Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
pawlos - 06-06-2008, 14:20
chyba nie miałes takiej kolizji nigdy
jezeli jest najechanie na tył centralnie (nie tylni bok) wina jest zawze tego z tyłu-niedostosownie predkości do warunków na drodze (chyba tak to brzmi )
Cytat: | Bo temu że jego samochód wyciąga 200. Bo może się śpieszy bo wiezie rannego do szpitala. A może jest pijany. A może właśnie napadł na bank i ucieka |
zaden z w/w przykładów nie upowaznia do łamania przepisów ruchu drogowego
zgadzam się akbi - jedziesz szybciej niz znaki gwarantujesz bezpieczenstwo innym (dotyczy to równiez pojazdów uprzywilejowanych )
Ursus - 06-06-2008, 14:25
Akbi masz strasznie ciekawe porównani, gotowanie kotletów, zapinanie zamka w kurtce, tylko to ma się nijak do umiejętności na drodze
Napisałeś coś takiego, że stosujesz się do zasad ZB a nie do ZB, więc może opiszesz w końcu te zasady, co już Ci proponowałem?? Ale z użyciem przykładu, bo jak działa ZB to każdy wie. Z tego co do tej pory napisałeś wynika jasno, jest zwężenie, np lewy pas zamknięty. Wszyscy zjeżdżają na prawy pas i jadą wolniej najczęściej już wóczas kiedy pojawią się znaki, sporo wcześniej niż zwężka. Ty i Tobie podobni lecą do końca "bo po co zostawiać 500m wolnego pasa" i tam się wpychają. Tylko że tam jestem ja, na prawym pasie przed zwężką i ja Ciebie nie wpuszczam, bo jesteś dla mnie cwaniakiem, co minął sobie szybciutko 1/3 korka. Twoja zasada bierze w łeb. Stoisz, ktoś Cię wpuści również zatrzymując się i korek zwalnia i się wydłuża...
Co do reszty, to powiem tak, wszyscy co jeżdżą szybko uważają, że potrafią to robić, wręcz są o tym przekonani, koleś który zabił kiedyś w J-biu dwie osoby to w ogóle był wyczynowy kierowca. I co?? Tak to się zazwyczaj kończy. Kiedyś Hołowczyc pytany w wywiadzie jak szybko jeździ na codzień odpowiedział, że stara się jeździć przepisowo, bo ruch miejski nie jest do przewidzenia a jedyną przewagę jaką posiada nad innymi kierowcami, to że w nagłych sytuacjach, np poślizg itp potrafi technicznie się ratować, czyli używając jak to sam określi m.in. gazu. Jego prawdziwa przewaga pojawia się dopiero na zawodach i rajdach, a nie na ulicy. Chyba nikt nie wątpi w tego typu techniczne umiejętności kierowców rajdowych. Skoro tak się wypowiada zawodowy kierowca rajdowy to może coś w tym jest, pomyśl nad tym, Ty jak i większość z nas nim nie jesteśmy.
akbi - 06-06-2008, 14:27
cns80 napisał/a: | Bo temu że jego samochód wyciąga 200. Bo może się śpieszy bo wiezie rannego do szpitala. A może jest pijany. A może właśnie napadł na bank i ucieka. A Ty robisz podstawowy i najgorszy z możliwych błędów, bo nie oceniasz prędkości nadjeżdżającego pojazdu. A więc nie dbasz o swoje bezpieczeństwo. Radzę Ci zmień to. |
Oczywiście masz rację i dbałość o to, aby prawidłowo zdiagnozować prędkość jadącego kogoś na pasie, przed kim chcemy się wbić to jest oczywiście nasza powinność ... bo tym samym "dbamy" o swoje bezpieczeństwo.
Mi się jednak wydaje (a może i się mylę), że pawlos'owi, chodziło bardziej o to, aby nie było sytuacji takich, że "kto szybciej jedzie ten jest panem asfaltu" i wszyscy mają się dostosować do niego ... bo on jedzie 100km/h ...czyli średnio 50km/h szybciej aniżeli pozostali.
