To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II

McDoune - 23-11-2007, 22:47

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie.
Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo....


==============

Kandydat na zięcia zwraca się do rodziców dziewczyny:
- Chcę prosić o *cenzura* Waszej córki.
Szok, konsternacja, oburzenie. Pierwszy odzyskuje mowę ojciec:
- Chyba chciał pan powiedzieć, że prosi pan o jej rękę?
- Rękę to ja mam własną.

apikus - 25-11-2007, 10:34

gulgulq napisał/a:
najdroższa zaślepka do halogenu Carismy :
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C3776682


Jest tam też sonda za 100 000 zł
http://eurojap.otomoto.pl...how&id=C3776208 :D

Chooper - 27-11-2007, 22:35


Anonymous - 28-11-2007, 07:45

Przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, ze chce rowerek.Tatus na to:- Nie moge Ci kupic rowerka bo zaciagnelismy duzy kredyt na dom a na dodatek mama w zeszlym tygodniu stracila prace.Nastepnego dnia tatus wstaje i widzi, ze synek sie spakowal i chce sie wyprowadzac wiec go pyta:- Dlaczego sie wyprowadzasz?Synek na to: - Wczoraj wieczorem przechodzilem obok waszej sypialni i slyszalem jak mama powiedziala, ze juz odlatuje a ty za chwile powiedziales, ze tez zaraz dojdziesz. Musialbym byc zdrowo stukniety, zeby zostac tu sam z takim wielkim kredytem i bez rowerka...
Chooper - 28-11-2007, 21:49


Krzyzak - 04-12-2007, 16:11

dowcip z Playboya:

Kobieta w barze wola kelnera i mowi:
"Prosze Pana, ten drink smierdzi penisem"
Kelner podnosi szklanke, wacha, wacha i mowi:
"Prosze Pani, niech Pani zmieni reke"

Chooper - 05-12-2007, 22:49

webasto from CCCP:


Koton - 06-12-2007, 21:43

AKCJA AMERYKAŃSKIEJ POLICJI PO NAPADZIE NA BANK :D
jawlo - 14-12-2007, 12:24

Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje że myśli, myśli ...
i odpowiada:
- Brudasy


- Kto tam?
- Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
- Nie wierzę!
- My właśnie w tej sprawie...


- Kapralu, jakie ćwiczenia przeprowadziliście z szeregowymi?
- Obsługa, czyszczenie i strzelanie z karabinu AK-47 Panie Poruczniku!
- Były jakieś pytania?
- Tak. Jeden żołnierz pytał o skład ładunku miotającego naboje do karabinu.
- I...
- Udzieliłem odpowiedzi wymijającej Panie Poruczniku!
- A co konkretnie powiedzieliście?
- Nie pier**l, Malinowski


Kobieta w ramach równouprawnienia może robić co zechce, byle było smaczne.


Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach. Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków. :badgrin:


Trójka dzieci w pewnej szkole w San Jose zrobiła kawał i wpuściła do
budynku trzy świnie. Miały one wysprayowane na bokach numery 1, 2 i 4.
Przez cały tydzień miejscowa policja szukała świni z numerem 3

Rafal_Szczecin - 16-12-2007, 02:10

rozmowy gg




<runy>wszyscy uważają, że jestem emo, nie wiem czemu, co moge z tym zrobic, zeby zmienili zdanie?
<reich> powiedz, ze jak nie przestana, to podetniesz sobie żyły




<daRt`> teraz Ci powiem cos
<daRt`> szok
<daRt`> nie mam pepka
<kratek> ta jasne
<daRt`> serio
<daRt`> wycieli mi w sobote
<daRt`> jak mi przepukline usuwali
<kratek> nie no fajnie w sumie
<kratek> w pepku tylko brud sie gromadzi




<mwk> Zerżnięta, posuwana, wyobracana. Pozostaje ubrać!
<kazet> prawa ręka?
<mwk> Choinka :P
<mwk> musieliśmy takową zerżnąć z ogródka jednego gościa, posuwać aż do szkoły, wybobracać tak coby weszła przez drzwi, a teraz ubrać





<Mag> byłem dzisiaj z żoną w ZOO :P
<ag89> No i ?
<Mag> nie przyjęli ;/




Kolega poszedł do sklepu:
<out> Jest wódka?
<sprzedawca> A jest osiemnaście ukończone?
<out> A jest koncesja?
<sprzedawca> Oj masz, zażartować nie można...



