To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

siwek - 06-06-2008, 09:22

Ursus napisał/a:
U nas wszyscy strasznie narzekają na te punkty, szczególnie kierowcy TIR-ów, którzy mają takie powiedzenie, że kierowca zawodowy przejeżdżając przez nasz kraj, zanim dojedzie do granicy może stracić prawko. Ale ten sam kierowca jak wjedzie do Niemczech to nagle jeździ przepisowo, bo się boi a w kraju jakoś nie potrafi. Jest też druga strona medalu, czyli nasze drogi, a raczej ich brak, bo w więszkości przypadków to chyba wciąż nie można ich nazywać drogami...

tak jak napisałeś głownym problemem sa drogi, gdyby były w takim stanie jak np. niemieckie to by nikt nie przekraczał tak drastycznie predkości i wiadomo ze w czasie jaki sobie wyliczy to dojedzie do celu a u nas?? jedziesz w trase 300km to musisz wziac sobie zapasu godzine bo jakies cudo postawia na drogach...

Druga sprawa to zabieranie prawka na np 3 miesiace, to by tez byl swietny pomysł ale nawet jak by go wprowadzili t by byl martw jak ten o zabieraniu samochodu za jazde po pijaku.
Najpierw niech zrobią drogi a pozniej bedziemy mysleli o innych karach za przekraczanie predkości

akbi - 06-06-2008, 10:23

Ursus napisał/a:
Gdyby właśnie kierowcy stosowali go odpowiednio wcześniej, czyli nic innego od tego, za czym jestem od początku,

a Ty jak zapinasz kurtkę na zamek błyskawiczny ...tą "ząbki" Ci się zatrzaskują :odpowiednio wcześnie" w dowolnej kolejności ...czy zawsze w kolejności ...pierwszy, drugi, trzeci ... itd ...na zmianę z obu kierunków??

Ursus napisał/a:
tak jak Ty uważasz aby dojeżdżać do oporu i się wciskać.

1 - tak, dojeżdżam do końca - wg zasad zamka błyskawicznego ...a nie wg zamka błyskawicznego, dziurawego w myśl większości polskich kierowców
2 - nie wciskam się, tylko wjeżdzam ... ja nie mam najmniejszych problemów ze zmianą pasów ruchu

JCH napisał/a:
Co do "zamka" - nie pochwalam gnania na zabój do końca pasa

tak wygląda to niestety obecnie w PL, ale gdyby każdy jechał do końca i dwa pasy były by wykorzystane do końca to nie byłoby żadnego gnania.

Marcin-Krak napisał/a:
Jak to wyglądało w rzeczywistości:
Każdy wpychał się kiedy chciał.

o to jest właśnie przykład pseudo zamka z negatywnymi skutkami.

pawlos napisał/a:
1. nieprzewidziana nowa dziura w drodze

jeśli nie patrzysz na to co masz 40m przed autem ... a dalej to ją spokojnie ominiesz ...ew prosto po niej przejedziesz
pawlos napisał/a:
2. niedowidząca staruszka wchodząca na pasy

jw ... nie należy patrzeć tylko przed siebie, ale również to co się dzieje w obrębie jezdni

pawlos napisał/a:
3.nagłe zdazenie na drodze typu np.zachodząca przyczepa ,wyjazd autobusu z zatoczki

jw ... za kierownicą masz mieć oczy dookoła głowy (oczywiście za pomocą lusterek)

pawlos napisał/a:
4.kapec lub awaria układu hamulcowego

no to jest argument ... maska też może się otworzyć ... przy takich założeniach proponuje w ogóle nie wsiadać do auta i z domu najlepiej też nie wychodzić ... i modlić się, aby u sąsiad się nie upił i mieszkania nie podpalił

pawlos napisał/a:
roponuje te swoje psychotesty włozyc do szuflady

nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi ...i nie przyjmujesz do wiadomości oczywistych faktów ... ja nie wymagam, aby każdy na ulicy jeździł doskonale ... ale aby wyeliminować z drogi chamstwo, a osoby, które są słabiej obdarzone przez naturę (refleks, inteligencja, spostrzegawczość, orientacja w terenie, prawidłowe wyczucie odległości itd) nie przyjmowały swojej granicy zdolności jazdy za kółkiem jako granicę dla wszystkich.

