LPG - LPI VIALLE
siwek - 16-07-2009, 09:38
turek61 napisał/a: | Juiceman napisał/a:
W stosunku 40% benzyny, 60% gazu to jest odpowiednia mieszanka.
Oj chyba nie taki stosunek coś za dużo benzyny.Nie mam teraz dostępu do opisu instalacji, który mam na dysku w domu.
Jak sprawdzę to napiszę. | z tego co się dowiedziałem to stosunek wynosi coś około 20% do 80% (nie pewna na 100%informacja)
i tak się nie opłaca zakładać LPi do tego autka teraz...
pakuś - 20-07-2009, 21:11
wiatam ponownie.
hm, no i mam kolejny problem z instalacją Vialle,poszedł wrtyskiwacz-cały czas podaje gaz,odkręcilem go i okazuje się że cały czas wali gazem,sit,wcześniej na postoju było czuć gazem,machę podnoszę i okazuje się że bokem z wtryskiwacza nagina gaz.
Wcześniej zaczął nierówno chodzić,jak daje gwałtownie gazu to ciągnie,choć nierówno.
Acha,czy to wpływa też na pracę na benzynie-bo jak jadę na benzynie to przy dodawaniu gazu dławi się,i zaraz dostaje kopa-czy gaz który cały czas jest wtłaczany przez ten wtryskiwacz ma na to wpływ.
oraz przy zapalaniu trza kiełtać i dodawać gazu by zapalił-może to byc spowodowane też przez ten wtryskiwacz?
[ Dodano: 21-07-2009, 20:54 ]
hello,ma ktoś coś do podpowiedzenia?
mam jeszcze jedno pytanie-jak załatwię wtryskiwaz używany,to należy go w jakiś sposób ustawiać?
kama - 22-07-2009, 12:57
Witam posiadam mitsu od kilku miesięcy ale zaczęły sie problemy z gazem.Mianowicie miałem lekka stłuczkę chłodnica i osprzęt cale,lpo naprawieniu szkód autko nie chce jeździć na gazie
[ Dodano: 22-07-2009, 13:13 ]
Znajomy polecił mi zakład który naprawia instalacje holenderskie a ja posiadam vialle 5.Zakład ten znajduje się pod Częstochową.JEST TO STACJA DIAGNOSTYCZNA ELIASZ.Odstawiłem tam moje autko wczoraj bo co się okazało,mianowicie gaz ucieka z pod wtryskiwacza wiec wtryski do wyciągnięcia i przynajmniej ten jeden do naprawy koszt 650zl.To nie wszystko autko ma przejechane 190000 tys.Wiec regeneracja pompki gazu jest wskazana koszt 700zl.jutro będę odbierał autko i mam nadzieje ze będzie solidnie zrobione.Podzielę się z wami info na ten temat
pakuś - 22-07-2009, 15:53
hm,to co nowy wtryskiwacz masz mieć założony+robocizna?
jak za regener. pompy to w porównaniu z innymi zakładami nawet.
ja wyczaiłem wtryskiwacz u pewnego goscia,wlaśnie jadę go maglować by mi opchnął
bo ew.puszcza
a masz może efekt zalewania silnika?
[ Dodano: 23-07-2009, 16:41 ]
hello,ma ktoś jakąś myśl,czy jest możliwe by przez ciągle przepuszczający wtrysk,uciekła reszta gazu ze zbiornika,ja myślę że nie-bo przecież pompa musiała by cały czas pąpować!
no ale w jeden dzień jeżdził jeszcze na gazie a na drugi dzień już nie
już brak mi sily do tej innstalacji-a miala byc taka dobra.
kama - 23-07-2009, 16:43
Witam.Dzisiaj odebrałem gala.Przejechałem nim od razu 200km i jest ok oprócz małego szarpnięcia co jakis czas podobno to świece.Panowie od ELIASZA uszczelnili kolektor i wymienili dysze w wtryskach oraz zregenerowali pompkę.Wymiana lorzysk uszczelek oleju i filtra z tej pompki.Jak na razie jest ok dostałem na to wszystko gwarancje 15000tys.km.Koszt całej operacji tak jak pisalem1350zl.Generalnie jestem zadowolony.Jest to solidny warsztat i kolesie znają się na robocie
[ Dodano: 23-07-2009, 16:53 ]
jeśli chodzi o spalanie gazu jak również i paliwa to nie przekracza mój gal 8l.Jak na silnik 2.0,to chyba niezle
Sikub - 23-07-2009, 17:59 Temat postu: kama Kama odezwij sie za jakis czas i daj znac bo 200 to nie dystans Tez robilem u nich i niby ok tylko po 4000 tys musialem wrocic i znow regenerowali ... Co prawda od tamtej pory niby dziala, ale tez nie do konca i znow po 4000 mialem klopsa, ale ze daleko mam stwierdzilem poczekam. Teraz smigam ponownie bez ich ingerencji, ale co jakis czas dlawi sie przy ruszaniu badz nie potrafi utrzymac obrotow wolnych i gasnie ...