Ursus - 06-06-2008, 14:31
A, zapomniałem dodać - ciągle popierasz swoje wypowiedzi rozgraniczając kierowców na umiejących i tych nie umiejących wykonywać trudne manewry techniczne. Tylko, że to o czym mi tu piszemy to potrafi każdy, już to pisałem. Nie ma tu wzmianki o żadnych wyczynach. Sugerujesz tym, co nie chcą jeździć tak jak Ty, że tego nie potrafią, albo, że się denerwują bo inni są od nich "szybsi/lepsi" a ja wolę jeździć bezpieczniej i z rozsądkiem, mimo, że potrafię tak jak Ty, a kto wie, może lepiej??.
cns80 - 06-06-2008, 14:34
pawlos napisał/a: | jezeli jest najechanie na tył centralnie (nie tylni bok) wina jest zawze tego z tyłu | Po pierwsze nie zawsze, jeśli znajdzie się świadek że wymusiłeś pierwszeństwo. A prędkości nie udowodnisz.
Po drugie pracuję na cmentarzu (tak to nazwijmy ). Tych co mieli pierwszeństwo są całe kwatery
[ Dodano: 06-06-2008, 14:40 ]
pawlos napisał/a: | zaden z w/w przykładów nie upowaznia do łamania przepisów ruchu drogowego | To że nie upoważnia nie znaczy że nie istnieje. Co Ci po tym że miałeś rację, jak do końca życia będziesz warzywem. Chyba że tu chodzi o to żeby sobie udowadniać coś wzajemnie ? W taki razie proszę bardzo. Tylko jak się spotkacie w opisanej sytuacji to spróbujcie nie trafić przy okazji w moich bliskich i nie zróbcie zbyt dużego korka, bo mi się zwykle śpieszy
Ursus - 06-06-2008, 14:48
To prawda, nie zawsze najechanie oznacza winę tego z tyłu
Podobnie nie upowarznia nikogo do łamania przepisów fakt, że komuś się śpieszy i ma 2.5 V6 pod maską a jednak niektórzy bo potrafią, to tak jeżdżą...
akbi - 06-06-2008, 15:23
Ursus napisał/a: | Akbi masz strasznie ciekawe porównani, gotowanie kotletów, zapinanie zamka w kurtce, tylko to ma się nijak do umiejętności na drodze |
Przeczytaj proszę jeszcze raz, albo i dwa razy to co napisałem ... bo jestem pewien, że zupełnie mnie nie zrozumiałeś.
Ursus napisał/a: | Napisałeś coś takiego, że stosujesz się do zasad ZB a nie do ZB |
toś to sprzeczne ...gdzie tak napisałem??
Ursus napisał/a: | więc może opiszesz w końcu te zasady, co już Ci proponowałem?? |
przedstawiam na odręcznym rysunku ... mam nadzieję, że zrozumiały w miarę
Prawidłowo zastosowany manewr Zamka błyskawicznego:
Instrukcja:)
1 - najpierw jedzie auto nr 1
2 - następnie auto nr 2, zmienia pas ruchu na prawy i wjeżdża przed auto nr 3
3 - następnie jedzie auto nr 3
4 - w między czasie auto nr 4 jedzie na "stare" miejsce auta nr 2 i dopiero wówczas zjeżdża na prawy pas, przed auto nr 5
itd
Tym sposobem, nie ma w ogóle sytuacji o których piszecie, a więc, żaden cwaniak nie leci znacznie szybciej lewym pasem do końca ... bo dwa pasy poruszają się identycznym tempem
Nie prawidłowe zastosowany manewru .... pseudo Zamka błyskawicznego, a właściwie zastosowanie manewru "Wjeżdżam gdzie chcę i lubię kilometrowe korki":
1 - Jak widać, ta sama liczba aut zajmuje znacznie dłuższą część drogi, a co za tym idzie, może zakorkować kolejne skrzyżowania: np pojazd nr 14, musi liczyć, aż ktoś go wpuści (no bo przecież nikt tu nie stosuje ZB) i w ten sposób blokuje auta stojące za nim, które chciały jechać prosto ... a więc jedynie przeciąć korek
2 - tym sposobem faktycznie kierowca nr 10, po przejechaniu skrzyżowania, może jechać wielokrotnie szybciej aniżeli Ci stojący na prawym ... ale czyja to wina, że będzie miał tam wolny pas?? ... kierowcy 4,6,7,8 powinni się ustawić na lewym pasie, aby nie wydłużać korka.
mam nadzieję, żę udało mi się zobrazować manewr Zamka Błyskawicznego wg akbi'ego
pawlos - 06-06-2008, 15:23
Cytat: | To prawda, nie zawsze najechanie oznacza winę tego z tyłu |
to ciekawostka - jak będe jechał z przodu i najedziesz mi centralnie to który policjant Tobie uwierzy lub świadkom , powiesz jechałem 120km/h i on chciał skrecic w lewo ? czym zmusił mnie do gwałtownego hamowania ,czy siedziałem mu na zderzaku a on zahamował nagle lub gadałem z przez komórke a on się przed pasami nagle zatrzymał itp.
ubawiłem się zawsze jest wina tego z tyłu tak juz jest chyba ze ewidentne zajechanie ale trudne do udowodnienia
pozdrawiam
akbi - 06-06-2008, 15:32
Ursus napisał/a: | ciągle popierasz swoje wypowiedzi |
w którym miejscu??
