Galant - Ogólne - Spalanie benzyna/gaz/diesel - spalanie według użytkowników.
Marcino - 06-08-2007, 23:27
A ja trasa Ciezkowice-Tczew via Kielce, Piotrków, Łodz, Toruń, Grudziadz, Malbork, 675km, czas przejazdu 9h,predkosc 90-130 i spaliłem około 10/L na 100, musze dokaldnie zliczyć wszytkie rachunki i do tego z całej 1795km trasy. Ale powiem ze na autrostadzie : Legnica-Kraków do barmek tzn do Orlenu na A4 płatenej spałił 34,5l chyba a tam jest chyba 280km, wic daje to 12.3L/100, predkosc 140-150, ale i próba top speed była tylko ze zonka sie kapneła przy 200 i przerwała cztanie gazety...... 210km/h było bez niczego, wiecej nie pojechałem ze względów na przewidywany krzyk mojej ukochanej... ale licze ze 220-225 jest w zasięgu.....
Jak przelicze dokałdnie to dam znac....
Pozdrawiam
Anonymous - 10-08-2007, 22:49
wlasnie wrocilem z zakopca.
moje wyniki - pierwszy bak - 11,8 gazu (trasa, rzadko klima, raczej spokojnie - rzadko kiedy 140-150 bo slaba droga), drugi bak 12,5 gazu - czesc trasa ale sporo tez po krakowie (korki itp) bo nocowalem w kraku. kolejny bak - pokusilem sie o 10 gr tanszy gaz i wlalem w lipnej stacji. i tu uwaga - 14,3 - a glownie trasa!!! Wracajac znow ORLEN i.. 11,4... a sporo szybkich momentow i sporo korkow bo za krakowem w strone rzeszowa remont i rych wahadlowy (stalem godzine w korku) itd.
jakosc gazu ma ogromny wplyw na spalanie. ja od teraz tankuje tylko na pewnych stacjach - wole zaplacic te 2 zl wiecej na tankowaniu i miec pewnosc co tankuje. kolejna rzecz to moc... na tanszym gazie WYRAZNIE spadek! nie warto wiec tu oszczedzac. w poprzednim aucie mialem stara instalacje (II generacja) i mala byla roznica w pracy silnika przy roznym paliwie. przy sekwencji czuc wyraznie!
pozdro przy okazi dla identycznego gala kombi na blachach krakowskich, ktorego mijalem wracajac z zakopca (on chyba tam jechal)
KarolS - 12-08-2007, 21:58
Hmm, no to i ja dorzucę moje małe obliczenia spalanka w moim Galusiu.
Ostatnio trafiło mi się kilka tras i w końcu miałem okazję poznać GDI z bliska.
1. Trasa: Wawa - Pasłęk, czyli tzw "7".
Styl jazdy: Tempomat non-stop na 13xkm/h + mocno dynamiczne wyprzedzanie do 160km/h. Klima wyłączona.
Tankowanie: Mrygnięcie rezerwy ---> tankowanie za 100zł ---> mrygnięcie rezerwy. Wyszło 289km za 100zł
Spalanie na poziomie 7,9/100km... not bad
2. Trasa: Wawa-Dębki, czyli znowu "7" tyle, że trochę dalej
Styl jazdy: Tempomat na 120km/h, miejscami dość dynamicznie. Klima na ECO przez 3/4 drogi. Korki na na "7"(jakieś durne remonty), korki w Gdańsku . Dodatkowo spędziłem dobrą godzinę na szukaniu kwatery w Dębkach. Auta nie gasiłem ani razu, klima włączona na maxa. Na koniec droga Władysławowo--->Reda(?) w mega korku (1,5 godziny odcinek 50km).
Tankowanie: Głęboka rezerwa---> tankowanie za 200zł ---> mrygnięcie rezerwy. Wyszło 579km za 200zł.
Spalanie: 8,01/100km...
Jestem więcej niż pewien, że gdybym ciął autostradami bez klimy i bez "polskiego" wyprzedzania byłbym w stanie uzyskać katalogowe 6,xx/100km
PS. W jednym i drugim przypadku w aucie 2 osoby, trochę bagażu + paliwo z Neste. Do tego ZAWSZE zwalniam w przydrożnych wioskach i z chęcią bym "killim" mistrzów w Seicento, którzy przez wioski lecą 120 i wszystkich wyprzedzają.
Podsumowanie: GDI da się lubić
Anonymous - 12-08-2007, 22:24
KarolS napisał/a: | GDI da się lubić |
Żeby jeszcze kultura pracy na zimnym motorze byla nieco wieksza........
KarolS - 12-08-2007, 22:27
True true
akbi - 13-08-2007, 10:00
KarolS napisał/a: | Mrygnięcie rezerwy ---> tankowanie za 100zł ---> mrygnięcie rezerwy |
wg mnie to dość niedokładny pomiar, gdyż, rezerwa zapala się przy różnych stanach - w zależności, czy podjeżdżasz pod górkę, czy z niej zjeżdżasz ... czy przyspieszasz, czy zwalniasz.