Marcin-Krak napisał/a:
Ciekawe kiedy będzie tak, że nie trzeba będzie znaków, ani policji - żeby ludzie nauczyli się tego :?:

Znaki muszą być zawsze - bo to wyznacznik "jak mamy jechać"
...a co do Policji ... to wtedy, kiedy się wprowadzi drakońskie kary za spowodowanie stłuczek i wypadków ... moją propozycję przedstawiłem kilka stron wcześniej w tym temacie

cns80 - 06-06-2008, 11:13

akbi napisał/a:
za kierownicą masz mieć oczy dookoła głowy (oczywiście za pomocą lusterek)
Żebyś się nie oszukał. Motocykla w lusterkach nie znajdziesz. I nie piszę tu o demonach prędkości tylko o tych co jadą 10-20 km/h więcej niż Ty.
No chyba że masz taką wypierdzista panoramę zamiast lusterka wewnętrznego. Ale i tak schowa Ci się motor za którymś słupkiem.

pawlos - 06-06-2008, 11:26

akbi sorki ale droga jest dla wszystkich nie tylko dla cyborgów

a złozoności zdarzen na drodze nikt nie jest w stanie przewidziec niestety

dlatego max koncentracja i troszke wolniej proponuje

zamek błyskawiczny ok : jedz wolnym pasem do konca, włacz kierunkowskaz dostosuj prędkośc wczesniej do kierowców obok na pasie,a na pewno kierowca który widzi Cię długi czas zrobi miejsce puszczając na chwile pedał gazu , ale ja nie zamierzam hamowac bo ktoś mnie wyprzedzał wolnym pasem a teraz chce wjechac przedemnie

pozdrawiam

cns80 - 06-06-2008, 11:33

pawlos napisał/a:
jedz wolnym pasem do konca, włacz kierunkowskaz dostosuj prędkośc wczesniej do kierowców obok na pasie,a na pewno kierowca który widzi Cię długi czas zrobi miejsce puszczając na chwile pedał gazu , ale ja nie zamierzam hamowac bo ktoś mnie wyprzedzał wolnym pasem a teraz chce wjechac przedemnie
Dokładnie. Jeśli ktoś jedzie obok mnie i daje mi czas na zrobienie luki dla niego to go wpuszczam, ale jak jadę 60 km/h i wpuszczam przed siebie samochód, który dostosował prędkość, a widzę że za nim leci cwaniaczek 120 km/h i zamiast dostosować prędkość próbuje wjechać przedemnie to albo skończy na barierze, albo na moim boku. Nie zamierzam się narażać na uderzenie w tył przez niewinnego kierowcę, podczas gdy sprawca zamieszania poleci sobie dalej.
Już kiedyś widziałem taki numer. Cwaniaczek tak gnał, że mimo że była luka w którą mógł wjechać (i wjechał) to nie zdążył wychamować i przyłożył w auto przed sobą. Z resztą sam tak kiedyś oberwałem przez takiego cwaniaczka.

akbi - 06-06-2008, 12:04

pawlos napisał/a:
kbi sorki ale droga jest dla wszystkich nie tylko dla cyborgów

nie piszę o cyborgach tylko o ludziach, którzy to mają różne zdolności

...weź z ulicy przypadkowych 10 osób ... i każ im zrobić w kuchni kotleta de'volaile ... zobaczysz ile w ogóle go zrobi, a te co zostaną zrobione zjedz i zobacz czy tak samo smakowały, później te osoby zawieź na basen i każ im przepłynąć 100m ..zobaczy czy każdy umie pływać ... a Ci co przepłyną te 100m to zobacz czy w tym samym czasie ...

...załapałeś??

pawlos napisał/a:
ale ja nie zamierzam hamowac bo ktoś mnie wyprzedzał wolnym pasem

cns80 napisał/a:
widzę że za nim leci cwaniaczek 120 km/h

jak jest prawidłowo zastosowany manewr ZB to nie ma możliwości wyprzedzania ludzi z jednego pasa tych jadącym na drugim pasie ...

cns80 - 06-06-2008, 12:20

akbi napisał/a:
jak jest prawidłowo zastosowany manewr ZB to nie ma możliwości wyprzedzania ludzi z jednego pasa tych jadącym na drugim pasie ...
Ma, bo nikt nie zmienia pasa na ostatnim metrze, bo to zbyt niebezpieczne, gdyby coś nie wyszło. Jeśli ktoś powoli wjeżdża z prawego pasa w miejsce zrobione przezemnie na ostatnich 20 metrach pasa (tak żeby to zrobić płynnie zaczyna na 20 m, a kończy na 10) to między nim, a prawym krawężnikiem powstaje luka w którą cwaniaczek się zmieści. A jak jest do tego przystanek, albo nie ma krawężnika tylko powieżchnia wyłączona z ruchu (zakreskowana) to już cwaniaczek poradzi sobie śpiewająco.
Tu chodzi o pewną kulturę.