Ursus napisał/a: | Tylko, że to o czym mi tu piszemy to potrafi każdy |
śmiem niestety wątpić
Ursus napisał/a: | Sugerujesz tym, co nie chcą jeździć tak jak Ty, że tego nie potrafią, |
nie sugeruję tym co nie chcą, tylko tym co uważają to za coś ZŁEGO i nie sugeruje że nie potrafią jeździć, a jedynie to, że jeśli ktoś już tak jeździ to nie oznacza, że jest Wariatem Drogowym
Ursus napisał/a: | a ja wolę jeździć bezpieczniej i z rozsądkiem |
i to jest najważniejsze ...aby zawsze dojechać do celu całym i zdrowym i beż żadnej kolizji
Ursus napisał/a: | potrafię tak jak Ty, a kto wie, może lepiej? |
Możliwe, nie przeczę, i jeśli tak jest to mi to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza. Nie widziałem jak jeździsz, mogę sobie wyrobić jedynie swoje zdanie na podstawie tego co piszesz.
pawlos napisał/a: | zawsze jest wina tego z tyłu tak juz jest chyba ze ewidentne zajechanie ale trudne do udowodnienia |
właśnie ... o ZAJECHANIE chodziło Patrykowi ... a nie o to, że wjedziesz komuś na prostej drodze w d***
...a tak poza tym ... oglądał ktoś z Was program "Najgorszy Polski Kierowca" na TV Puls ??
pawlos - 06-06-2008, 15:47
Cytat: | właśnie ... o ZAJECHANIE chodziło Patrykowi ... a nie o to, że wjedziesz komuś na prostej drodze w |
jezeli tak to się zgadza,ale zajechanie nie udowodnisz jak komus wjedziesz centralnie bo policja przyjmuje wtedy twoją winę ze nie dostosowałes prędkosci do warunków
co innego gdy uszkodzenie jest boczne róg auta wtedy wina tego z przodu naturalnie
pozdrawiam
PS. a oglądał ktos niedawno uwaga pirat ?
jak gonili samochód który jechał szybko i jak chcieli go zatrzymac zjechali na prawy pas i właczyli koguty a kierowca jadący z przodu zmienijący pas w prawo próbował ich puscic i wrócił na lewy i zablokował tego co go gonili i była mała stłuczka -jakie macie zdanie na ten temat bo ja akurat odmienne od policji
Ursus - 06-06-2008, 16:56
pawlos napisał/a: | ubawiłem się zawsze jest wina tego z tyłu tak juz jest chyba ze ewidentne zajechanie ale trudne do udowodnienia |
Tu nie ma z czego się śmiać. Pisałem już o tym wcześniej, znam jeden przypadek osobiście, koleś wjechał innego kierowcy w tył, bo ten rzekomo mu wymusił pierwszeństwo. Niestety udowodniono mu prędkość w terenie zamieszkałym 106km/h i role się odwróciły. Śledź na bieżąco program "wypadek-przypadek" na TVN Turbo albo podobne, przekonasz się, że świadkowie w zupełności wystarczą by orzec winę tego z przodu.
] akbi napisał/a: | toś to sprzeczne ...gdzie tak napisałem?? |
O tu, ale to chyba ja coś pokręciłem...
akbi napisał/a: | 1 - tak, dojeżdżam do końca - wg zasad zamka błyskawicznego ...a nie wg zamka błyskawicznego, dziurawego w myśl większości polskich kierowców |
akbi napisał/a: | Przeczytaj proszę jeszcze raz, albo i dwa razy to co napisałem ... bo jestem pewien, że zupełnie mnie nie zrozumiałeś. |
Bardzo dobrze Cię zrozumiałem, nie wiem, czy komukolwiek trzeba tłumaczyć, że ludzie się różnią od siebie umiejętnościami. Tylko kotlety, jeżeli już się je umie robić, to można je zrobić na 104 sposoby o 104 smakach a samochód albo się potrafi prowadzić, albo nie. Ja tak rozgraniczam kierowców.