Pewnie znow mnie czeka u nich wizyta
Jednym slowem moze mam pecha, a moze jakos sie nie przykladaja ...
Tobie zycze "szerokosci"
Spalanie masz dobre tylko pytanie przy jakiej jezdzie
kama - 23-07-2009, 19:49
dam znać jak sie będzie gal po tej reanimacji zachowywal
KaWu - 24-07-2009, 10:55
kama, napisał/a: | jeśli chodzi o spalanie gazu jak również i paliwa to nie przekracza mój gal 8l.Jak na silnik 2.0,to chyba niezle |
średnie, w trasie, mieście
8l lpg czy 8l Pb
Ps. zmień płeć w profilu, chyba że tak ma być
kama - 24-07-2009, 17:39
Witam spalanie w miescie 8 l i na lpg i pb
turek61 - 25-07-2009, 15:32
Sikub, jeżeli planujesz w najbliższej przyszłości jakiś dłuższy wypad w Polskę to może warto podjechać do Radomia do kenoipaStracisz może więcej paliwa ale zaoszczędzisz na robociźnie i nerwach.Ja tak zrobiłem jadąc w Bieszczady gdzie po drodze zajechałem do Stalowej Woli w celu legalizacji butli LPG.
Ew. skorzystaj z usług w W-wie.Nie było na nich większych skarg poza wyższymi cenami.
Czytając Wasze posty dochodzę do wniosku że chyba jednak ELIASZ nie jest dobrym rozwiązaniem.
Jednak powtórzę swoje słowa.
Jak instalacja działa to lepiej nie oddawać jej w ręce polskich speców.
Ja przejechałem prawie 40 tys. km. na swojej LPI bez czyszczenia filtra i regeneracji pompy i mam nadzieję na przejechanie kolejnych 40 bez korzystania z usług naszych pseudo specjalistycznych stacji LPI.
siwek - 26-07-2009, 15:21
turek61 napisał/a: | Ew. skorzystaj z usług w W-wie | lepiej wcześniej się dowiedzieć co może być przyczyną bo oni chyba szukają przyczyny naprawiając wszystko po kolei... niestety koszta są spore...
podjedz do kenoipa jak radził turek61 i przynajmniej będziesz miał uczciwie powiedziane co i jak i jak ci zrobi to napewno za dużo mniejszą kase...
Sikub - 06-08-2009, 11:39
Panowie, dzieki za Wasze rady, ale Radom strasznie nie jest mi po drodze. Kolega Kenoip ma duza wiedze jak i pewnie praktyke w tej kwestii i tu dla niego wielki uklon. Jesli bedzie tak owa potrzeba to za pewne sie wybiore w tamte rejony bo jest on no 1 na mojej liscie. Problemo jest takie ze albo zle szukalem albo "ktos" sie nie rekalmuje zbytnio ze cos moze komus zrobic Wyladowalem u Eliasza ... co by zlego nie powiedzial to jest najtanszy z oficjeli warszatowych mam po drodze i takie tam. W woli ciekawosci za kazdym razem sa inne objawy i jest cos innego. Nie znam drugiego czleka co by byl juz 3 razy u niego wiec moze i mialem pecha ... jest gwarancja wiec luz mariola nic mnie nie kosztuje a tak na powaznie skonczy sie gwara to I beda odwiedziny Radomiu Tym razem okazalo sie ze jak to Pan mechanik okreslil peklo samo serce pompy ... Moim zdaniem wyglada to jak zwykly walec metalowy (tlok) w ksztalcie baterii R6 nie moge znalezc stosownej nazwy na schemacie od IV generacji wiec sorrka za laickie nazewnictwo ... Tak czy inaczej niestety nie wymienili bo nie mieli ale zeszlifowali i wygladzili papierkiem = dziala jak ta lala ... Nie wiem ile podziala, ale innej opcji nie bylo. Mowili ze powinno wytrzymac dlugo i tu zapytka do wtajemniczonych - macie jakies doswiadczenia w tej kwestii na ile taki zabieg moze pomoc i jak ten element sie fachowo nazywa
P.S. Przed wizyta dla przypomnienia lekko sie dlawil, ciezko bylo mu ruszac, a jak sie temperatura juz taka zrobila ze ten element sie poszerzyl to pompka przestawala dzialac do tzw ochlodzenia sie, a pozniej juz spox do kolejnego zagrzania sie ...
Pozdrawiam
turek61 - 06-08-2009, 12:47
E...tam...Mi się wydaje, że po prostu brakło oleju (wypłukało) w pompie i się zatarła.
A czy Ci bezpiecznik paliło ? Chociaż nie koniecznie jak zdążyłeś "za 5 min 12-ta" z zatarciem pompy.
Sikub - 07-08-2009, 10:42
Z tego co mnie sie wydaje olej byl. Na pewno bezpieczniki sa w porzadku poza tym to dzialo sie kilka razy wiec ... a tak czy inaczej wiec jak nazywa sie ten "tlok" o ktorym mowia niby serce pompy ??
mi5iek - 15-08-2009, 18:24
Witam!
Wkoncu znalazlem taki temat ktory w polsce niestety jest malo znany...