pawlos - 06-06-2008, 12:23

Cytat:
...załapałeś??

oczywiście dlatego nie jesteś w stanie przewidziec do konca zachowania na drodze innych uzytkowników a co za tym idzie prędkośc 100km/h po mieście (czas reakcji plus droga hamowania) to nawet dla mistrza kierownicy lekka przesada :)

załapałeś?

pozdrawiam

akbi - 06-06-2008, 12:24

cns80 napisał/a:
Jeśli ktoś powoli wjeżdża z prawego pasa w miejsce zrobione przezemnie na ostatnich 20 metrach pasa

wszystko zależy od prędkości.
Przy normalnym korku, gdzie jedziesz średnio 5-10km/h to wpuszczasz na 5-10 m przed zwężeniem ... a nie wcześniej

cns80 - 06-06-2008, 12:26

Jeszcze jedno: Niektórzy czepiają się kierowców TIRów że blokują pas. A czy nie pomyśleliście o tym że za nimi powstanie idealny zamek błyskawiczny ? A przed nimi wszystko szybciej pojedzie i korek się rozładuje.

W Warszawie można to zaobserwować w godzinach szczytu na Modlińskiej gdzie zwężenie jest z 3 do 1 pasa. Gdy TIRy zablokują wszystkie 3 pasy to po chwili wszystko zaczyna płynnie jechać (i przed i za TIRami). Wszyscy są zadowoleni oprócz cwaniaczków na skrajnym lewym (i kilku osób, które zawracają, ale zostały przyblokowane przy okazji :(

[ Dodano: 06-06-2008, 12:27 ]
akbi napisał/a:
5-10 m przed zwężeniem ... a nie wcześniej
Na 10 metrach mieszczą się dwa samochody czyli wpuszczany + cwaniak :wink:

[ Dodano: 06-06-2008, 12:30 ]
pawlos napisał/a:
prędkośc 100km/h po mieście (czas reakcji plus droga hamowania) to nawet dla mistrza kierownicy lekka przesada

Mi prędkość dobrych kierowców nie przeszkadza jeśli nie cwaniakują.

akbi - 06-06-2008, 12:30

pawlos napisał/a:
załapałeś

załapałem, ale się z tym nie zgadzam ... :P
...oczywiście abyśmy się dobrze zrozumieli 100km/h nie w każdych warunkach da się jechać bezpiecznie ... są miejsca, gdzie trzeba jechać i 20km/h .. ale w drugą stronę, są jezdnie (np2/3-pasmowe bez większego natężenia ruchu) gdzie można i 150km/h spokojnie jechać

pawlos napisał/a:
czas reakcji

to w dużym stopniu zależy już od predyspozycji każdego człowieka

pawlos napisał/a:
droga hamowania

to jest bardzo fajny argument .... napisz mi proszę jak długo hamuje (do zatrzymania się) Twój galant jadąc 50km/h a jak długo hamuje z tej samej prędkości w tych samych warunkach Tir lub autobus, który też ma prawo jechać w mieście 50km/h

pawlos - 06-06-2008, 13:46

chłop swoje baba swoje (ja mogę być babą :) )

wg.Ciebie trzeba zrobić najmniej 2 kodeksy ruchu drogowego ,2rodzaje prawa jazdy,2 rodzaje oznaczen itp , itd.

bo ja jak zmieniam pas ruchu w mieście (50km/h) - staram się nie łamać przepisów ,patrze w lusterko gośc 40-50 metrów z tyłu to właczam kierunek i zmieniam pas - ja nie jestem wrózka i nie biore sobie do dyni ze gosciu jedzie 120km/h bo niby czemu
gościu jak wyhamuje to ok jak nie jego strata , ale co jest pózniej -klaksony ,światła itp.
mam jego zachowanie gdzieś , ale niektórzy sa bardziej nerwowi - robi się niepotrzebna nerwówka ,lub jeszcze inni zawzięci - muskają pedał hamulca lub hamują ręcznym (znam tez takich)

teraz pytanie czy jeden gościu który chce jechac 120km/h ma prawo denerwowac ludzi jadacych zgodnie z przepisami

czy to moja wina ze mu się spieszy ,albo ma złe dni

nie jestem przeciwnikiem szybkiej jazdy ,ale nie na naszych drogach gdzie przewidziec zachowanie niektórych kierowców-rzezbiarzy graniczy z cudem a korki to rzecz nagminna

co do ograniczen predkosci na niektórych drogach to są paranoiczne ale mi chodzi o miasto a nie kawałek drogi szybkiego ruchu lub obwodnicy (2-3 wolne pasy ruchu w jednym kierunku oddzielone od siebie)

pozdrawiam

akbi - 06-06-2008, 13:59

pawlos napisał/a:
wg.Ciebie trzeba zrobić najmniej 2 kodeksy ruchu drogowego ,2rodzaje prawa jazdy,2 rodzaje oznaczen itp , itd.

