Sporty Motorowe - Formuła 1 2014
Bizi78 - 21-09-2014, 19:34
Krystian99 napisał/a: | Miał być fajny i ciekawy wyścig a był słaby lipa w ryja takie moje zdanie |
Tak mnie wciągnął, że obejrzałem sam start i dekorację .
mjsystem - 21-09-2014, 20:13
Krystian99 napisał/a: | Miał być fajny i ciekawy wyścig a był słaby |
Dokładnie...
Jedyna radość: Rosberg na starcie. Reszta przewidywalna jak kolejna powtórka odcinka "Kiepskich"
mkm - 21-09-2014, 20:14
Aż tak słaby nie był
Mnie podoba się najbardziej w tym sezonie, że się bolidy resetują
Co do kłopotów Rosberga... pewnie wczoraj z nerwów zbyt mocno w kierownicę rąbnął po wynikach kwalifikacji i mu się baza pod kierownicą zwiesiła
i9i - 22-09-2014, 00:40
mjsystem napisał/a: | Reszta przewidywalna jak kolejna powtórka odcinka "Kiepskich" |
Jak cała F1 odkąd wprowadzili DRS, zero walki, kombinacji, rozrywki, polotu i finezji. Przesiadłem się na serię NASCAR
szuwar - 22-09-2014, 23:31
i9i napisał/a: | Przesiadłem się na serię NASCAR |
przynajmniej nie ma za dużo zakrętów i zawsze w jedną stronę, aby ktoś nie pomylił i nie przestrzelił ....
mjsystem napisał/a: | Krystian99 napisał/a:
Miał być fajny i ciekawy wyścig a był słaby
Dokładnie... |
bez tragedii było, a co do DRS, KERS, narzekali że nie ma wyprzedzań, wprowadzili "udogodnienia" i tez źle....
mjsystem - 24-09-2014, 09:35
szuwar napisał/a: |
bez tragedii było, a co do DRS, KERS, narzekali że nie ma wyprzedzań, wprowadzili "udogodnienia" i tez źle.... |
Wprowadzili, bo stawki się wyrównały. Nie zmienia to faktu, że i tak i siak nie daje to wymiernych korzyści. Bez DRS jechał Antek za Stefanem cały wyścig a teraz jak Antek wyprzedzi na jedno okrążenie przed finiszem, to Stefanowi zabraknie czasu na rewanż. Ot sprawiedliwość.
[ Dodano: 04-10-2014, 08:02 ]
Przypominam, że jutro rano GP Japonii.
Kwalifikacje:
1 Rosberg
2 Hamilton
3 Botas
mkm - 05-10-2014, 15:17
Wyścig miał być dramatyczny ze względu na tajfun - może się okazać, że będzie najtragiczniejszy od 20lat i to nie przez pogodę.
Kierowca teamu Marussia Jules Bianchi walczy o życie po uderzeniu w pojazd obsługi toru, który usuwał bolid, który wypadł kilka minut wcześniej.
Posypią się kary i będą zmiany w regulaminie, ponieważ dzisiejszej systuacji można było uniknąć.
Tak jak na suchym torze szanse na uderzenie w ten sam punkt jest nikłe, tak na mokrym prawdopodobieństwo jest bardzo duże.
Sami kierowcy również zgłaszali wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa dzisiejszej imprezy.
Maszyny rolniczo-budowlane służace do sprzątania uszkodzonych bolidów budziły mój strach niejednokrotnie - energochłonne bariery, pompowane bandy, strefy buforowe i wszystko wzięło w łeb gdy na poboczu operował "dżwig" czyli zwykła budowlana ładowarka.
Zestawiając to z omawianym dzisiejszym rekordowym kontraktem dla Vettela można sobie zadać pytanie czy przy rozwóju bolidów/torów/samych kierowców nie zapomniano o tak prozaicznych rzeczach jak sprzet służacy do sprzątania/usuwania bolidów z toru.
Grupa F1 odpowiedzialna za relację ocenzurowała zdjęcia bardzo szybko - momentu wypadku nie pokazali, ale z tego co już można znaleźć w sieci wygląda to fatalnie.
Bianchi praktycznie wprasował się pod maszynę i to najgorzj jak tylko można było trafić -głową.
