to muszę jakoś rozwiązać problem,
że odpowietrzniki na zaciskach są na 100% w stanie agonalnym
i próba ich ruszenia jak nic skończy się urwanym odpowietrznikiem i uziemionym autem do czasu wymiany zacisku.
Tak więc na razie zamówiłem butelkę acetonu (100% pure aceton)
Gdzieś w garażu mam jeszcze resztkę oleju do skrzyni.
Jest też "olejarka" metalowa więc sprawdzimy czy internet nie kłamię i że 50/50 mix jest najlepszy penetratorem do zardzewiałych śrub/gwintów.
Z Japoni zamówiłem 4 odpowietrzniki.
Głupek ze mnie, bo mogłem (jak już płaciłem 35 zł za przesyłkę) dorzucić przewody hamulcowe i te blaszki w które wpina się przewody.
W przyszłym miesiącu pokuszę się aby dokupić butlę z butanem czy propanem i nasadkę do butli aby mieć palnik.
W ten sposób nałożę penetrator (na noc), może nawet pokuszę się żeby nasączyć jakąś watę i obłożyć nią odpowietrznik dookoła.
Na drugi dzień palnik oraz butelka zimnej wody i będą próby wymiany.
Boję się tylko (jak cholera) żeby czasami nie zapowietrzyć układu.
Widziałem jak ostatnio mój mechanik się wkurzał że nie może zrozumieć czemu zapowietrza się jedno L200 które robił.
A ja za dużo się naczytałem jak skomplikowane jest z układem hamulcowym bo jest HBB (hydraulic brake booster).
Mimo że czytam w kółko serwisówkę od Pajero, to za cholerę nie mogę zrozumieć jak się przepompowuje cały układ żeby czasami nie zapowietrzyć tego boostera/pompy.
jacek11 - 22-04-2025, 21:08
edmunek napisał/a: | Tak więc na razie zamówiłem butelkę acetonu (100% pure aceton)
Gdzieś w garażu mam jeszcze resztkę oleju do skrzyni.
Jest też "olejarka" metalowa więc sprawdzimy czy internet nie kłamię i że 50/50 mix jest najlepszy penetratorem do zardzewiałych śrub/gwintów. |
Czekam na efekty. Chociaż miałem kilka japończyków, i nie przypominam sobie, abym miał problemy z odkręceniem odpowietrzników. Czasem trzeba użyć klucza zaciskowego... Ale nie doradzam, bo jak urwiesz, to będzie na mnie
wojtas - 23-04-2025, 10:40
Dokładnie tak jak napisał Jacek. Ja od 2008r nie urwałem odpowietrznika w miskach, a zdarzały się takie ponad trzydziestoletnie.
Marcino - 23-04-2025, 10:52
A do czego aceton ????
edmunek - 23-04-2025, 13:02
Ja po prostu jestem przerażony bo wiem jak mocno zgnite (i rozpadające się na strzępy) były np. czujniki ABS
czy też ile butli z gazem poszło jak mechanik odkręcał śruby przy piaście żeby wymienić łożyska.
Ale cieszą mnie te wasze wiadomości.
Może jest nadzieja, że odpowietrzniki jednak są w lepszym stanie.
(wiem.. mogę przecież położyć się przy kole, poświecić sobie chociaż latarką, ściągnąć kapturek i sprawdzić naocznie).
Do odkręcania specjalnie kupiłem sobie taki zestaw.
Czy to faktycznie było potrzebne? Chyba nie.
Ale w cenie 3 piw, to szkoda było oszczędzać.
(podobno z przodu są na 10-tkę, a z tyłu na 8-kę)
A co do mixa 50/50... nie widziałem nigdzie żeby ktokolwiek polecał tylko olej do skrzyni.
Wszędzie gdzie oglądam, to jest PB Blaster, LiquidWrench i właśnie mix acetonu i oleju (50/50).
I podobno mix sprawdza się rewelacyjnie.
Wczoraj w bałaganie swojego garażu próbowałem znaleźć gdzie jest butelka z olejem i za nic nie mogę jej odnaleźć.
Ale... garaż jestobecnie trochę w chaosie.
Trochę rzeczy wyleciało, wleciał nowy regał, a nie miałem czasu dokończyć to układać, więc rzeczy są wymieszane i absolutnie "wszędzie".
W ten weekend planuję zabrać się za uporządkowanie aby narzędzia leżały obok narzędzi, płyny obok płynów a kartony z częściami w końcu rozdzielić i opisać.
(bo mam kartony gdzie przeplatają się żarówki LED, oprawki, jakieś plastiki deski rozdzielczej ze śrubami do felg).
Ogólnie zauważam, że chyba też czas próbować opchnąć chociaż odrobinkę niepotrzebnych części zamiennych.
Mam wiele rzeczy które zamówiłem jako komplet. Np. tunel środkowy do Forda Focusa bo potrzebowałem gniazdo zapalniczki
Hugo - 23-04-2025, 18:20
Kolor konserwacji nie ma nic do tego czy pomiędzy nią a blachą koroduje czy nie. Ważne jest odpowiednie przygotowanie podłoża, czyli oczyszczenie korozji najlepiej jak się da, odpylenie, odtłuszczenie, podkład epoksydowy 2-3 warstwy, podkład akrylowy 3 warstwy, matowienie drobnym papierem, odpylenie, odtłuszczenie i dopiero konserwacja. Wtedy przy jej odpowiedniej grubości nie ma dostępu tlenu, a jak nie ma tlenu to nie ma korozji.
