[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Naprawa nadkoli
luckyluck - 17-05-2011, 17:50
Na jesieni robiłem podobny zabieg. Może nie aż takim zestawem, ale wydawało mi się, że będzie dobrze. Zimy nie przetrwało i teraz tylko reperaturki.
Generalnie jeśli rdzy jest mało i nie rozwarstwiła blach to może będzie ok i jakiś czas wytrzyma.
wilk88 - 17-05-2011, 18:45
Nikt z Was nie stosował żywicy epoksydowej? Ja miałem dość mocno pozżerane nadkole ( nie ekstremalnie, ale mocno ) i nie pamiętam dokładnie skąd się wziął ten pomysł, ale w każdym razie, nadkola najpierw zostały oczyszczone z rdzy, następnie została nałożona żywica, zeszlifowana, na to podkład pod lakier i lakier. Jak na razie wytrzymało 2 wyjątkowo mocne zimy (tą i poprzednią) i w jednym miejscu wyskoczył mały pęcherzyk, prawdopodobnie było niedokładnie oczyszczone. Generalnie jestem bardzo zadowolony, żywica jako warstwa ochronna spisała się doskonale.
Wiem, że ogólnie stosuje się ją w innych celach ale ja wykorzystałem tak i jest dobrze.
jacekwa - 17-05-2011, 19:45 Temat postu: Nadkola Ja właśnie jestem po wymianie nadkoli i zdecydowałem się na lakierowanie całego Gala i na razie jestem zadowolony.:) zobaczymy po zimie lub dwóch.:)
Lakiernik dał mi 5 lat gwarancji (na szczęście znajomy)
luckyluck - 17-05-2011, 19:49
jacekwa napisał/a: | lakierowanie całego Gala |
Ile Cię kosztowało?
jacekwa - 17-05-2011, 21:48
luckyluck napisał/a: | jacekwa napisał/a: | lakierowanie całego Gala |
Ile Cię kosztowało? |
Z usunięciem rudej(rdzy) i wszystkimi poprawkami 4000 PLN.
Auto do obejrzenia w każdej chwili.
m6riano - 18-05-2011, 07:23
Zapraszamy na spot...;-)
jacekwa - 18-05-2011, 07:41
m6riano napisał/a: | Zapraszamy na spot...;-) |
Jeśli będzie gdzieś niedaleko to pewnie że podjadę.
metzger - 10-06-2011, 15:08
ja też jestem po wymianie nadkoli i jestem (delikatnie mówiąc) niezadowolony ... z dwóch powodów:
- element został pomalowany miejscowo i pomimo szczerych chęci lakiernika, średnio zgrywa się z drzwiami i błotnikiem (kolor dobrany z kodu z poprawką na wiek)
- reperaturki, które zamówił lakiernik są tak jakby nie z tego modelu, znaczy tam gdzie trzeba to pasują, ale są jakieś takie okrągłe, a nie kanciate jak w oryginale
za to wygląda na dobrze zabezpieczone. Koszt 950.
fredfm - 14-06-2011, 08:43
polecam rozwiązanie kolegi wilk88, stosowałem je w kilku samochodach i zawsze zdawało rezultaty w 100%. Zaprzyjaźniony blacharz również poleca takie rozwiązanie, jednak jak sam mówi nie stosuje go bo klient już do niego nie wróci :) Cenowo taki zabieg wyjdzie zdecydowanie lepiej a mamy pewność że rdza już się nie pojawi... a reperaturki takiej pewności nie dadzą nigdy.
danielxc717 - 14-06-2011, 14:50
fredfm napisał/a: | polecam rozwiązanie kolegi wilk88, stosowałem je w kilku samochodach i zawsze zdawało rezultaty w 100%. Zaprzyjaźniony blacharz również poleca takie rozwiązanie, jednak jak sam mówi nie stosuje go bo klient już do niego nie wróci :) Cenowo taki zabieg wyjdzie zdecydowanie lepiej a mamy pewność że rdza już się nie pojawi... a reperaturki takiej pewności nie dadzą nigdy. |
W jakich sklepach taką zywice można kupić? Długo coś takiego schnie? łatwo się szlifuje? Daje się na to szpachlówkę?
nerus - 14-06-2011, 16:01
danielxc717 napisał/a: |
W jakich sklepach taką zywice można kupić? Długo coś takiego schnie? łatwo się szlifuje? Daje się na to szpachlówkę? |
w sklepach lakierniczych i nawet w motoryzacyjnych
lub na alledrogo http://allegro.pl/profesj...1653482271.html
szlifuje się trochę ciężej niż szpachlówkę,no i na samą żywicę w celu wykończenia dajemy szpachel
Owczar - 14-06-2011, 16:09
A czy dawać pod to brunox?
nerus - 14-06-2011, 16:20
Owczar napisał/a: | A czy dawać pod to brunox? |
ja bym dał...zawsze lepiej będzie zabezpieczone
mszolc - 14-06-2011, 18:16
Witam,
Odradzam brunox - drogi badziew. Składnikiem jest żywica dla której rdza (tlenek żelaza?) jest utwardzaczem. Ładnie wygląda na początku, ale szybko spod tego ruda znowu wychodzi. Podejrzewam, że warstwa szkliwa pęka i sączy się pod to wilgoć. Efekt oczywisty - u mnie robiłem pod maską i na przednim pasie - ruda powyłaziła. Dożo lepszy według mnie jest odrdzewiacz produkowany przez Dragona (kwas foforowy). Szlifuję grubą rdzę i miejsce nasączam tym środkiem (jest tłustawy). Po jakimś czasie (robi się szklista powierzchnia) znowu szlif i powtórka z rozrywki. W ten sposób po drugim, trzecim razie ruda znika i pojawia się SREBRNY materiał. Potem odtłuszczenie, podkład i nawierzchniowa. Proces bardziej czasochłonny, ale efekt bez porównania. Oczywiście jeśli ruda przechodzi na wylot to już raczej tylko wycięcie tego 'raka' pomoże.
Owczar - 14-06-2011, 18:28
A co dawałeś na brunox?
|
|
|