To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Opony letnie-zimowe - Lancer CYxA

DjQuest - 01-09-2010, 20:57

waldinio napisał/a:
jaca71 napisał/a:
DjQuest napisał/a:
Goodyear Ultra Grip 7+ 205/60R16 T 92 338 zł

Gdzie tak tanio i dlaczego z indeksem T zamiast H?


no własnie, tanie jakies, ja brałem z indeksem T za jakieś 430 czy 450zl (nie pamietam) w grudniu zeszłego roku w sklepie internetowym


Rynek i kryzys dyktuje cenę co zrobić gdzie taniej tam kupują.

Trik - 01-09-2010, 22:51

DjQuest napisał/a:
Nie wypały mile widziane, a nawet nagroda za szczerość

Jak pisałem już w podobnym temacie, Maragoni HP Meteo to niewypał na zimę okropny. Ale za to latem sprawowały się rewelacyjnie, czy to na szutrach, czy to na czarnym w wysokich temperaturach, świetnie się trzymały i dają dobry komfort przy ciśnieniu 2,3-2,4 bar (nie dobija zawiechy na wertepach tak jak przy normalnym letnim klapku z takim ciśnieniem).

DjQuest - 03-09-2010, 20:58

Goodyear Ultra Grip 7+ 205/60R16 T 92 337 zł fajne kapcie strasznie lepkie do śniegu :) dzisiaj dotarły świeżutkie z fabryki i dobra cena :)
jaca71 - 08-09-2010, 19:34

DjQuest, Dzięki za namiary. Zamówiłem - napisali że do dwóch dni roboczych odezwie się przedstawiciel i się nie odezwał. :( Tyle że opony drugiego dnia rano były u mnie w domu :) Druga wada to niesłowność :( Miały być z 30 tygodnia 2010 roku a były z 33 ;)
racer1972 - 08-09-2010, 23:50

Ja mam zimówki Firestone Winterhawk 2 w indeksie H płaciłem ok.300zł w wyprzedaży (grudzień 2009).Opony średnie jak dla mnie ale za to bardzo ciche... 8)
DjQuest - 09-09-2010, 17:47

jaca71 napisał/a:
DjQuest, Miały być z 30 tygodnia 2010 roku a były z 33 ;)


Oszuści :) .Ja bym nie odebrał :) .Faktura do druku po 3 dniach od odbioru.Poważnie to fajnie wyszło tez byłem niepewny, bo cena śmieszna, ale w końcu to firma notowana GPW.

svalbard - 11-09-2010, 10:52

A ja kupiłem Continental ContiWinterContact TS830...
aegis - 13-09-2010, 14:15

Ja z kolei kupilem rok temu DUNLOP SP Winter Sport 3D.
Jestem zadowolony.

krisx - 14-09-2010, 02:14

Ja zastosowałem inną filozofię :) co prawda nie do Lancerka, bo tego mam od niedawna, ale do nastoletniej Primerki, którą teraz jeździ żona. Mianowicie kupiłem na wiosnę oponki z przedziału cenowego zwanego budżetowym - Dayton D110 za 130 zeta szt. w promocji.
Na tych gumach pojechaliśmy do Chorwacji i w sumie w ciągu 2 tygodni zrobiliśmy około 4000 km. Dodam, że na Słowacji i Węgrzech jechaliśmy w ogromnej ulewie, która wcale nas nie spowolniła, a w Cro już druga skrajność - temperatura 37 st i znaczna część drogi składająca się z samych zakrętów. Te zakrętasy i brak policajów pozwoliły nam sprawdzić jakość oponek w bardzo przyjemnej jeździe :)
Jest wrzesień, a oponki nie wykazują śladów jakiegoś większego zużycia. Dobrze trzymają się drogi zarówno na suchym, jak i mokrym i w dodatku ładnie wyglądają. Nie liczę, co prawda, że wytrzymają kilka sezonów, ale za tą cenę mogę je zmieniać co roku, i co rok jeździć na świeżej gumie, co wcale nie jest bez znaczenia.

