[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY2A 1.5] Ile Wam spalają Lancerki z silnikiem 1,5?
Realistka - 04-01-2010, 10:41
bastek1 napisał/a: | jaca71 napisał/a: | Sprawdź ciśnienie w oponach |
sprawdzałem na początku grudnia. sprawdzę na dniach.....
ulrik napisał/a: | bastek1, A uzywasz ogrzewania? |
tak. wiem, ze zwiększa spalanie, ale żeby aż tyle?
i jeszzce jedno. latem z górki wrzucałem luz i akurat dojeżdżam do fotoradaru i mam 80 km/godz. zimą, ale przy temp. dodatnich - między 70 a 80
teraz - spada do 60 km, a droga czarna mokra (nie ma sniegu)
dla mnie ewidentnie wieksze opory toczenia. |
Ale chyba na biegu mniej spali niż na luzie jadąc z górki- poobserwuj na komputerze spalanie
Lestat - 04-01-2010, 10:47
bastek1 napisał/a: | jeszzce jedno. latem z górki wrzucałem luz i akurat dojeżdżam do fotoradaru i mam 80 km/godz. zimą, ale przy temp. dodatnich - między 70 a 80
teraz - spada do 60 km, a droga czarna mokra (nie ma sniegu)
dla mnie ewidentnie wieksze opory toczenia. |
To jest jasne - opony zimowe sa z innej mieszanki gumowej, bardziej miekkiej, lepiej przylegajacej do jezdni
gzesiolek - 04-01-2010, 11:37
bastek1 napisał/a: | latem z górki wrzucałem luz |
kurcze to jak Ty jezdzisz ze i tak caly czas ponizej 6l schodzisz...
to zjezdzajac z gorek na biegu mialbys srednio 5l/100km jak nic
Trik - 04-01-2010, 11:54
Na luzie auto spala na biegu nie. na kontrolce przy jeżdzie na biegu z górki spalanie jest "0"
bastek - 04-01-2010, 13:35
z tym biegiem - sam nie wiem
na luzie dużo dalej zajadę - wcześniej wrzucam ok. 400 m przed przed górką. hamowanie na biegu - dopiera jak jadę z górki...
w zasadzie spalanie na luzie wcześniej wrzuconym, oraz na biegu, póxniej wrzuconym - podobne. ciszej jest na luzie w samochodzie
[ Dodano: 04-01-2010, 13:37 ]
zwalniając na luzie ze 110 do 70 km/godz z górki, średnie spalanie 0,7l... nie mierzyłem jaki odcinek, ale ok. 2 minuty (mam takie 3 górki), czyli ok. 2-3 km....
Trik - 04-01-2010, 16:31
Jazda na tzw wolnym kole z górki była fajna w Syrence czy Wartburgu, w tedy oszczędzało się paliwoteż, ale w nowym aucie to IMHO profanacja Po za tym to musisz zwalniać hamulcami, a w takiej sytuacji np przy śliskiej nawierzchni to "good bye Lenin" zapomnisz się i po kłopocie. No i klocki Ci sie wcześniej mogą zakończyć. Patrząc po przegiegach takich klocków w granicach 20kkm, oczywiście w nielicznych wypadkach na tym forum też, to się niekalkuluje tak wytracać prędkość Potestuj sobie hamowanie silnikiem i zobaczysz jakie będą tego efekty jeśli idzie o paliwo i prędkość zużywania klocków , masz przecież 3 takie górki. gzesiolek, dobrze ci sugeruje.
bastek - 04-01-2010, 16:53
Trik napisał/a: | Po za tym to musisz zwalniać hamulcami |
właśnie nie muszę.
górka I jadę 110, w odpowiednim miejscu (przed górką) wrzucam luz i na fotoradarze mam 70-80 km/godz
górka druga jade 110, w odp. miejscu wrzucam luz, i mam 40-50 km przy dojeżdżaniu do ronda (często muszę dohamować silnikiem)
górka III podobnie - zwalniam przed górką i mam 70 km w miejscu przejścia koło szkoły (ograniczenie)...
górka czwarta - tu na biegu, bo na luzie to jak piszesz - hamowałbym hamulcem - dojazd do ter. zabudowanego
górki są tak wymodelowane, że się na nich raczej nie przyspiesza, tylko razcej utrzymuje stałą szybkość....
co do zużycia kostek - jeżdżąc w ten sposób wcześniej almerką, wymieniałem kostki co 60-70.000 km..... a opony to ze starości wymieniłem 2 lata temu - miały 11 lat letnie, 7 lat zimowe - bieżnik spełniał kryteria kodeksu karnego..... jeszcze poszły na alledrogo po 30 i 50 zł/szt......
jeżdżąc na biegu bez gazu - też "wyczaiłem" miejsca gdzie mam już puścić pedał gazu - zużycie średnie na całej trasie było identyczne.....