<pawelek> siema wilczak jestes
<wilku> jestem
<pawelek> ty stary sluchaj jaka opcja panna mnie zaprosiła na noc wczoraj nie
<wilku> no moze i nie
<pawelek> oj zamknij jape i sluchaj a wiec zaprosila mnie panna jak u niej bylem rano tak okolo 11
<wilku> no to zajebiscie i co dalej
<pawelek> i spytala sie mnie czy ma mi wieczorem loda zrobic no to ja do niej ze jak chce to moze zrobic
<pawelek> jestes bo cos mi brak twojego debilnego komentarza
<wilku> sry bylem afk, ty no to zyciowa jazde masz twoj pierwszy lodzik nie od faceta xD
<pawelek> ok jestes dobra zamknij tam jape i sluchaj wpadam do niej taki podjarany ucieszony pocalowalem czule w czolko a ta sie pyta czy chce tego loda no to mowie ze czemu by nie, a ona wyszla na chwile z pokoju mowiac to czekaj chwile no to wiesz ja tam na lozku sie polozylem spodnie se zdjelem a ta wchodzi i mi daje pucharek lodow z jakiegos proszku
<wilku> a jaki smak
<pawelek> idioto nie masz sie o co pytac zreszta sluchaj dalej
<wilku> k
<pawelek> ona wchodzi pyta sie mnie co robie no to co ja do niej ze jest mi goraco i ze se spodnie zdjelem i koszulke (nic madrzejszego mi do glowy nie przyszlo) a ona do mnie no to dobrze ze ci lody zrobilam a wiesz ja wciaz taki podjarany mimo wszystko bylem i tak patrze po sobie ze pewien inny lod to sie wiekszy robi ona taka zaczerwieniona juz widze ze cos jest nie tak to mowie do niej
<wilku> mowisz do niej dobry znak
<pawelek> oj zamknij jape no i mowie do niej ze mnie strasznie podnieca i rozpala i tym podobne a ona na to do mnie "pawel wszystko w porzadku ale wiesz co takiego loda o jakim ty myslisz to ci zrobie ale dopiero jak moi starzy wyjda" i zgadnij kurwa co w tym momencie tak nie mylisz sie jej matka wchodzi do pokoju ja speszony caly czerwony ze wstydu jak bym mogl to bym zapadl sie pod ziemie
<wilku> ale ty to udane dziecko jestes
<pawelek> sluchaj dalej jej matka wchodzi ja taki wydygany a ona tekst sluchaj magda w szufladzie na przedpokoju masz 3 prezerwatywy i lepiej zaloz je pawlowi teraz bo widze ze sie podnieca samym twoim widokiem i moze ci za wczesnie chlopak eksplodowac i lozko ubrudzic a ja z ojcem wychodze czesc



<wykladowca> dlaczego nie bylo Pana na kolokwium tydzien temu ?
<student> bo deszcz padal
<wykladowca> to, w ciezkich czasach Panu przyszlo studiowac jak nawet parasolke potraficie przepic

Chooper - 16-12-2007, 12:10



:shock: :shock: :shock: :shock: :D

[ Dodano: 16-12-2007, 12:34 ]
strażak po ugaszeniu uprawy konopii indyjskich

Anonymous - 16-12-2007, 14:18

Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzezu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to mlody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiore cie na poklad naszego statku, ukryje, przemyce do Ameryki i zaczniesz nowe zycie. Przez caly rejs bede cie karmil,bede ci dawal radosc, a ty bedziesz mnie dawac radosc. Jeszcze nie wszystko stracone...

Dziewczyna, jeszcze pochlipujaca z cicha, postanowila dac sobie jeszcze jedna szanse i poszla z nim na statek. Jak obiecywal tak zrobil - ukryl ja pod pokladem, raz na jakis czas podrzucal jej kanapke, jakis owoc lub cos do picia, a cale noce spedzali na milosnych igraszkach. Sielanke przerwal kapitan, który pewnego dnia odkryl kryjówke dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytal surowo.
- Mam uklad z jednym z marynarzy. Zabral mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robic ze mna, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedzial kapitan. - Chcialbym jednak, zebys wiedziala, ze jestes na pokladzie promu Wolin - Swinoujscie - Wolin.

saphire - 16-12-2007, 14:37

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś,
ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan,
Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój
Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som
jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku
do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt
karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i
Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i
parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu
codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła
woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne,
nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co
to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli,
słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile
dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to
już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale
miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś
czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest
dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się
też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino
nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach
Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i
dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to
czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A
potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do
niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz
...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to
mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z
Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a
ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego
jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi
Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie
za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb
na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze
dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia
Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku
nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery,
załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z
początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka
Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po
tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi
następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić.
Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral
znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam
już święty spokój.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżajo i się zapisujo, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia

Chooper - 16-12-2007, 22:54


Grześku - 17-12-2007, 11:19

Pięknie jest …


12 sierpnia

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak tu pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe!
Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!


11 listopada

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń! Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej!
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną(wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady!

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie! Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gó_ien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sq...syn!

25 grudnia

Wesołych Pier....nych Świąt!
Jeszcze więcej gówmianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sq...syn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję! Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gów.o.

27 grudnia

Znowu to białe q..two spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gów.a. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego q...restwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten c..j przyszedł pożyczyć od mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gów.o z mojej drogi
dojazdowej, a potem ostatnią roz.......liłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pier.....ny jeleń i całkiem go roz...ał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te sq......skie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej j...nej soli, którą posypują drogi...

18 maja

Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach??



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group