Nie rozpracowałem jeszcze dokładnie Galant, ale w Lancerze czujnik był z przodu zbiornika i zawsze pierwszy raz kontrolka zapalała się podczas podjazdu pod górkę.
wg mnie zapalanie kontrolki to w rzeczywistości mówi nam o +- 2l ... a przy tam mały tankowaniu (za 100zł) to daje nawet różnicę błędu 1l/100km
KarolS - 13-08-2007, 12:58
Naturalnie brałem pod uwagę, że rezerwa zapala się przy przechyłach auta, więc pomiar jak każdy inny był uśredniony. Poza tym drugie tankowanie było niemal do pełna, więc jest to bardziej wiarygodne. Być może źle to napisałem, ale pisząc o mrygnięciu rezerwy nie myślałem o jednorazowym zapaleniu się, tylko raczej o trwałym zapaleniu się po dłuższej jeździe po równej drodze. Zrobiłem tym autem 20tkm przez rok i nauczyłem się rozpoznawać kiedy ta rezerwa zaczyna się palić na dobre, a kiedy zapala się na górce.
Naturalnie zdaję sobie sprawę, że pomiar wybitnie dokładny nie jest, jednak porównując do ilości wyjeżdżanych kilometrów w mieście a na trasie widzę ogromną różnicę.
Marcino - 13-08-2007, 13:46
A dlaczego nie tankujecie do pełna??? Przecież to i tak sie nie zaoszczędzi...:)
KarolS - 13-08-2007, 13:55
Hehe, przecież napisałem, że tankuję na Neste (przeważnie za gotówkę, więc ciężko do pełna zalać). O dziwo paliwo z tej stacji nigdy mnie nie zawiodło... Tu nie chodzi o oszczędność, tylko o sprawne tankowanie. Podjeżdżasz, wkładasz piniądz , tankujesz, odjeżdżasz. I nie stoisz 3 godziny w kolejce, bo jeden pajac kupuje 15 hot-dogów, a drugi bierze 3 faktury. No i poza tym mam Neste pod nosem
Student - 13-08-2007, 14:21
Jak CI neste zablokuje środki na koncie za tankowanie za które już raz zapłaciłeś i przejdziesz przez proces reklamacji (i awanturę żeny że miało byc lepiej a jest jak zawsze) to Ci się odechce NESTE .
Oczywiście dotyczy to tankowania za kartę a nie gotówkę.
Ale GDI to jest to
Anonymous - 13-08-2007, 19:04
nie wiem czy to spotyka i was, ale mnie zawsze pan na shellu, praktycznie dowolnym na
wi pałerka ostatnio na shellu przy a4, skonczylo sie to niemalze bojka z czlowiekiem,
wezwany kierownik stacji tlumaczyl mi ze to tylko pan porzadkowy, to dlaczego do k...
nedzy chodzi i benzyne nalewa? bo lubi?
co do spalania to moj 2,5 v6, najechane niecale 150 tys km, manual, klima na eco, ale
non stop, trasa "6" gdansk - szczecin, 9,4l. miasto 10,8l. mieszany cykl rowniotko 10l.
wychodzac z zalozenia ze jak stac na takie auto to i stac nalewac do niego, nie narzekam
czekoladka_1981 - 14-08-2007, 22:42
student - nie wiem jak u Ciebie, ale ja tankuję odkąd powstała NESTE i nie mam do dnia dzisiejszego najmniejszego problemu i płacę kartą.
misjonarz. - 15-08-2007, 08:34
u mnie spalanie na poziomie 11.2 l gazu średnio, z tym że ja mam jeszcze instalke 2 gen. no i nie wiem jak tłumaczyć sobie że na jednej stacji wlałem 32l a na innej 35l gazu jak dobrze pójdzie to niedługo będzie sekwencja.
Marcino - 15-08-2007, 10:06
To ze rózna ilośc gazu wchodzi zalezy od cienienia jakie jest na stacji tankowania, ja widziaęłm już 10abr ale i 11 bar też stad też zawór inaczej odbija.
nawiecej zatankowałem na Intermarche 45litrów,a le nie tankuje tam, mimo ze tanio bo spalał mi 12-13 LPG, wole dołozyc pare groszy i zalac lepszy gaz
krzysio1972 - 15-08-2007, 10:33
Marcino napisał/a: | To ze rózna ilośc gazu wchodzi zalezy od cienienia jakie jest na stacji tankowania, ja widziaęłm już 10abr ale i 11 bar też stad też zawór inaczej odbija.
nawiecej zatankowałem na Intermarche 45litrów,a le nie tankuje tam, mimo ze tanio bo spalał mi 12-13 LPG, wole dołozyc pare groszy i zalac lepszy gaz |
Marcino, akurat cisnienie przy poprawnie dzialajacym wielozaworze ma prawie zadnen wplyw na ilosc zatankowanego lpg, zawor jest urzadzeniem mechanicznym odcinajacym mozliwosc tankowania na podstawie poziomu lpg w zbiorniku, a nie cisnienia z jakim jest tankowany. No chyba, ze strefa gazowa jest pod takim cisnieniem, ze pompa nie moze juz wiecej wepchnac lpg, ale w takim przypadku i przy 10 barach na pompie to juz duzo wczesniej by zawor bezpieczenstwa puscil.
|
|
|