Oponki do Lancerka - Dayton D 320 16" można kupić już za 196 zł lub jak się trafi promocja, to i taniej. To robi różnicę w porównaniu z 300 czy 400 zetami za inne...
Gumy nie mają istotnych wad i nie są produkowane w Chinach. Marka Dayton wchodzi w skład koncernu Bridgestone, a oponki produkowane są we Włoszech, Francji, Hiszpanii i Polsce.
Nie wiem jakie macie doświadczenia i opinie na ich temat, ale mnie wydaje się, że jest to rozsądny zakup.

gzesiolek - 14-09-2010, 09:32

krisx, ale na zimowe sam osobiscie wole wydac te 2x wiecej za opony ogolnie chwalone i w testach i przez uzytkownikow... i to mimo ze praktycznie polowe km robie po miescie...
krisx - 14-09-2010, 14:04

gzesiolek napisał/a:
krisx, ale na zimowe sam osobiscie wole wydac te 2x wiecej za opony ogolnie chwalone i w testach i przez uzytkownikow... i to mimo ze praktycznie polowe km robie po miescie...


Na zimę OK, chociaż ostatnio też zaczynam mieć wątpliwości. Mam dobre oponki zimowe w drugim samochodziku, zakładam, jak fachowcy polecają przy temperaturach około 2-5 st. i szlag mnie trafia, bo śniegu nie ma i nie ma... a jazda na zimówkach po czarnym wg mnie mija się z celem. Na mokrym te opony są niebezpieczne, w ogóle nie trzymają sie drogi na zakrętach. (nie wspominając o przyspieszonym zużyciu) Zimówki są dobre tylko i wyłącznie na śnieg, takie mam doświadczenia. Reszta jest chyba marketingiem oponiarzy.
Jeszcze testy, też trzeba je uważnie cztać i nie ekscytować się minimalnymi różnicami w parametrach zwycięskiej gumy, gdy cena tej niby gorszej jest dużo niższa. W zimie i tak dużo ważniejszym od opon jest zdrowy rozsądek.

jaca71 - 14-09-2010, 14:19

krisx napisał/a:
Na mokrym te opony są niebezpieczne, w ogóle nie trzymają sie drogi na zakrętach. (nie wspominając o przyspieszonym zużyciu) Zimówki są dobre tylko i wyłącznie na śnieg, takie mam doświadczenia.

A ja pozwolę się z kolegą nie zgodzić :)
Z mojego doświadczenia wynika coś zupełnie odwrotnego. Na asfalcie mokrym i w ulewnym deszczu opony zimowe są zdecydowanie lepsze niż letnie - zero aquaplaningu. Na suchym asfalcie? Przy temperaturach w okolicy 0C opony letnie Pirelli P2000 były plastikowe zarówno w dotyku jak i w zachowaniu, tragedia. Na mokrym śniegu w temperaturze lekko powyżej 0C te same opony (P2000) nie pozwalały ruszyć pod górę, o istnieniu której do tej pory nawet nie wiedziałem a jeżdżę tamtędy codziennie.

krisx - 14-09-2010, 15:28

jaca71 napisał/a:

A ja pozwolę się z kolegą nie zgodzić :)
Z mojego doświadczenia wynika coś zupełnie odwrotnego. Na asfalcie mokrym i w ulewnym deszczu opony zimowe są zdecydowanie lepsze niż letnie - zero aquaplaningu. Na suchym asfalcie? Przy temperaturach w okolicy 0C opony letnie Pirelli P2000 były plastikowe zarówno w dotyku jak i w zachowaniu, tragedia. Na mokrym śniegu w temperaturze lekko powyżej 0C te same opony (P2000) nie pozwalały ruszyć pod górę, o istnieniu której do tej pory nawet nie wiedziałem a jeżdżę tamtędy codziennie.


Oponki są różne i różne doświadczenia z nimi :)
Miałem Michelinki teraz mam Goodyearki, to niestety nie Pirelli, ale też nie najgorsze. Fakt, na mokrym śniegu i w ogóle na śniegu zachowują się rewelacyjnie, ale na mokrym asfalcie zakręty, to tragedia. Nie ma trzymania bocznego, za miękka guma, za gruby bieżnik i jeszcze te lamelki - opona staje się niestabilna i po prostu pływa na boki. Droga hamowania też znacznie się wydłuża. Na suchym jest podobnie. Generalnie nauczyłem się czekać ze zmianą opon do wystąpienia prawdziwie zimowych warunków.

