Nasze Miśki - Misiek został napadnięty :( (czyli moje z Miśkami przygody)
Matejko - 16-10-2008, 21:56
dzisiaj !!
Owczar - 17-10-2008, 10:00
Hehe, widzę że bywasz czasem w Warszawie Dobrze wiedzieć Ale ja narazie doprowadzam swojego gala do technicznego łądu Jakieś modyfikację muszą poczekać
wichura1 - 23-11-2008, 23:39
Wsiadam sobie dzisiaj do Cari, przekręcam stacyjkę, kręcę, kręcę jak p... i nic, myślę może za niskie napięcie padł AKU?. Akurat szczęśliwie obok stał sąsiad i zmieniał koła na zimówki, a ja miałem przewody, więc podłączyłem. Kręcę, kręcę jak p... i nic. Myślę sprawdzę czy jest iskra, mam w narzędziach starą świecę. Chcę zdejmować kabel ze świecy, patrzę, a tu k.. nie ma kabla. Jakieś bydlę zeżarło mi w nocy obydwa przewody W/N wychodzące z fajkocewek, żebyś się gnoju udławił. W niedzielę ciężko zdobyć takie kable, tak więc jeżdżę teraz Skodą Faworit kombi. Szwagier mi pożyczył. Po kilku kilometrach jazdy stwierdziłem, co następuje: Carisma jest cudem techniki i nie ma żadnych, powtarzam, żadnych wad.
Marcin-Krak - 24-11-2008, 00:50
Znam ten ból
Ja mam zamiar na tą zimę zakupić kostkę do wc - chyba jedyne rozwiązanie na ten problem
Maretzky85 - 24-11-2008, 09:41
I co z tą kostką chcesz zrobić ?
Matejko - 24-11-2008, 10:12
Cytat: | I co z tą kostką chcesz zrobić ? |
zawiesi na sznurku i bedzie z nia gonil i walil w to zwierze, ktore zjadlo mu kable
Maretzky85 - 24-11-2008, 12:11
Marcin-Krak - 24-11-2008, 15:43
Maretzky85 napisał/a: | I co z tą kostką chcesz zrobić ? |
Jej zapach podobno odstrasza stworzenia lubiące ciepło spod maski i lubią zabawy z prądem.
Matejko napisał/a: | zawiesi na sznurku i bedzie z nia gonil i walil w to zwierze, ktore zjadlo mu kable |
To już jest nie humanitarne
wichura1 - 24-11-2008, 23:40
A oto co zostało z przewodów, przypominam, że w moim silniku do dwóch cylindrów są fajkocewki (bezpośrednio na świecy), a z nich wychodzą przewody w/n na dwa pozostałe cylindry.
Wymieniłem i Cari ożyła po pierwszym zakręceniu rozrusznikiem.
wichura1 - 26-11-2008, 22:39
Dzisiaj założyłem do felg stalowych pierścienie centrujące. Mam zimówki na felgach stalowych od VW. Pierścienie centrujące 57,1 -> 56,1 ustawiły każdą felgę idealnie na środku. Dodatkowo zamieniłem miejscami tylne koła, bo 2 tygodnie temu, w ferworze walki założyłem z tyłu koła z kierunkowymi oponami pod prąd. Skutek jest taki, że koła przestały delikatnie wibrować , a opony ucichły.
rosomak1983 - 26-11-2008, 22:45
wichura1 napisał/a: | Pierścienie centrujące 57,1 -> 56,1 ustawiły każdą felgę idealnie na środku |
tez mi dzis przyszły 63,3 na 56,1 teraz tylko czekam na opony i bedzie mozna normalnie jezdzic...
wichura1 - 06-12-2008, 21:36
No i dupa zbita, cofałem dzisiaj wyjeżdżając spod pracy, miałem po prawej znak drogowy w odległości około 20cm od samochodu. Spojrzałem do tyłu czy nic nie jedzie i zacząłem zakręcać w lewo do tyłu, tyle że za szybko o jakieś 40cm. Wgniotłem błotnik przerysałem zderzak i całkowicie urwałem mocowania prawego migacza, dolina totalna. Raczej nie będę tego naprawiał z Autocasco, bo za mocno zniżki polecą. Może się uda błotnik wypchnąć młotkiem gumowym, resztę zapolerować, a migacz się wymieni na używkę.
mkm - 06-12-2008, 21:39
Moze da sie choc troche spolerowac?
rosomak1983 - 06-12-2008, 22:07
wichura1, nie jest zle...
Dobra polerka i nie bedzie widac.
Piwor - 06-12-2008, 22:15
wichura1, gumowym klockiem wyklepałem cały błotnik i jest ok, trzyma linię, to młotkiem spokojnie dasz rade. Ja to robiłem pierwszy raz w życiu.
|
|
|