Trik - 04-01-2010, 18:12
bastek1 napisał/a: | zwalniając na luzie ze 110 do 70 km/godz z górki |
odnisłem się do tego fragmentu
Co do klocków to wspomniałem, że nie wytrzymują za wiele. I nie porównuj proszę produktów z przed 11 lat po to nie ta epoka i nie ten ksiegowy, to samo jest z samochodami kiedyś a teraz, "co było a nie jest nie pisze się wrejestr". Zapomnijcie ludzie o tym, czym jeździliście w przeszłości Moja łada też była ekstra hiper fonfel, ale jej już nie ma.
jaca71 - 05-01-2010, 14:49
Trik napisał/a: | Jazda na tzw wolnym kole z górki była fajna w Syrence czy Wartburgu, w tedy oszczędzało się paliwoteż, ale w nowym aucie to IMHO profanacja |
W Syrenie czy innym dwusuwie chodziło o oszczędzanie silnika. Dla dwusuwów bardzo niezdrowe jest hamowanie silnikiem między innymi przez brak smarowania.
Swego czasu miałem fajną górkę z takich o jakich pisze bastek1. Gdy na górze rozpędziłem się do ~110 to po 3km na dole przed wioska miałem dokładnie 60km/h (tyle wtedy można było jeździć po zabudowanym) Gdy jechałem z zapiętym biegiem musiałem parę razy pomagać sobie gazem na tym odcinku. Wydaje mi się że nie zawsze taniej jest na biegu. Niestety ostatnimi czasy w połowie górki zrobili nową wioskę i nici z oszczędzania...
marmach - 13-01-2010, 11:33
Warunki zimowe, tylko miasto: 7,2l/100 km
Trik - 13-01-2010, 13:46
Ostatnie tankowanie śr. 8,6l/100km trasy od 2 do 4 km ledwo temp. sinika dygnie
Średnia z całości np 200km trasa i 350-400km miastko to nawet 7,5l 95Pb
I jeszcze jedno, z Motostatu wychodzi mi że na 95Pb pali ok 0,4 l/100km więcej niż 98Pb. W kwietniu lub maju jadę na hamownię, zobaczę jaki będzie wynik na 95Pb po 20000km od poprzedniego pomiaru na 98Pb (113KM)
bastek - 02-02-2010, 09:09
witam
jakis miesiąc temu kol. jaca71 (chyba) pisał, że w miescie uzywa 3 biegów - 1,2,5-ki
rozpędza samochód na 1 i 2 biegu, potem włącza 5-tkę i jedzie ze stała szybkością
spróbowałem tak 2 baki przez miesiąc(ok 1600 km) i lipa...
spalanie wzrosło do 6,5 l/100 km (wcześniej miałem tak ok. 6 zimą)
wracam do starej metody, czyli zmiana biegów jak najszybciej się da i jazda na niskich obrotach
ale ogólnie zimą pali mi sporo(?) wiecej niż latem ok. 0,5l/100 km czyli 10%)- kwestia grzania? opon? slizgania się kół przednich? (latem do parcy mam 53-53,5 km, a teraz ok 55 km, a raz miałem 58 km ale było bardzo slisko)
jaca71 - 02-02-2010, 09:31
bastek1 napisał/a: | jakis miesiąc temu kol. jaca71 (chyba) pisał, że w miescie uzywa 3 biegów - 1,2,5-ki |
Jako że zostałem wezwany do tablicy
To jest przerysowana idea rozpędzania samochodu.
1. Na biegu numer jeden jedziemy tylko tyle ile wynosi długość samochodu.
2. Na biegu numer dwa rozpędzamy się do... Ja się rozpędzam do około 50-60km/h co daje obroty granicach do 4000.
3. Biegi następne używam w zależności od potrzeby. Jeśli dalej będę jechał ze stała prędkością to włączam piątkę. Jeśli warunki wymagają innego zachowania to oczywiście pozostałe dwa biegi też są w użyciu.