nie, nie trzeba :) ...chodzi mi tylko o to, aby nie nazywać wariatami tych co potrafią .... POTRAFIĄ, nie wydaje im się tylko, że potrafią ... jechać szybciej niż przeciętny kierowca.

pawlos napisał/a:
bo ja jak zmieniam pas ruchu w mieście (50km/h) - staram się nie łamać przepisów ,patrze w lusterko gośc 40-50 metrów z tyłu to właczam kierunek i zmieniam pas - ja nie jestem wrózka i nie biore sobie do dyni ze gosciu jedzie 120km/h bo niby czemu

no proszę ...a tu się z Tobą całkowicie zgadzam, nie wiem jak to jest w innych przypadkach, ale ja jadąc szybciej aniżeli wskazują na to znaki, biorę poprawkę na to, że to właśnie ja muszę mięć jeszcze bardziej ..."oczy dookoła głowy" i właśnie ja muszę przewidzieć to, że ktoś jadąc tak jak napisałeś - z prędkością maksymalną wg aktualnych znaków - wykona taki czy inny manewr ... który przy prędkości przepisowej jest jak najbardziej prawidłowy (chodzi mi o zachowanie odpowiednich odległości).

pawlos napisał/a:
chodzi o miasto a nie kawałek drogi szybkiego ruchu lub obwodnicy (2-3 wolne pasy ruchu w jednym kierunku oddzielone od siebie)

akurat miałem na myśli takie arterie w dużych miastach ...w kilku wypadkach jest podniesiona tam max prędkość do 70, 80 czy nawet 90 km/h ...ale w wielu miejscach jest standardowe 50km/h

krzychu - 06-06-2008, 14:07

akbi napisał/a:


pawlos napisał/a:
bo ja jak zmieniam pas ruchu w mieście (50km/h) - staram się nie łamać przepisów ,patrze w lusterko gośc 40-50 metrów z tyłu to właczam kierunek i zmieniam pas - ja nie jestem wrózka i nie biore sobie do dyni ze gosciu jedzie 120km/h bo niby czemu

no proszę ...a tu się z Tobą całkowicie zgadzam, nie wiem jak to jest w innych przypadkach, ale ja jadąc szybciej aniżeli wskazują na to znaki, biorę poprawkę na to, że to właśnie ja muszę mięć jeszcze bardziej ..."oczy dookoła głowy" i właśnie ja muszę przewidzieć to, że ktoś jadąc tak jak napisałeś - z prędkością maksymalną wg aktualnych znaków - wykona taki czy inny manewr ... który przy prędkości przepisowej jest jak najbardziej prawidłowy (chodzi mi o zachowanie odpowiednich odległości).


A ja sie stanowczo nie zgodze tutaj. Teraz jak masz ABS śladów hamownaia nie bedzię świadków gdzie znjadziesz?? Znajdziesz takich co potwierdza ze zmieniles pas przez nadjezdzajacym samochodem. Kto Ci określi prędkość do strzału jest Twoja wina że wymusiłeś pierwszeństwo. I nie ma ale bo predkość to jest jedno a zrobienie bezmyslnego manewru nie sprawdzajac jak szybko sie pojazd na lewym pasie zbliza to moim zdaniem zupelnie cos innego!!!!!!

Krzychu

cns80 - 06-06-2008, 14:08

pawlos napisał/a:
ja nie jestem wrózka i nie biore sobie do dyni ze gosciu jedzie 120km/h bo niby czemu
Bo temu że jego samochód wyciąga 200. Bo może się śpieszy bo wiezie rannego do szpitala. A może jest pijany. A może właśnie napadł na bank i ucieka. A Ty robisz podstawowy i najgorszy z możliwych błędów, bo nie oceniasz prędkości nadjeżdżającego pojazdu. A więc nie dbasz o swoje bezpieczeństwo. Radzę Ci zmień to.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group