To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Opony....... czyli wszystko o oponach

Hugo - 03-11-2009, 22:28

tucci napisał/a:
ktos mial juz do czynienia z -->KLIK tymi oponami
Nie miałem, ale widać po bieżniku, że bardzo szybko się wyząbkują i nie usiedzisz w aucie.
akbi - 03-11-2009, 22:30

mkm, nie ma czegos takiego jak JEDEN SCISLE OKRESLONY PARAMETR CISNIENIA w oponie.
U mnie w Galu jest fabryczna naklejka, ze cisnienie sugerowane to 2,2 (z przodu) ale ... przy wiekszych predkosciach powinienem dopompowac nawet 0,4.

Natomiast co do posta robertdg, to ma w 100% racjee ... pod warunkiem, ze sprawa dot jazdy na sniegu, wowczas warto zejsc nawet do 1,5 i bedzie sie nam jezdzilo duzo lepiej wbrew wielu opinio takim jak przedstawil nam misjonarz. Oczywiscie, jesli wrocimy na asfalt, to powinnismy wrocic do min zalecanego cisnienia w oponach.

robertdg - 03-11-2009, 22:33

Wkoncu ktos madrze to podsumowal DZIEKI akbi, za wsparcie, gdyz lekkie opuszczenie cisnienia z opon pomoze nam przu poruszaniu sie na sniegu, nawet tam gdzie sa wymagane lancuchy sniegowe. mkm, nie wspominalem o calkowitym spuszczaniu cisnienia z koł, to byloby niepowazne.
misjonarz. - 03-11-2009, 22:44

akbi napisał/a:
e sprawa dot jazdy na sniegu, wowczas warto zejsc nawet do 1,5 i bedzie sie nam jezdzilo duzo lepiej wbrew wielu opinio takim jak przedstawil nam misjonarz.
oczywiście proponuję przejechać się w góry i wtedy stwierdzić organoleptycznie różnicę. auto z mniejszym ciśnieniem szybciej wpada w poślizg i trudniej pod górę wyjeżdża. co innego na suchym asfalcie.
po co kupować węższe opony na zimę jak chce się zmniejszać w nich ciśnienie? najlepiej od razu założyć 225.

mkm - 03-11-2009, 22:45

akbi, niestety się mylisz… Cisnienie ma być stale.
To, ze jego objętość się zmienia wraz z temperatura jest oczywiste, ale aby wykluczyc te „wahniecia” zaczeto stosowac azot do pompowania kol, początkowo w lotnictwie, sporcie – teraz w „cywilnych”.
Spuszczenie powietrza przy dobrej oponie zimowej również nie pomaga, a można powiedziec, ze szkodzi (przetestowane na paru rozmiarach). Lamelkowanie jest projektowane pod określone cisnienie, które będzie występować w oponie.
Dawno, dawno temu faktycznie upuszczalo się powietrze z kola, celem poprawienia przyczepności (sam to stosowałem w 126p), ale czasy się zmienily, technologia rowniez…

piaga - 03-11-2009, 22:52

Hubeeert napisał/a:
piaga napisał/a:
Witam,coś dorzucę.chyba przesadzasz z tym zachwytem 195/65/15.jest wyższa i węższa od dedykowanej 205/60/15. Pogoń auto to odczujesz różnicę.no chyba że spacerujesz....

Na zimę zalecane sa opony o rozmiar węższe a o rozmiar wyższe.
Nie przesadzaj - na zimówkach sie nie szarżuje a spacerować każdemu wolno.

pozdrawiam



Współczesne opony w porównaniu z tymi z przed 10laty nie wymagają zmiany rozmiaru.tym bardziej że śnieg u nas tak długo nie zalega.a Gal jednak trochę waży.

hej.

misjonarz. - 03-11-2009, 22:58

spytajcie się kolegów Paweł_BB czy krzychu co mieli w październiku. miejscami meter śniegu. często jeżdżę po górach w zimę więc dobre zimówki to podstawa, a do tego umiejętność jazdy w takich warunkach. o ciśnieniu piszę z własnego doświadczenia i z tego co na fizyce uczyli :wink:
sampler - 04-11-2009, 07:05

mkm napisał/a:
akbi, niestety się mylisz… Cisnienie ma być stale.
To, ze jego objętość się zmienia wraz z temperatura jest oczywiste, ale aby wykluczyc te „wahniecia” zaczeto stosowac azot do pompowania kol, początkowo w lotnictwie, sporcie – teraz w „cywilnych”.