Było też o tym w Auto Świecie:

Mity o zimówkach

Jeśli przeczytaliście gdzieś, że opony zimowe są konstruowane pod kątem dobrego odprowadzania wody i jazdy w warunkach jesiennych, to zaręczamy, że to bzdura. W niemal każdym teście opon zimowych „Auto Świata” dla porównania testujemy jedną oponę letnią i wyniki tej konfrontacji zawsze są podobne: zimówki zdecydowanie wygrywają na śniegu, niektórych konkurencji na oponach letnich w ogóle nie da się zaliczyć (np. podjazdu pod górkę). Jednak w hamowaniu na mokrym asfalcie, w podatności na aquaplaning i prowadzeniu po mokrej drodze opona letnia zawsze pokonuje zimową. Zresztą wystarczy obejrzeć typowy bieżnik opony zimowej, aby zobaczyć, że nie ma ona szerokich kanałów odprowadzających wodę jak opona letnia, natomiast jest pełna miniaturowych nacięć (lamel), które wgryzają się w śnieg, ale nie odprowadzają dobrze wody.

Jeżeli słyszycie, że przy 7ºC należy wymienić opony na zimowe, to też nie jest to do końca prawda.

Dlaczego akurat przy 7, a nie przy 6 lub 8 stopniach? Czy każda opona ma identyczną konstrukcję podlegającą tym samym prawom? Oczywiście nie. Natomiast faktem jest, że gdy temperatury stale spadają poniżej kilku stopni Celsjusza, pojawia się ryzyko załamania pogody i opadów śniegu. Jeżeli wyjeżdżacie autem w dalekie trasy, lepiej jechać na zimówkach i cierpieć z powodu gorszej przyczepności w deszczu, ale bez obaw, jak wrócimy do domu, gdy zaskoczy nas śnieg. Jeżeli poruszamy się autem wyłącznie po mieście, możemy z wymianą opon poczekać dłużej.

Nie podajemy tych informacji po to, aby zniechęcać do opon zimowych, ale dlatego, aby ich użytkownicy mieli świadomość gorszej przyczepności w pewnych warunkach i brali to pod uwagę.

źródło: auto-swiat.pl

krzychu - 14-09-2010, 15:42

Ja się jak zwykle wyłamię. Yokohama A460 (fabryczna letnia) przy 0-10 stopniach na suchym jeszcze ujdzie ale na zakrętach czuć że twarda przy szybszym ruszaniu odbija się od jezdni.... Na mokrym trzeba strasznie uważać w takich temperaturach (czasami ze skrzyżowania ciężko ruszyć).... Wody też za dobrze nie odprowadza ale trochę przydarta.
Ogólnie Goodyear UG7+ (zimówka) jest mocno ponacinany i kierunkowy z wodą nie ma problemu, a miękkość mieszanki powala dobrze kleić się do asfaltu przy takiej temperaturze... Podsumowując po za gorszym trzymaniem na zakręcie (w sensie uginania się ale to też rozmiar mniej jest) to same plusy w przedziale 0-10 stopni.

jaca71 - 14-09-2010, 17:45

krisx, Te nieszczęsne pirelki to były typowo letnie. Brynda w okolicy 0C. Nigdzie nie wspominałem o 7C :P

Jeszcze jeden przykład: Miałem takie fajne miejsce do sprawdzania trakcji opon. Ruszało się z podporządkowanej lekko pod górkę po śliskim asfalcie. Trzeba się było dobrze uwijać bo główna dosyć ruchliwa (teraz są światła i już nie trzeba). Tam bardzo dobrze wychodziło, która opona jak "trzyma". Na mokrym w dodatnich temperaturach i na sucho w okolicy zera zimówki radziły sobie lepiej.
Co do zakrętów to się nie będę wypowiadał bo jeździłem silnie podsterownym samochodem na baloniastych oponach 80 ;) Nie dało się jechać na krawędzi żeby poczuć różnice między oponami puszczały w tym samym momencie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group