Co do Twoich rysunków, to oczywiście są zrozumiałe. W końcu mam pewność, że mówimy o tym samym ale niezgadzamy się w szczegółach. Ten prawidłowy wzór "ZB" jest piękny, ale nie realny do wykonania. Nie wszystkim kierowcą uda się tak idealnie zgrać niezależnie od ich umiejętności. Niestety dojeżdżając do samego zwężenia musowo ten manewrymuszą być wykonywane przy niskich prędkościach. Wyobrażasz sobie jadącego kierowcę 70km/h dojeżdżającego śmiało do samej przeszkody bo jest pewien, że ktoś go wpuści?? Ty wytrzymasz to newrowo, tak ufasz wszystkim kierowcą?? W drugim przypadku masz rację, korek się wydłuża to przecież logiczne. Ale zjeżdżając się dużo wcześniej w jeden pas można to zrobić naprawdę płynnie nie wytracając prędkości. Co jest szybsze i lepsze dłuższy korek jadący 70km/h czy krótszy na zasadzie jedziesz, stoisz, jedziesz, stoisz?? Tutaj dodatkowo pokazałeś sytuację jak się domyślam w środowisku miejskim (skrzyżowania). Nie potrzebnie, bo wówczas dochodzi jeszcze wiele innych czynników, ruch z bocznych dojazdów itp. Ja zakładam zwężenie na trasie, najprostszy obrazowo przykład. Zresztą ja pozostanę do końca przy swoim, ponieważ widziałem na własne oczy, jak to działa (przykład z zalanym pasem) a do tego znam to również z relacji kierowców TIR-ów, a oni dooooobrzeeee znają problem
akbi napisał/a: | Ursus napisał/a:
Tylko, że to o czym mi tu piszemy to potrafi każdy
śmiem niestety wątpić |
Moja żona, która ma prawko 1.5 roku też tak potrafi jeździć (o zgrozo!!) I sprostuję, większość, nie umieją Ci, którzy dopiero się uczą albo dla których na naukę jest już za późno, ale to już mniejszość. Oni też tak się nie zachowują na drodze. Takie manewry zaczyna się robić jak się stajesz pewniakiem za kółkiem.
akbi napisał/a: | Ursus napisał/a:
Sugerujesz tym, co nie chcą jeździć tak jak Ty, że tego nie potrafią,
nie sugeruję tym co nie chcą, tylko tym co uważają to za coś ZŁEGO i nie sugeruje że nie potrafią jeździć, a jedynie to, że jeśli ktoś już tak jeździ to nie oznacza, że jest Wariatem Drogowym |
Nie???? A takie teksty, kierowane do mnie gdy sprzeciwialem się takiej jeździe: "jak nie potrafisz to nie wykonuj, jak Ci to sprawia problem to tego nie rób, czy w końcu boli Cię, że są lepsi i szybsi". Ja pisalem, że nie toleruję i nie popieram takiej jazdy a Ty tak mi odpisywałeś. Dla mnie to czyste sugerowanie, jak nie potrafisz (a ja potrafię, ale nie chcę) to nie rób.
akbi napisał/a: | pawlos napisał/a:
...
3.nagłe zdazenie na drodze typu np.zachodząca przyczepa ,wyjazd autobusu z zatoczki
jw ... za kierownicą masz mieć oczy dookoła głowy (oczywiście za pomocą lusterek)
...
|
To dlaczego to ściganie jest takie niebezpieczne Wiem, jestem upierdliwy ale nie dostałem odpowiedzi...
[ Dodano: 06-06-2008, 17:02 ]
pawlos napisał/a: | jakie macie zdanie na ten temat bo ja akurat odmienne od policji |
A jakie było zdanie policji??
Tak jak pisałem wyżej, nie jest tak jak myślisz. Kiedyś byłem tak samo o tym przekonany jak Ty i większość kierowców ale teraz wiem, że jest inaczej. Podobnie jest z sytuacją, kiedy to skręcasz w lewo, masz kierunek włączony i uderzasz w wyprzedzający Cię w tym samym czasie pojazd. Też bylem pewien, że zawsze będzie wina tego z tyłu, bo ja sygnalizowałem skręt a jednak tak nie jest - nie zawsze.
