Nasze Miśki - Moja nowa (już stara) Żona.
Marcino - 04-05-2022, 09:14
WreX napisał/a: | odszedł na złom po wypadku. |
Wszytko z Toba było dobrze? Mocno dostał
WreX - 05-05-2022, 17:57
Hugo napisał/a: | Nadeszła nowa, ale taka prawdziwa żona? Galanta już nie kupisz? |
Tak taka prawdziwa
Galant? chciałbym, ale do rdzy mam taki uraz, że jedynie jak już to kupić jakiegoś rozebrać do 0 konserwa i nowy lakier i dopiero składać, ale na ten moment nie mam na to miejsca ani środków $, więc to tylko marzenia.
Marcino napisał/a: | Wszytko z Toba było dobrze? Mocno dostał
|
Ze mną tak, ale moja Żona (ta prawdziwa) trochę oberwała ale doszła już do siebie.
I tak koniec końców nie jest tak źle, X czasu temu wjechał w galanta passat, (uszkodził światło, zderzak trochę i błotnik) z OC wypłacili około 4 tys, później wyciąłem katalizator zawsze to coś wpadło 1000 zł, no i wyciągnąłem car audio. Prawie na nowe uzbierałem XD
Koniec końców ciesze się, że odpuściłem całkiem walkę z rudą, szkoda na to nerwów, czasu i pieniędzy, a koniec końców wyszło jak widać. Ważne, żeby auto sprawne było mechanicznie. (chociaż w tamtym roku przegniły mi stalowe przewody z tyłu od hamulców i galantem jechałem 5km całkiem bez nich )
Dużo tego wszystkigo z galantem związane, moją prawdziwą żonę próbowałem na niego poderwać XD Koniec końców ona bardziej za nim rozpaczała niż ja. Z jednej strony szkoda bo to kawał historii z drugiej ulga, bo już nie wiedziałem co się zepsuje.
W sumie od siebie dodam tylko, że jazda samochodem (mam teraz accorda VII) nie sprawia już takiej frajdy, jednak rzędowa 4 brzmi jak traktor albo piłowany matiz czy golf. Galant był taki męski i hmm twardy może toporny? Accord to niby podobna klasa samochodu, ale prowadzi się inaczej, trzeba dokręcać prawie do końca i jakiś taki delikatny jest, żeby nie powiedzieć damski? No ale mniejsza. Nie będę pisać, ze razem z galantem odeszła część mnie bo nie chce nikogo w myśli samobójcze wpędzać xd
Marcino - 06-05-2022, 13:20
DObrze ze z wami ok.
WreX napisał/a: | Koniec końców ciesze się, że odpuściłem całkiem walkę z rudą, szkoda na to nerwów, czasu i pieniędzy, a koniec końców wyszło jak widać. |
Też czasem myśle co bym zrobił jak by mi ktoś skasował galanta a ja w przecież przez rok z rudą walczyłem Mechanicznie jest sprawny, w wizualny "tuning" i ulepszenia sie nigdy nie bawiłem.
|
|
|