Miejsmy nadzieję, że będzie to kubeł zimnej wody dla włodarzy F1, bo dzień dzisiejszy przypomniał, że f! jest jedną z najniebezpieczniejszych dyscyplin sportu motorowego.
mjsystem - 05-10-2014, 19:25
Już myślałem, że nikt nic napisze, sam ze sobą rozmawiać?
Poczekajmy na wyniki operacji i co dalej z Bianchim.
Sam wyścig był raczej niemrawy, senny i bez emocji.
Hamilton na podium przed Rosbergiem i Vettelem.
apikus - 05-10-2014, 20:01
Operacja skończona. Podobno jest na OIOMie.
Krystian99 - 05-10-2014, 20:19
Oby było wszystko dobrze, życzę mu tego. Wyścig zapowiadał się ciekawie padało, a wyszedł bez szału no i wygrała czarna maba
Morfi - 05-10-2014, 22:48
http://f1news.pl/6941/sta...-aktualizowany/
mjsystem - 06-10-2014, 08:22
Według relacji to masakra. Cały element za głową w bolidzie wycięty w pień...
mkm - 06-10-2014, 14:53
I właśnie dlatego napisałem o tych maszynach "rolniczo-budowlanych".
W zeszłym sezonie było ostrzeżenie na GP Kanady, gdzie podczas usuwania uszkodzonego bolidu jeden z porządkowych pochylił się, a operator maszyny, który stracił go z pola widzenia po prostu po nim przejechał - a musieli iść przy bolidzie, bo jak go nie trzymają przynajmniej dwie osoby to się huśta
W Krakowie stare tramwaje miały mocno zadarty przód i sterczący "dyszel" oraz odkryte koła.
Przy spotkaniu bez szans na brak obrażeń.
Nowoczesne mają zderzaki komorowe, zabudowane koła i ryzyko każdorazowych obrażeń spadło.
Podobnie z "Tirami".
Wystarczyły belki z boku i tyłu naczepy i ryzyko wbicia się pod naczepę jest dużo mniejsze.
Nie rozumiem dlaczego jeżeli F1 jeździ jak wysokobudżetowy cyrk lub wesołe miasteczko (w sensie sprzętu, ludzi, transportu, organizacji, zaplecza, przekazu TV, wyposażenia boksów itp.) tak odpuścili temat "dżwigów" i "sprzątania".
Na każdym torze te same problemy - mniejsze lub większe.
Ładowarka budowlana, ludzie często z łapanki, szczotki i ręczne zamiatanie...
Przy tych budżetach to wstyd.
Druga sprawa to jazda w deszczu.
To wymaga jak najszybszych regulacji, bo teraz jest jakaś kpina plus nuda w oczekiwaniu na poprawę warunków.
Niby są pełne deszczówki, ale tak na dobrą sprawę jak puszczają wyścig to i tak większość ryzykuje z przejściówkami, a jak już nie dają ray jechać to nie zdążą zmienić bo wyścig zostanie wstrzymany lub wypuszczony samochód bezpieczeństwa.
Albo wprowadzić im limitery na deszcz (coś w stylu przycisku zjazdowego do boksu), który można by włączać/wyłączać zdalnie na hasło dyrektora wyścigu, albo całkowice zrezygnować z jazdy po mokrym.
mjsystem - 06-10-2014, 18:56
mkm napisał/a: | tak odpuścili temat "dżwigów" |
Nie sądzę, aby na jeden weekend przebudowywali całe maszyny, raczej zmienią procedury
mkm napisał/a: | Druga sprawa to jazda w deszczu.
To wymaga jak najszybszych regulacji, bo teraz jest jakaś kpina plus nuda w oczekiwaniu na poprawę warunków.
Niby są pełne deszczówki, ale tak na dobrą sprawę jak puszczają wyścig to i tak większość ryzykuje z przejściówkami, a jak już nie dają ray jechać to nie zdążą zmienić bo wyścig zostanie wstrzymany lub wypuszczony samochód bezpieczeństwa.
Albo wprowadzić im limitery na deszcz (coś w stylu przycisku zjazdowego do boksu), który można by włączać/wyłączać zdalnie na hasło dyrektora wyścigu, albo całkowice zrezygnować z jazdy po mokrym. |
I tu znów - zmienią procedury (pewnie od nowego sezonu). Berni raczej musi się odkuć po ostatnich przejściach
Krystian99 - 06-10-2014, 22:14
Moment uderzenia w dźwig
http://www.sportfan.pl/ar...utm_campaign=o2
|
|
|