Tylko w powietrzu jest az 78% azotu wiec pompowanie azotem jest wielce kontrowersyjne. Placic dodatkowo za 20% azotu ;)

Hubeeert - 04-11-2009, 08:01

sampler napisał/a:
Tylko w powietrzu jest az 78% azotu wiec pompowanie azotem jest wielce kontrowersyjne. Placic dodatkowo za 20% azotu

Azot nie zmienia objętości w miarę wzrostu ciśnienia aż tak bardzo jak inne gazy i para wodna zawarta w powietrzu atmosferycznym a przy okazji jest obojętny (nie powoduje starzenia się) gumy.

akbi - 04-11-2009, 09:16

misjonarz. napisał/a:
oczywiście proponuję przejechać się w góry i wtedy stwierdzić organoleptycznie różnicę

Ty myślisz, że tylko w górach jest śnieg i błoto :?: :lol:
Zapewniam Cię, że NIE :lol:

misjonarz. napisał/a:
po co kupować węższe opony na zimę jak chce się zmniejszać w nich ciśnienie?

to dwa niezależne czynniki ...węższe opony to jedno, ale zmniejszenie ciśnienia poniżej minimalnego (tylko podczas jazdy na śniegu lub w błocie) to drugie


misjonarz. napisał/a:
stwierdzić organoleptycznie różnicę

różnicę stwierdzałem już kilkanaście lat temu ... nie tylko autem cywilnym po publicznych (leśnych) drogach ... i zawsze lepszą przyczepność na luźnych nawierzchniach uzyskuje się z "miękkimi" oponami

mkm napisał/a:
akbi, niestety się mylisz… Cisnienie ma być stale.

odbiegając od tego czy mam rację czy nie ... to na poparcie moich słów idzie fabryczna informacja Mitsubishi ... którą ja mam podaną na lewym słupku :P
a co masz na poparcie swojego twierdzenia ?

mkm napisał/a:
To, ze jego objętość się zmienia wraz z temperatura jest oczywiste, ale aby wykluczyc te „wahniecia” zaczeto stosowac azot do pompowania kol, początkowo w lotnictwie, sporcie – teraz w „cywilnych”.

ciśnienie to jedna sprawa, ale weź pod uwagę, iż opona o ciśnieniu np 2,2 jest znacznie bardziej podatna - przy prędkościach np 180 km/h - na odstępstwa od swego prawidłowego ułożenia na powierzchni drogi niż opona z ciśnieniem 2,6.
Tak jak pisałem wcześniej, MItsubishi zaleca w Galancie EA ciśnienie 2,2 z przodu i 2,0 z tyłu ... ale jednocześnie podaje, że jeśli pokonuje się drogę z prędkością ponad 160 km/h to należy zwiększyć ciśnienie o 0,4.

mkm napisał/a:
Spuszczenie powietrza przy dobrej oponie zimowej również nie pomaga

chcesz powiedzieć, że w złej oponie by pomogło ??? :D
no więc jeszcze raz powtórzę ... żę jakość opony, jej parametry nie mają nic wspólnego w tym przypadku z ciśnieniem ...to jest jedynie dodatkowy parametr - niezależny parametr.
... co 2 PLUSY to nie JEDEN :)

mkm napisał/a:
Dawno, dawno temu faktycznie upuszczalo się powietrze z kola, celem poprawienia przyczepności (sam to stosowałem w 126p), ale czasy się zmienily, technologia rowniez…

tak, ponieważ teraz mamy dużo lepsze opony i przy normalnej jeździe to wystarcza, ale nie zawsze, czasem mamy większą górkę i śnieg, większe błoto itd ... i opona, nawet ta najlepsza nie pomoże ... wówczas kolejną deską ratunku jest odniesienie się do ...starożytności i obniżenie ciśnienia :)

misjonarz. napisał/a:
dobre zimówki to podstawa, a do tego umiejętność jazdy w takich warunkach

jak najbardziej

misjonarz. napisał/a:
tego co na fizyce uczyli

hm ... odnosząc się do Twojego prawa fizyki ...dlaczego nie jeździsz latem z ciśnieniem 4,0 w kołach (zapewniam, że opona wytrzyma) :?: :wink: Wg Twojej teorii, będziesz miał jeszcze lepszą przyczepność :D

misjonarz., siła docisku nie jest jedynym parametrem, który zapewnia nam przyczepność auta, ale również np plastyczność opony - umiejętność odkształcania się to powierzchni po jakiej się jedzie

fj_mike - 04-11-2009, 09:19

piaga napisał/a:
Witam,coś dorzucę.chyba przesadzasz z tym zachwytem 195/65/15.jest wyższa i węższa od dedykowanej 205/60/15. Pogoń auto to odczujesz różnicę.no chyba że spacerujesz....


piaga napisał/a:
Współczesne opony w porównaniu z tymi z przed 10laty nie wymagają zmiany rozmiaru.tym bardziej że śnieg u nas tak długo nie zalega.a Gal jednak trochę waży.