Ronin78PL - 23-04-2025, 20:41
Kolor nie ma znaczenia dla rdzy, ale dla właściciela ma znaczenie, u mnie będzie widać jak na dłoni kiedy i gdzie ruda zacznie się pojawiać, pod bitexem nic nie widać, ot taka różnica.
Krzyzak - 24-04-2025, 07:38
Kupiłeś zestaw do przewodów (hamulcowych, paliwowych itp. - z otworem do przełożenia przez przewód). Odpowietrznik odkręcisz zakładając zwykłą, 6-kątną nasadkę. A w razie W to niewielki z nim problem - zaciski są dostępne jako nowe/regenerowane w całkiem przystępnych cenach. Chociaż i tak jest to łatwe do zrobienia, gdyby się złamał bo już ma otwór w środku i wiertło nie zejdzie w bok...
Marcino - 24-04-2025, 08:16
Krzyzak napisał/a: | Chociaż i tak jest to łatwe do zrobienia, gdyby się złamał bo już ma otwór w środku i wiertło nie zejdzie w bok... |
Albo można torxa wbic i wykrecać
edmunek - 24-04-2025, 09:54
Krzyzak napisał/a: | Kupiłeś zestaw do przewodów (hamulcowych, paliwowych itp. - z otworem do przełożenia przez przewód). |
A dziękuję Nie szkodzi. Przewody paliwowe mam też do wymiany.
Krzyzak napisał/a: | . A w razie W to niewielki z nim problem - zaciski są dostępne jako nowe/regenerowane w całkiem przystępnych cenach. |
Właśnie za nic nie rozumiem czemu mnie nie olśniło aby sprawdzić po ile są zaciski zanim zacząłem kupować wszystkie "pierdoły".
Najbardziej to mi szkoda tych zestawów naprawczych do zacisków bo za zestaw na jeden przedni zacisk zapłaciłem prawie połowę tego za co mógłbym kupić zacisk.
Sklep w Japonii dzisiaj o świcie poinformował mnie że nie mają na stanie odpowietrzników do tylnych zacisków i czekają na dostawę. Mam szansę anulować zamówienie.
Ale...
wczoraj wróciłem do domu i spotkanie z klientami przeciągnęło się do 22:15....
Dzisiaj będzie zapewne bardzo podobnie, choć odbędzie się to przez Zooma.
Więc nawet jakbym chciał wejść pod auto choćby na 15-20 minut aby posprawdzać, to po prostu brakuje czasu.
Już nawet wstałem dzisiaj wcześnie rano (5:30) licząc że może coś zdąże zrobić, to żona zaczęła wymyślać i na 8:00 w pracy byłem na styk....
Eh... życie...
Z zazdrością spoglądam na niektórych na Youtubie którzy przedstawiają jak to "łatwo im idzie" wymiana zawieszenia, silnika, progów, zderzaków...
Ogólnie rozbiórka auta i złożenie na nowo to "żaden problem".
Oczywiście że żaden problem, bo mają miejsce pod dachem na 2-3 auta a pół garażu/blaszaka to żurawie, podnośniki i regały na narzędzia i zestawy.
Tymczasem ja (wiem.. mógłbym mieć gorzej i mieszkać w bloku) mam garaż do którego nie wjedziesz żadnym autem (bo się nie zmieści)
oraz taki a nie inny klimat, że fakt że świeci słońce i prognoza mówi że dzisiaj tylko lekkie zachmurzenie, to nie oznacza że nie będzie padać.
Więc taka głupota jak odkręcenie kół, podniesienie auta i choćby "start" pierdół jak zmiana gumy wokół drążka czy zmiana płynu hamulcowego, to zawsze jest projekt logistyczny aby:
Oczyścić dostęp do części, narzędzi, podnośnika/kobyłek
Tak zaplanować aby w przypadku przerwania pracy można było w kilka minut wszystko wrzucić z powrotem do garażu itp itd.
Męczy to... męczy to nieźle.
Dodatkowo, przecież ja od poniedziałku do piątku jestem w pracy.
Wracając do domu to mam dom na głowie plus drugą pracę (swój własny biznes)
A weekend, zamiast odpoczywać czy zająć się autami, to w sezonie letnim mam po prostu zlecenia (na całe dnie... wyjeżdżam z domu zazwyczaj przed ósmą rano a wracam o północy).
Dobra... ponarzekałem to czas wracać do wątku motoryzacyjnego.
@Hugo - na taką pracę to niestety kompletnie brak czasu, funduszy czy też chęci.
Oczywiście fajnie wszystko rozebrać i zakonserwować na lata.
Odnoszę wrażenie że moja walka to jest bardzo "z czapy" czy "na krzywy ryj".
Coś tam wyczyszczę szczotką drucianą, gdzieś tam przejadę nasadką drucianą na kątówce, zamaluje pędzlem tym konwerterem a potem zapsikam olejem z owczego tłuszczu i na tym się tak właściwie kończy moja "walka".
A jak to wygląda obecnie?
Zdjęcia nie ukazują za dużo detali ale ogólny podgląd chyba będzie:
I myślę, że zbliża się czas abym właśnie złapał za szczotki, druty, trochę posprzątał i zapsikał wszystko od nowa.
Ronin78PL - 24-04-2025, 10:03
Dużo płaciłeś za zestaw Ironman'a? Wybacz, że nie przeglądnąłem tych wszystkich stron, pewnie o tym pisałeś. To jest +2 cale? Prędzej czy później chodzi mi to po głowie.
|
|
|