Chcialem podzielic sie moim problem bo jak do tej pory mam z cari same problemy
Posiadam cari 1,6 v16 102 km z orginalnym gazem holenderskim vialle...
Na poczatku jak kupilem auto mialo tendencje do przerywania i braku mocy przy
przyspieszaniu...wiec pojechalem do serwisu mitsu i tam poznalem takiego mechanika
ktory akurat po pracy nie ma co robic i moze mi pomoc...wiec na poczatku powiedzial ze to uklad zaplonowy czyli to moze byc świece ,przewody , cewki...wymienilem swiece i jakby troche sie poprawilo ale bardzo szybko problem wrocil spowrotem...nastepnie wymienil mi uszczelniacze pod pokrywa zaworów i auto zmienilo sie jak dzien do nocy (okazalo sie ze stare uszczelki byly tak stwardniale ze nie trzymaly oleju i bylo przebicie na swiecach) Lecz mimio tego brakowalo czegos jeszcze do mocy.auto przerywalo jak sie rozgrzewalo ,odczuwalny brak mocy przy przyspieszeniu i nagly przeskok ...itp wiec doszlo do tego ze kupilem nowe przewody ,nic to nie zmienilo.Postanowilem wymienic cewki (udalo mi sie dostac dwie NOWE na allegro za 800zł wiec troche sie wykosztowalem:/) wiec odrazu kupilem przed wymiana cewek nowe swiece NGK z katalogu z koncowka -11 i zalozylem nowe cewki i swiece odrazu. Autko odzyskalo moc na gazie ,tylko raz na jakis dluzszy czas potrafil szarpnac na pierwszym biegu przy ruszaniu generalnie bylo to do zniesienia (ogolnie mi sie podobalo) Dylematem troszke bylo ogolne spalanie na gazie od 11 -13 litrow w miescie ale mieszkam w dosc zakorkowanym miescie Łodzi wiec przymykalem na to oko bo i tak to byla oszczedna jazda w porownaniu to mojego bylego auta Fiata Punto co palilio po miescie 9 litrow benzyny ,cari na trasie natomiast spalila 8-9l gazu.Ale wystapil nastepny problem ,pewnego dnia przy normalnej jezdzie auto zaczelo sie dlawic ,szarpac a przy dodawaniu gazu oddawal dziwny odglos tak jak by bylo cos zapchane i brakowalo gazu badz samej mieszanki ...wiec pomyslalem ze brakuje gazu (troche mnie dziwilo ze tak szybko bo po obliczeniu wyszedl 15 litrow gazu na 100km -ale przymknalem na to oko myslac ze to moze troche moja wina bo troche go testowalem i generalnie jezdzilem z gazem do dechy itp) wiec podjechalem na stacje i DO PELNA a tam gdzie zawsze mi wchodzilo 48-49 litrow (w butle 55 L)gazu tam wchodzi 40 i koniec .Wiec koncowke gazu przy tych szarpaniach mozna bylo wykluczyc.Wyjechalem ze stacji a tankuje tylko na renomowanych stacjach STATOIL ,BP i przez jakies 2 km jechal plynie na gazie tak jakby to ustalo i nagle znowu to samo...falujace obroty spadajace do 200-400 i ten dziwny odglos przy dodawaniu gazu...przelaczylem na benzyne a tam normalnie smiga...wiec pojechalem do (niby jedynego od ktory podobno zna sie na vialle)gazownika ...ten po ogledzinach auta (auto musialem zostawic bo nie mial chwilo czasu)powiedzial najpierw ze to cos z elektryka ,po paru dniach dzwonil powiedzial ze CZESCIOWO rozwiazal problem i zebym przyjechal po auto (juz bylem zly na to samo slowo "czesciowo").Przyjechalem po auto a ten gosc powiedzial ze bylo jakies przebicie na przewodach od LPG i ze jeden wtryskiwacz byl do wymiany i ze teraz auto "mniej wiecej" trzyma obroty (tzn nie gasnie) ale nadal szarpie i wzial za to 300 stowki a probrlem mam znowu tzn delikatniej jest lepiej bo auto na gazie nie gasnie i trzymajac 3tys oborotow caly czas mozna z szarpnieciami nim sie poruszac :/ BLAGAM POMOZCIE co to moze byc ...czy sa jakies bezpieczniki jak to elektryka czy to moze pompka nie daje rady (na benzynie chodzi normalnie ) a i jeszcze jedno co mi powiedzial ten gazownik to ze takie szarpanie i nie rowna prace silnika powoduje to ze fajki pod cewkami badz same fajki przewodow rysyja porcelane i swieca ma przebicie i iskra leci obok i to ma bardzo znaczacy wplyw na GAZ a na benzynie bedzie nie odczuwalne ale wracajac do tego co mialem na poczatku ze szarpal i nie mial pelnej mocy na starych swiecach to jest dzien do nocy bo teraz to NIE DA SIE TYM AUTEM JEZDZIC NORMALNIE...Prosze jeszcze raz o pomoc i podpowiedzi
|
|
|