Po pierwsze dedykowane mają szerokość 195.
Teraz zastanawiam się czy mnie przekonujesz żebym zapierniczał zimą i miał jakieś szerokie niskoprofilówki czy może trzymał się standardowych.
Prawda jest taka, że na zimę ma się bardzo duży wybór opon do wyboru, mój misiek ostatnie pięć zim przejechał na 185/65/15 w Szwecji.

Przytoczę fragment podpisu jednego z Adminów
"opinie są jak dziury w d**** - każdy ma własną ™��"
Zatem nic dodać nic ująć.

misjonarz. - 04-11-2009, 09:50

akbi napisał/a:
Ty myślisz, że tylko w górach jest śnieg i błoto :?: :lol:
oczywiście że nie ale tu są ekstremalne warunki przez dłuższy czas w roku.
BTW co mi z tego że opona z mniejszym ciśnieniem mniej zapada się w śniegu jak szybciej wpada w poślizg, nie mówiąc już o próbie ruszenia pod górkę. tu prawidłowe ciśnienie (to które podaje producent auta) ma kluczowe znaczenie, i zmniejszenie go tylko pogorsza przyczepność.
wąska opona szybciej "wgryza" się w śnieg do tego twardego po którym się jeździ i lamelki mają się czego trzymać, na luźnym śniegu pod kołami nie ma na czym łapać przyczepności

[ Dodano: 04-11-2009, 09:58 ]
akbi napisał/a:
to dwa niezależne czynniki ...węższe opony to jedno, ale zmniejszenie ciśnienia poniżej minimalnego (tylko podczas jazdy na śniegu lub w błocie) to drugie
zmniejszenie ciśnienia poniżej minimalnego powoduje zapadanie się środka opony, krawędzie też schodzą się do środka i w efekcie jeździsz opną której bieżnik nie zapewnia trzymania bocznego a lamelki nie przylegają ściśle do twardego podłoża więc trakcja też jest gorsza.
poza tym Arku skoro masz sporta to na słupku nie powinieneś mieć ciśnienia 2.3 i 2.1 dla kół 17 cali?

akbi - 04-11-2009, 10:04

fj_mike napisał/a:
Po pierwsze dedykowane mają szerokość 195.

w zależności od wielkości felgi i profilu (choć nawet nie zawsze) w instrukcji podane są opony o szerokości od 185 do 215.
W związku z tym, są oczywiście różnice w średnicy opon a co za tym idzie we wskazaniach prędkościomierza.
W związku z powyższym wg mnie nie ma wówczas jednego idealnego rozmiaru.
Ja niemniej jednak zalecam w Polsce na zimę rozmiar 195/65/15 ...który nie jest podawany w instrukcji, ale swoją średnicą nie przekracza wielkości, która by tak fałszowała licznik, że prędkościomierz podawałby nam mniejszą prędkość aniżeli tą z jaką faktycznie jedziemy.

misjonarz. napisał/a:
BTW co mi z tego że opona z mniejszym ciśnieniem mniej zapada się w śniegu jak szybciej wpada w poślizg, nie mówiąc już o próbie ruszenia pod górkę

robiłeś kiedyś takie testy??? Bo ja mam wprost przeciwne rezultaty.

misjonarz. - 04-11-2009, 10:05

akbi napisał/a:
dlaczego nie jeździsz latem z ciśnieniem 4,0
niezbyt dobry przykład gdyż inne warunki wymagają innych środków (opon, ciśnienia)
a zmniejszanie ciśnienia ma sens na pustyni czy coś podobnego żeby auto sie nie zapadało.

[ Dodano: 04-11-2009, 10:08 ]
akbi napisał/a:
robiłeś kiedyś takie testy???
mam żonę z gór i co roku jestem tam u teściów co najmniej kilka razy w zimie więc mam porównanie.
akbi - 04-11-2009, 10:09

misjonarz. napisał/a:
zmniejszenie ciśnienia poniżej minimalnego powoduje zapadanie się środka opony, krawędzie też schodzą się do środka i w efekcie jeździsz opną której bieżnik nie zapewnia trzymania bocznego a lamelki nie przylegają ściśle do twardego podłoża więc trakcja też jest gorsza.

misjonarz., my rozmawiamy o jeździe po sniegu z prędkościami ...śniegowymi, a więc pewnie nie przekraczając 50 km/h ... przy takich prędkościach zjawisko które opisujesz nie ma większego znaczenia, natomiast dużym plusem jest większa plastyczność opony, która dostosowuje się znacznie lepiej do luźnego podłoża

Cytat:
poza tym Arku skoro masz sporta to na słupku nie powinieneś mieć ciśnienia 2.3 i 2.1 dla kół 17 cali?

nie mam
mam podane jednakowe ciśnienie dla wszystkich rozmiarów opon + to co opisałem powyżej



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group