pawlos - 06-06-2008, 17:35
Cytat: | kiedy to skręcasz w lewo, masz kierunek włączony i uderzasz w wyprzedzający Cię w tym samym czasie pojazd. Też bylem pewien, że zawsze będzie wina tego z tyłu, bo ja sygnalizowałem skręt a jednak tak nie jest - nie zawsze. |
nie moge sobie wyobrazic takiej sytuacji , acha rozumiem juz jezeli nie ma skrzyzowania to musisz sie upewnic czy w tym czasie ktos nie wykonuje manewru wyprzedzania
inaczej wina tego z tyłu
pozdrawiam
Ursus - 06-06-2008, 17:57
pawlos napisał/a: | nie moge sobie wyobrazic takiej sytuacji , acha rozumiem juz jezeli nie ma skrzyzowania to musisz sie upewnic czy w tym czasie ktos nie wykonuje manewru wyprzedzania
inaczej wina tego z tyłu |
Mówię o sytuacji, kiedy dojeżdżasz do skrzyżowania (bez świateł) i skręcasz w lewo, zasyglalizowałeś odpowiednio wcześniej skręt, skręcasz a tu bums.... i może się to okazać Twoją winą. Nie trudno się tak zagapić, bo najczęściej najbardziesz skupiasz się na tym co z przodu a z tyłu może się coś zmienić w każdej chwili.
pawlos - 06-06-2008, 18:44
Cytat: | Mówię o sytuacji, kiedy dojeżdżasz do skrzyżowania (bez świateł) i skręcasz w lewo, zasyglalizowałeś odpowiednio wcześniej skręt, skręcasz a tu bums.... i może się to okazać Twoją winą. Nie trudno się tak zagapić, bo najczęściej najbardziesz skupiasz się na tym co z przodu a z tyłu może się coś zmienić w każdej chwili. |
na skrzyzowaniu nie wolno wyprzedzac
jezeli jest znak skrzyzowanie to skręcasz i masz pierwszenstwo
jezeli znaku nie ma musisz uwazac na wyprzedzajacych
tak jest ale teoretycznie to mozesz nigdy w lewo nie skręcic bo ciąg samochodów wyprzedzających Ciebie moze to skutecznie uniemozliwic i robi się tzw. cyrk
ty stoisz na srodku drogi a inni jadą -normalni kierowcy omijają z prawej ale u nas jest duzo innych niz normalnych ( i znowu sie komus spieszyło i nie przewidział ze Ci co przed nim zwolnili mieli jakiś powód a nie są zawalidrogami - w tym przypadku kodeks jest moim zdaniem kontrowersyjny)
Cytat: | Pisałem już o tym wcześniej, znam jeden przypadek osobiście, koleś wjechał innego kierowcy w tył, bo ten rzekomo mu wymusił pierwszeństwo. Niestety udowodniono mu prędkość w terenie zamieszkałym 106km/h i role się odwróciły. |
czyli wina tego z tyłu jak zwykle
Morfi - 06-06-2008, 23:19
Czytałem ten temat 3 dni ze zrozumieniem aby dobrnąc do końca i cos napisać.
Akbi zgadzam sie z tobą.
Każdy Ma inne reakcje w trakcie jazdy.
Wystarczy slalom miedzy pachołkami.
Róznice będą nawet dochodzić do 30%. W dokładności przejazdu tak samo.
Mnie ostatnio zirytował gościu który wyprzedzał ludzi stojących w korku pod prąd.
Więc Ja widząc go z daleka w lusterku najzwyklej zajechałem Mu droge
Ostra wymiana zdań i zajoł miejsce za Mna w kolejce.
Zaraz Mnie pojedziecie Ale na autostradzie do wyprzedzania uzywam wszystkich 3 pasów (chodzi o średnicówke na śląsku). I nie zmuszam nikogo do Hamowania.
A co do jazdy w miescie ponad 60km/h o godz 5.00 lub 22.30 zawsze jezdze z wiekszymi predkościami.
Wtedy bardziej skupiam sie na drodze czasem jak sie spiesze nawet radia nie załanczam aby sie bardziej skupic i Mieć lepszy refleks (w razie czego).
U ważam, ze wiem kiedy moge pocisnać ( nawet z pedałem w podłge) a kiedy prawa noga na środkowym pedale.
Nie raz wpuszcze kogos przed Siebie czy przepuszcze ludzi na pasach.
Poprostu w polakach coraz bardziej zanika kultura osobista.
Ktos zapyta czy miałem stłuczke/wypadek.
Tak miałem 3 tyg po zrobieniu prawa jazdy które robiłem w wieku 17 lat. Wiele Mnie to nauczyło.
|
|
|