4. Jeśli jadę droga przelotowa gdzie ograniczenie jest 70 i warunki na to pozwalają - wtedy trójka do rozpędzania tez jest w użyciu. Zauważyłem że lepiej jest do 70-90km/h rozpędzać się na trójce (ważne żeby nie przekraczać 4000rpm).
Najważniejsze: Podczas jazdy miejskiej ważniejsza od techniki jazdy jest głowa i przewidywanie zdarzeń plus spory odstęp za poprzednikiem. Co do ostatniego wbrew pozorom większy odstęp upłynnia jazdę w ciasnym ruchu miejskim.
I jeszcze jedno też pewnie nie bez znaczenia:
Mamy trochę inne silniki (nie żebym się chwalił bo nie o to chodzi). W moim w całym zakresie obrotów użytecznych moment na wale jest większy od momentu maksymalnego w Twoim silniku. Dlatego odczucia i wyniki mogą być zupełnie inne.
[ Dodano: 02-02-2010, 09:36 ]
bastek1 napisał/a: | ale ogólnie zimą pali mi sporo(?) wiecej niż latem ok. 0,5l/100 km czyli 10%)- kwestia grzania? opon? slizgania się kół przednich? |
Ja nie zmieniłem opon więc ten czynnik u mnie odpada.
Ślizganie opon? raczej pomijalne.
Temperatura zewnętrzna? TAK, TAK.
Do pracy mam 10km przez miasto w średnich korkach po drodze odwożąc dzieci do szkoły i przedszkola - czyli 3 uruchomiania silnika zimnego. Przy temperaturach -15 do -20C spalanie na kompie po tej trasie z rzadka spadało poniżej 13L/100km. Przy temperaturach w granicach od +30 do -5C spalanie na parkingu pod pracą to okolice 10L/100km mimo tego że gdy mrozu brak korki są zdecydowanie większe
bastek - 02-02-2010, 10:06
ano, tak robiłem
jedynka, szybko dwójka do 50, potem 3-ka do 80 i 5-kta
ja mam na trasie i wylotówce z miasta, 3 światła prawie zawsze czerwone stała szybkośc potem
z ter. zabudowanego lub fotoradaru na 3-kę do 80 km/godz i 5-tka (do 100 km/godz)
wrażenia fajne, ale spalanie większe....
jaca71 napisał/a: | Temperatura zewnętrzna? TAK, TAK. |
no to spróbuje misiąc latem tak pojeździć. a co, nudno tak latac po 50 km, to mozna różne testy dziwne robić
jaca71 napisał/a: | Mamy trochę inne silniki (nie żebym się chwalił bo nie o to chodzi). W moim w całym zakresie obrotów użytecznych moment na wale jest większy od momentu maksymalnego w Twoim silniku. |
i tu chyba pies pogrzebany. słabsze silniki są chyba robione do oszczędnej jazdy (nie kupi chyba nikt samochodu słabszego, jak ma zacięcie sportowe, i odwrotnie), więc i inne powinny byc techniki jazdy
[ Dodano: 02-02-2010, 10:09 ]
jaca71 napisał/a: | Najważniejsze: Podczas jazdy miejskiej ważniejsza od techniki jazdy jest głowa |
i nie tylko miejskiej. jak teraz znam trasę na pamięć, i wiem gdzie wrzucić luz - tez dużo daje, a nie pałujemy do fotoradaru, i po hamulchach (tak robi większośc osób)
gzesiolek - 02-02-2010, 11:37
To ja moze sie wypowiem o jezdzie 1.5 po Kraku podanym przez Jace stylem.
1) pierwsze 5min jazdy z gazem delikatnie (do 2tys) bo inaczej srednia na kompie pokazuje zawyzona i trudno na trasie do 30km ja zbic...
2) pozniej jak masz luzniej na drodze i mozesz sie rozpedzic do tych 50 to sprawdza sie 1,2,3 i wtedy 5, ciagniecie na 2 do 50 w 1.5 wymaga juz zbytniego deptania i wlacza sie wir w baku...
3) jesli nie ma luzu na drodze i jezdzi sie standardowymi predkosciami po Kraku czyli 0-20 lepiej jechac w trybie do 2k rpm
4) najwazniejsze to unikanie hamulca i przewidywanie sytuacji... niestety zostawianie spokojnej luki na dojezdzanie powoduje ze w 2 na 3 przypadki ktos zdecyuje sie w nia wbic
I tak po Krakowie ostatnimi czasy pali mi średnio ok 9l/100km
|
|
|